e.kala 06.11.2007 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Mam takie pytanie, czy warto robić transformatory do oświetlenia halogenowego w domu? Trzeba ten transformator gdzieś ukryć, może się zepsuć i trzeba będzie się do niego dostać. Może lepiej dać wszystkie halogeny czy też LED-y na 220-230 V i nie stosowac transformatorów?Jak sądzicie? Podobno też nie ma żadnej oszczędności energii przy stosowaniu transformatora. Niech ktoś z formuowiczów mi to wyjaśni bo muszę podjąć szybko decyzję. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rusek007 06.11.2007 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Często to się lubi co się ma.Ja preferuję halogeny na 230V.Moim zdaniem są trwalsze, ale na forum już była dyskusja na ten temat i zdania były podzielone. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2105362 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e.kala 06.11.2007 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Znalazłam dyskusje na ten temathttp://forum.muratordom.pl/post2130364.htm?highlight=transformator#2130364 Niestety nadal nie wiem co wybrać. Czy naprawdę te na 230 V tak mocno się grzeją? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2105469 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 06.11.2007 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 1. Przy danej mocy żarówki, halogeny na 230V grzeją się tak samo jak te na 12V - bo grzanie wynika z mocy żarówki, a nie jej napięcia zasilania. 2. Sprawność instalacji z halogenami 12V jest nieco niższa (max o 5%) - ze względu na straty w transformatorze. 3. Jeśli instalacja z halogenami 12V jest rozległa (czyli odległość halogenów od transformatora wynosi więcej niż kilkanaście metrów), trzeba zastosować grubsze przewody - chodzi o minimalizację spadków napięcia na przewodach. 4. Transformator (szczególnie elektroniczny) może czasami wysiąść sam z siebie, albo np. z powodu przepięcia w instalacji - musi więc być do niego jakiś dostęp w celu ewentualnej wymiany. 5. Ale: halogeny 12V są niezastąpione w warunkach zwiększonej wilgotności - raz ze względu na bezpieczeństwo, dwa ze względu na trwałość instalacji (nie występuje tak silny efekt elektrolizy i "rozpuszczania" się odsłoniętych odcinków żył w przewodach, np. w miejscach połączeń). Tak więc w łazience nad wanną czy prysznicem TYLKO 12V (bezpieczeńśtwo!!!), w podbitce wokół budynku najlepiej 12V + grubsze przewody, lub ostatecznie 230V (muszą być dość dobre oprawy, inaczej po kilku latach zaśniedzieją styki i zaczną niekontaktować), w tarasie lub podjeździe sprawa niejest już taka prosta: lepiej 12V, ale wielu producentów robi 230V - wtedy też ważna jest szczelność oprawy, żeby się woda nie zbierała, bo nie dość, że rozpuszczą się połączenia, to będzie wywalać różnicówkę (bo o tym, że bezwzględnie powinna być zastosowana dla oświetlenia zewnętrznego znajdującego się w zasięgu ludzi, nie muszę chyba wspominać). Trochę chaotycznie, ale - mam nadzieję - na temat Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2105674 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 06.11.2007 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Tak więc w łazience nad wanną czy prysznicem TYLKO 12V (bezpieczeńśtwo!!!), w podbitce wokół budynku najlepiej 12V + grubsze przewody, lub ostatecznie 230V (muszą być dość dobre oprawy, inaczej po kilku latach zaśniedzieją styki i zaczną niekontaktować), w tarasie lub podjeździe sprawa niejest już taka prosta: lepiej 12V, ale wielu producentów robi 230V - wtedy też ważna jest szczelność oprawy, żeby się woda nie zbierała, bo nie dość, że rozpuszczą się połączenia, to będzie wywalać różnicówkę (bo o tym, że bezwzględnie powinna być zastosowana dla oświetlenia zewnętrznego znajdującego się w zasięgu ludzi, nie muszę chyba wspominać). Dobrze mówi A w pokojach, przedpokojach na 230V. Ja, stary wójt ci to mówię. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2105848 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 06.11.2007 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 co ww + rózna barwa światła na 12 i 220 kolokwialnie na 12 białe na 220 zółte przeszukaj forum zwłaszcza posty Wojtka2112 Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2106068 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FREDY 06.11.2007 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 . Ale: halogeny 12V są niezastąpione w warunkach zwiększonej wilgotności - raz ze względu na bezpieczeństwo, dwa ze względu na trwałość instalacji (nie występuje tak silny efekt elektrolizy i "rozpuszczania" się odsłoniętych odcinków żył w przewodach, np. w miejscach połączeń). co do bezpieczeństwa to się zgadzam a jeśli chodzi o trwwalość to myślę że instalacja na 230V jest znacznie trwalsza. W 12 V instalacji z uwagi na plynące naprawdę wielkie prądy ( Zarówka 50W to ponad 4A) wszelkie połączenia, gniazda i styki się grzeją. Z czasem zwiększa się rezystancja i grzeją się jeszcze bardziej .I tak lawinowo aż się całkiem przepali. W 230V instalacji tych problemow nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2107020 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 07.11.2007 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 jest jeszcze chyba jeden aspekt jeśli się nie mylę ,najmniejszy halogent jaki znalazałem dla 230v to 35w , natomiast dla 12v znalazłem 10w i jeszcze jedna rzecz w pokojach dzieci robiłem zabudowy gdzie umieszczałem oswitelnie też zastosowałem oswietlenie na 12v ze względów bezpieczeńswa , dzieci mają bardzo różne pomysły Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2107826 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 07.11.2007 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Ja niestety uprzedziłem sie do halogenków na 230V. W mieszkaniu miałem i były BARDZO wrażliwe na skoki napięcia. Średnio jedna żaróweczka na miesiąc strzelała a miałem ich tylko trzy w łazience. Po kilku latach wymieniłem na 12V i skończyły sie problemy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2107837 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 07.11.2007 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Ja niestety uprzedziłem sie do halogenków na 230V. W mieszkaniu miałem i były BARDZO wrażliwe na skoki napięcia. Średnio jedna żaróweczka na miesiąc strzelała a miałem ich tylko trzy w łazience. Po kilku latach wymieniłem na 12V i skończyły sie problemy. Podejrzewam, że nie chodzi tu o skoki napięcia, ale o chłodzenie. To samo jest zresztą ze zwykłymi żarówkami. Te w kloszach zamkniętych trzeba (niestety) wymieniać ok. 4 razy częściej niż w kloszach otwartych. jeśli halogen 230V ma od góry odpowiednią przestrzeń chłodzącą, to nic nie powinno się dziać. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2107846 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 07.11.2007 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Ale ten sam problem występowałby z halogenami 12V, jeśłi miały by tą samą moc. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2108050 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 07.11.2007 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Ja niestety uprzedziłem sie do halogenków na 230V. W mieszkaniu miałem i były BARDZO wrażliwe na skoki napięcia. Średnio jedna żaróweczka na miesiąc strzelała a miałem ich tylko trzy w łazience. Po kilku latach wymieniłem na 12V i skończyły sie problemy. Podejrzewam, że nie chodzi tu o skoki napięcia, ale o chłodzenie. To samo jest zresztą ze zwykłymi żarówkami. Te w kloszach zamkniętych trzeba (niestety) wymieniać ok. 4 razy częściej niż w kloszach otwartych. jeśli halogen 230V ma od góry odpowiednią przestrzeń chłodzącą, to nic nie powinno się dziać. Halogeny były zamontowane w >10 cm suficie podwieszanym z moim zdaniem dobrym chłodzeniem. W tym samym syficie powiesiłęm 12V o tej samej mocy i nie było z tym problemów. Dlatego też halogeny 230V idą w odstawkę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2108129 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 07.11.2007 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Ale ten sam problem występowałby z halogenami 12V, jeśłi miały by tą samą moc. No właśnie, że nie. I to jest moja obserwacja własna. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2108577 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 07.11.2007 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Nie rozumiem.Chodzi Ci o to, ze halogeny 12V są mniej wrażliwe na przegrzanie, niż te na 230V?Bo moc wydzielana jest taka sama, czyli "grzanie się" też.Oczywiście cały czas zakładam, że porównujemy halogeny o tej samej mocy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/90529-12-v-czy-230v/#findComment-2108591 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.