Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

oni stawiają wieche - a inwestor funduje w rewanżu poczęstunek /a nie wieche :-?/

pzdr

 

Moi gorzałe którą im stawialiśmy nazwali postawieniem wiechy (nie odstawieniem wiochy :)).

Myślę, że skoro takie jest zdanie bezpośrednio zainteresowanych zasugeruję im wniesienie 5 gr do wikipedii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2111221
Udostępnij na innych stronach

Wątek jakby dla mnie więc i ja kameczyk do ogródka.....

 

Pierwszą wiechę zawiesili na dobry początek prac ciesielskich - to ich tradycja, było bez picia.

W tym tygodniu mieli skończyć we wtorek, potem w środę, no cóż dzisiaj jest posprzątane po przybiciu czegoś tam ostatniego i cieśla powiedział bladym świtem do małża - to dziś wiecha. Zrobiłam oczy - bo ubzdurało mi się, że folia ma być jeszcze - niby szczegół mały a jakże wielki dla żony inwestora, która rozchorowała się i "żarełka nie budiet". A poza tym swoje terminy też mąż ma już napięte i uziemieni do środy jesteśmy - czytaj brak czasu na imprezę.

Ustaliłam z szefem, że w związku z tym jutro z samego rańca mąż zawiezie im coś mocniejszego a imprezę jedzeniowo-pitną zrobimy na spokojnie po skończeniu całego dachu. Ekipie to pasowało. A na jutro przygotuję im po 0,5 wódeczki, pęcie kiełasy i popitce dla każdego a jest ich 5. Będzie dobrze?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2126486
Udostępnij na innych stronach

Wątek jakby dla mnie więc i ja kameczyk do ogródka.....

 

Pierwszą wiechę zawiesili na dobry początek prac ciesielskich - to ich tradycja, było bez picia.

W tym tygodniu mieli skończyć we wtorek, potem w środę, no cóż dzisiaj jest posprzątane po przybiciu czegoś tam ostatniego i cieśla powiedział bladym świtem do małża - to dziś wiecha. Zrobiłam oczy - bo ubzdurało mi się, że folia ma być jeszcze - niby szczegół mały a jakże wielki dla żony inwestora, która rozchorowała się i "żarełka nie budiet". A poza tym swoje terminy też mąż ma już napięte i uziemieni do środy jesteśmy - czytaj brak czasu na imprezę.

Ustaliłam z szefem, że w związku z tym jutro z samego rańca mąż zawiezie im coś mocniejszego a imprezę jedzeniowo-pitną zrobimy na spokojnie po skończeniu całego dachu. Ekipie to pasowało. A na jutro przygotuję im po 0,5 wódeczki, pęcie kiełasy i popitce dla każdego a jest ich 5. Będzie dobrze?

Nawet bardzo dobrze :) jeszcze słój ogórków im dorzuc na zagrychę :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2126563
Udostępnij na innych stronach

U nas pół ekipy (cała ekipa = 5 osób) rozchorowało się i w dzień kiedy wiecha zawisła był tylko majster z jednym pracownikiem...

Tak czy inaczej już wcześniej ustaliłem z majstrem, że co przywiozę to będzie... Coś wspomniał o kurczaku z rożna...

 

No więc u nas wiecha była skromna: 2 kurczaki z rożna, 2x wysokie procenty, 6x małe procenty.

 

Ponieważ to jest ekipa "z daleka"... zwyczajowo biorą wszystkie procenty i piją na spokojnie w swoich domach.

 

Tak więc było bezproblemowo, szybko, sprawnie i wszyscy zadowoleni.

:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2126583
Udostępnij na innych stronach

Wątek jakby dla mnie więc i ja kameczyk do ogródka.....

 

Pierwszą wiechę zawiesili na dobry początek prac ciesielskich - to ich tradycja, było bez picia.

W tym tygodniu mieli skończyć we wtorek, potem w środę, no cóż dzisiaj jest posprzątane po przybiciu czegoś tam ostatniego i cieśla powiedział bladym świtem do małża - to dziś wiecha. Zrobiłam oczy - bo ubzdurało mi się, że folia ma być jeszcze - niby szczegół mały a jakże wielki dla żony inwestora, która rozchorowała się i "żarełka nie budiet". A poza tym swoje terminy też mąż ma już napięte i uziemieni do środy jesteśmy - czytaj brak czasu na imprezę.

Ustaliłam z szefem, że w związku z tym jutro z samego rańca mąż zawiezie im coś mocniejszego a imprezę jedzeniowo-pitną zrobimy na spokojnie po skończeniu całego dachu. Ekipie to pasowało. A na jutro przygotuję im po 0,5 wódeczki, pęcie kiełasy i popitce dla każdego a jest ich 5. Będzie dobrze?

Nawet bardzo dobrze :) jeszcze słój ogórków im dorzuc na zagrychę :wink:

ok :D dzieki , dorzucę. Moi też dojeżdżają - więc procenty pojadą z nimi do domu :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2126652
Udostępnij na innych stronach

To ja zasieję defetyzm wśród inwestorów :-?

 

Na samym początku budowy powiedziałem, że picia na budowie nie toleruję i będę wywalać tych co złamią zakaz - nie mam zamiaru byc ciąganym po sądach, jakby się który z własnej głupoty na bani połamał albo zabił.

murarzom kiedyś na fajrant w sobotę kupiłem ze 2x po 2 czy 3 piwa (było upalnie, więc taki miły gest przed niedzielą był ok).

Nie przesadzałem oczywiście z egzekwowaniem moich gróźb ale i murarze nie prowokowali. Jak jeden z nich przesadził (w nocy nie pilnowałem czy piją), to reszta kazała mu na drugi dzień leżeć w szopie i nie wychodzić na plac, aż nie "wyzdrowieje". Po skończeniu murarki dostali kasę i pojechali do domu na trzeźwo.

Gościa co miał robić poddasze z GK i więcej pił niż pracował, po 1,5 m-ca kazałem zabrać precz, bez odprawy (sknocił dokumentnie, bo był wciąż na bani, na trzeźwo podobno dobry fachowiec).

Cieśle coś bąkali o wiesze ale zrobili tylko dach w tydzień i skoczyli na następną budowę - w sumie nie mieli czasu na głupoty i gadanie było proforma.

Goście od ocieplenia zewn., zakładając rynny zatknęli wiechę ale ich ostudziłem, że to nie oni murowali i td. i niech lepiej zajmą się podbitką a nie myśleniem o głupotach, bo na razie to mam same obsuwy czasowe i nie ma co świętować...

Gość od kominka spieprzył obudowę, potem w ostatnim dniu przed oddaniem roboty, kupił a konto wypłaty siatkę piw i ... zamiast dokończyć, popłynął!!! Jak przyszedłem na odbiór, spadł z drabinki, wygoniłem aż wytrzeźwieje - 2 tygodnie czekałem na dziada, bo telefon zostawił u mnie na budowie i nawet nie mogłem do niego zadzwonić.

Podsumowując, ilekroć na budowie była wóda, pojawiały się kłopoty.

Gdybym to ja firmował i fundował picie, to nawet bym nie mógł ich opieprzyć za knoty, spóźnienia itd.

Moja rada: na samym początku ustalić zasady "bez-alkoholowe" i nie wchodzić w żadne bruderszafty z budowlańcami, tylko płacić uczciwie i ew. kupic coś do żarcia extra (taki bonus motywujący zamiast wódy).

Wiem, że na prowincji, szczególnie po wioskach ten model nie przejdzie, bo tam jak majstry na strzelą po lufie do śniadanka to robota nie idzie, ale w miastach to norma. Zresztą te wioskowe papraki zostaja na wioskach i partolą dalej u sąsiadów za bimber i kaszankę a ci bardziej gramotni pracują na wyjazdach w aglomeracjach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2126689
Udostępnij na innych stronach

hmmmmmmmmmmmm i z aglomeracji jestem czy z prowincji...........? 8)

 

Wiesz - doskonale Ciebie rozumiem....jeśli chodzi o awersje do picia na budowie - też to mam..... i to nie wiem czy w stopniu nie większym od Twojego. :oops:

Moi zabiorą sobie "piciu" do domciu, bo wiedzą jakie przestoje miałam przez pseudomurarzy a i robotę niedługo na kolejnym dachu mają.......a jak będzie druga impreza( ta właściwa) - to wypiją u mnie w domu - nikt z rusztowania nie spadnie.

Dlaczego? Bo uważam, że jak ktoś solidnie pracuje - to tradycję wiechy można podtrzymać....niezależnie czy jest się z WarszaFki czy z prowincjonalnej wioski :roll: ( .... powiało z Twojego postu niesympatycznie podziałami, a ja naiwna myślałam, że wśród budujących tego nie ma....... no cóż ciągle muszę się uczyć....)

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2126825
Udostępnij na innych stronach

zdublowany post

 

Większość tematów jest dublem - to co szukać, odświeżać te z przed 4-5 lat ? :o

 

A wracając do tematu (już to kiedyś pisałam), nigdy nie powiedziałam ekipie, że zabraniam pić na budowie - to są dorośli ludzie, jak by mi nie pasowało zrezygnowałabym ze współpracy.

W ubiegłą sobotę zalewalismy strop, uznaliśmy z mężem, że pracują prawie miesiąc, pewnien etap budowy (bardzo ważny zresztą) zakończyliśmy i postanowiliśmy uczcić tą chwilę i tym samym docenić wysiłek majstrów. Była zakąska, był również alkohol - poszło 2 lirty Finlandii (4 osoby pijące) - ekipa była naszymi gośćmi. Było bardzo sympatycznie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2126924
Udostępnij na innych stronach

... te wioskowe papraki zostaja na wioskach i partolą dalej u sąsiadów za bimber i kaszankę a ci bardziej gramotni pracują na wyjazdach w aglomeracjach.
...Gość od kominka spieprzył obudowę, potem w ostatnim dniu przed oddaniem roboty, kupił a konto wypłaty siatkę piw i ... zamiast dokończyć, popłynął!!! Jak przyszedłem na odbiór, spadł z drabinki, wygoniłem aż wytrzeźwieje - 2 tygodnie czekałem na dziada, bo telefon zostawił u mnie na budowie i nawet nie mogłem do niego zadzwonić ...
... Gościa co miał robić poddasze z GK i więcej pił niż pracował ...

jak to rozumiec ?

a) budujesz na wsi - robili Ci za kaszanke i bimber ?

b) budujesz w miescie - miałes tych "bardziej gramotnych" - tylko mimo Twoich pobożnych zyczeń pili na Twojej budowie "ile wlezie" - i nikt sie z Tobą nie liczył ...?

pili mimo tego, ze nie stawiałeś ani w podzięce za wiche i mimo tego ze wogóle nie stawiałes i mimo tego ze wyraźnie sobie tego nie zyczyłes ...

c) budujesz w miescie i wynajmowałes "wioskowych papraków" - bo byli tańsi

od tych "miastowych" ?

 

:-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2127263
Udostępnij na innych stronach

YreQ,

 

ja nie zamierzam nikogo dzielić. określenia Warszafka w sensie pejoratywnym używają najczęściej ludzie czujący jakąś frustrację związaną z pewnym układem społeczno-biznesowo-towarzyskim funkcjonującym w stolicy. Dotyczy to także warszawiaków :) wierz mi...

Sam jestem warszawiakiem "adoptowanym" ale nie mam z tego powodu kompleksów, wręcz przeciwnie, mają je najczęściej tzw. "rodowici" (mam nadzieję, że moje dzieci się przed tym kompleksem uchowają).

 

Ja natomiast opisałem sytuację u mnie, ale nikomu nie mówię, że tak każdy powinien robić. Na swoim terenie ustaliłem moje reguły uwzględniając czynnik ludzki, który występował u mnie i opierając się na doświadczeniach innych.

Nie twierdzę, że budując daczę w twojej okolicy, będąc zmuszonym do zatrudnienia miejscowych fachmanów, stawałbym okoniem przeciw wiesze.

Nie wiem, jaką bym miał tam siłę przebicia - to indywidualna sprawa.

Słyszałem o przypadkach, że jak majster nie dostał piwa czy flaszki od inwestora to zabierał zabawki i szedł na inny plac... ale taka nowa świecka tradycja mnie nie interesuje i u siebie na budowie sprowadziłem opijanie czegokolwiek do poziomu tabu. Jak ktoś łamał je tak, by występować przeciw mojemu interesowi jako inwestora, to ja śledczych nie najmowałem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2136135
Udostępnij na innych stronach

... te wioskowe papraki zostaja na wioskach i partolą dalej u sąsiadów za bimber i kaszankę a ci bardziej gramotni pracują na wyjazdach w aglomeracjach.

...Gość od kominka spieprzył obudowę, potem w ostatnim dniu przed oddaniem roboty, kupił a konto wypłaty siatkę piw i ... zamiast dokończyć, popłynął!!! Jak przyszedłem na odbiór, spadł z drabinki, wygoniłem aż wytrzeźwieje - 2 tygodnie czekałem na dziada, bo telefon zostawił u mnie na budowie i nawet nie mogłem do niego zadzwonić ...
... Gościa co miał robić poddasze z GK i więcej pił niż pracował ...

jak to rozumiec ?

a) budujesz na wsi - robili Ci za kaszanke i bimber ?

b) budujesz w miescie - miałes tych "bardziej gramotnych" - tylko mimo Twoich pobożnych zyczeń pili na Twojej budowie "ile wlezie" - i nikt sie z Tobą nie liczył ...?

pili mimo tego, ze nie stawiałeś ani w podzięce za wiche i mimo tego ze wogóle nie stawiałes i mimo tego ze wyraźnie sobie tego nie zyczyłes ...

c) budujesz w miescie i wynajmowałes "wioskowych papraków" - bo byli tańsi

od tych "miastowych" ?

 

:-?

 

ad. a/ Mój Ś.P. stryjek naopowiadał mi historii z 1-ej ręki z całych 40-u lat swojego doświadczenia jako mistrz murarki, tynków, glazury i kamieniarski (w różnych okresach specjalizował się róznie - fantazję miał nieprzystającą do swego zawodu i środowiska 8) )

 

ad.b/ Ci co się nie liczyli, mieli potrącone za skutki swego nieliczenia się ze mną albo wylatywali z miejsca. Za wiechę podziękowałem ale nie każdą "świecką tradyjcję" muszę kultywować - wolnoć Tomku w swoim domku. Kominiarza co chodził w moim bloku po prośbie z jakimiś kalendarzykami też pogoniłem, bo akurat byłem mocno cięty na 2 jego kolegów po fachu, którzy przyjechali na bani robić mi przegląd kominiarski na budowie i mało nie spalili mi chaty (opisywałem kiedyś w temacie z fuszerkami). Blokowy kominiarz nawet nie sprawdził mi ciągu wentylacyjnego ale 10zł. chciał za samo zapukanie do drzwi.

 

Ad.c/ umowę podpisałem z gościem z Nieporętu pod Warszawą. On miał ludzi z różnych okolic, nawet gościa z Ukrainy. Nie dyskryminuję ludzi ze wzgl. na miejsce urodzenia. Nie wypieram się jednak, że jak każdy w jakimś stopniu poddaję się czasem schematom - czasem jest prościej podjąć decyzję...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2136166
Udostępnij na innych stronach

Katerhasser - ciesze sie z takiej odpowiedzi

łatwiej mi zrozumieć Twoja postawa, kiedy grzecznie odpowiedziałes na moje /chyba zbyt natarczywe - sorry/ pytania

 

 

" ... Nie dyskryminuję ludzi ze wzgl. na miejsce urodzenia. Nie wypieram się jednak, że jak każdy w jakimś stopniu poddaję się czasem schematom ..."

- to zdanie mnie rozbroiło - szczere i prawdziwe

niby sam staram sie unikac dyskryminacji - ale jak mi to wychodzi - nie mnie oceniac ... z róznych punktów widzenia moze to wygladac róznie

jak to w zyciu ...

 

dzięki

pzdr

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2136416
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
A my chyba w ta sobotę wieche bedziemy juz mieć - trzeba tylko podpytac majstra jak on widzi tą "impreze" - bo pogoda raczej nie sprzyja świętowaniu w towarzystwie nowo-wybudowanego domu - moze jakiś zakrapiany obiad ?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90567-wiecha-z-czego-zrobi%C4%87/page/2/#findComment-2174917
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...