Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

deszczownica. macie? polecanie? odradzacie?


Recommended Posts

Czy ktoś ma doświadczenie z deszczownicami które są dostępne w Leroy Merlin? Myślę o tych dwóch:

http://www.leroymerlin.pl/produkty/deszczownica-okragla-szklana-wgsp132-bihc,1274960681,1274959401.html

http://www.leroymerlin.pl/produkty/deszczownica-kwadratowa-slimline-wg220-omnires,1274960681,1274959402.html

 

Padają opinie że tylko Grohe, Kludi, Hansgrohe, ale może inne tańsze firmy też nie są takie złe?

 

Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4728371
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 235
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

http://img191.imageshack.us/img191/3370/lazradprysz.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Mam u siebie Ferro Rotondo, uważam że deszczownica to fajna rzecz, ale nie na tyle, żeby płacić za nią b.wysokie ceny. Fajnie jest dla relaksu ją włączyć, ale przy szybkim prysznicu używam jej rzadko. Fajna na chillout :-). Kosztowała chyba ok 300 zł.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4728532
Udostępnij na innych stronach

http://img191.imageshack.us/img191/3370/lazradprysz.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Mam u siebie Ferro Rotondo, uważam że deszczownica to fajna rzecz, ale nie na tyle, żeby płacić za nią b.wysokie ceny. Fajnie jest dla relaksu ją włączyć, ale przy szybkim prysznicu używam jej rzadko. Fajna na chillout :-). Kosztowała chyba ok 300 zł.

 

A czy miałeś przyjemność sprawdzenia w praktyce innych deszczownic? Pytam dlatego, że sam jestem przed zakupem i zastanawiam się czy jest sens płacić takie pieniądze. Być może te droższe dają duuuużo większą przyjemność i są warte wydania większych pieniędzy?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4728786
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, deszczownica fajny bajer żeby się zrelaksować, ale koniecznie wybierajcie deszczownicę z dołączoną zwykłą słuchawką, która jest niezawodna do szybkiego prysznica, nie zawsze też chcę moczyć głowę pod prysznicem a z deszczownicą to raczej nieuniknione, no i bez zwykłej słuchawki kabinę potem trzeba myć z kubkiem :D. Ale ogólnie rzecz biorąc - bardzo fajna sprawa
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4730994
Udostępnij na innych stronach

A czy miałeś przyjemność sprawdzenia w praktyce innych deszczownic? Pytam dlatego, że sam jestem przed zakupem i zastanawiam się czy jest sens płacić takie pieniądze. Być może te droższe dają duuuużo większą przyjemność i są warte wydania większych pieniędzy?

 

A czy sól z drogiej solniczki smakuje inaczej niż z takiej bazarowej? Woda to woda, przynajmniej dla mnie. Wg mnie z innej deszczownicy będzie kapać podobnie. Na zdjęciu nie ma słuchawki, ale to jej używam najczęściej, deszczownicę fajnie mieć, czasem użyć, ale nie jest ona zbyt praktyczna, raczej jako relaks.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4731026
Udostępnij na innych stronach

A czy sól z drogiej solniczki smakuje inaczej niż z takiej bazarowej? Woda to woda, przynajmniej dla mnie. Wg mnie z innej deszczownicy będzie kapać podobnie. Na zdjęciu nie ma słuchawki, ale to jej używam najczęściej, deszczownicę fajnie mieć, czasem użyć, ale nie jest ona zbyt praktyczna, raczej jako relaks.

Woda to woda, ale to nie o nią tutaj chodzi. Woda w wężu ogrodowym i w strażackim jest taka sama, a jednak efekt końcowy jest znacząco różny. Diabeł tkwi w szczegółach (końcówce).

 

Jeżeli ktoś miał okazję przetestować różne deszczownice to niech się odezwie....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4731261
Udostępnij na innych stronach

Co do deszczownicy. Mam baterię z termostatem Kludi. Są trzy rzeczy w niej fajne.

Na pierwszym miejscu termostat- nie wyobrażam sobie bez tego cudeńka

Na drugim miejscu słuchawka- nie wyobrażam sobie prysznica bez słuchawki

Następnie długo, długo nic i na trzecim miejscu mamy deszczownicę.

Nie chodzi o to że deszczownica Kludi jest zła, chodzi raczej o to, że to przerost formy nad treścią i po kilku kąpielach najzwyczajniej w świecie jej nie używamy. Dzisiaj na pewno bym jej nie kupił.

Co do otoczaków. Kocham je, mamy drugi prysznic z brodzikiem ale kąpię się tylko w tym z kamykami:) Jest bardzo stabilnie z zajefajnym masażem dla stóp. Ot taka namiastka plaży na 1m2. Ciekawa właściwość tych kamyków to to że podczas Kąpieli się nagrzewają a po oddając ciepło szybko wysychają. Mam też pod nimi ogrzewanie podłogowe więc efekt zimą super.

Tak w skrócie bo wątek nie ten jak to jest zrobione. Robimy w wylewce spad, montujemy w posadzce jak najniższy syfon, kładziemy folie w płynie, kładziemy plastry otoczaków (allegro, Nomi, itd), kleimy je na elastyczny klej i wypełniamy fugą. Po robocie;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4732555
Udostępnij na innych stronach

Woda to woda, ale to nie o nią tutaj chodzi. Woda w wężu ogrodowym i w strażackim jest taka sama, a jednak efekt końcowy jest znacząco różny. Diabeł tkwi w szczegółach (końcówce).

 

Jeżeli ktoś miał okazję przetestować różne deszczownice to niech się odezwie....

 

Po raz pierwszy "testowałam" deszczownicę kilka lat temu w Szwajcarii. W domu który wynajmowaliśmy z mężem była w łazience duża (ok. 40 x 80 cm) deszczownica wbudowana w sufit podwieszany, pod którą można było kąpać się we dwie osoby i od tego czasu zakochałam się w deszczownicach :) To uczucie kiedy stoi się w strumieniu ciepłego deszczu omywającego całe ciało i relaksującego duszę ... bezcenne ! ;)

 

Mieszkając już w Polsce, długo szukaliśmy z mężem odpowiedniej deszczownicy do naszego domu i w końcu wybór padł na deszczownicę z chromoterapią, czyli z dodatkowymi wbudowanymi w nią LED-ami, które zmieniają kolor światła w strumieniu w zależności jakiej temperatury jest woda - od niebieskiego do czerwonego. Chcieliśmy wziąć model 50 x 50 cm, ale okazało się że nie pasuje wymiarami do naszej łazienki, więc ostatecznie kupiliśmy taką :

http://img638.imageshack.us/img638/5185/25kwadrat.jpg

 

http://wyposazam.pl/Inteligentna_deszczownica_LED_Aquarius_Line_AQS_2091_25X25cm-76.html

 

Zmiana koloru światła i wody pozwala uzyskać naprawdę niesamowity efekt, szczególnie kiedy chce się po całym dniu stworzyć nastrój relaksu i chilloutu, przyciemni się lekko światło w łazience i puści w tle relaksująca muzykę, a całe pomieszczenie rozświetla się kolorową poświatą ... Zdecydowanie polecam :)

 

Natomiast zdecydowanie namawiam w szczególności wszystkie kobiety, żeby do deszczownicy koniecznie wzięły baterię prysznicową z możliwością podłączenia słuchawki prysznicowej. Przy szybkim prysznicu, kiedy chcemy się tylko spłukać i nie chcemy zmoczyć głowy, sama deszczownica nie będzie w pełni funkcjonalna (nie każda z nas lubi kąpać się w czepku), nie mówiąc o tym, że bez punktowego strumienia ze słuchawki nie uda się opłukać dokładnie wszystkich zakamarków ciała ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4732810
Udostępnij na innych stronach

Po raz pierwszy "testowałam" deszczownicę kilka lat temu w Szwajcarii. W domu który wynajmowaliśmy z mężem była w łazience duża (ok. 40 x 80 cm) deszczownica wbudowana w sufit podwieszany, pod którą można było kąpać się we dwie osoby i od tego czasu zakochałam się w deszczownicach :) To uczucie kiedy stoi się w strumieniu ciepłego deszczu omywającego całe ciało i relaksującego duszę ... bezcenne ! ;)

 

Mieszkając już w Polsce, długo szukaliśmy z mężem odpowiedniej deszczownicy do naszego domu i w końcu wybór padł na deszczownicę z chromoterapią, czyli z dodatkowymi wbudowanymi w nią LED-ami, które zmieniają kolor światła w strumieniu w zależności jakiej temperatury jest woda - od niebieskiego do czerwonego. Chcieliśmy wziąć model 50 x 50 cm, ale okazało się że nie pasuje wymiarami do naszej łazienki, więc ostatecznie kupiliśmy taką :

 

http://wyposazam.pl/Inteligentna_deszczownica_LED_Aquarius_Line_AQS_2091_25X25cm-76.html

 

Zmiana koloru światła i wody pozwala uzyskać naprawdę niesamowity efekt, szczególnie kiedy chce się po całym dniu stworzyć nastrój relaksu i chilloutu, przyciemni się lekko światło w łazience i puści w tle relaksująca muzykę, a całe pomieszczenie rozświetla się kolorową poświatą ... Zdecydowanie polecam :)

 

Natomiast zdecydowanie namawiam w szczególności wszystkie kobiety, żeby do deszczownicy koniecznie wzięły baterię prysznicową z możliwością podłączenia słuchawki prysznicowej. Przy szybkim prysznicu, kiedy chcemy się tylko spłukać i nie chcemy zmoczyć głowy, sama deszczownica nie będzie w pełni funkcjonalna (nie każda z nas lubi kąpać się w czepku), nie mówiąc o tym, że bez punktowego strumienia ze słuchawki nie uda się opłukać dokładnie wszystkich zakamarków ciała ;)

 

Domyślam się, że ta pierwsza deszczownica pochodziła on innego producenta? Czy pomiędzy nimi są jakieś różnice? np. jedna ma większe krople albo brak ich brak itp.... Cały czas się zastanawiam czy warto kupować te droższe deszczownice, bo skoro te tańsze są równie dobre to po co przepłacać:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4732928
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się, że ta pierwsza deszczownica pochodziła on innego producenta? Czy pomiędzy nimi są jakieś różnice? np. jedna ma większe krople albo brak ich brak itp.... Cały czas się zastanawiam czy warto kupować te droższe deszczownice, bo skoro te tańsze są równie dobre to po co przepłacać:)

 

Szczerze mówiąc nie za bardzo pamiętam nazwy producenta, ale była to bardzo droga deszczownica jakiejś znanej włoskiej firmy.

Różnicy w porównaniu do tej z LED-ami którą mamy obecnie, w postaci "większych kropel lub ich braku, (cokolwiek miałeś na myśli :D)" jakoś nie poczułam - zarówno pod jedną, jak i pod drugą prysznic był / jest przyjemnością ;)

 

Jedyna różnica to taka, że tamta była wbudowana w sufit podwieszany i była nieruchoma, a ta obecna jest zawieszona na ściennym ramieniu i można nią sterować i kierować strumień w pożądanym kierunku. No i ta nowa jest wyposażona w chromoterapię dzięki wbudowanemu podświetleniu LED, ale o tym już wspominałam poprzednio ;)

Edytowane przez _ania_
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4733042
Udostępnij na innych stronach

No i ta nowa jest wyposażona w chromoterapię dzięki wbudowanemu podświetleniu LED, ale o tym już wspominałam poprzednio ;)

Dawno się tak nie ubawiłam. Różne rzeczy słyszałam ale o leczniczych diodach to jeszcze nie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4733271
Udostępnij na innych stronach

Dawno się tak nie ubawiłam. Różne rzeczy słyszałam ale o leczniczych diodach to jeszcze nie.

 

No to fajnie, że udało mi się ubawić Cię, chociaż nie miałam takiego zamiaru :) Nie chodziło mi oczywiście o "leczenie diodami" a o stworzenie w łazience nastroju relaksu i chilloutu dzięki grze barw, która również wpływa pozytywnie na samopoczucie. Zresztą z wpływem kolorów na nasze życie też jest coś na rzeczy. Znalezione w sieci :

 

" Kolory działają w dwóch kierunkach. Mogą pobudzać i uspokajać, podniecać lub usypiać, drażnić lub koić, oziębiać albo ogrzewać. Każda barwa wywiera inny wpływ na nasz umysł i ciało. Jak to działa?

 

Z fizycznego punktu widzenia, barwa to nic innego jak energia, która jest postrzegana dzięki komórkom światłoczułym w siatkówce oka zwanymi pręcikami i czopkami. Oko ludzkie wykazuje różny stopień wrażliwości na określoną barwę, co jest uwarunkowane liczbą czopków wrażliwych na określoną długość fal świetlnych. Za widzenie barwy niebieskiej odpowiada ok. 4% czopków, za zieloną – 32%, za czerwoną – 64%. Wszystkie kolory pochodzą z rozszczepienia światła białego.

 

Na świecie jest 16 milionów barw, podczas gdy człowiek dostrzega ich tylko 256 (na pierwszy rzut oka różnice kolorów są niezauważalne dla naszej siatkówki). Kolory tak naprawdę, są energią. Odbieramy określoną częstotliwość tej energii jako dany kolor. Udowodnił to Isaac Newton. Kolor jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych dla nas źródeł energii.

 

Z biologicznego punktu widzenia, fakt, że widzimy jakiś kolor, jest odnotowywany przez nasz mózg. W odpowiedzi wysyła on do określonego gruczołu dokrewnego (a więc na przykład do tarczycy, jąder, jajników czy trzustki) sygnał w postaci odpowiedniego neuroprzekaźnika. Służy to wywołaniu reakcji hormonalnej. Poprzez krwioobieg hormony oddziałują na narządy wewnętrzne. Gruczoły wydzielnicze reagują na daną barwę stosownie do interpretacji dokonanej przez mózg. Czerwony jest przez mózg uznawany za pobudzający, działa więc również pobudzająco na nadnercza.

 

Terapeuci wiedzą, że poszczególne barwy mają różne długości fal. Znając te długości, wiedzą, jaką barwę wykorzystać w leczeniu konkretnego schorzenia. I tak np: barwy ciepłe stosuje się w terapiach służących pobudzeniu aktywności, natomiast barwy zimne służą do wywołania efektu uspokajającego.

 

Stosunkowo niedawno odkryto, że odpowiedni dobór kolorów może tak silnie wpływać na psychikę i emocje, że zaczęto ten fakt wykorzystywać w szpitalach do wspomagania procesów leczenia. Na świecie są już szpitale, w których zależnie od potrzeb pacjentów sale mają różne kolory: czerwony służy do pobudzania energii chorych, pomarańczowy przywraca im radość, zielony poczucie równowagi, turkusowy zwiększa odporność, a niebieski pomaga odzyskać spokój i ukojenie. "

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4733346
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie, że udało mi się ubawić Cię, chociaż nie miałam takiego zamiaru :) Nie chodziło mi oczywiście o "leczenie diodami" a o stworzenie w łazience nastroju relaksu i chilloutu dzięki grze barw, która również wpływa pozytywnie na samopoczucie. Zresztą z wpływem kolorów na nasze życie też jest coś na rzeczy. Znalezione w sieci :

 

" Kolory działają w dwóch kierunkach. Mogą pobudzać i uspokajać, podniecać lub usypiać, drażnić lub koić, oziębiać albo ogrzewać. Każda barwa wywiera inny wpływ na nasz umysł i ciało. Jak to działa?

 

Z fizycznego punktu widzenia, barwa to nic innego jak energia, która jest postrzegana dzięki komórkom światłoczułym w siatkówce oka zwanymi pręcikami i czopkami. Oko ludzkie wykazuje różny stopień wrażliwości na określoną barwę, co jest uwarunkowane liczbą czopków wrażliwych na określoną długość fal świetlnych. Za widzenie barwy niebieskiej odpowiada ok. 4% czopków, za zieloną – 32%, za czerwoną – 64%. Wszystkie kolory pochodzą z rozszczepienia światła białego.

 

Na świecie jest 16 milionów barw, podczas gdy człowiek dostrzega ich tylko 256 (na pierwszy rzut oka różnice kolorów są niezauważalne dla naszej siatkówki). Kolory tak naprawdę, są energią. Odbieramy określoną częstotliwość tej energii jako dany kolor. Udowodnił to Isaac Newton. Kolor jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych dla nas źródeł energii.

 

Z biologicznego punktu widzenia, fakt, że widzimy jakiś kolor, jest odnotowywany przez nasz mózg. W odpowiedzi wysyła on do określonego gruczołu dokrewnego (a więc na przykład do tarczycy, jąder, jajników czy trzustki) sygnał w postaci odpowiedniego neuroprzekaźnika. Służy to wywołaniu reakcji hormonalnej. Poprzez krwioobieg hormony oddziałują na narządy wewnętrzne. Gruczoły wydzielnicze reagują na daną barwę stosownie do interpretacji dokonanej przez mózg. Czerwony jest przez mózg uznawany za pobudzający, działa więc również pobudzająco na nadnercza.

 

Terapeuci wiedzą, że poszczególne barwy mają różne długości fal. Znając te długości, wiedzą, jaką barwę wykorzystać w leczeniu konkretnego schorzenia. I tak np: barwy ciepłe stosuje się w terapiach służących pobudzeniu aktywności, natomiast barwy zimne służą do wywołania efektu uspokajającego.

 

Stosunkowo niedawno odkryto, że odpowiedni dobór kolorów może tak silnie wpływać na psychikę i emocje, że zaczęto ten fakt wykorzystywać w szpitalach do wspomagania procesów leczenia. Na świecie są już szpitale, w których zależnie od potrzeb pacjentów sale mają różne kolory: czerwony służy do pobudzania energii chorych, pomarańczowy przywraca im radość, zielony poczucie równowagi, turkusowy zwiększa odporność, a niebieski pomaga odzyskać spokój i ukojenie. "

 

Bardzo treściwy wykład o koloroterapii.

Zastanawia mnie jednak fakt czy przy normalnie oświetlonym prysznicu widać dobrze zmieniający się kolor wody? Na załączonym przez Ciebie zdjęciu wygląda to super.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90587-deszczownica-macie-polecanie-odradzacie/page/9/#findComment-4733680
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...