Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chińszczyzna!!!!!!


Recommended Posts

Niech nikt nie namawia więcej innych i nie twierdzi że lepiej kupić badziewie tanie którego jak się zepsuje nie będzie żal .

Dlaczego?

Otóż dając się ponieść co niektórym opiniom kupiłem tanią wiertarkę w markecie ( 1050 V - 120 PLN) by wywiercić otwory pod puszki i gniazdka elektryczne . Po około 40 otworach wiertarkę szlag trafił .

Jadę do marketu a tu gość twierdzi że zajechałem wiertarkę , że widać iż jest brudna w środku z pyłu od wiercenia i to stąd.... :evil: .

Grzecznie pytam jak mam wiercic aby się ze ściany nie pyliło - on nie wie .

Pytam co teraz?

Gość mi odpowiada że teraz to wiertarka do serwisu który określi czy naprawa w ramach gwarancji czy płatna . Dodał też zaraz że serwis raczej powie że płatna i że będzie mnie kosztowało około 50 PLN.

Zapytałem skąd wie ,na co odpowiedział że jest tych przypadków sporo . Kiedy będzie można odebrać z serwisu - tak za 2,3 tygodnie :wink:

Zatrzęsło mnie wtedy - za badziewie mam dopłacić 50 pln :evil:

Wkurzyłem się i ...kupiłem Makitę za 700 stów :oops:

Mam do czynienia z masami poziomującymi, jastrychami i w związku z tym mam niebieskiego Boscha - od 12 lat . Zrobiłem nim kilkadziesiąt ton mas i nic- działa jakby był nowy. Natomiast klienci którzy kupowali badziewie z marketów podczas jednej wylewki ( 4-5 ton) zjeżdżali po 2,3 takie urządzenia . I kończyli inwestycję moim narzędziem :wink:

 

Jaki wniosek - jesteśmy za biedni by kupować badziewie . lepiej wydać ( niestety) naraz kupę kasy ale narzędzia muszą starczyć nam na wiele, wiele lat .

A inaczej to latamy z reklamacjami , tracimy czas, nerwy i w sumie kupę pieniędzy :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość M@riusz_Radom

Uuu to trochę za dużo jak za chińszczyznę ;(

 

Ja do prostych robót kupiłem swego czasu jakieś , dosłownie, "zółte go..no" za 60 PLN i jak na złość nie chciała się popsuć podczas remontu. Jak się przeprowadziłem to zostawiłem ją u rodziców i z tego co wiem działa do dziś dnia.

 

Mimo wszystko nie wydałbym 130 PLN na wiertarkę no name - ja mam od 2 lat coś takiego : http://allegro.pl/item262404407_bosch_wiertarka_udar_psb_500re_powerlight_walizka.html i działa dobrze - a to tylko 40 PLN więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo chińszczyznę trzeba umieć używać!

Niezbędnymi akcesoriami są kompresor oraz końcówka do przedmuchiwania (oczywiście chińskie za 300zł) - i bynajmniej nie po to, żeby dbać o narzędzia po każdym użyciu (choć to bardzo by im pomogło, o ile plastikowym zębatkom może cokolwiek pomóc) - ale po to żeby przed oddaniem do reklamacji je porządnie przeczyścić ... wzbudzając współczucie sprzedawcy przy okazji...

Nie obejdzie się też bez zestawu szczotek do szybkiej wymiany w celu dokończenia tego 30cm otworu fi25, w stropie..

"O, mój ty nieszczęśniku, zawiodła Cię nasza cudowna wiertareczka..." i czym prędzej dostaniemy nową, ze świeżutkimi plastikowymi zębatkami.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm.... a co sądzicie o polskich produktach??? :roll:

kupiliśmy w castoramie wkrętarkowiertarkę DEDRA (produkowana w Pruszkowie).... i po jakichś 2 miesiącach sporadycznego używania szlag ją trafił :roll: ....po czym zawieźliśmy ją do w/w marketu i wymienili nam na miejscu na inną z tego samego modelu....więc jakby stratni nie jesteśmy....tylko czuję lekki niesmak - czyżby to co polskie było do d.... ?

 

pozdrawiam, smoczyca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech nikt nie namawia więcej innych i nie twierdzi że lepiej kupić badziewie tanie którego jak się zepsuje nie będzie żal .

Dlaczego?

Otóż dając się ponieść co niektórym opiniom kupiłem tanią wiertarkę w markecie ( 1050 V - 120 PLN) by wywiercić otwory pod puszki i gniazdka elektryczne . Po około 40 otworach wiertarkę szlag trafił .

Jadę do marketu a tu gość twierdzi że zajechałem wiertarkę , że widać iż jest brudna w środku z pyłu od wiercenia i to stąd.... :evil: .

Grzecznie pytam jak mam wiercic aby się ze ściany nie pyliło - on nie wie .

Pytam co teraz?

Gość mi odpowiada że teraz to wiertarka do serwisu który określi czy naprawa w ramach gwarancji czy płatna . Dodał też zaraz że serwis raczej powie że płatna i że będzie mnie kosztowało około 50 PLN.

Zapytałem skąd wie ,na co odpowiedział że jest tych przypadków sporo . Kiedy będzie można odebrać z serwisu - tak za 2,3 tygodnie :wink:

Zatrzęsło mnie wtedy - za badziewie mam dopłacić 50 pln :evil:

Wkurzyłem się i ...kupiłem Makitę za 700 stów :oops:

Mam do czynienia z masami poziomującymi, jastrychami i w związku z tym mam niebieskiego Boscha - od 12 lat . Zrobiłem nim kilkadziesiąt ton mas i nic- działa jakby był nowy. Natomiast klienci którzy kupowali badziewie z marketów podczas jednej wylewki ( 4-5 ton) zjeżdżali po 2,3 takie urządzenia . I kończyli inwestycję moim narzędziem :wink:

 

Jaki wniosek - jesteśmy za biedni by kupować badziewie . lepiej wydać ( niestety) naraz kupę kasy ale narzędzia muszą starczyć nam na wiele, wiele lat .

A inaczej to latamy z reklamacjami , tracimy czas, nerwy i w sumie kupę pieniędzy :evil:

 

A ja tam mam od dwóch chyba lat wiertarkę z marketu za 50 pln marki Pegasus, chińszczyzna jak nic, no i działa jak dzika. Wiele razy już ją używałem a jakiś czas temu pyknąłem nią całą instalację elektryczną w domu. Jeśli chodzi o wiercenie w suficie to są do kupienia specjalne osłony na wrzeciono wiertarki, ja je używałem i wiertarka jest ok. Znajomy bez takiej osłony to załatwił nawet wiertarkę Black&Decker. Oczywiście nie uważam że tanie wiertarki sa jakieś super extra, ale nie jest tak źle, no chyba że ja miałem szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj kupowaliśmy wiertarki w sklepie. Cała ściana tych cudów, nie znam się, ale były i makity i bosche itd. Na pytanie, które z nich NIE wyprodukowano w chinach pan wskazał 3 sztuki. Z teho jedna z Korei :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jednak większość z Was nie łapie tematu :lol:

Dedra nie jest produkowana w Pruszkowie - to Chińszczyzna rozprowadzana przez polska firmę. Ich wiertarki wytrzymują niecały rok i plusem jest gwarancja - dwuletnia ale.... ale często jest tak ze danego asortymentu już po roku nie ma

Moznaby długo gadać

Sa wśród kupujących ludzie przedkładający trwałość narzędzi nad cenę

Sa tez tacy co byle g... kupią jak najtaniej i później dziwią sie ze nawet jednego otworu wykonać nie mogą

Pamiętam niedawno sytuacje - trzeba było uciąć niespodziankę na budowie - niby nic - zwykły pręt zbrojeniowy, na dodatek gładki z nie karbowany - fi=12, wiec co zrobić jak narzędzia sie nie wzięło? Najbliższy sklep, chińszczyzna za 25 zeta i....cholera - pręt przecięty tylko do 1/3 i smród z silnika

Od dawna wypowiadam tu swój negatywny osad prawie wszystkiego co chińskie - gdyż dla mnie to badziew nad badziewie

I tez od dawna mowie ze trzeba rozgraniczyć np. wiertarkę HGW ;) Made in China od wiertarki np. Black & Decker Made in China. Wbrew pozorom np. niby dwie identyczne wiertarki a różnica kolosalna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noż kurcze...Jareko, byłam przekonana , że to polska firma :roll: , do tego 2 lata gwarancji jak mówisz :roll: ...cena oczywiście powalała na kolana w porównaniu z Bosch czy Black&Decker.... a że cudów na budowie nie robimy więc kupiliśmy. To taki wyjątek w zasadzie , bo kupując prawie zawsze nastawiamy się na jakość i znane sprawdzone marki....i takie też polecam....faktycznie lepiej dołożyć kilka zeta więcej niż kupić coś co za miesiąc trzeba będzie wymienić na nowe :wink: .

 

pozdrawiam, smoczyca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , to wychodzi na to, że oni standardowo wymieniają na nowe....nawet do serwisu w naprawę nie przyjmują chyba :roll: ....hm :roll: ... nie opłaca im się może? :wink: :D

pozdrawiam, smoczyca

bo większość traktuje ten towar by raz na kilka lat ;) coś przyciąć - wtedy wytrzyma ;)

Moja wyjątkowa niechec zaczęła sie od ich jednorazowych skarpetek ale teraz szlag mnie trafił - z zona wywaliliśmy zabaweczkę Made in China co zmienia sie w pigułkę gwałtu w brzuszku brzdąca jak ja choćby poślini czy tez zje

Paranoja

NIGDY WIĘCEJ MADE IN CHINA !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...