Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sposób na nadwag? ;)


Becik

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 59
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja mam to samo :( ku przerazeniu wszystkich na plecach widac wszystkie moje zebra, nerwy sa chyba podswiadome i gdy moj maz spokojnie realizuje kolejne etapy budowy, ja wymyslam tony problemow i sie tym denerwuje:) tak wiec doszlam do 46 kg (na szczescie jestem raczej niska) i we wszystkich ubraniach wygladam jak w workach :) a to dopiero stan surowy!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
uuuups 50 kilogramów to u mnie ważą kości. Następne 50 to mięso. reszta to tłuszcz. W sumie: wiosną 105 na jesień 98 i tak od kilku lat. Po prostu jestem kawał chłopa. Na stresy lubię cukier. Czasem pół kilo czekolady dziennie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawodowo zajmuję się dietami eliminacyjnymi, choć nie są to diety eliminujące wagę. Najlepsza dieta na schudnięcie jaką znam i czasami sam stosuję to ŻP.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jakoś nie mogę schudnąć podczas budowy - a właściwie to jest coraz gorzej :( Rosnę wraz z murami...

Ale jak czytam dzienniki Teski, to się nie dziwię, że można tak schudnąć. Jestem pełna podziwu :)

A może tak odebrać mężowi nadzór na budową i waga sama z siebie spadnie?

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siewnoko - wg mnie ŻP - to żryj połowę :D

 

zgadza się...

są jeszcze dwie wersje tej diety:

 

ŻJM - Żryj Jeszcze Mniej [ostra]

 

NNŻ - Nic Nie Żryj [radykalna]

 

A w ogóle, to jest takie przekonanie, że chudnąć sie powinno w takim tempie, w jakim sie kilogramów nabierało... wszystkie inne opcje grożą podobno efektem jojo, a na pewno powikłaniami zdrowotnymi :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żryj potem w sensie - zawsze potem czyli nigdy ale żeczywiście żryj połowę brzmi sensowniej tylko jak to zrobić. Ostatnio często zagladam na mniamową stronę i na mężu wypróbowuje różne potrawy a to makaron tagiatelle z brukułami a to pieczone ziemnaczki a to zapiekane pieczarki z przepisu kasiorka (pycha) no niby jest to dla męża ale weź tu nie spróbuj. A kilogramy lecą. Można by pobiegać na przykład ze stemplami akurat będziemy ściągać albo na piętro z puustakami no możliwości na budowie jest wiele i za darmo.

A teraz podam zasłyszaną dietę ponoć bardzo skuteczna może kiedys też spróbuje.

10.00 serek topiony, kawa

12.00 jajko na twardo i jakieś warzywo (co kto lubi)

14.00 duże jabłko lub inny owoc

16.00 20 dkg białego sera

20.00 lampka czerwonego wina

Widziałam na własne oczy skutki tej diety i działa

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...