jarpol 07.08.2003 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2003 Pan G. myslal ze podpisujac umowe z wykonawca przy udziale zony oraz wyksztalconego syna ominie wszelkie proby oszustwa przy budowie malego domku jednorodzinnego. I tak myslal do wczoraj wlasnie wczoraj po wizycie na budowie oraz w biurze wykonawcy przy udziale inspektora nadzoru inwestorskiego ktory podjal sie rozwiklania spraw finansowych pana G. ustalono protokularnie ze wykonawca pan K. zawyzyl rachunki za budowe na samych materialach w nie dokonczonym stanie surowym budynku tylko na kwote 10 tys pln. Umowy na wykonawstwo w kwocie 22 tys pln nie da sie negocjowac poniewaz spisana w 10 paragrafach broni tylko wykonawce a nie inwestora. Od dzisiaj rano wykonawca po 3 tygodniowej przerwie w robotach budowlanych rozpoczal dalsze roboty przy budowie pana G. ku ogolnym zdziwieniu pana G. i jego malzonki ze do tego nie trzeba bylo dawac kolejnej zaliczki a dach oraz scianki dzialowe w calosci zostana wykonane juz bez udzialu portwela pana G. Inwestor przyznal ze popelnil blad nie zatrudniajac osoby z uprawnieniami budowlanymi juz od momentu ogladania dzialki pod budowe zapewne juz wtedy nie popelnil by pomylki z budowaniem sieci energetycznej na odcinku ponad 100 mb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.08.2003 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2003 Kolejna historyjka mająca uzasadnić wynajęcie Biura Obsługi Inwestycji, której właściciel bierze 1000zł od "odebrania budynku" (za co większość kierowników budów nie bierze nic dodatkowo). Nie jest tak, że jak ktoś nie ma "uprawnień" to na niczym się nie zna i jest głupi jak but oraz daje się naciągać wykonawcom. Nie. Tzw. uprawnienia to w rzeczywistości papier z pieczątką, potwierdzający spełnienie pewnych warunków (ostatnio również opłacanie składek). Przepraszam za może ostre słowa, ale Pana (niektóre oczywiście) posty są niczym innym jak tylko reklamą (albo "lobbingiem" na rzecz swojej grupy zawodowej). I niech Pan nie wmawia, że jest inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.08.2003 04:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Każdy orze jak może ;-(Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 08.08.2003 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 u moich znajomych kierownikiem jest facet z tzw papierami....współczuje im..wszystko do tej pory stan surowy..jest koslawe, pan kierownik nie sprawdzał pewnie nic... wiec zgadzam sie z przedmówcami, czasami ten bez papierow ma pomyslunek we łbie...i uczciwie wszysko sprawdza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 08.08.2003 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 u moich znajomych kierownikiem jest facet z tzw papierami....współczuje im..wszystko do tej pory stan surowy..jest koslawe, pan kierownik nie sprawdzał pewnie nic... wiec zgadzam sie z przedmówcami, czasami ten bez papierow ma pomyslunek we łbie...i uczciwie wszysko sprawdza... Teska Słusznie piszesz, że "czasami". Moim zdaniem, zatrudniając fachowca z uprawnieniami masz większe prawdopodobieństwo, że zna się on na rzeczy, niż przy zatrudnieniu kogoś, kto takich "papierów" nie posiada. Nie zwalnia to oczywiście inwestora od myślenia. Pewnych decyzji nikt za niego nie podejmie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radex 08.08.2003 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 To ja powiem tak - ponad 90% kierowników budowy widzi budowę kilka razy przed oddaniem do użytku. Dlatego IMHO albo trzeba samemu wszystko pilnować, albo zatrudnić kierownika budowy/inspektora nadzoru, który się zna na rzeczy i będzie siedział i pilnował non-stop budowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 08.08.2003 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 To ja powiem tak - ponad 90% kierowników budowy widzi budowę kilka razy przed oddaniem do użytku. Dlatego IMHO albo trzeba samemu wszystko pilnować, albo zatrudnić kierownika budowy/inspektora nadzoru, który się zna na rzeczy i będzie siedział i pilnował non-stop budowy... Druga strona medalu jest taka - te kilka wizyt na budowie jest wymuszone przez kierownika budowy. Wielu inwestorów uważa, że najlepiej by było, gdyby kierownika na budowie nie było wcale. Nie oczekujcie, że kierownik budowy, którego zatrudniacie za niewielkie pieniądze, dopilnuje wam wszystkiego. Funkcja kierownika budowy określona w prawie budowlanym przy budowie domów jednorodzinnym właściwie nie występuje. 90% inwestorów zatrudnia figurantów, którzy oglądają jedynie najważniejsze momenty budowy za śmieszne pieniądze. Swoją drogą, czy jako inwestor podjąłbyś byś się (mając stosowne uprawnienia) pełnienia takiego zakresu obowiazków jak jest określony w prawie budowlanym za pieniądze, które proponujesz z kierownikowi budowy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pingo 08.08.2003 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Wyjścia są dwa: albo zatrudnić dobrego inspektora, który 12 godzin na dobę będzie pilnował ekip budowlanych (b. drogie), albo się douczyć i samemu pilnować ekip 12 godzin na dobę (kłopotliwe, ale można np. wprowadzić system zmianowy wraz z innymi członkami rodziny). Pewne jest że bez stałego nadzoru dobrego domu się nie zbuduje, bo w Polsce neistety wciąż panuje zasada: zrobić szybko, byle jak, skasować swoje i jechać dalej. Trudno zresztą wymagać żeby ludzie którzy w życiu nie przeczytali ani jednej książki mieli znac tzw. "sztukę budowlaną". Ja całą wykończeniówkę robię sam, bo tylko wtedy mam pewność że nikt mi nic nie spieprzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 08.08.2003 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Święta racja! My cały czas poprawiamy po niedouczonych budowlańcach ,albo tłumaczymy jak mają zrobić , żeby było dobrze. Połowa z nich jest jednak odporna na wiedzę i nie przejawia żadnych skłonności do staranności. Z tymi szybko się rozstajemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 08.08.2003 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 heno moj kierownik wział 4 tys zł...to mało??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 08.08.2003 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Denerwują mnie "akwizytorzy wszelkiej maści". Ot i tyle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 08.08.2003 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 heno moj kierownik wział 4 tys zł...to mało??? I nie jesteś zadowolona z jego usług ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarpol 08.08.2003 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Przepraszam za może ostre słowa, ale Pana (niektóre oczywiście) posty są niczym innym jak tylko reklamą (albo "lobbingiem" na rzecz swojej grupy zawodowej). I niech Pan nie wmawia, że jest inaczej. Pan D. z Rzeszowa czesto z zona czytal posty na forum i dlatego dal wykonawcy tylko 500 pln zaliczki na cala budowe. Roboty ponownie ruszyly kierownik budowy po sprawdzeniu zbrojenia wg. projektu zezwolil na betonowanie . Pan D. bedzie placil etapami dopiero jak dostanie zgode na zaplate od kierownika budowy. Wykonawca w kwesti spornej konstrukcyjnej przywiozl na budowe projektanta na wlasny koszt. Kierownik poinformowal wykonawce ze za fuszerki nie placi wcale .Pan D. nie placi do przodu zaliczek.Wspolnie z kierownikiem ogladaja roboty zanikowe. Mysle ze wroci inwestorowi dobry humor po zmianie kierownika budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 08.08.2003 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzena 08.08.2003 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 A ja zatrudniłam inspektora nadzoru ze wszystkimi papierami , poleceniami itp. dawałam mu pieniądze co miesiąc , był dwa razy dziennie na budowie i niestety , źle wymierzył szczyty. sam się tego podjął co unaocznił wpisem w dzienniku. Przyjechali cieśle z gotowymi krokwiami i wszystkie szczyty do skucia . A pan inspektor zrezygnował z dalszego nadzoru. I co mam zrobić ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzena 08.08.2003 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 A ja zatrudniłam inspektora nadzoru ze wszystkimi papierami , poleceniami itp. dawałam mu pieniądze co miesiąc , był dwa razy dziennie na budowie i niestety , źle wymierzył szczyty. sam się tego podjął co unaocznił wpisem w dzienniku. Przyjechali cieśle z gotowymi krokwiami i wszystkie szczyty do skucia . A pan inspektor zrezygnował z dalszego nadzoru. I co mam zrobić ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WTL 08.08.2003 23:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2003 trzeba samemu wszystko pilnować, albo zatrudnić kierownika budowy/inspektora nadzoru, który się zna na rzeczy i będzie siedział i pilnował non-stop budowy... Tylko skąd osoba nie mająca pojęcia o budowaniu może poznać, czy kierownik "zna się na rzeczy" ? Może wynająć inną osobę do kontroli kierownika ? A może jeszcze jedną osobę do kontrolowania kontrolującego ? TU jest problem ! Jak odróżnić dobrego kierownika od złego, dobrą firmę od złej itd. Gdyby ktoś posiadał taką umiejętność, byłbym skłonny dobrze zapłacić (przed następną budową ). Jak widać z powyższych postów nie każdy kierownik (inspektor) który jest drogi jest również dobry. I vice versa. Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.08.2003 00:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2003 Naprawdę, nie rozumiem o co ci chodzi......Piszesz tak jak bys horrory tworzył, a jedynym trupem...........................jest ta biedna mucha złapana przez mojego pieska, a wcześniej ta o to mucha skazana została prawomocnym wyrokiem sądu na 3 minuty w zawieszeniu,,,,,.... hm na lepie i co ty nato ? Pozdrawiam, Bożenka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 09.08.2003 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2003 Naprawdę, nie rozumiem o co ci chodzi......Piszesz tak jak bys horrory tworzył, a jedynym trupem...........................jest ta biedna mucha złapana przez mojego pieska, a wcześniej ta o to mucha skazana została prawomocnym wyrokiem sądu na 3 minuty w zawieszeniu,,,,,.... hm na lepie i co ty nato ? Pozdrawiam, Bożenka. Bożenka Nie nartw się. Ja też nie rozumiem. Jaki trup, mucha, piesek, sąd ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarpol 09.08.2003 06:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2003 TU jest problem ! Jak odróżnić dobrego kierownika od złego, dobrą firmę od złej itd. Gdyby ktoś posiadał taką umiejętność, byłbym skłonny dobrze zapłacić (przed następną budową Jest sposob od dawna stosowany w budownictwie - inspektora nadzoru , kierownika budowy oraz wykonawce robot prosi sie o pokazanie swoich ostatnich dokonan budowlanych wzglednie o podanie adresow. Nastepnie udaje sie na miejsce i rozmawia z wlascicielem oddanego budynku jak sprawowal sie ten ktorego chcemy zatrudnic. Majac wlasne oczy i uszy ocenimy jego zdolnosci artystyczne jakimi moze posluzyc sie na naszej budowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.