Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CHWASTY, zwalczanie chwastów - herbicydy i metody naturalne


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 454
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Sytuacja wygląda tak: obszar ok.2500 m2 został zaorany i zabronowany. Przedtem spryskany Roundapem, ale było to mało skuteczne gdyż zrobione to było za późno i większość roślin była już zbyt sucha. Rosły tam trawy, perz, odrobine owsa (bo rok temu było tam pole owsa),czasem jakaś wyka i nawoć, ale b.mało. Wszystko to było już w lecie dosyć suche bo gleba ma sporo piasku i teren, przynajmniej na części jest suchy (a i lato nie było wilgotne).

 

Teraz jesienią planowałem wysianie tam na połowie obszaru mieszanki "łąka kwietna z Iławy" (de facto głównie kostrzewy i koniczyna), a na drugiej połowie prawdziwe łąki kwietne (3 zestawy nasion na 3 powierzchniach - wyłącznie roślin dwuliściennych, w tym jeden zestaw wyłącznie jednorocznych roślin polnych). Przynajmniej te prawdziwe łąki kwietne sieje się teraz, po pierwszych silniejszych przymrozkach, aby wiosną wykiełkowały i miały na początek życia więcej wilgoci. Wysiewanie późną wiosną czy latem odpada w tym przypadku, gdyż brak jest wody do podlewania i nie wiem kiedy będzie - a więc młode roślinki szybko by wyschły.

 

Teraz, po zabronowaniu z ziemi sterczy sporo kłączy perzu. Myślałem, żeby je ręcznie powyrywac, ale na taki obszarze nie da się tego zrobić, gdyż pod ziemią są góry darni i dopóki ona się nie rozpadnie nie ma mowy o ręcznym usunięciu tych kłączy.

 

Mam wiec dylemat czy siać teraz na tą ziemię jaka jest ryzykując, że wiosną perz zagłuszy moją łąkę kwietną czy też czekać na wiosnę az perz odrośnie, potraktować go np. Roundapem i łąkę posiać dopiero potem (o ile będę miał już wodę na działce), ostatecznie późna jesienią za rok. Druga opcja wiąże się z ryzykiem, że część nasion może stracić zdolność kiełkowania.

 

Mam ochotę posiac teraz i stąd pytanie czy ewentualnie jest jakiś środek przeciwko perzowi, wiosną się pewnie pojawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym ten perz?

W trawniku kosiarka.

Pomiędzy iglakami i w bylinach dwuliściennych Fusilade.

W jednoliściennych Roundup z osłoną (ma być opryskany tylko perz i inne chwasty ewentualnie)

 

ale on odrosnie w trawie przeciez i u nas na krociutkim trawniku wystawaly takie kepy wyzszej "grubszej trawy" - mimo ze ona nie miala takich korzeni jak perz...? to nie lepiej go wyrwac i zasiac w ta dziure po korzeniach trawe - ja tak wlasnie zrobilam ale nie wiem czy dobrze postapilam? :roll:

 

czy perz w okolicy zarnowca - kosodrzewiny, tawulki mozna spryskac Fusilade czy ktoras z tych roslin jest jednoliscienna?

 

a irysy kossace

 

bo zebrinus to chyba jak trawa jednoliscienna?

 

:roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

 

bede wdzieczna za odpowiedz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotować pole i dopiero myśleć o sianiu czegoś sensownego. Inaczej będzie kupa perzu z przewagą kupy.. Oprysk całości, ale dopiero, ja będzie miał 2-3 liście, czyli jak się porządnie zazieleni. Roundup oczywiście. Ma to też dodatkową zaletę, że oprócz perzu wylezie ci wiosną masa innego zielska z nasion, które skasujesz przy okazji.

W regularnie koszonym trawniku perz wyginie. Te kępy, co wyrywałaś to zapewne kupkówka.

A nie chce mi się. Jakby tak poczytać, co jednoliścienne...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

No co, no co.. :wink:

Nigdy nie namawiałem do lania bez opamiętania ŚOR. Pisałem wiele razy- tylko wtedy, kiedy to naprawdę konieczne. Po dobrym rozpoznaniu szkodnika, zgodnie z zaleceniami.. itd.

Ale nie popadajmy w paranoję. Od ochrony nie uciekniemy. Zwłaszcza przy produkcji towarowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Rośliny tolerujące glifosat mogą produkować herbicydy w naszych jelitach.

 

Są zmodyfikowane by absorbować herbicyd glifosat. Rośliny zmieniają ten herbicyd w uważane za nieszkodliwe składniki zawane NAG, które pozostają w roślinie. Kiedy ludzie lub zwierzęta zjedzą NAG, niektóre NAG mogą ponownie zmienić się w toksyczny herbicyd. Jest on trujący, działa jak antybiotyk i może zniszczyć lub zaburzyć prace potrzebnej mikroflory. "

http://www.most.org.pl/pipermail/eko-news/2008-January/000563.html

 

Pozostałości pestycydów i najwyższe dopuszczalne poziomy pozostałości ( mg/kg)

w: Owoce świeże, suszone albo niegotowane i zakonserwowane przez zamro

żenie, bez dodatku cukru; orzechy:

    acefat
    chlorotalonil
    chlorpyryfos
    metylochlor-pyryfos
    Cypermetryn-
    a włączając inne mieszanki składników izomerycznych (mieszanina izomerów)
    Deltametryna
    fenwalerat,włączając inne mieszanki składników izomerycznych (suma izomerów)
    glifosat
    izamazalil
    iprodion
    permetryna (suma izomerów)

 

DYREKTYWA RADY

z dnia 27 listopada 1990 r.

w sprawie ustalania najwyższych dopuszczalnych poziomów pozostałości pestycydów w niektórych

produktach pochodzenia roślinnego, w tym owocach i warzywach oraz na ich powierzchni (90/642/EWG) (Dz.U. L 350 z 14.12.1990, str. 71)

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CONSLEG:1990L0642:20060216:PL:PDF.

 

No to jak to jest ?

Niby glifosat rozkłada się w glebie, na czynniki pierwsze, a okazuje się, że są normy dopuszczające jego obecnośc w owocach ?!?!?!??!

I normy zakazujące stosowania w żywności dla niemowląt????

Czyżby to była jednak trucizna? :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co, no co.. :wink:

Nigdy nie namawiałem do lania bez opamiętania ŚOR. Pisałem wiele razy- tylko wtedy, kiedy to naprawdę konieczne. Po dobrym rozpoznaniu szkodnika, zgodnie z zaleceniami.. itd.

Ale nie popadajmy w paranoję. Od ochrony nie uciekniemy. Zwłaszcza przy produkcji towarowej.

Mirku, nie odbieraj tego personalnie! Broń Boże :)

Mony, mony, mony ta piosenka towarzyszy produkcji towarowej i zagłusza wyrzuty sumienia, więc niewiele na to poradzimy, jeśli będziemy kupować owoce i warzywa z przemysłowej produkcji.

Natomiast stosowanie cięzkiej chemii bez opamiętania w ogródku, lub na działce POD, tylko dlatego, ze nie ma się wiedzy " jak to działa i gdzie zostaje", jest tragedią.

Czytam na iinym forum _ jaki herbicyd zastosowac, gdy nie chce mi się wykopywać roślin" i włos mi się jeży na plecach...

" Dałem trochę więcej, niż napisano na ulotce, bo lepiej zadziałało i wszystko padło" - dlatego cytuję te informacje, bo moze komuś wreszcie otworzy się klapka w mózgu i zrozumie, że ten oprysk na działce/ grządce, to tak , jakby nalał troszkę trucizny na łyżeczkę i...dolał sobie lub dzieciom, do zupki na obiad. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co, no co.. :wink:

Nigdy nie namawiałem do lania bez opamiętania ŚOR. Pisałem wiele razy- tylko wtedy, kiedy to naprawdę konieczne. Po dobrym rozpoznaniu szkodnika, zgodnie z zaleceniami.. itd.

Ale nie popadajmy w paranoję. Od ochrony nie uciekniemy. Zwłaszcza przy produkcji towarowej.

Że niby ja paranoiczka? :evil: :lol: Czekaj, dam ja Tobie bobu, zobaczysz. :evil:

A tak powaznie - jak Ty, najlepszy, napiszesz jak tam jeszcze wyżej - że znalazłeś w artykule, że szybko się rozkłada, mało toksyczny dla ssaków itd. - większość odczyta to jako zachętę do stosowania. I to jest groźne. Nadal uważam, że powinny być dozwolone tylko w produkcji towarowej te wszystkie diabły. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie ma obowiązku stosowania chemicznych środków ochrony roślin, lecz wprost przeciwnie. Dotyczy to zwłaszcza osób, które mają w tym zakresie mierne pojęcie.

..

Pinus - miód na serce moje lejesz. :D

Tylko czy te osoby z miernym pojęciem wiedzą, że to właśnie do nich? :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że niby ja paranoiczka? :evil: :lol: Czekaj, dam ja Tobie bobu, zobaczysz. :evil:

 

A gdzie to napisałem? :D

Nie zachęcałem też raczej nigdzie. A zwłaszcza na działeczce 1000 m2, z czego połowę zajmuje dom i przyległości- zawsze można sobie poradzić metodami łopatologicznymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie to napisałem? :D

Nie zachęcałem też raczej nigdzie.

No, no.

Już Ty wiesz, gdzie. :D

I ja też wiem. :evil:

Ja Cię jeszcze znajdę. 8)

Jeśli chcesz się zrehabilitować, to proszę każdy post w takim temacie zaczynać od:

"ŚOR nie powinny być w ogóle stosowane w ogródkach przydomowych i na działkach, bo ich nagminne niezgodne z zaleceniami używanie powoduje więcej szkód w ekosystemie niż pożytku. "

Wtedy uwierzę. :D

Żartowniś. Ha, ha. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...