Redakcja 14.11.2007 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Pierwsze święta w nowym domu? Może warto o tym napisać. My i inni chcą o Was przeczytać. Nie zwlekaj, napisz własnie tutaj... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaz 14.11.2007 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Pierwsze święta miały być w stylu japońskim Siedzenie na podłodze w salonie przy ogromnym stole z płyt K-G.( ogromny stos ) Ale na szczęście udało się je zamontować tam gdzie ich miejsce tzn. na strychu. I było tak jak się nam zawsze marzyło. Cała rodzinka, podekscytowane dzieci, wigilijne potrawy i żywy ogień w kominku. Ciepło i przytulnie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 16.11.2007 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2007 Pierwsza choinka była w ubiegłum roku. Rodzina nie za duża, więc i tłumów nie było, ale drzewko jakiego w bloku nigdy nie mieliśmy - duuuuuże i pachnące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolomama 16.11.2007 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2007 Dla nas to będzie pierwsza wigilia w nowym domu - jesteśmy jeszcze przez przeprowadzką, dopiero w przyszłym tygodniu mają robić nam łzienki, nie mamy rolet, firan, wszystkich włączników (w niedzielę udajemy się na zakupy), ale nie mogę się już doczekać. Zaprosiliśmy najbliźszą rodzinę (ok. 14 osób), mimo, że na starych meblach i bez nej kuchni i drzwi wejściowych myślę, że to będzie niezapomniana wigilia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 18.11.2007 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 a u nas wigilia będzie przy fortepianie, żywej choince i kozie kominkowej Udało nam się wreszcie kupić wielki dębowy stół, przy którym zasiądzie przynajmniej 12 osób. Właśnie kleimy łańcuch na choinkę i ćwiczym kolędy. Ktoś ma pomysły na zabawki choinkowe ??? Dzięki z góry za podanie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurand79 18.11.2007 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 My też będziemy mieć pierwszą wigilię na nowym domku... Co prawda miała mieć miejsce w zeszłym roku ale tak szybko wykańczałem domek, że dopiero w sierpniu się przeprowadziliśmy Za to w teraz będzie kolacja na 11 osób! To będą święta!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zarluk 19.11.2007 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2007 My też pierwsze Święta na swoich śmieciach.... Będziemy z rodziną cieszyć się swoim domem i pewnie podsumowywać co zrobiliśmy a co jeszcze przed nami...Nasza 3,5 letnia córa już nie pamięta jak mieszkała u babci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lili Lili 20.11.2007 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 No cóż, ja Boże Narodzenie spędzam "na zewnątrz", ale Wielkanoc zawsze u nas. Stół na 20 osób już jedzie, hurra! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolla 20.11.2007 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Uwielbiam wielkie wigilie, dużo gości nie stety rodzina powoli się wykrusza i przy stole zasiada nas coraz mniej. W tym roku pierwszy raz w nowym domu oczywiście z prawdziwą jodłą kaukazką jak co roku ( wbloku też zawsze mieliśmy prawdziwą i dużą)no i z pięknymi płomieniami w kominku.Napewno będzie cudownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonazb 22.11.2007 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Witam serdecznie:)Ja nie mogę doczekać sie już Świąt Bożego Narodzenia. Niestety w tym roku nie damy rady wykończyć domu i zamieszkać ale ustroimy naszą chałupkę pięknymi oświetleniami i przyjedziemy na kilka godzin w Drugi Dzień Świąt. Przywieziemy bigos, wędlinkę, napoje i będziemy radować się widokiem NASZEGO DOMU. Za to Wielkanoc będzie już na 100% w nowym domu. Pozdrawiam iwonazb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agn 23.11.2007 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 W ostatnich latach bywaliśmy u rodziny - zapraszali to się jechało W tym roku miało być inaczej... nowy dom, duża pachnąca choinka, mnóstwo kolorowych światełek, ogień w kominku i ze 20 osób przy stole. Nie uda się jednak nawaliła ekipa wykończeniowa. Już zaprosiłam wszystkich na Wielkanoc przy kominku... wiosenne poranki też bywają mroźne Życzę wszystkim udanych, rodzinnych świąt. Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agn 23.11.2007 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 A tak przy okazji.... Jakie są w Waszych domach tradycje świąteczne? Na przykład bez jakiej potrawy nie wyobrażacie sobie Wigilii? Kto wypatruje pierwszej gwiazdki? Bo u nas każdy ma swoje ulubione dane. Dla mnie nie ma świąt bez gołąbków z kiszonych liści kapusty z kaszą gryczaną i olejem toczonym na zimno, moja siostra "nie przeżyje" bez tradycyjnego smażonego karpia, a mąż - bez zupy rybnej (musiałam się nauczyć gotować taką zupę i klusek z makiem. Na kluski z makiem znalazłam nawet sposób, mało tradycyjnym, ale zawsze Kupuję mak w puszce, dodaję różne bakalie (orzechy, migdały, figi, skórkę pomarańczową), trochę miodu i trochę alkoholu - najlepszy był likier amaretto. I gotowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 23.11.2007 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Pierwsza wigilia w nowym domu miała miejsce rok temu. Zaprosilismy rodziców, jednych i drugich z rodzeństwem, babcie - było ze 12 osób. Było uroczyscie, w końcu nie ciasno i bardzo gorąco - pierwszy sezon grzewczy nie mogliśmy dojsć do ładu z piecem Pamiętam głównie wypieki na twarzach..i z goraca i z wrażeń W tym roku moi rodzice zapraszaja nas do siebie - tez się wybudowali - dwa domy dalej To bedzie Ich pierwsza wigilia w nowym domu. Jeśli chodzi o potrawy bez których ja "nie przeżyje" to są to bezapelacyjnie pierogi z kapustą i grzybami i aromatyczny barszczyk..a ..i kutia oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia.malczewska 24.11.2007 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 Arcobaleno, ja też nie mogę bez kutii ... [pamietam jak pewnego roku będąc maluchem tak się obżarłam tą potrawą, że wszyscy śmiali się, że zacznę gdakać, a tato musiał mnie na plechach nieść do domu ... żarłok jestem straszny]Zresztą, jak sobie dokładam kutii, to zawsze ktoś złośliwy w pobliżu zaczyna gdakać nerwowo ...pozdrawiam kutiowych wielbicieli!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MRS.CONSTR. 24.11.2007 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2007 To juz trzecie Swieta Bozego Narodzenia z daleka od Rodziny i Polski.Jest nam troche smutno,ale mimo wszystko staramy sie ,by byly one tradycyjne , z pachnaca zywa choinka , Pasterka i wigilijnymi potrawami.W naszej Rodzinie nie mozemy obejsc sie bez barszczu z uszkami ,pierogow z kapusta i grzybami i krokietow.Moj Maz musi miec rowniez zupe grzybowa,poniewaz w jego domu rodzinnym podawano ja zamiast naszego barszczyku.Bardzo lubie to cale zamieszanie przed Swietami i staram sie rozlozyc wszystkie obowiazki tak ,zeby miec troche czasu dla siebie i nie zameczyc sie przed sama Wigilia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basiaw 26.11.2007 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 Witam serdecznie:) Ja nie mogę doczekać sie już Świąt Bożego Narodzenia. Niestety w tym roku nie damy rady wykończyć domu i zamieszkać ale ustroimy naszą chałupkę pięknymi oświetleniami i przyjedziemy na kilka godzin w Drugi Dzień Świąt. Przywieziemy bigos, wędlinkę, napoje i będziemy radować się widokiem NASZEGO DOMU. Za to Wielkanoc będzie już na 100% w nowym domu. Pozdrawiam iwonazb Ja chyba też tak zrobię. Płakać mi się chce, bo nie wyrobimy się jednak z takim wykończeniem domu, żeby się przeprowadzić, ale też jakieś dekoracje zrobię i też pojedziemy sobie w święta trochę pobyć w domu. Tak z miesiąc nam zabrakło pozdrawiam Basia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.11.2007 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 Ja chyba też tak zrobię. Płakać mi się chce, bo nie wyrobimy się jednak z takim wykończeniem domu, żeby się przeprowadzić, ale też jakieś dekoracje zrobię i też pojedziemy sobie w święta trochę pobyć w domu. Tak z miesiąc nam zabrakło pozdrawiam Basia Basiu, my tak mieliśmy w zeszłym roku - wprowadziliśmy się w ostatni weekend stycznia, bo nam w grudniu paru "fachowców" zawaliło. Za to w tym roku będzie u nas 15 osób przy stole wigilijnym. A na stole barszcz z uszkami, grzybowa (wynik dwóch różnych tradycji, chociaż u mojej babci był biały barszcz, którego szczerze i serdecznie do dzisiaj nie lubię, więc go nie będzie), karp smażony, pierogi z grzybami gotowane, kapusta z grochem, pierogi z kapustą i grzybami smażone (przebój - musi być grubo ponad 1000 sztuk na tyle osób, a i tak znikną jak kamfora), ryba po żydowsku, kutia i kompot z suszu. Do tradycyjnej dwunastki jeszcze mi 3 potraw brakuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basiaw 27.11.2007 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 Basiu, my tak mieliśmy w zeszłym roku - wprowadziliśmy się w ostatni weekend stycznia, bo nam w grudniu paru "fachowców" zawaliło. Nam terminy się rozjechały wcześniej, bo tynkarz opóźnił prace dobre 2 miesiące a to pociągnęło za sobą wszystko inne. Kolega, który miał w sierpniu ruszac z glazurami tez nawalił, znaleźliśmy kogoś innego, ale czas uciekał. Teraz robimy wszystko sami, bo na fachowców patrzeć nie możemy, już wolę to opóźnienie, niz obcych w domu. Za to w piątek przyjedzie pan od kominków obejrzeć miejsce na kozę i przed świętami nasza kózka powinna stanąć Przewieziemy ławę, trochę krzeseł i w święta weźmiemy ciasto albo coś konkretniejszego i pojedziemy sobie z dziećmi napalić w piecu i tak po prostu, posiedzieć a nie pracować jak to jest teraz codziennie. pozdrawiam Basia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.11.2007 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 Nasi tynkarze wprawdzie zawalili tylko tydzień czy też dwa, ale za to potem układacze linoleum i fliziarz wystawili nas do wiatru i to im zawdzięczamy poślizg. Też wiele rzeczy robiliśmy sami (w towarzystwie dzieci), ale głównie z przyczyn przyziemnych, a nie niechęci do obcych. To posiedzenie przy kozie w nowym domku to świetny pomysł! Na pewno będziecie to kiedyś miło wspominać. A za rok urządzicie wspaniałe święta!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna.misia 29.11.2007 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Witam-my równiez mamy duży poślizg,przeprowadzka miała byc we wrzesniu ,potem w listopadzie a teraz na swieta .Do zrobienia mamy jeszcze całe pietro -połozenie gładzi,malowanie i układanie paneli a na parterze ułożenie parkietu-schody mają montowac 16 grudnia a odbiory juz mam w toku ,przy odrobinie szczęscia moze się udac ale be odbirów nie ma mowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.