Jak świętujecie? Zobaczcie, jak świętują inni?

[Kapibara]

Ech...zapachniało choinką

 

U mnie w domku święta będa na budowie (znowu), salon do malowania po podwieszaniu płyt k/g, przedpokój podobnie, bo zamarzył mi się kamień rustic na części ścian

 

Ale i tak bedzie choinka, chociaż....może któraś z Forumowiczek podpowie jak przekonać mężczyznę do polubienia świąt?

- nie lubi choinki

- nie lubi kolejek (no ja też, nie)

- nie lubi zjazdów rodzinnych

- nie lubi cyrków przy opłatku

- nie lubi kupować prezentów,

 

 

A marzy mi się duuuża choinka, jeszcze większy stół dębowy, ogień w kominku i koty przy (najmniejszy problem, bo już są )kilkanaście osób przy stole pełnym smakołyków i cały ten klimacik

 

pozdrowienia dla wszytkich świętujących pierwszy raz w nowych domkach!

[DPS]

Też znam taką "dziką" osobę.

Zrób święta z całym należnym im ceremoniałem i oprawą, postaw choinkę, ustrój dom, miej radosny nastrój i - postaraj się jak najmniej (przynajmniej w pierwszym i drugim roku) angażować męża w rozmowy i ceremoniał, każący mu siedzieć przy gwarnym rodzinnym stole. Porozmawiaj z rodziną - niech każdy "poczęstuje się" opłatkiem z talerzyka, a życzenia niech krótko wszystkim złoży ojciec, mama lub np. najstarsza czy najmłodsza osoba w rodzinie, albo Ty jako gospodyni. Nie zmuszaj męża, aby składał kilkunastu osobom życzenia po kolei - prawdopodobnie jest to dla niego spory stres.

Niech sobie po kolacji odejdzie od stołu i zajmie się obserwacją Was z kątka albo niech nie będzie zmuszony do rozmów, jeśli wyraźnie tego nie chce.

Daj mu możliwość maksymalnego wyciszenia się i możliwość posiedzenia w ciszy i samotności przed kolejnym "nurknięciem" w rodzinny gwar. No i pozwól mu uciec po rozdaniu prezentów do innego pokoju.

Jeśli nie będzie czuł przykrego dla niego przymusu spędzania dużej ilości czasu w rodzinnej trajkoczącej gromadzie, to prawdopodobnie będzie dużo lepiej te święta tolerował.

[premiumpremium]

W tym roku po raz pierwszy Swieta spedzimy u nas w domu

Czekalam na to od momentu gdy zaczelismy budowanie...

Ja juz nawet zaczelam stroic dom w zimowo-swiateczne ozdoby

[Wciornastek]

Ech...zapachniało choinką

 

U mnie w domku święta będa na budowie (znowu), salon do malowania po podwieszaniu płyt k/g, przedpokój podobnie, bo zamarzył mi się kamień rustic na części ścian

 

Ale i tak bedzie choinka, chociaż....może któraś z Forumowiczek podpowie jak przekonać mężczyznę do polubienia świąt?

- nie lubi choinki

- nie lubi kolejek (no ja też, nie)

- nie lubi zjazdów rodzinnych

- nie lubi cyrków przy opłatku

- nie lubi kupować prezentów,

 

 

A marzy mi się duuuża choinka, jeszcze większy stół dębowy, ogień w kominku i koty przy (najmniejszy problem, bo już są )kilkanaście osób przy stole pełnym smakołyków i cały ten klimacik

 

 

pozdrowienia dla wszytkich świętujących pierwszy raz w nowych domkach!

 

 

Oj znam takiego jednego znam i to wypisz wymaluj mój małż.

A ja kocham święta. Choć jeszcze w tym roku nie w nowym diomu to no cóż

A co do małżonka gdy zaczyna świrować to przypominam mu film "Witaj Święty Mikołaju" i mówię że żeby przeżyć rodzinne święta to trzeba zaprzyjaznić się z Jonnym Wędrowniczkiem [/code]

[Lidka i Janusz]

Będę należała do osób, które w tym roku święta spędza poraz pierwszy w nowym domu. Wprawdzie trochę nam do skończenia zostało, ale tyle radości. Miejsce na choinke jest, kominek rozpalimy i będzie bardzo gorąco

[EZS]

A ja też nie znoszę składania życzeń. Bo dla wielu ludzi to po prostu obowiązek do odbębnienia. Jak ktoś komuś coś życzy specjalnego, zawsze można podejść w jakimś momencie i powiedzieć. A nie tak na hurra.

 

A z potraw to kapusta z grochem i kluski z makiem. Reszty może nie być. Kiedyś jeszcze był karp w galarecie, robiła to moja teściowa i nie miał ani jednej ości . Niestety, teściowej nie ma i galarety też nie będzie....

 

Będę miała pierwsze święta w domu. Ale nie będzie dużej rodziny, bo już jej nie ma. Poumierały ciocie -ostoja wszelkich świąt, szwagierka ma córkę zamężną i w tamtej rodzinie spędza święta... Będziemy my i rodzice... Ale dobrze, że u siebie, że nadal razem

[sm_wilk]

Święta Bożego Narodzenia to dla mnie taki moment kiedy najbardziej doceniam fakt posiadania kochającej rodziny. Uwielbiam przygotowania do świąt, nawet porządki przedświąteczne

Udało nam się przeprowadzć do nowego domku jeszcze przed wakacjami i mimo, że nie wszystko jeszcze gotowe będzie to nasza wspólna wigilia dwóch rodzin (dotychczas pędziliśmy najpierw do moich rodziców a później do teściowej). Będzie 20 osób łącznie z dziećmi i moimi dziadkami (mam nadzieję, że dopiszą)

Nie mogę się już doczekać.

 

Chciałabym aby na stole znalazło się zgodnie z tradycją 12 potraw. Będzie na pewno zupa grzybowa (uwielbiana przez większość), karp (mój tato robi świetne filety z karpia), kapusta z grzybami (specjalność teściowej), barszczyk czerwony z fasolą, kompot z suszonych śliwek, oczywiście makowiec (koniecznie zwijany drożdżowy), śledzie w oleju z cebulką, może jakaś rybka w galatrecie i pewnie sałatki ale na te ostatnie pomysłów brak

 

Pozdrawiam wszystkich i już dzisiaj życzę Wesołych Świąt

[Grazia-Ol]

barszczyk czerwony z fasolą,

 

Ciekawie to brzmi. Nigdy nie słyszałam o takim połączeniu. Proszę o przepis

[Agduś]

Barszcz z fasolką - pychotka. Robię czasem, choć u nas to nie potrawa świateczna tylko codzienna. Zwykły barszczyk czerwony, niezabielany, a w nim, zamiast uszek czy ziemniaków (ziemniaki w zabielanym), pływają fasolki - jaśki.

[Grazia-Ol]

Oddzielnie gotowane i potem połączone?

[KSERO]

U nas Wigilia w remontach. Sciany nie pomalowane, stary sufit jeszcze wisi nad głową, gotowanie na butli z gazem, wszędzie zapachy.

Będzie za to cała rodzinka czyli 15 osób.

Najbardziej wszyscy czekamy na barszcz czerwony z uszkami z grzybów i barszcz biały z grzybami (prawdziwymi prawdziwkami) wybieranymi specjalnie z tegorocznych zbiorów.

Karpia w galarecie nie będzie, bo śp babcia przestraszyłą nas kiedyś na jednej z Wigilijnych kolacji karpiem w galarecie, który złowieszczo łypał oczami .

Od tamtej pory karpia nie ma

Będzie jak co roku najbrzydsza i ostatnia choinka wybierana przez młodego na składach z choinkami w doniczkach

(najbrzydsza najlepiej się przyjmuje w ogródku).

Na choince obowiązkowe cukierki i ciasteczka oraz orzechy.

 

WESOŁYCH ŚWIĄT

[KSERO]

http://mp3.wp.pl/p/koledy/

Polecam Dorożkarnia