edyta_10 06.06.2012 05:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2012 A mam dobrą wiadomośc - zamówiłam zasłony i inne ozdoby do okien na cały dół. Dostałam namiary na Panią Jolę od kuzynki - Babka wie co robi ... zna się na rzeczy... przyjechała , obejrzała, pomyślała i zrobiła rysunki, opowiedziała , pokazała materiały i została zaakceptowana. Na początku lipca UBIERAMY OKNA !!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 11.06.2012 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 REFLEKSYJNIE Od kiedy skończyłam budowanie rzadko bywam w marketach budowlanych, ale w ostatnią sobotę byłam w Castoramie kupic donice i jakies tam inne pierdoły. Oczywiście obejrzałam tarakoty na taras. Już w sklepie ogarnęła mnie taka "zazdrośc" na budujących obecnie. Matko Kochana jaki wybór kafli, jakie dekorki, jakie mozaiki, kosteczki, świecące, matowe, błyszczące , jak oferta kolorów ...oj.... jeszce teraz ogarnia mnie dreszcz .... To tylko 4 lata minęły a taka zmiana. Oferta budowlana jest OGROMNA!!!!!!!!! Są takie cudeńka że sama nie wiem co bym dziś wybrała. Marzą mi się ze 4 łazienki w domu i na każdą miałabym pomysł. Najlepiej jak każda miałaby z 10 m2. Oj.... ale bym szalała .... Normalnie jeszcze raz podjęłabym sie budowania żeby tylko móc skorzystac z tych cudeniek !!! A tak już na serio ...przez te 4 lata zmieniło się wszystko. Jest inna moda, inne rozwiązania, inne materiały po prostu inny świat. Mam ogromny sentyment do mojej chałupki, bo sama ( oczywiście w senie organizacyjnym) ją budowałam a było to nielada wyzwanie. Musiałam bezgranicznie zaufac swojej intuicji i wierze że tylko dobrych i uczciwych ludzi spotkam na swojej budowlanej drodze. Prawdą jest że gdy się nie wie co nas czeka wyrusza się w drogę łatwiej, z większym optymizmem, z lekką duszą. A potem juz jest się tak daleko że nie ma możliwości odwrortu. Tak samo jest z budowaniem ... jak zaczniesz to się już nie cofniesz... no oczywiście można sprzedc budowe w trakcie itd... ale nie o to chodzi. Tak to właśnie ja wyruszyłamł w budowlaną drogę i stoi chałupka, nie za bardzo modna, nie za bardzo dizajnerska, wymagająca kilku poprawek, ciągle wykańczana ... i stoję ja ... z bagażem doświadczeń budowlanych, patrząca na to swoje drogie ale spełnione marzenie, w związku z bankiem do grobowej deski... czy warto było? Czy może mając te doświadczenie podjąc wyzwanie jeszcze raz? Może doświadczyc czegoś nowego? Myślę, że pora się pożeganc . Tym wszystkim, którzy zaglądali dziękuję za wsparcie, życze powodzenia w budowaniu i radości z mieszkania w wymarzonych domkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaritkaT_ 11.06.2012 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2012 Hej Edytko!Nie wiem czemu, ale zrobiło mi się strasznie smutno, po tym Twoim pożegnaniu z nami...Ale doskonale rozumiem. Pięknie zakończyłaś Swój dziennik. Tak teraz myślę, że smutno mi się zrobiło pewnie dlatego, że strasznie się do Ciebie przyzwyczaiłam, zawsze byłaś, doradziłaś, powiedziałaś coś miłego, a Twój dziennik i wpisy w nim wprowadzały mnie w radość, śmiech i ogromny optymizm. Czułam się jakbym czytała listy dobrej przyjaciółki, która opisuje swoją przygodę z budową, mimo iż osobiście Ciebie nie znam, to w pewnym sensie znam:) cieszę się, że natrafiłam na Twój dziennik i z przyjemnością było mi go czytać. Dziękuję Ci za to i życzę dużo szczęścia w życiu i powodzenia!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiulkowo 13.06.2012 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2012 Edytko....chyba nie warto kończyć czegoś tak fantastycznego, jak przygoda z muratorem... z wątkiem... z ludźmi... zawsze jest coś do pokazania..nowy zakup, nowa aranżacja itd.. wracaj już pozdrawiam i dziękuję za wizytę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
podmon 17.06.2012 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2012 Kochana Edytko! Kiedy pojawiłaś się po dłuższej nieobecności na forum, to byłam tak podekscytowana, że aż zawstydziłam się swojej reakcji przed mężem! Poważnie - tak było! Potem chłonęłam ( jak zwykle zresztą ) Twoje nowe zdjęcia m.in. przecudnej komody. No i oczywiście już nie mogłam się doczekać fotek firanek i może w przyszłości ogrodu... Aż tu nagle czytam, "że pora się pożegnać". Powiem tak: jeśli musi tak być, to trudno -skoro taka jest Twoja decyzja. Powtórzę za MaritkąT, że mi też jest bardzo smutno, ale to rozumiem i zgadzam się, że pięknie zakończyłaś Twój Dziennik. Nie chciałabym nikogo urazić, ale dla mnie jest to najfajniejszy dziennik budowy jaki przeczytałam (a sporo "tego" było): dużo zdjęć + niezbyt długie komentarze w nieco żartobliwym stylu. No ale cóż - wszystko co dobre kiedyś (szybko) się kończy. Ja na pewno wiele razy będę zaglądać do Twojego Dziennika, zresztą robię to regularnie co jakiś czas. Kurczę, jakoś tak mi dziwnie na duszy, jakby coś się skończyło....Tak sobie teraz pomyślałam, że jak będę zaglądać na forum i do Twojego Dziennika to będę mieć świadomość, że może jednak i Ty od czasu do czasu też "tam"będziesz. Kochana Edytko! dziekuję Ci za wspaniałe przeżycia podczas lektury Twego Dziennika i życzę Tobie i całej Twojej Rodzince ( oraz Panu Robertowi - ja też chcę takie drzwi!!) wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i optymizmu na każdy dzień! -monika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.