Prince 11.07.2008 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 Edyta, W zakładzie fotograficznym, z którego czasem korzystam, drukują zdjęcia na płótnie. Koszt to 300 zł za metr kwadratowy. No, ale ten zakład jest w Poznaniu. Podaje namiary: FOTO - GAJEK ul. Kramarska 1 61-765 Poznań tel.: 061 852-24-90 http://www.fotogajek.pl/ Możesz tu też spróbować: FOTO STUDIO KOŁECKI POZNAŃ ul. Ratajczaka 36 (narożnik ul. Św. Marcin 38 ) tel. (61) 8560844, (61) 8529921, tel./fax (61) 8516160 http://www.kolecki.pl/?album=poznan§ion=poznan&page=welcome. Tu cena za zdjęcie formatu A4 na płótnie wynosi 150 zł. Może jakbyś ich odpowiednio zagadała to przesłaliby Ci pocztą tak zrobione zdjęcie? Pozdrawiam Ania P.S. A zdjęcia oba śliczne. Trudny wybór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prince 11.07.2008 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 Edyta, Przypomniało mi się jeszcze, że przy okazji mojego ślubu miałam okazję korzystać z usług zakładu fotograficznego w Szczecinie, który miał bardzo szeroką ofertę. Nie mogłam sobie przypomnieć nazwy, ale w końcu mnie olśniło. Tu namiary: Foto Express ul. Mickiewicza 97, 71 279 Szczecin tel.: 091/ 487 33 21 http://www.fotoexpress.pl/home.php Widziałam na ich stronie, że robią zdjęcia na płótnie. http://www.fotoexpress.pl/cennik/c19.php Może tam będziesz miała bliżej? Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 11.07.2008 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 Ania ...jestes BOSKA!!!!!!! Dziekuje bardzo. Własnie będę w Szczecinie 19 lipca to zajadę i się dowiem. Poprosze też o odbiór gotowego zdjęcia przesyłką kurierską. Moze się uda!!!!! Tralalalalla..... ale fajnie. Kochana jestes!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prince 11.07.2008 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2008 Ania ...jestes BOSKA!!!!!!! Dziekuje bardzo. Własnie będę w Szczecinie 19 lipca to zajadę i się dowiem. Poprosze też o odbiór gotowego zdjęcia przesyłką kurierską. Moze się uda!!!!! Tralalalalla..... ale fajnie. Kochana jestes!!!!!! A może lepiej zdjęcie wysłać im mailem, a 19 już odebrać gotowe? Tak tylko podpowiadam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prince 14.07.2008 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Edyta, I znowu ten Twój prześliczny piesek. Po cichu się przyznam, że wszystko na to wskazuje, że my też takiego będziemy mieć, ale jeszcze trochę muszę poczekać. Po burzy mózgów padło właśnie na tę rasę. Z trudem oparliśmy się modzie na wszelkie labradory, retrievery, berneńczyki itp. i wybraliśmy ponadczasowego owczarka. Choć łatwo nie było. I w tym momencie muszę się poskarżyć. Otóż moja teściowa, spytała wczoraj „co niby z nim zrobimy jak będziemy do nich przyjeżdżać”? W czym problem? Nie w tym bynajmniej, żeby teściowie mieszkali w małym mieszkaniu w bloku. Wręcz przeciwnie mają duży dom z ogrodem. Ale gdy oni mieli psa, to ten był biedak strasznie zestresowany. Nie mógł leżeć na dywanie, chodzić po pokojach, bo czasem mógłby porysować parkiet, nie mówiąc już o wylegiwaniu się na kanapie. W ogrodzie też miał mnóstwo zakazów, co by przypadkiem nie wydrapać idealnej trawy! Już miałam na końcu języka, żeby powiedzieć, że w takim bądź razie nie będziemy wcale przyjeżdżać. No, ale ugryzłam się w język. Ja rozumiem, że pewien umiar i dyscyplinę trzeba zachować, no ale bez przesady. Ja z myślą o psie i biorąc pod uwagę moje niezdyscyplinowane rodzeństwo (nie przyzwyczajone do zakładanie papci przy każdym wchodzeniu do domu) zrezygnowałam z parkietu w salonie i korytarzu, co bym się nie musiała stresować, że zaraz będą jakieś rysy czy coś. A tak w ogóle co ja się będę teściową przejmować, jeszcze wezmę sobie kota na dokładkę. Bo kotów to teściowa nie cierpi. Dobrze, że mąż nie z tych, co mamusi słuchają do końca swych dni. Przepraszam, za tą prywatę w Twoich komentarzach, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 14.07.2008 12:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Ania z tym wyborem rasy u nas też była burza mózgów. W pierwszej wersji miał być York. I zobacz co nam wyszło z tego małego Yorka...wielki owczarek!!! Jednak nie ma to jak sprawdzona, zawsze "modna" do tego fajna rasa. Gratuluje wyboru!!!! A szanowna TEŚCIOWA to nie dom ma a MUZEUM !!!! Nie martw się nią!!!! Każdy ma jakiegoś fioła i szkoda Twoich nerwów i szkoda psa stresować. Z niecierpliwością czekam na fotki Twojego pieska (jak już będzie). Nasz za kilka dni kończy rok i wybiera się z nami na tresurę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monis 14.07.2008 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Właśnie dziewczyny. Pamiętajcie o tresurze i dobrej karmie. Wtedy dlugo pociechy będą zdrowe. No i jeśli to jest "czysta krew" to możliwa jest niestety dysplazja biodrowa. Warto zrobić RTG żeby w razie czego zacząć przeciwdziałać następstwom choroby W razie czego mogę coś podpowiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 15.07.2008 05:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2008 Dziękuje Monis...to cenne uwagi. Mój pies to odmiana długowłosa - nie uznawana przez Związek Kynologiczny w Polsce. Czytałam sporo na ten temat i dalej tego nie rozumiem. Mam rodowód z PKPS - zwiazek zrejestrowany w 2001 roku. A pies pochodzi z hodowli : http://owczarki.glt.pl/ Niesamowicie mądre psy, idealne do pilnowania. To mój pierwszy pies i jestem trochę przewrażliwiona. Właśnie wczoraj byłam z nim u weta bo kuleje na łapę przednią (wpadł w poślizg). A zresztą wczoraj i moje dziecko było u lekarza z bolącą noga. Wczoraj był dzień "bolącej nogi/łapy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monis 16.07.2008 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2008 Edytko.. wstąpiłam do dziennika a Ty znowu na wypadzie! No ładne rzeczy. Tylko się nie pogniewaj za małą prywatę, plis : zmień kaganiec dla małego- bo ten jest tylko do zabiegów, zastrzyków, strzyżenia czy tym podobnych. Jak szkoda Ci psiaka to choćby jakiś skórzany w tym materiałowym nie ma jak oddychać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 17.07.2008 05:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2008 Dziękuję Monis za tą informację. Qrcze nie wiedziałam tego.... dziś zajadę do sklepu i kupię mu coś innego. Może już będą pasowały na niego te tradycyjne kagańce. Jeszcze raz dziękuję za tą uwagę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prince 17.07.2008 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2008 Edyta, a można wiedzieć, w jakim celu musisz dostać się na stryszek? My też nie planujemy tam żadnego dojścia. Z resztą u nas stryszek prawie nie istnieje, bo podnieśliśmy trochę sufit, a poza tym jest tam mnóstwo wełny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 17.07.2008 07:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2008 Prince zaczęło się od śmierdzącej górnej łązienki. Najpierw nie było odpowitrzenia szamba - wrrr...hydraulik zapomniał że się robi ...zrobili wkońcu odpoietrzenie . Miałam nadzieję,że to wystarczy ..niestety...śmierdzi nadal. Okazało się że odpowietrzenie kanalizy wyprowadzone jest na stryszek nieużytkowy i zostawione tam. No nie może tak być.... do tego nie ma napowietrzenia urządzeń sanitarnych... no ogólnie kicha!!! Zauważyłam, że jak spuszczam wdoę z wanny to bulgocze w zlewie - co dla mnie jest dziwne. Ewidentnie gdzieś jest babol. Aż strach gości przyjmować. Szczególnie teraz przy tej pogodzie i przy zmianie ciśnień w domu jest smród. Do tego nie ma drzwi wewnętrznych więc nieprzyjemny zapach roznosi się po całym domu Po konsultacjach z kierownikiem budowy (pomimo zakonczonej budowy facet wspolpracuje ze mna i pomaga mi) podjęłam decyzję, ze należy odpowietrzenie kanalizy wyprowadzić ze stryszku na zewnątrz domu. Należy też wg mnie zrobić napoietrzenie urządzeń w łazience. To moje wnioski. Otwór w płycie kg zrobie w garderobie i zamknę go taką szafką metalową z kluczykiem. Zawsze będę mogła tam podstawić drabinę i wejść na górę. Zaraz jedę do domu nadzorować ten sajgon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monis 20.07.2008 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2008 I co tam na polu bitwy? Ja jestem w trakcie buszowania po budowlanych i szukania schodów strychowych... Mam kociokwik w głowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 21.07.2008 05:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2008 Świetnie to ujęłaś Monis....istne pole bitwy - ale już w czasie przeszłym. Ufff... moja złosć w piątek osiągnęła stadium ostateczne ..... bo Pan Hydraulik, który rozbebłał robotę, poinformował mnie, ze pojawi sie dopiero w poniedziałek. A przypomnę, że naprawiał cieknący bidet i szukał odpowietrzenia kanalizy na stryszku. Jak się okazało odpowietrzenia nie było. Stąd te niemiłę zapach w domu. Moja siła perswazji była tak wielka że Pan z ekipą pojawił się 9.15 w sobotę ( podobno w soboty nie pracują) i zrobił prawie wszystko, a co ważne odpowitrzenie kanalizy. Wyprowadzona jest ponad dach tak jak powinno być. Odrazu w domu zrobiło się przyjemniej. Uffff..... następna sprawa załatwiona. Trochę nie to kosztowało nerwów bo : 1.musiałm ściągnąc chłopaka z zaprzyjaznionej ekipy żeby zrobił wejscie na stryszek. 2. wykonac 342849 telefonów zeby sciagnąć hydraulika, 3. upierać się, że gdzieś jest babol...bo w mniemaniu fachowca wszystko co on zrobił jest ok i pewnie ktoś inny coś skopał 4. znosić bałagan i biegajacych po schodach ludzi przez 3 dni. W tej chwili jest już dobrze. W domu nie śmierdzi, odpowietrzenie jest zrobione. Został mi tylko do zrobienia drenaż i front ogrodzenia na ten rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roksi 22.07.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2008 edyta_10 .... ty mi tu piszesz miłe rzeczy ale u ciebie o wiele piękniej niż u mnie, kuchnia przecudna i ten pomysł na "skornikowane" drewno. REWELACJA. I widze że i AGD mamy baaaardzo podobne . Ślicznie masz tak domowo. Działka w pięknym miejscu. Te widoczki ... nigdzie ludzi nie ma ...cudo! Ja właśnie najbardziej ubolewam nad tą "bliskością 4 metrową"sasiadów A te poranki ....az mnie sciska z zazdrości ;D Dolna łazienka ...czuję się jak w domu ...mniami I moje pytania do ciebie ... by zaspokoić może ciekawości Ile metrów ma twója działka? Rozumiem że kilkakrotnie wspominany Robert to stolarz - wykonawca dzieła kuchennego? Cóż to za żaluzje w kuchni? Drewniane? Możesz dac jakieś zdjęcie - zbliżenie? Myslisz o okiennicach zewnętrznych? Pasowałyby idealnie do wiejskich klimatów. Ja właśnie tocze bój z mężem = okiennice drewniane vs. rolety zewnętrzne złoty dąb. A ta ściana "imitecja starej cegły" jest odlotowa. Marzyłam o takiej a dostałam coś zupełnie innego i wyglada jak tapeta. Możesz mi powiedzieć jakiej firmy te płytki klinkierowe o wyglądzie starej cegiełki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 22.07.2008 10:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2008 Dziękuję Roksi za odwiedziny i tak miłe słowa. Masz rację, ze AGD wręcz identyczne. A dolna łazienka to ten sam klimacik co u Ciebie. Nie wiem czy zauważyłaś ale nawet tak samo mamy wykończone pólki od wc podwieszanego )) Zasypałaś mnie pytaniami, ale już szybciutko odpowiadam : 1.Działeczka ma 1750 metrów kw. Spora muszę przyznać, szczególnie w perspektywie koszenia. 2.Robert to stolarz – mój osobisty stolarz ukochany sotolarz, wykonawca kuchni, stołu w salonie, stoliczka, regału, stoliczka w łazience , półki w pokoju Karolinki .... i dalej 4-stronicowej listy moich życzeń Teraz czekam na drzwi wewnętrzne w jego wykonaniu.... 3.Żaluzje w kuchni to rolety zewnętrzne – złoty dąb. Okiennice....uuuu....boskie są ..... u mnie na wsi ma je jeden domek.... pychota.... nadają niesamowity klimacik.... namawiaj męża.... 4.Cegła (a dokładnie płytki) faktycznie wygląda fajnie.... jest dobrze zrobiona i wygląda jak staroć ..... dopełnieniem będzie wyłożenie wnęki wokół drzwi zewnętrznych ( mam nadzieję że już wkrótce pokażę efekt). Kupione w Castoramie. Nie pamiętam teraz nazwy ale na jutro sprawdzę. Gdzie u Ciebie jest ta tapeto-cegła???? Nie widziałam w dzienniku. Zazdroszczę Ci że jesteś umeblowana. Masz cudne drzwi wewnętrzne. Masz świetnie wykończony taras. Ja ciągle dumam.... co położyć na mich tarasach. Może widziałaś coś godnego polecenia do naszych klimatów ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 24.07.2008 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2008 Oj ale Cię u Roksi nakłamałam - nie dotrzymam kroku .....Kobieto wszystko w domu już masz meble, kominek...... a ja myślałam, że ktoś tak jak ja będzie się wykańczał mieszkając Po 1 - masz super psa, muszę pokazać inwestorkowi. Po 2 - łazienka dolna extra, górna podoba się mej córci, Po 3 - kuchnia na medal - stolarz pewno też Po 4 - też chcę na takie wakacje Pozdrawiam P.s. ...no i sęk w tym , że u mnie też sęk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roksi 04.08.2008 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2008 Edyta ...a ty znowu się urlopujesz???? Taki to pożyje ;) i co z tymi dwiema "lłapkami" ? a ja myślałam, że ktoś tak jak ja będzie się wykańczał mieszkając YreQ ja tak mam jak ty .... skończę wykończeniówkę i się remonty zaczną teego co było robion jako pierwsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 11.08.2008 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Oj ale Cię u Roksi nakłamałam - nie dotrzymam kroku .....Kobieto wszystko w domu już masz meble, kominek...... a ja myślałam, że ktoś tak jak ja będzie się wykańczał mieszkając Po 1 - masz super psa, muszę pokazać inwestorkowi. Po 2 - łazienka dolna extra, górna podoba się mej córci, Po 3 - kuchnia na medal - stolarz pewno też Po 4 - też chcę na takie wakacje Pozdrawiam P.s. ...no i sęk w tym , że u mnie też sęk Oj dziękuję za wypunktowanie moich pozytywów. Jednak nie przesadzajmy z tym "wszystko już masz". Pomimo to faktycznie załatwione są te tzw "brudne " sprawy w stylu kafelkowanie, obudowywanie. Czekam teraz na drzwi wewnętrzne. Mieszka się coraz fajniej, pies się już też zadomowił. Pozdrawiaqm i dziękuję za odwiedziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edyta_10 11.08.2008 11:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Edyta ...a ty znowu się urlopujesz???? Taki to pożyje ;) i co z tymi dwiema "lłapkami" ? Roksi to była nieplanowana nieobecność. Rozchorowałam się i o zgrozo też noga do tego stopnia że wylądowalam na oddziale chirurgicznym w szpitalu. Teraz jestem 3 tydzień na zwolnieniu lekarskim. Jak się sypie to na całego. Stąd ta przerwa i osłabiona frekwencja na forum. Na szczęście córce zdjęli już gips i jest całkiem dobrze. Pozdrawiam, życzę zdrowia i do usłyszenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.