Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mojego Miejsca


edyta_10

Recommended Posts

Edyta,

 

W zakładzie fotograficznym, z którego czasem korzystam, drukują zdjęcia na płótnie. Koszt to 300 zł za metr kwadratowy. No, ale ten zakład jest w Poznaniu. :-?

Podaje namiary:

 

FOTO - GAJEK

ul. Kramarska 1

61-765 Poznań

tel.: 061 852-24-90

http://www.fotogajek.pl/

 

Możesz tu też spróbować:

 

FOTO STUDIO KOŁECKI POZNAŃ

ul. Ratajczaka 36 (narożnik ul. Św. Marcin 38 )

tel. (61) 8560844, (61) 8529921, tel./fax (61) 8516160

http://www.kolecki.pl/?album=poznan&section=poznan&page=welcome. Tu cena za zdjęcie formatu A4 na płótnie wynosi 150 zł.

 

Może jakbyś ich odpowiednio zagadała to przesłaliby Ci pocztą tak zrobione zdjęcie? :wink:

 

Pozdrawiam

 

Ania

P.S. A zdjęcia oba śliczne. Trudny wybór. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 400
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Edyta,

 

Przypomniało mi się jeszcze, że przy okazji mojego ślubu miałam okazję korzystać z usług zakładu fotograficznego w Szczecinie, który miał bardzo szeroką ofertę. Nie mogłam sobie przypomnieć nazwy, ale w końcu mnie olśniło. 8)

 

Tu namiary:

Foto Express

ul. Mickiewicza 97, 71 279 Szczecin

tel.: 091/ 487 33 21

http://www.fotoexpress.pl/home.php

 

Widziałam na ich stronie, że robią zdjęcia na płótnie. http://www.fotoexpress.pl/cennik/c19.php

 

Może tam będziesz miała bliżej? :)

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania ...jestes BOSKA!!!!!!! Dziekuje bardzo. Własnie będę w Szczecinie 19 lipca to zajadę i się dowiem. Poprosze też o odbiór gotowego zdjęcia przesyłką kurierską. Moze się uda!!!!! Tralalalalla..... ale fajnie. Kochana jestes!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D :D

 

A może lepiej zdjęcie wysłać im mailem, a 19 już odebrać gotowe? Tak tylko podpowiadam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edyta,

 

I znowu ten Twój prześliczny piesek. Po cichu się przyznam, że wszystko na to wskazuje, że my też takiego będziemy mieć, ale jeszcze trochę muszę poczekać. :( Po burzy mózgów padło właśnie na tę rasę. Z trudem oparliśmy się modzie na wszelkie labradory, retrievery, berneńczyki itp. i wybraliśmy ponadczasowego owczarka. Choć łatwo nie było. :D

 

I w tym momencie muszę się poskarżyć. Otóż moja teściowa, spytała wczoraj „co niby z nim zrobimy jak będziemy do nich przyjeżdżać”? :o W czym problem? Nie w tym bynajmniej, żeby teściowie mieszkali w małym mieszkaniu w bloku. Wręcz przeciwnie mają duży dom z ogrodem. Ale gdy oni mieli psa, to ten był biedak strasznie zestresowany. Nie mógł leżeć na dywanie, chodzić po pokojach, bo czasem mógłby porysować parkiet, nie mówiąc już o wylegiwaniu się na kanapie. W ogrodzie też miał mnóstwo zakazów, co by przypadkiem nie wydrapać idealnej trawy! :roll: Już miałam na końcu języka, żeby powiedzieć, że w takim bądź razie nie będziemy wcale przyjeżdżać. :evil: No, ale ugryzłam się w język. Ja rozumiem, że pewien umiar i dyscyplinę trzeba zachować, no ale bez przesady. Ja z myślą o psie i biorąc pod uwagę moje niezdyscyplinowane rodzeństwo (nie przyzwyczajone do zakładanie papci przy każdym wchodzeniu do domu) zrezygnowałam z parkietu w salonie i korytarzu, co bym się nie musiała stresować, że zaraz będą jakieś rysy czy coś.

 

 

A tak w ogóle co ja się będę teściową przejmować, jeszcze wezmę sobie kota na dokładkę. Bo kotów to teściowa nie cierpi. Dobrze, że mąż nie z tych, co mamusi słuchają do końca swych dni.

 

Przepraszam, za tą prywatę w Twoich komentarzach, ale musiałam to z siebie wyrzucić. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania z tym wyborem rasy u nas też była burza mózgów. W pierwszej wersji miał być York. I zobacz co nam wyszło z tego małego Yorka...wielki owczarek!!! :D Jednak nie ma to jak sprawdzona, zawsze "modna" do tego fajna rasa. Gratuluje wyboru!!!!

 

A szanowna TEŚCIOWA to nie dom ma a MUZEUM :D :lol: :D :lol: !!!!

Nie martw się nią!!!! Każdy ma jakiegoś fioła i szkoda Twoich nerwów i szkoda psa stresować. Z niecierpliwością czekam na fotki Twojego pieska (jak już będzie). Nasz za kilka dni kończy rok i wybiera się z nami na tresurę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dziewczyny. Pamiętajcie o tresurze i dobrej karmie. Wtedy dlugo pociechy będą zdrowe. No i jeśli to jest "czysta krew" to możliwa jest niestety dysplazja biodrowa. Warto zrobić RTG żeby w razie czego zacząć przeciwdziałać następstwom choroby :roll: W razie czego mogę coś podpowiedzieć :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Monis...to cenne uwagi. Mój pies to odmiana długowłosa - nie uznawana przez Związek Kynologiczny w Polsce. Czytałam sporo na ten temat i dalej tego nie rozumiem. Mam rodowód z PKPS - zwiazek zrejestrowany w 2001 roku. A pies pochodzi z hodowli :

 

http://owczarki.glt.pl/ Niesamowicie mądre psy, idealne do pilnowania. To mój pierwszy pies i jestem trochę przewrażliwiona. Właśnie wczoraj byłam z nim u weta bo kuleje na łapę przednią (wpadł w poślizg). A zresztą wczoraj i moje dziecko było u lekarza z bolącą noga. Wczoraj był dzień "bolącej nogi/łapy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edytko.. wstąpiłam do dziennika a Ty znowu na wypadzie! No ładne rzeczy. :wink:

 

Tylko się nie pogniewaj za małą prywatę, plis :roll: : zmień kaganiec dla małego- bo ten jest tylko do zabiegów, zastrzyków, strzyżenia czy tym podobnych. Jak szkoda Ci psiaka to choćby jakiś skórzany :roll: w tym materiałowym nie ma jak oddychać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prince zaczęło się od śmierdzącej górnej łązienki. Najpierw nie było odpowitrzenia szamba - wrrr...hydraulik zapomniał że się robi :o :o ...zrobili wkońcu odpoietrzenie . Miałam nadzieję,że to wystarczy ..niestety...śmierdzi nadal. Okazało się że odpowietrzenie kanalizy wyprowadzone jest na stryszek nieużytkowy i zostawione tam. No nie może tak być.... do tego nie ma napowietrzenia urządzeń sanitarnych... no ogólnie kicha!!! Zauważyłam, że jak spuszczam wdoę z wanny to bulgocze w zlewie - co dla mnie jest dziwne. Ewidentnie gdzieś jest babol. Aż strach gości przyjmować. Szczególnie teraz przy tej pogodzie i przy zmianie ciśnień w domu jest smród. Do tego nie ma drzwi wewnętrznych więc nieprzyjemny zapach roznosi się po całym domu :evil: Po konsultacjach z kierownikiem budowy (pomimo zakonczonej budowy facet wspolpracuje ze mna i pomaga mi) podjęłam decyzję, ze należy odpowietrzenie kanalizy wyprowadzić ze stryszku na zewnątrz domu. Należy też wg mnie zrobić napoietrzenie urządzeń w łazience. To moje wnioski.

Otwór w płycie kg zrobie w garderobie i zamknę go taką szafką metalową z kluczykiem. Zawsze będę mogła tam podstawić drabinę i wejść na górę.

 

Zaraz jedę do domu nadzorować ten sajgon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie to ujęłaś Monis....istne pole bitwy - ale już w czasie przeszłym. Ufff... moja złosć w piątek osiągnęła stadium ostateczne ..... :evil: :evil: bo Pan Hydraulik, który rozbebłał robotę, poinformował mnie, ze pojawi sie dopiero w poniedziałek. A przypomnę, że naprawiał cieknący bidet i szukał odpowietrzenia kanalizy na stryszku. Jak się okazało odpowietrzenia nie było. Stąd te niemiłę zapach w domu. Moja siła perswazji :wink: była tak wielka że Pan z ekipą pojawił się 9.15 w sobotę ( podobno w soboty nie pracują) i zrobił prawie wszystko, a co ważne odpowitrzenie kanalizy. Wyprowadzona jest ponad dach tak jak powinno być. Odrazu w domu zrobiło się przyjemniej.

Uffff..... następna sprawa załatwiona. Trochę nie to kosztowało nerwów bo :

1.musiałm ściągnąc chłopaka z zaprzyjaznionej ekipy żeby zrobił wejscie na stryszek.

2. wykonac 342849 telefonów zeby sciagnąć hydraulika,

3. upierać się, że gdzieś jest babol...bo w mniemaniu fachowca wszystko co on zrobił jest ok i pewnie ktoś inny coś skopał :o

4. znosić bałagan i biegajacych po schodach ludzi przez 3 dni.

 

W tej chwili jest już dobrze. W domu nie śmierdzi, odpowietrzenie jest zrobione. Został mi tylko do zrobienia drenaż i front ogrodzenia na ten rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edyta_10 .... ty mi tu piszesz miłe rzeczy ale u ciebie o wiele piękniej niż u mnie, kuchnia przecudna i ten pomysł na "skornikowane" drewno. REWELACJA. I widze że i AGD mamy baaaardzo podobne ;). Ślicznie masz tak domowo.

 

Działka w pięknym miejscu. Te widoczki ... nigdzie ludzi nie ma ...cudo! Ja właśnie najbardziej ubolewam nad tą "bliskością 4 metrową"sasiadów ;)

A te poranki ....az mnie sciska z zazdrości ;D

Dolna łazienka ...czuję się jak w domu ...mniami ;)

I moje pytania do ciebie ... by zaspokoić może ciekawości ;)

 

Ile metrów ma twója działka?

Rozumiem że kilkakrotnie wspominany Robert to stolarz - wykonawca dzieła kuchennego?

Cóż to za żaluzje w kuchni? Drewniane? Możesz dac jakieś zdjęcie - zbliżenie?

Myslisz o okiennicach zewnętrznych? Pasowałyby idealnie do wiejskich klimatów. Ja właśnie tocze bój z mężem = okiennice drewniane vs. rolety zewnętrzne złoty dąb.

A ta ściana "imitecja starej cegły" jest odlotowa. Marzyłam o takiej a dostałam coś zupełnie innego i wyglada jak tapeta. Możesz mi powiedzieć jakiej firmy te płytki klinkierowe o wyglądzie starej cegiełki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Roksi za odwiedziny i tak miłe słowa.

 

Masz rację, ze AGD wręcz identyczne. A dolna łazienka to ten sam klimacik co u Ciebie. Nie wiem czy zauważyłaś ale nawet tak samo mamy wykończone pólki od wc podwieszanego :-)))

:D

Zasypałaś mnie pytaniami, ale już szybciutko odpowiadam :

1.Działeczka ma 1750 metrów kw. Spora muszę przyznać, szczególnie w perspektywie koszenia.

2.Robert to stolarz – mój osobisty stolarz ;-) ukochany sotolarz, wykonawca kuchni, stołu w salonie, stoliczka, regału, stoliczka w łazience , półki w pokoju Karolinki .... i dalej 4-stronicowej listy moich życzeń ;-) Teraz czekam na drzwi wewnętrzne w jego wykonaniu....

3.Żaluzje w kuchni to rolety zewnętrzne – złoty dąb. Okiennice....uuuu....boskie są ..... u mnie na wsi ma je jeden domek.... pychota.... nadają niesamowity klimacik.... namawiaj męża....

4.Cegła (a dokładnie płytki) faktycznie wygląda fajnie.... jest dobrze zrobiona i wygląda jak staroć ..... dopełnieniem będzie wyłożenie wnęki wokół drzwi zewnętrznych ( mam nadzieję że już wkrótce pokażę efekt). Kupione w Castoramie. Nie pamiętam teraz nazwy ale na jutro sprawdzę. Gdzie u Ciebie jest ta tapeto-cegła???? Nie widziałam w dzienniku.

 

Zazdroszczę Ci że jesteś umeblowana. Masz cudne drzwi wewnętrzne. Masz świetnie wykończony taras. Ja ciągle dumam.... co położyć na mich tarasach. Może widziałaś coś godnego polecenia do naszych klimatów ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ale Cię u Roksi nakłamałam :oops: - nie dotrzymam kroku :roll: .....Kobieto wszystko w domu już masz :o :o :o meble, kominek...... a ja myślałam, że ktoś tak jak ja będzie się wykańczał mieszkając 8)

Po 1 - masz super psa, muszę pokazać inwestorkowi.

Po 2 - łazienka dolna extra, górna podoba się mej córci,

Po 3 - kuchnia na medal - stolarz pewno też 8) :oops:

Po 4 - też chcę na takie wakacje :D

 

Pozdrawiam

 

P.s. ...no i sęk w tym , że u mnie też sęk :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Oj ale Cię u Roksi nakłamałam :oops: - nie dotrzymam kroku :roll: .....Kobieto wszystko w domu już masz :o :o :o meble, kominek...... a ja myślałam, że ktoś tak jak ja będzie się wykańczał mieszkając 8)

Po 1 - masz super psa, muszę pokazać inwestorkowi.

Po 2 - łazienka dolna extra, górna podoba się mej córci,

Po 3 - kuchnia na medal - stolarz pewno też 8) :oops:

Po 4 - też chcę na takie wakacje :D

 

Pozdrawiam

 

P.s. ...no i sęk w tym , że u mnie też sęk :wink:

 

Oj dziękuję za wypunktowanie moich pozytywów. Jednak nie przesadzajmy z tym "wszystko już masz". Pomimo to faktycznie załatwione są te tzw "brudne " sprawy w stylu kafelkowanie, obudowywanie. Czekam teraz na drzwi wewnętrzne. Mieszka się coraz fajniej, pies się już też zadomowił. Pozdrawiaqm i dziękuję za odwiedziny. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edyta ...a ty znowu się urlopujesz???? Taki to pożyje ;) ;) ;) i co z tymi dwiema "lłapkami" ?

 

 

Roksi to była nieplanowana nieobecność. Rozchorowałam się i o zgrozo też noga :o :o do tego stopnia że wylądowalam na oddziale chirurgicznym w szpitalu. Teraz jestem 3 tydzień na zwolnieniu lekarskim. Jak się sypie to na całego. Stąd ta przerwa i osłabiona frekwencja na forum. Na szczęście córce zdjęli już gips i jest całkiem dobrze. Pozdrawiam, życzę zdrowia i do usłyszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...