Gość ja i ty 12.02.2008 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Mi to rybka kto house. o tak rybki , tez lowie. ale te z kulfonami i dużymi kichawami wypuszczasz ? ....to zalezy. Pewnego razu znalazlem taka jedna.Miala komory kichawowe przestawione, ale pan profesor z kliniki dla zwierzat za kila tysiecy zrobil co trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 12.02.2008 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Czyli wielobranzowiec..... ....moge nawet zatanczyc i zaspiewac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 12.02.2008 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Dawaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 12.02.2008 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Mi to rybka kto house. o tak rybki , tez lowie. ale te z kulfonami i dużymi kichawami wypuszczasz ? ....to zalezy. Pewnego razu znalazlem taka jedna.Miala komory kichawowe przestawione, ale pan profesor z kliniki dla zwierzat za kila tysiecy zrobil co trzeba. Dla zwierząt powiadasz. Pewnie jak suka, ale kosztowna to była Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 12.02.2008 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Mi to rybka kto house. o tak rybki , tez lowie. ale te z kulfonami i dużymi kichawami wypuszczasz ? ....to zalezy. Pewnego razu znalazlem taka jedna.Miala komory kichawowe przestawione, ale pan profesor z kliniki dla zwierzat za kila tysiecy zrobil co trzeba. Dla zwierząt powiadasz. Pewnie jak suka, ale kosztowna to była Tak , tak. Dokladnie suka z gatunku mrowkojada, taki bydle z dlugim nosem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 12.02.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Dawaj. tanca i spiewu dac nie moge , no bo jak? ale cos by tam sie znalazlo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 12.02.2008 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 Mi to rybka kto house. o tak rybki , tez lowie. ale te z kulfonami i dużymi kichawami wypuszczasz ? ....to zalezy. Pewnego razu znalazlem taka jedna.Miala komory kichawowe przestawione, ale pan profesor z kliniki dla zwierzat za kila tysiecy zrobil co trzeba. Dla zwierząt powiadasz. Pewnie jak suka, ale kosztowna to była Tak , tak. Dokladnie suka z gatunku mrowkojada, taki bydle z dlugim nosem. No kurde, nie przy jedzeeeniu! Właśnie barszczyk zapodaję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 12.02.2008 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 ...witam w klubie, jadlem wczoraj i dzisiaj.W chwili obecnej popijam sok z buraka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 12.02.2008 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 ...witam w klubie, jadlem wczoraj i dzisiaj.W chwili obecnej popijam sok z buraka. Mam nadzieję, że nie z szampanówki i nie siedzisz w bertce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 12.02.2008 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 ...witam w klubie, jadlem wczoraj i dzisiaj.W chwili obecnej popijam sok z buraka. Mam nadzieję, że nie z szampanówki i nie siedzisz w bertce. qrwa, kamere internetowa musze wylaczyc, nie wiedzialem , ze jestem na wizji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 12.02.2008 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 A jakże widziałem, widziałem Ale ładnie się przeżegnałeś, zanim łyknąłeś buraczanego soku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 12.02.2008 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2008 A jakże widziałem, widziałem Ale ładnie się przeżegnałeś, zanim łyknąłeś buraczanego soku. Zawsze tak robie. Jestem uzalezniony od soku buraczanego, a lekarz mi zabronil bo kulfony mi z miejsca puchna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 13.02.2008 00:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 No i troche wpisikow wpadlo..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wesolyromek 13.02.2008 03:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 nowy rzad nowe nadzieje Lis bedzie zapewne konferansjerem Dorn: to był komunikat - ruscy tu rządzą "W moim przekonaniu sam fakt wizyty (Donalda Tuska w Moskwie - przyp. Onet.pl) w tym terminie, a zwłaszcza to, co ją poprzedzało, był wyraźną porażką Polski, natomiast sam jej przebieg był bardzo umiarkowanym sukcesem w minimalizowaniu kosztów porażek, które rząd i jego premier zafundowali wcześniej naszemu krajowi. I trzeba też powiedzieć, że w jednym przypadku oznacza tez zafundowanie porażki w przyszłości" - napisał w swoim blogu w Onet.pl Ludwik Dorn. "Jest sprawa, w której Polska poniosła poważną porażkę o charakterze długofalowym. Została ona słabo u nas odnotowana, z polityków wspomniał o niej jedynie Jarosław Kaczyński i to w tonie ironicznym. Rozumiem go. Gdyby użył tonu poważnego, na jaki ta kwestia zasługuje, jeszcze tego samego dnia komando publicystyczno-dziennikarskich przygłupów z spec-grupą Gazety Wyborczej na czele oddałoby salwę rechotem, a w ciągu następnego tygodnia do boju ruszyłyby bataliony kabareciarzy tak w wydaniu dla wykształciuchów (pan Miecugow), jak i mniej elitarnym (pan Majewski). Mam na myśli podjętą na szczeblu premierów Rzeczypospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej decyzję o reaktywacji festiwalu piosenki rosyjskiej w Zielonej Górze. Już sam fakt, że postulat reaktywacji festiwalu wysunął podczas wizyty premier Zubkow unaocznia, jaką polityczną wagę przywiązuje do niego Moskwa. Co bardziej istotniejsze, premier Tusk musiał wiedzieć, że ze strony rosyjskiej nie jest to postulat nowy – co najmniej od paru lat wznowienie festiwalu w Zielonej Górze było stałym elementem sugerowanego przez stronę rosyjską »pakietu ociepleniowego«, przy czym nie chodziło o sam festiwal, lecz jego lokalizację. Otóż za czasów PRL w Zielonej Górze odbywał się taki festiwal i miał on w komunistyczno-rozrywkowym protokole taką rangę jak festiwale w Opolu, Sopocie i Kołobrzegu – był od początku do końca transmitowany na całą Polskę" - pisze Ludwik Dorn. "Otóż trzeba zapomnieć o PRL-u, by nie wiedzieć, czym był festiwal w Zielonej Górze. Był podobnym koszmarem jak obowiązkowe nauczanie języka rosyjskiego poczynając od III klasy szkoły podstawowej do końca liceum (język angielski, francuski lub niemiecki zaczynał się od I klasy liceum). Sowieci nie chcieli Polaków zrusyfikować, doświadczenia mojego pokolenia z językiem i kulturą rosyjską nie przypominają koszmaru opisanego we »Wspomnieniach niebieskiego mundurka«. Sowieci bardzo dobrze wiedzieli, że towarzysze z PZPR mówią, że tak naprawdę to rządzą »radzianie« (lub »radzieccy«); buntujący się inteligenci twierdzili, że rządzą »sowieci«, ale większość Polaków wiedziała swoje i żyła w przekonaniu, że Polską rządzą tak naprawdę »ruscy« (albo »ruskie«). Przymus nauczania języka rosyjskiego i festiwal w Zielonej Górze składały się na najpowszechniej odbierany komunikat historyczno-polityczny: ruscy tu rządzili, rządzą i będą rządzić; wy możecie nie uważać na lekcjach rosyjskiego (uważanie na lekcjach rosyjskiego było wśród uczniów zdecydowanie źle widziane), wyśmiewać się z pań rusycystek i wyłączać telewizor podczas festiwalu w Zielonej Górze, ale nic poza tym nie możecie zrobić; poniali Polaczyszki?" - czytamy w blogu Ludwika Dorna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 13.02.2008 05:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 O, to przynajmniej Rosjanie skroca Sikorskiego o glowe...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.02.2008 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 O, to przynajmniej Rosjanie skroca Sikorskiego o glowe...... on dość długi, sporo zostanie, więcej niż... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 13.02.2008 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 Mpgli juz poczestowac Sikore i Tuska nafaszerowana rybka.....faszerunek z dodatkiem lekkich materialow promieniotworczych........doskonale na trawienie. Ja tam jestem za jakims festiwalem i za darmowymi lekcjami rosyjskiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 13.02.2008 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 Zacznijmy od Priviet! .....nastepnie sniadania http://img502.imageshack.us/img502/4314/radzna6.jpg i zakonczyc duzym beknieciem, bbbbbbbbbbbbbbbbe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 13.02.2008 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 E tam. Tak to robia Anglicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 14.02.2008 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 Dzis swietego Walentego ! Mojemu Walentemu - NS i jego sympatycznej rodzinie a szczegolnie dzieciakom - zycze samych usmiechow w tym dniu i duzo milosci przez caly rok ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.