mapan 17.11.2007 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 Pewnie wielu z was stanęło kiedyś na budowie przed koniecznością osobistego wykonania jakiś prac. Ostatni padło na mnie. 54 tony mokrego piachu, łopata, taczka i ja. Zadanie wrzucić piach do środka fundamentów, czas operacyjny tydzień. Zabrałem się ochoczo do pracy i choć może fizycznie była ciężka, ale do zniesienia. Po pewnym czasie jednak bardziej obezwładniający był fakt, że tego piachu w środku to ni cholery nie przybywa. Fakt, troche piachu z pierwszej hałdy ubyło, ale jak popatrzyłem na całość i 4 następne hałdy, to po prostu ręce zaczęły mi opadać. Kiedyś jednak czytałem "Dotknięcie pustki". Facet z połamanymi nogami czołgał się w po górskim lodowcu do odległego o kilometry obozu. Miał system, który pozwolił mu osiągnąć cel. Wyznaczał sobie krótkie odcinki, które musiał pokonać w określonym czasie. Nie mógł przyjmowac do wiadomości faktu, że do obozu nadal jest wiele kilometrów. Mozolnie pokonywał kolejny wyznaczony sobie odcinek. I dotarł, przeżył, a historia ta jest autentyczna. Ja zacząłem działać podobnie. Robotę należało podzielic na sektory i w określonym czasie je zasypywać. To naprawdę działało. Rezultat - 18 ton w 5 godzin i pełen optymizm na przyszłość . Reszta roboty - jak zejdzie pierwszy śnieg. Polecam metodę i piosenkę Golców " po cichutku, po malutku wszystko zrobię sam..." Może komuś pomoże to w osiągnięcie kolejnego małego Everestu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 17.11.2007 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 Przypadek drastyczny. Kara jakaś? Nie prościej: koparka, 2 godz., 150zł i po robocie? A w tym czasie zająć się inną robotą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 17.11.2007 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 Obaj macie racje. Stosowałem obie metody. Mapan, ...też nachodziły mnie takie przemyślenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mapan 18.11.2007 08:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 Piach był wysypany częściowo do środka, a częściowo na zewnątrz (tyle ile udało się wysypując z wywrotki) więc najwięcej piachu było na środku ściany fundamentowej, ocieplonej styropianem, więc operowanie koparką w pobliżu zaizolowanej cieplnie i wilgociowo ściany było ryzykowne, a wsrodku i tak trzeba piach rozwieźć tak coby było równo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.