Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam pytanie do już grzejących pare sezonów (szczególnie eko groszek.

 

Jaką różnicę w kosztach zaobserwowaliście w ogrzewaniu budynku w pierwszym sezonie grzewczym w porównaniu do kolejnych.

Czy wogóle zaobserwowaliście??

 

Jeśli tak to prosiłbym o szczeguły typu powierzchnia budynku, temperatura wewn., długość sezony grzewczego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91329-jaka-r%C3%B3%C5%BCnica-mi%C4%99dzy-i-a-kolejnymi-sezonami/
Udostępnij na innych stronach

Kryspin,

 

Ja ekogroszkiem nie grzeje ..ale rodzaj ZC nie ma chyba w tej kwestii istotniejszego znaczenia.

Zaczalem II sezon grzewczy i dochodze do wniosku, ze te zwiekszone koszty ogrzewania w I sezonie grzewczym to:

1. tak na pocieszenie ..ze tyle jest a za rok bedzie lepiej "bo dom suchy"

2. zeby odwlec kategoryczne stwierdzenie - ze tyle jest i nie bedzie mniej ;)

bo tak naprawde to koszty zaleza glownie od:

1. tz, czyli tego jak ostra zima bedzie/jest

2. dyscypliny zamykania / domykania drzwi ..okien przez domownikow

 

Ta jesien/zima ostrzejsza, dyscyplina w narodzie upadla i place wiecej ...mimo ze dom "suchy" ;-)

 

Pozdrawiam "cieplo"

 

(Y)

Tez myślę, że to raczej "ku pokrzepieniu" niż jakaś zasada. No chyba, że popatrzymy na to jako pierwszy sezon palenia w zasadzie - głównie nauka i eksperymenty - wtedy faktycznie będzie więcej. Jak technika palenia zostanie opanowana - idzie mniej...

Dzięki za słowa pocieszenia, wiedziałem że na was zawsze można liczyć.

Pytałem tak dlatego że co prawda nie szukałem pocieszenia a raczej doświadczenia w temacie już użytkujących.

 

Podsumowując czuli spadek kosztów w kolejnym sezonie to mit.. poprostu

Dzięki raz jeszcze

Podsumowując czuli spadek kosztów w kolejnym sezonie to mit.. poprostu

Dzięki raz jeszcze

 

Nie przesądzałbym - było na forum wiele osób, które deklarowały spore spadki kosztów po pierwszym sezonie.

A może już żyjąc bliżej natury w swoim domku po kolejnym sezonie uspokajamy się że nie zamarzniemy, i grzejemy trochę racjonalniej, ekonomiczniej, mniej ? I wtedy wychodzi jednak taniej bo i palić już umiemy (szczególnie do dotychczasowych niepalaczy z bloków było by to wielce prawdopodobne)
Dokładnie, rodzinka przywyka do życia bliżej natury, niższych temperatur otoczenia, z drżeniem serca obniża się temperaturę z 23 (blokowych) do 22,5...22...21,5....21 lub mniej :) i wtedy rachunki spadają. Kominkowicze opanowują technikę palenia.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...