Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tak się składa Marcin, że jesteś oderwany o rzeczywistości. Projekt domu jednorodzinnego nie musi posiadać projektów branżowych, a co za tym idzie nie ma obowiązku ich odnotowania w dzienniku. Prawde mówiąc to tak naprawdę w dzienniku piszemy co chcemy i uważamy za słuszne.

 

Nie bardzo się z tym zgodzę. Nawet na zwykłe dobudówki do domu wymagane są projekty branżowe, a co dopiero mówić o całym domu. Tak, że o projekcie bez branżówek - nie ma mowy.

Wystarczą warunki przyłączenia energii elektrycznej.

 

wszyscy tu piszą, ze życie w różnych powiatach jest różne. U mnie i obok (bo tu działam) nie ma mowy o projekcie bez instalacji.

co nie znaczy, że gdzie indziej nie może być inaczej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2139940
Udostępnij na innych stronach

Niestety Stanisławie w niektórych powiatach i UM panuje takie dziadostwo ,że udziela się pozwolenia na budowę domu bez instalacji elektrycznych , chociaż właściciele tych pozwoleń uważają ,że ich instalacje są wybudowane legalnie mimo ,że nie były uwzględnione ani w projekcie budowlanym ani we wniosku o pozwolenie na budowę ani w samej decyzji.

 

Jedynie gazownicy zwalczyli dziadostwo i mimo ,że na podstawie tego samego prawa prowadzi się postępowania to każdy wie jakie procedury trzeba przejść aby ułożyć kawałek rury, jakie uprawnienia są potrzbne, jakie wpisy i gdzie. Ale aby to przenieść na inne branże to potrzeba kilku ofiar śmiertelnych niestety.

 

szeryf może odnotować (powinien) fakt wykonania wszelkiego typu instalacji w dzienniku budowy

po to są wymagane różnego rodzaju protokoły aby mieć potwierdzenie poprawności wykonania instalacji przez uprawnione osoby

 

Tak jak mi będąc szeryfem przy budowie stacji wnętrzowej nic nie dają oświadczenia i protokoły od murarza nawet majstra i nie mogę dokonywać wpisów na temat robót konstrukcyjnych , sanitarnych, wentylacyjnych tak i konstruktora nic nie upoważnia aby kierował i oceniał roboty elektryczne. Ja poprostu zatrudniam odpowiednich kierowników robót np konstrukcyjno budowlanych .

 

I wielkość obiektu nie ma tu nic do rzeczy. Jakby jeden człowiek miał odpowiadać i kierować budową domków jednorodzinnych to nadawane by były odpowiednie do tego uprawnienia budowlane a jak narazie ja takich nie widziałem.

 

I jeszcze raz. Odbiór to pikuś. Dokładnie dziennik bydowy zaczyna się czytać dopiero po jakiejś katastrofie , tragedii czy wypadku. Wtedy bardzo szybko okazuje sięco komu było wolno a gdzie przekroczył swoje kompetencje. Kurników również to dotyczy

 

Czy mógłbyś podać jakieś podstawy prawne na swoje dywagację.

Moim zdaniem chciałbyś uszczeęśliwiać świat na siłe, a przy okazji chciałbyś podbudować Swoje ego.

 

ale naród agresywny, nie zważa nawet na dzień życzliwości :D

a podstawą dywagacji marcina714 jest Prawo Budowlane.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2139949
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa Marcin, że jesteś oderwany o rzeczywistości. Projekt domu jednorodzinnego nie musi posiadać projektów branżowych, a co za tym idzie nie ma obowiązku ich odnotowania w dzienniku. Prawde mówiąc to tak naprawdę w dzienniku piszemy co chcemy i uważamy za słuszne.

 

Nie bardzo się z tym zgodzę. Nawet na zwykłe dobudówki do domu wymagane są projekty branżowe, a co dopiero mówić o całym domu. Tak, że o projekcie bez branżówek - nie ma mowy.

Wystarczą warunki przyłączenia energii elektrycznej.

 

wszyscy tu piszą, ze życie w różnych powiatach jest różne. U mnie i obok (bo tu działam) nie ma mowy o projekcie bez instalacji.

co nie znaczy, że gdzie indziej nie może być inaczej.

 

Czyli co ? Obowiązuje nas inne prawo? :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2140223
Udostępnij na innych stronach

Niestety Stanisławie w niektórych powiatach i UM panuje takie dziadostwo ,że udziela się pozwolenia na budowę domu bez instalacji elektrycznych , chociaż właściciele tych pozwoleń uważają ,że ich instalacje są wybudowane legalnie mimo ,że nie były uwzględnione ani w projekcie budowlanym ani we wniosku o pozwolenie na budowę ani w samej decyzji.

 

Jedynie gazownicy zwalczyli dziadostwo i mimo ,że na podstawie tego samego prawa prowadzi się postępowania to każdy wie jakie procedury trzeba przejść aby ułożyć kawałek rury, jakie uprawnienia są potrzbne, jakie wpisy i gdzie. Ale aby to przenieść na inne branże to potrzeba kilku ofiar śmiertelnych niestety.

 

szeryf może odnotować (powinien) fakt wykonania wszelkiego typu instalacji w dzienniku budowy

po to są wymagane różnego rodzaju protokoły aby mieć potwierdzenie poprawności wykonania instalacji przez uprawnione osoby

 

Tak jak mi będąc szeryfem przy budowie stacji wnętrzowej nic nie dają oświadczenia i protokoły od murarza nawet majstra i nie mogę dokonywać wpisów na temat robót konstrukcyjnych , sanitarnych, wentylacyjnych tak i konstruktora nic nie upoważnia aby kierował i oceniał roboty elektryczne. Ja poprostu zatrudniam odpowiednich kierowników robót np konstrukcyjno budowlanych .

 

I wielkość obiektu nie ma tu nic do rzeczy. Jakby jeden człowiek miał odpowiadać i kierować budową domków jednorodzinnych to nadawane by były odpowiednie do tego uprawnienia budowlane a jak narazie ja takich nie widziałem.

 

I jeszcze raz. Odbiór to pikuś. Dokładnie dziennik bydowy zaczyna się czytać dopiero po jakiejś katastrofie , tragedii czy wypadku. Wtedy bardzo szybko okazuje sięco komu było wolno a gdzie przekroczył swoje kompetencje. Kurników również to dotyczy

 

Czy mógłbyś podać jakieś podstawy prawne na swoje dywagację.

Moim zdaniem chciałbyś uszczeęśliwiać świat na siłe, a przy okazji chciałbyś podbudować Swoje ego.

 

ale naród agresywny, nie zważa nawet na dzień życzliwości :D

a podstawą dywagacji marcina714 jest Prawo Budowlane.

Który paragraf? Proszę o konkretne odpowiedzi, w przeciwnym razie pozostaną to jedynie dywagacje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2140225
Udostępnij na innych stronach

Niestety Stanisławie w niektórych powiatach i UM panuje takie dziadostwo ,że udziela się pozwolenia na budowę domu bez instalacji elektrycznych , chociaż właściciele tych pozwoleń uważają ,że ich instalacje są wybudowane legalnie mimo ,że nie były uwzględnione ani w projekcie budowlanym ani we wniosku o pozwolenie na budowę ani w samej decyzji.

 

Jedynie gazownicy zwalczyli dziadostwo i mimo ,że na podstawie tego samego prawa prowadzi się postępowania to każdy wie jakie procedury trzeba przejść aby ułożyć kawałek rury, jakie uprawnienia są potrzbne, jakie wpisy i gdzie. Ale aby to przenieść na inne branże to potrzeba kilku ofiar śmiertelnych niestety.

 

szeryf może odnotować (powinien) fakt wykonania wszelkiego typu instalacji w dzienniku budowy

po to są wymagane różnego rodzaju protokoły aby mieć potwierdzenie poprawności wykonania instalacji przez uprawnione osoby

 

Tak jak mi będąc szeryfem przy budowie stacji wnętrzowej nic nie dają oświadczenia i protokoły od murarza nawet majstra i nie mogę dokonywać wpisów na temat robót konstrukcyjnych , sanitarnych, wentylacyjnych tak i konstruktora nic nie upoważnia aby kierował i oceniał roboty elektryczne. Ja poprostu zatrudniam odpowiednich kierowników robót np konstrukcyjno budowlanych .

 

I wielkość obiektu nie ma tu nic do rzeczy. Jakby jeden człowiek miał odpowiadać i kierować budową domków jednorodzinnych to nadawane by były odpowiednie do tego uprawnienia budowlane a jak narazie ja takich nie widziałem.

 

I jeszcze raz. Odbiór to pikuś. Dokładnie dziennik bydowy zaczyna się czytać dopiero po jakiejś katastrofie , tragedii czy wypadku. Wtedy bardzo szybko okazuje sięco komu było wolno a gdzie przekroczył swoje kompetencje. Kurników również to dotyczy

 

Czy mógłbyś podać jakieś podstawy prawne na swoje dywagację.

Moim zdaniem chciałbyś uszczeęśliwiać świat na siłe, a przy okazji chciałbyś podbudować Swoje ego.

 

ale naród agresywny, nie zważa nawet na dzień życzliwości :D

a podstawą dywagacji marcina714 jest Prawo Budowlane.

Który paragraf? Proszę o konkretne odpowiedzi, w przeciwnym razie pozostaną to jedynie dywagacje.

 

se poszukaj, albo idź do PINB i tam się kłóć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2140238
Udostępnij na innych stronach

se poszukaj, albo idź do PINB i tam się kłóć.

widzę Kolego, że przechodzisz etap jakiś kryzys, masz sarkastyczne nastawienie do każdego, nieuków odsyłasz do lektur

są dwie możliwości takiego zachowania

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2140502
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa Marcin, że jesteś oderwany o rzeczywistości. Projekt domu jednorodzinnego nie musi posiadać projektów branżowych, a co za tym idzie nie ma obowiązku ich odnotowania w dzienniku. Prawde mówiąc to tak naprawdę w dzienniku piszemy co chcemy i uważamy za słuszne.

 

Nie bardzo się z tym zgodzę. Nawet na zwykłe dobudówki do domu wymagane są projekty branżowe, a co dopiero mówić o całym domu. Tak, że o projekcie bez branżówek - nie ma mowy.

Wystarczą warunki przyłączenia energii elektrycznej.

 

wszyscy tu piszą, ze życie w różnych powiatach jest różne. U mnie i obok (bo tu działam) nie ma mowy o projekcie bez instalacji.

co nie znaczy, że gdzie indziej nie może być inaczej.

 

Czyli co ? Obowiązuje nas inne prawo? :D

 

W "PRAWIE" jest napisane, że ta decyzja należy do powiatu. I w niektórych na przykład w Limanowej nie są wymagane instalacje wewnętrzne a w Krakowie są i kropka.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2141185
Udostępnij na innych stronach

odbiera pracownik zakładu energetycznego

wpis do dziennika wykonawca z uprawnieniami

 

????????????????????????????????

 

To tak jak napisać, że instalację wod-kan odbiera pracownik oczyszczalni ścieków, a instalację gazową brygadzista z półwyspu Jamał.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2141395
Udostępnij na innych stronach

W pełni zgadzam się ze zdaniem Marcina714, jestem elektrykiem i dobrze znam Prawo Budowlane, niestety wielu urzędników samorządowych nie zna tego prawa,

Czyli co ? Obowiązuje nas inne prawo?

Prawo jest to samo, ale znajomość jego jest inna, co niektórzy z was chyba zbyt bardzo przywiązują znaczenie i mają zbyt dużą ufność w stosunku do urzędników, oni są tylko ludźmi bywają omylni.

Nie wiem jak wy, ale ja buduje dom dla siebie, a nie dla urzędnika i chcę by był on prawidłowo i bezpiecznie zbudowany, bo to jest mój dom.

Nie chcę tu nikogo przekonywać, bo „prawo jest jedno” wystarczy je przeczytać i stosować, ale powiem, że za stan instalacji w budynku (nawet w kurniku) odpowiada jego właściciel, jeśli chcecie mieszkać w domu z wadliwą instalacją to cóż wasz wybór, jak zabije wam kogoś bliskiego to będzie to tylko wasze nieszczęście.

Według statystyk w Polsce mamy jeden z największych w Europie wskaźnik wypadkowości wskutek wadliwie działającej instalacji elektrycznej. Jest to wynikiem niskiej świadomości zagrożeń. Czym różni się instalacja elektryczna w kurniku od instalacji w biurowcu? Niczym ten sam prąd, to samo napięcie, te same kable, to samo zagrożenie.

Znacie słynną sprawę „wanny Wasermana”? Okazało się, że nawet minister prawnik z wykształcenia nie umie stosować prawa, na którego staży stoi, tam On miał zapewnić projekt instalacji na budowie i go nie zapewnił. Co więcej zgłosił pretensje że chciano go podstępnie zabić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2141628
Udostępnij na innych stronach

W pełni zgadzam się ze zdaniem Marcina714, jestem elektrykiem i dobrze znam Prawo Budowlane, niestety wielu urzędników samorządowych nie zna tego prawa,

Czyli co ? Obowiązuje nas inne prawo?

Prawo jest to samo, ale znajomość jego jest inna, co niektórzy z was chyba zbyt bardzo przywiązują znaczenie i mają zbyt dużą ufność w stosunku do urzędników, oni są tylko ludźmi bywają omylni.

Nie wiem jak wy, ale ja buduje dom dla siebie, a nie dla urzędnika i chcę by był on prawidłowo i bezpiecznie zbudowany, bo to jest mój dom.

Nie chcę tu nikogo przekonywać, bo „prawo jest jedno” wystarczy je przeczytać i stosować, ale powiem, że za stan instalacji w budynku (nawet w kurniku) odpowiada jego właściciel, jeśli chcecie mieszkać w domu z wadliwą instalacją to cóż wasz wybór, jak zabije wam kogoś bliskiego to będzie to tylko wasze nieszczęście.

Według statystyk w Polsce mamy jeden z największych w Europie wskaźnik wypadkowości wskutek wadliwie działającej instalacji elektrycznej. Jest to wynikiem niskiej świadomości zagrożeń. Czym różni się instalacja elektryczna w kurniku od instalacji w biurowcu? Niczym ten sam prąd, to samo napięcie, te same kable, to samo zagrożenie.

jak ty znasz PB, to Tomek_J jest żoną mToma, z którym kalapan ma romans

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2141672
Udostępnij na innych stronach

widzę że ktoś nie odwiedzał zekładu energetycznego i nie zdawał budku do użytkowania

 

nie wprowadzaj ludzi w błąd. W kompetencji dostawcy energii jest część instalacji od sieci do miejsca pomiaru zuzycia energii.

Dalej to ZE może odbiorcy nafukać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2141776
Udostępnij na innych stronach

widzę że ktoś nie odwiedzał zekładu energetycznego i nie zdawał budku do użytkowania

 

nie wprowadzaj ludzi w błąd. W kompetencji dostawcy energii jest część instalacji od sieci do miejsca pomiaru zuzycia energii.

Dalej to ZE może odbiorcy nafukać.

może w przypadku budku jest inaczej :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2142106
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy, ale ja buduje dom dla siebie, a nie dla urzędnika i chcę by był on prawidłowo i bezpiecznie zbudowany, bo to jest mój dom.

Co ma piernik do wiatraka. Każdy chce miec bezpieczny dom. Pytanie było o odbiór i sprawy formalne a nie sposób wykonania.

Wy elektrycy macie chyba jakieś kompleksy.

 

Czym różni się instalacja elektryczna w kurniku od instalacji w biurowcu? Niczym ten sam prąd, to samo napięcie, te same kable, to samo zagrożenie.

Jeśli nie rozróżniasz to należy tylko współczuć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2142308
Udostępnij na innych stronach

bardzo się mylisz jeśli nie odbierze pracownik zakładu energetycznego to oni ciebie fukają a ty płacisz ceny budowlane energii

 

nie wprowadzaj ludzi w błąd.

dokumentem do zmiany taryfy jest zgoda administracji na użytkowanie budynku. ZE jest prywatną firmą i nic mu do naszej instalacji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/91344-odbior-elektryczny-domu/page/2/#findComment-2142358
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...