Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wilgotne sciany mimo drenażu i izolacji pionowej


trola

Recommended Posts

Witam,

to mój pierwszy post na forum. Zalogowałam sie bo mam mnóstwo problemów z moim domem i mam nadzieję na pomoc.

Kupiliśmy stary murowany dom (ok 80 letni). Dom stoi na stoku. Zeszłej jesieni okazało się, że ściany nam lekko pękają. Mąż założył ankry. Wymieniliśmy rynny.Na wiosnę zrobiliśmy drenaż ( z 3 stron domu w odległości 1m od ścian). Poza tym podbiliśmy fundamenty (które miały ok 50 cm.) i wszystkie zaizolowaliśmy izolbetem. Po pierwszej odwilży okazuje się, że znowu mamy wilgotne ściany. A w kilku miejscach (głównie w narożnikach czy za meblami) plamy są gigantyczne. Proszę o pomoc, bo nieźle się podłamałam faktem, że cała nasz robota poszła na marne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie piszesz o izolacji poziomej fundamentów. W przypadku jej braku typowym objawem jest pojawienie się wilgotnych plam tuż nad posadzką ( jeśli budynek niepodpiwniczony to na parterze , w przypadku jeśli są piwnice to nad posadzką piwnicy). Nawet najlepszy drenaż i izolacja pionowa nie wyeliminują kapilarnego podciągania wilgoci z gruntu. Jeśli nie zrobiliście takiej izolacji poziomej w trakcie podbijania fundamentów to można to zrobić teraz metodą iniekcji .

Jest to jednak metoda dość kosztowna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz.

Niestety nie robiliśmy izolacji poziomej. (Pracujemy pod kierunkiem znajomego budowlańca, a on o niczym takim nie wspominał...)

Budynek jest podpiwniczony w połowie. I w piwnicy na podłodze pojawia się wilgoć. Czy izolację metodą iniekcji należy zrobić w piwnicy, czy na fundamentach na wszystkich ścianach?

Próbuję coś znaleźć o tej metodzie ale głównie spotykam materiały promocyjne różnych firm.

Dopiero początkuję w kwestiach remontów i proszę o wyrozumiałość kolejne rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trola czy ta wilgoć na podłodze w piwnicy pojawia się już po wykonaniu drenażu ? Izolację poziomą należy wykonać ( jeśli jej nie ma ) na wszystkich ścianach . Wykonanie izolacji metodą iniekcji polega na tym ,że :

W piwnicy tuż nad posadzką piwnicy nawierca się, pod kątem ok 45 st., w ścianach zewnętrznych otwory,zakłada się w nie pakery i przez te pakery wprowadza się do muru ( lub betonu), pod dość dużym ciśnieniem, środki wypełniające wolne przestrzenie, a tym samym uszczelniające strukturę ściany.

totnym jest, aby połączyć tak wykonaną izolację poziomą z izolacją zewnętrzną ścian i izolacją pod-posadzkową w piwnicy. W przypadku części domu niepodpiwniczonej taką izolację, zwaną popularnie "przeponą " można wykonać od zewnątrz poniżej poziomu posadzki parteru lub od wewnątrz budynku i wówczas powyżej posadzki na parterze .Takie prace wykonują na ogół firmy specjalistyczne z uwagi na sprzęt jakim należy dysponować przy ich wykonaniu.

Szkoda,że przy podbijaniu fundamentów nie zrobiliście izolacji poziomej , a była to doskonała okazja i o wiele mniej kosztowna. I jeszcze jedno czy teren wokół Twego domu nie jest przypadkiem pochylony ?

 

p.s. Radziłabym zmienić budowlańca .

Nie przejmuj się tym, że czegoś nie wiesz , wszak nie ma takich co wiedzą wszystko :wink: Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak. Dom stoi na stoku. Piwnica jest w dolnej części domu. A żeby było weselej tuż nad domem jest studnia :/ Wilgoć w piwnicy była dużo wcześniej. Jak się wprowadziliśmy 2 lata temu to nawet momentami stała woda (kilka cm). Sąsiad nam mówił, że poprzednim właścicielom czasami i pól metra wody podchodziło (szkoda, że nam o tym nie powiedzieli). Po zrobieniu drenażu i regularnym opróżnianiem studni, było jedna sucho. Dopiero teraz (20 cm śniegu na zewnątrz) pojawiła się woda. Z przerażeniem czekam na odwilż... Aha, te wszystkie plamy pojawiły się gdy nie było nas cały dzień w domu i nie grzaliśmy przez parę godzin.

mam pytanie, polecasz izolację poziomą, jak ją zrobić? Z na jednej ścianie domu nie zdążyliśmy z pobiciem fundamentów to tam moglibyśmy ją zrobić (w lecie oczywiście).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli możesz to zrób i wklej parę zdjęć domu, ale tak by było widać kierunek spadku terenu. Napisz też w jakiej części dom jest niepodpiwniczony , na jakiej głębokości znajduję się drenaż i czy opasuje cały budynek oraz na jakiej głębokości są ławy ( jeśli są ) lub do jakiej głębokości, od poziomu terenu, sięgają fundamenty w części podpiwniczonej i w części nie podpiwniczonej.

Jakim gruntem został zasypany drenaż i w jakiej odległości od budynku się znajduje?

Na fundamentach , które będzie jeszcze podbijać jak najbardziej możecie założyć izolację poziomą . Można ją wykonać z papy termozgrzewalnej ,choć obawiam się ,że mała dostępność przy wykonywaniu podbicia może to uniemożliwić. Możecie przy wykonaniu nowej ławy fundamentowej jej górną powierzchnię zabezpieczyć płynną folią . Izolację tę oczywiście należy połączyć z izolacją pionową tej części fundamentów.

Pozdrawiam i uszy do góry :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja poszedłbym w innym kierunku....

jezeli przed remontem była woda w piwnicy i ściany w pomieszczeniach parterowych były bez oznak wilgoci. czyli tzw "grzyba"... to moze świadczyć o tym, że zaczeliście teraz grzac w domu i załoniliście meblami, czyli brak swobodnego przepływu powietrza w pomieszczeniu....

czy załozyliście w tym sezonie nowe okna??..

czy wykonywaliście roboty budowlane wewnątrz pomieszczeń tzw "mokre", czyli tynki wylawki i inne??...

może wystarczy tylko grzac i wietrzyć... i jeszcze raz grzac i wietrzyć..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego ten drenaż 1m od ścian, skoro i tak odkopywaliście fundamenty? :roll:

krótko:

drenaż to opaska wokoło domu z warstwy materiałów dobrze przepuszczających wode, którego dolny poziom jest równy z dolnym poziomem fundamentów...

dlatego żeby fundamenty nie były narażone na ciągłe działanie wody drenaż opaskowy powinien być o 1 metr oddalony, żeby "ściągał" wode i "odprowadzał" do studni chłonnych lub rurami dalej od domu...

jasne??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.castorama.pl/typo3temp/pics/4155e26714.gif

http://www.budujemydom.pl/images/stories/artykuly/3186d.jpg

 

 

"Bardziej skomplikowane jest wykonanie drenażu w gruncie nieprzepuszczalnym. Wzdłuż ściany fundamentowej trzeba najpierw wykonać tzw. drenaż płaszczyznowy. W tym celu montuje się na ścianie fundamentowej izolację przeciwwilgociową lub przeciwwodną, potem warstwę izolacji ze styropianu i warstwę drenażową, która ułatwi spływanie wody wzdłuż ściany i przyspieszy jej osuszanie."

cyt: http://www.budujemydom.pl/artykuly/917_drenaz_opaskowy/

 

No tak i wszystko jasne

nie wszyscy są omnibusami

ja nie jestem :wink: :wink: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi-podpowiedzi :)

A teraz uzupełniam luki w informacjach.

 

Drenaż musieliśmy zrobić co najmniej z 2 powodów:

1) dom jest na stoku - drenaż musi odprowadzić duże ilości wody, które na nas spływają,

2) dom jest stary i odkopywanie go na całej długości, żeby położyć rurę przy samej ścianie narażało by go na zawalenie. Gdy podbijaliśmy i izolowaliśmy fundamenty odkopywaliśmy 1-2 metrowe fragmenty i dopiero gdy były gotowe zakopywaliśmy i odkopywaliśmy dalej.

 

Pociesza mnie co pisze JackD :) Mam nadzieję, że skończy się na grzaniu i wietrzeniu. Rzeczywiście trochę "mokrych robót" w domu zrobiliśmy. Ona są stare ale dość dobre. Fakt,że plamy wilgoci,które na których od razu wyskakuje grzyb, są przede wszystkim w rogach pomieszczeń za meblami. Z tym,że nasze meble stoją w pewnym oddaleniu od ścian, a dom (nawet mimo ostatnich mrozów) wietrzę regularnie. Poza tym większość plam pojawiła się jak wyjechaliśmy i cały dzień nie bł grzany dom.

 

Do margarytki: Fundamenty teraz mają o 110. W części podpiwniczonej niecałe 3 m. Drenaż jest z 3 stron domu (tu powinien się pojawić rysunek). Najdłuższa część jest w poprzek stoku, a dwie pozostałe idą w dół wzdłuż ścian. W najgłębszym miejscu drenaż ma 130cm (od poziomu gruntu) a w najbardziej płytkim (110). Spadek jest spory. Rury drenarskie przysypaliśmy żwirem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trola podbijanie fundamentów odcinkami 1-2 m jest jak najbardziej poprawne . Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że maksymalne zagłębienie drenażu to 130cm a zagłębienie piwnic to ok. 3 m. Jeśli tak jest to wygląda mi na to że drenaż leży wyżej niż nowe fundamenty i podłoga w piwnicy, co może być przyczyną napływania wód od strony skarpy .Jeśli podpiwniczenie znajduje się w tej części budynku gdzie skarpa "opada" to Wasz drenaż nie chroni piwnic, bo jest ułożony znacznie wyżej .

Do KSERO :

Układanie drenażu tuż przy samej ławie fundamentowej jest niekorzystne , gdyż powoduje wymywanie cząstek gruntu spod fundamentów, co może doprowadzić do nierównomiernego osiadania budynku i powstawania pęknięć na ścianach.

Zastosowanie geowłókniny może ten efekt zminimalizować .

Zbyt duża odległość od ław fundamentowych może spowodować, że lej depresyjny nie obejmie ław, co w efekcie prowadzi do niewychwytywania wód w obrębie ław i nieskuteczności drenażu.

Trola jakiej grubości są ściany Waszego domu i z jakiego materiału? I jeszcze jedno, jaki masz strop nad piwnicą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam ław :cry: :cry: :cry: za to mój fundament ma 60 cm szerokości :p . Rury położyłam w tej dziurze, co mi ją chłopaki wykopali żeby zaizolować pionowo fundament (1,8m głębokości)ok 70 cm od fundamentu ze spadkiem do studni drenarskiej (muszę pompą wymuszać odpływ wody bo nie ma w okolicy burzówek(ale tylko czasami - ok 1 raz w roku pompuję ok 1 dzień, reszta sobie ucieka). Woda u mnie w postaci plam na klepisku w piwnicy pokazuje się już tylko wtedy, gdy jest podwyższony poziom wód gruntowych, a innych wokół, pomimo że mają nowe chatki po prostu podtapia.

Jeszcze gryzie mnie spadek od strony górki, ale to w przyszłym roku :p :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

..... Po pierwszej odwilży okazuje się, że znowu mamy wilgotne ściany. A w kilku miejscach (głównie w narożnikach czy za meblami) plamy są gigantyczne. Proszę o pomoc, bo nieźle się podłamałam faktem, że cała nasz robota poszła na marne.

 

Raczej to nie jest efekt odwilży, tylko wcześniej były niższe tempeeratury a dom nie był systematycznie ogrzewany

 

I albo w ogóle nie ogrzewaj domu tej zimy, albo grzej systematycznie....

a plam czyli wilgoci w narożnikach pozbędziesz się zwykłym wentylatorem np gabinetowym... /własnie to czynię u siebie w garderobie/...

włącz taki wentylator bezposrednio na narożnik, a już po godzinie zobaczysz efekt. no i otwórz okna, u mnie dziś piękny słoneczny dzień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JackD to co proponujesz jest usuwaniem skutków, a nie przyczyny . Można grzać i wietrzyć bez końca, ale jeśli nie odetnie się dopływu ( kapilarnego ) wody do ścian to jest to syzyfowa praca .

Możliwe jest także, że wystąpienie takich plam w narożnikach jest skutkiem powstałych mostków termicznych ( dlatego pytałam z czego są stropy i ściany ). Temperatura powierzchni ściany, wewnątrz pomieszczenia, miejscach mostków termicznych spada , w przypadku niskich temperatur na zewnątrz, do ok. 4 st. C co powoduje, że para wodna zawarta w powietrzu wykrapla się na tych powierzchniach i tworzy mokre plamy a z czasem w miejscach tych rozwijają się zarodniki grzybów. I wówczas grzanie pomieszczeń i ich wietrzenie, tak jak pisze JackG, może zminimalizować ten efekt. Jednak w przypadku mostków termicznych właściwe byłoby ich ocieplenie z zewnątrz, np. styropianem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JackD to co proponujesz jest usuwaniem skutków, a nie przyczyny . Można grzać i wietrzyć bez końca, ale jeśli nie odetnie się dopływu ( kapilarnego ) wody do ścian to jest to syzyfowa praca .

Możliwe jest także, że wystąpienie takich plam w narożnikach jest skutkiem powstałych mostków termicznych ( dlatego pytałam z czego są stropy i ściany ). Temperatura powierzchni ściany, wewnątrz pomieszczenia, miejscach mostków termicznych spada , w przypadku niskich temperatur na zewnątrz, do ok. 4 st. C co powoduje, że para wodna zawarta w powietrzu wykrapla się na tych powierzchniach i tworzy mokre plamy a z czasem w miejscach tych rozwijają się zarodniki grzybów. I wówczas grzanie pomieszczeń i ich wietrzenie, tak jak pisze JackG, może zminimalizować ten efekt. Jednak w przypadku mostków termicznych właściwe byłoby ich ocieplenie z zewnątrz, np. styropianem .

oczywiście, że masz rację... ale trudno w grudniu na radykalne pociągnięcia, jak ocieplenie, czy izolację...

Dlatego jest czas obserwację i wyciąganie wniosków... od tego zależy, co należy zrobić wiosną i latem....człek się całe życie uczy...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jack masz oczywiście rację :D

 

Pozdrawiam również .

 

no to ok...

dlatego mówię, że mam podobną sytuację w jednym pomieszczeniu, oczywiście jeszcze nieogrzewanym...

i jedna ściana, najcieńsza /bo to taka przybudówka/ jest cała w kropki czarne i aż nieprzyjemnie wilgotna...

dziś był ładny słoneczby dzień z wiatrem... dlatego okna otwarte, wentylator włączony...

a w tygodniu podłączam kaloryfer i uruchamiam wentylację..

a na wiosnę po wysuszeniu musze dotawić kawałek ścianki z dylatacją tylko jeszcze nie wiem z jakiego materiału,

zobaczę jak będą mrozy co się będzie działao... jest dożo czasu na decyzje...

 

dobre powiedzenie..." pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł"...i drugie...

"co byś nie zrobił i tak będziesz żałował" .... to tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wietrzę i wentyluję ile się da :)!

A ściany mają ok. 45 cm i są z cegieł. I nic nie kumam tymi mostkami, można jaśniej? Pozdrawiam

 

ja mam u siebie też około 50 cm grubości i też całe z cegły

ale mam w murze przestrzeń powietrzną tzw dylatację tj pustka między 2 warstawmi muru oczywiście pionowa, ale żeby obydwie "ściany" były stabilne co iles tam cegieł jest wiązanie obu ścian cegłami...

podobnie jest w narożnikach ścian.... no niestety

 

i jeżeli jest powietrze między obydwoma "ścianami" to jest powiedzmy izolatorem a każde wiązanie ścian jest mostkiem czyli zimniejsze warrstwy docierają głebiej w wewnętrzbą scianę a przy niekorzystnych warunkach nawet całkiem do wewnątrz

 

i tak mostkami typowymi są wszelakiego rodzaju balkony, które całą swoją powierzchnią musza być wiązane z płytą i nie można sobnie pozwolić na dylatacje ze wzgl. konstrukcyjnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...