Amtla 22.01.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Myślisz, że spacer w Ciechocinku będzie tak skuteczny jak sanatorium w Bochni?A jak czuje się Sylwia po "zabiegach" waszej pani? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 22.01.2008 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 No tak... ja mam kopalnię pod nosem. Nawet samochodu nie opłaca sie zapalac Ale fakt, że dla dziecka zrobi sie wszystko Ja teraz szukam sposobu na uodpornienie dwulatka. Może ktos może mi cos polecic? Juz mi go tak szkoda... Od miesiąca z domu nie wychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2008 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 na pewno nie...Sylwia była znowu chora...nie mam już siły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 22.01.2008 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Doskonale Cię rozumiem, bo mam to samo. Dlatego coraz bardziej rozglądam się w medycynie niekonwencjonalnej. A teraz padło podejrzenie o alergię...Osłuchowo jest wszystko w porządku a kaszel trwa już drugi miesiąc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 22.01.2008 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Ja teraz szukam sposobu na uodpornienie dwulatka. Może ktos może mi cos polecic? Juz mi go tak szkoda... Od miesiąca z domu nie wychodzi Moj ma juz troche ponad dwa i pol i raczej malo choruje ( jedna trzydniowka i moze ze trzy powazniejsze katarki z goraczka), ale niemalze od urodzenia ile sie da na dworze, latem cale dnie, w zimie chociaz pol godziny codziennie. Nie jest przegrzewany ( nawet w zimie chodzi w skarpetkach pod spodnie). I odkad tylko mogl juz zaczac - bardzo duzo je owocow i pije sokow owocowych i herbatek ( zwlaszcza z dzika roza) - witaminki ( wlasnie sobie przypomnialam, ze zapomnialam, ze sie nam skonczyl jakis miesiac temu Cebion Multi ). Mysle, ze to mu duzo dalo w kwestii odpornosci, bo raczej nie geny ( ja bylam bardzo chorowitym dzieckiem, ale wiem tez, ze dosc mocno przegrzewanym). Mysle, ze najlepiej zaczac od domowych, naturalnych sposobow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2008 09:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Sylwia od małego na powietrzu była po 2-3 godziny dziennie. Nawet przy - 10 stopniach byłyśmy na spacerze, gdzie dwie godziny spała w wózku. Nie chorowała w ogóle. Wszystko zaczęło się jak poszła do żłobka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 22.01.2008 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Moj maluch od sierpnia w przedszkolu i w zasadzie nie byl w nim lacznie osiem dni, bo mial goraczke i katar ( ale trzy dni za drugim razem to raczej dlatego, ze sama bylam w domu, to go zostawilam ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2008 10:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Mbz, zazdroszczę.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
glowac 22.01.2008 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Sylwia od małego na powietrzu była po 2-3 godziny dziennie. Nawet przy - 10 stopniach byłyśmy na spacerze, gdzie dwie godziny spała w wózku. Nie chorowała w ogóle. Wszystko zaczęło się jak poszła do żłobka. Aga u nas było tak samo Do czasu kiedy niunia nie poszła do żłobjka nawet kataru nie miała. Sparerowałysmy codziennie (czy deszcz czy słońce) po 2/3 godziny do tego niunia na piersi. Nawet rotawirusa nie złapała (kiedy my dosłwonie umieraliśmy ). Po pójciu do złobka - szpital w domu To był właśnie powód, dla którego wypisaliśmy malutką i znaleźliśmy nianię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2008 10:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 ja Sylwii nie wypiszę. Przedszkole to jej drugi dom. Po tygodniu pobytu w domu dostaje "bzika" i ryczy, że chce iść do przedszkola. Uwielbia dzieci, zabawy. W ub. tygodniu przetrzymaliśmy ją w domu, bo była przeziębiona. We czwartek było już dobrzezi w piatek zawieźlismy ją do przedszkola tylko na bal przebierańców. Jak zobaczyliśmy reakcję dzieci jak ją zobaczyły: radość, skakanie, przytulanie. I Sylwia w siómym niebie, że znowu jest z dziećmi...nie, nie mogę jej tego zrobić....zresztą jak teraz ją zabiorę to jak pójdzie do szkoły to wrócimy do punktu wyjścia. Teraz pediatra zaleciła nam zaszczepić ją przeciwko ospie, bo w przypadku dzieci, które często chorują ospa to zabójstwo dla odporności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 22.01.2008 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 U nas też się zaczęło na dobre od września - poszedł do przedszkola A do przedszkola uwielbia chodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 22.01.2008 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Teraz pediatra zaleciła nam zaszczepić ją przeciwko ospie, bo w przypadku dzieci, które często chorują ospa to zabójstwo dla odporności. Jak rozmawialam kiedys z nasza pediatra o szczepionkach zalecanych ( rota, meningokoki, pneumokoki, ospa), to wlasnie zalecila szczepienie przeciwko ospie. Rota dziala tylko na niemowlaki, wiec pozniej nie ma co sobie glowy zawracac, a pneumo i meningo, to gdyby bylo realne zagrozenie ( na razie w Warszawie i okolicach jakichs skupisk nie bylo). Nad ta ospa sie zastanawiam, bo moj maz i jego siostra nie przechorowali w dziecinstwie, tylko duzo pozniej, jak juz byli dorosli i bylo naprawde ciezko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 22.01.2008 10:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 rota wirusa mała przeszła jak miała 1,5 roku. Wylądowała w szpitalu. Szczepionka przeciwko ospie kosztuje 189 zł....jest nieźle... na pneumokoki juz ją zaszczepiliśmy, meningokoki leżą w lodówce i nie ma kiedy zaszczepić. Teraz jako priorytet ma być ospa, bo zbliża się sezon zachorowań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzycielka74 25.01.2008 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2008 DZIĘKUJĘ PAULKO!!-za relacje z sanatorium....a my znowu teraz chorzy ..oczywiscie angina i znoooowu antybiotyk ....dziwię się że i ja zaczełam chorować...w zeszłym roku brałam antyb. 4-razy co kiedyś bylo rzadkoscią..szczycilam się dobrym zdrowiem....może to przez ospe ,agnieszkakusi chyba ma racje ..bo myśmy chorowali rok temu i mały faktycznie zaraz wszystko łapie ...a synek(2l) przechodził ospę wtedy okropnie...teraz ma 2 lata 7 mieś.i odpornośc chyba bliska zeru.. ..niestety jest za mały na Bochnie,pytałam sie naszej lekarkiwiec chyba pojade nad to morze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzycielka74 01.02.2008 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2008 ...Kurcze niestety nie pojadę do tego sanatorium...koszt to ok. 1500zł nie licząc dojazdu (a mam gdzieś 600km)...poprostu nie stać nas ...może będę korzystała z groty solnej...słyszałam ze 45 min.przebywania w niej to tyle co bym była 1 dzień nad morzem .. ...moze któraś z Was ma jakies doświadczenie w tym temacie...czy byliscie z dziecmi w grocie solnej ,i czy to pomogło??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 01.02.2008 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2008 kiedyś chodziliśmy do jaskini solnej, ale szczerze mówiąc nie widziałam różnicy. Poza tym ktoś kiedyś tu na forum napisał, że wszyscy chorzy chodzą do tych jaskini, a gdzie te zarazki mają się ulatniać? Wszystko kumuluje się w jednym miejscu. Sylwia zaszczepiona przeciwko ospie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 01.02.2008 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2008 ......moze któraś z Was ma jakies doświadczenie w tym temacie...czy byliscie z dziecmi w grocie solnej ,i czy to pomogło??? Miło się siedzi, ale szkoda pieniędzy, bo działania terapeutycznego nie ma żadnego. Bywałam, nie pomogło i to chyba nawet ja pisałam o tych bakteriach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzycielka74 02.02.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 ...nie pomaga...o jeju ....i bądz tu mądrym i pisz wiersze ...jak tu zrobić by był wilk syty i owca cała ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 02.02.2008 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 U nas pobyt w sanatorium i w grocie solnej zakończył sie zapaleniem oskrzeli któro przeszło w zapalenie płuc Tak wiec nie polecam pobytów w grocie solnej, a i jeszcze dodam ze dzieci troche sie tam nudza. Bo ile można bawic sie sola . Jak bylismy w sanatorium mały miał 3,5 roku i jak do tej pory wiecej razy nie korzystalismy. Natomiast polecam indywidualny wyjazd nad morze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziemia2 11.02.2008 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2008 ja tez cos dodam odnosnie groty solnej, a mianowicie po dwoch dniach chodzenia z moimi synami(jak mieli 4 i 5lat) starszy syn mial angine, ale powodem tak podejrzewam bylo to że zjadal ta sól!! Ja czytalam bajke a on w tym czasie, bawiac sie w tej soli wykradal ja kryształku. Jak wyzdrowial dokonczylismy karnet ale nie zauwazylam żeby nabral odporności po takiej kuracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.