Kryspin 29.11.2007 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 wciąłeś się ze swoim postem to było do mynia_pynia Przepraszam, nie będę już wchodził na linię ognia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 29.11.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Do Barbossa Powiem, że właśnie zabłysłam inteligencją Pomyślałam o króliku - i zastanawiam się o co chodzi A odpowiadając na pytanie - to faktycznie trójki górne są takie dłuższe i ostre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 29.11.2007 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 u mnie podobnie ( z temperaturą, nie zębami) małe wietrzonko przed snem (a że izolację mam skopaną to można okno zamknąć) grzejniki ruszają automatycznie, gdy temp w pomieszczeniu spadnie do 10-11 st.C po wietrzonku, są często gorące że hej wcześniej pisałem, 16 st C dla mnie i kobity optymalnie, potem zaczyna się opuchlizna ( gdy za gorąco ) rano papa wygląda jak po niezłej imprezie, weź się potem tłumacz za to nie wiem co to wilgoć i skraplanie się gdziekolwiek pary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lili Lili 29.11.2007 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Ja myślę, że blokowcy są ciepłolubni bo po prostu mają to ciepło za darmo i wolą chodzić z krótkim rękawem niż przykręcić kaloryfery. Jak się przeprowadzi do domu i patrzy na licznik to zaczynamy bardziej lubić zimno. Ja od zawsze byłam zahartowana do zimna, w wynajmowanych mieszkaniach zawsze były nieszczelne okna i marzłam niemiłosiernie. Teraz mam 20 st. i jestem szczęśliwa. I rzeczywiście wolę w zimie gruby sweter i ciepłe skarpety, do czytania kocyk. To takie przytulne. A w sypialni jeszcze chłodniej i przytulny mąż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Newfie 29.11.2007 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 W blokach też ciepło nie jest za darmo Ja tam z ciepła nie zrezygnuję, gdybym miała zbudować dom i mieszkać w zimnie (w moim odczuciu) bo drogo, to... wolałabym go nie budować Rzecz gustu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 29.11.2007 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Ja myślę, że blokowcy są ciepłolubni bo po prostu mają to ciepło za darmo i wolą chodzić z krótkim rękawem niż przykręcić kaloryfery. Gdzie tak jest? W jakich blokach ciepło jest za darmo??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 29.11.2007 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Darmo to nie jest - za ogrzewanie mojego mieszkania ogrzałoby się spory domek! Ale niestety oszczędzanie polegające na przykręcaniu kaloryferów nie przynosi spodziewanego efektu - mimo magicznych podzielników. Tak naprawdę nikt nie wie, co oznaczają te kreseczki, przecież nie jest to faktyczny pomiar, jeśli nie ma obiektywnych jednostek. Straty ciepła muszą być pokryte tak czy tak przez lokatorów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kryspin 30.11.2007 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 No niestety za darmo to co najwyżej można w mordę dostać Dla porównania w moim poprzednim mieszkanku (wynajem) blok nowy, docieplony w normie, na każde mieszkanie był oddzielny pomiar. Średnio nawet już przy takich temp jak dzisiaj płaciłem ok 70 pln do 100 za ogrzewanie miesięcznie + jakieś 80 za wodę łącznie powiedzmy 150 pln a mieszkanko miałem 38m2 i zawsze ciepełko ok 23 *c Obecnie domek 115 pow grzanej garaż tyle co od pieca i rozdzielacza. Obecnie wychodzi mi 15 worków na miesiąc tj około 225 PLN Powierzchnia wzrozła 3 krotnie a koszty o 50%. Obecnie w domu nie mam jeszcze sterowania ogrzewaniem ale... temperatura w domy także waha się od 23*c w górę więc jeszcze można coś obciąć z tego. Co mój post wnosi do tematu hmm..., ale jakoś tak mi się fajnie pisało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
laspalmas 30.11.2007 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Dla mnie optymalnie to w dzień 21*C a w nocy 18*C, 23*C to są tropiki.Temperatura to sprawa bardzo indywidualna, najlepiej stwierdzić eksperymentalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lili Lili 30.11.2007 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Darmo to nie jest - za ogrzewanie mojego mieszkania ogrzałoby się spory domek! Ale niestety oszczędzanie polegające na przykręcaniu kaloryferów nie przynosi spodziewanego efektu - mimo magicznych podzielników. Tak naprawdę nikt nie wie, co oznaczają te kreseczki, przecież nie jest to faktyczny pomiar, jeśli nie ma obiektywnych jednostek. Straty ciepła muszą być pokryte tak czy tak przez lokatorów. Właśnie o tym myślę, przykręcanie nie daje wymiernych efektów finansowych. A w wielu starych blokach nie ma jeszcze żadnych podzielników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ProStaś 30.11.2007 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Lili Lili napisała: O to, to, to. Nic dodać nic ująć. w M-4 mam tak z 25-26 st., rozszczelnienie non stop. Stare zawory na grzejnikach, ruszysz będzie ciekło. Koszt 171 zł./miesiąc ( przez 12 miesięcy = 2052 zł. za 56 m.kw. ) Podzielników niet. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jrrzy 02.12.2007 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Temperatura w pomieszczeniu a odczucie ciepła to dwie różne sprawy.W domu mam ustawione:22 dzień i 20 noc.Wstaję rano,jest 20,5,chodzę w pidżamie i jest mi ciepło.Jadę do pracy,w gabinecie 20,5,jestem w ciepłych butach flanelowej koszuli , grubym swetrze i jest mi chłodnawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 02.12.2007 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 Temperatura w pomieszczeniu a odczucie ciepła to dwie różne sprawy.W domu mam ustawione:22 dzień i 20 noc.Wstaję rano,jest 20,5,chodzę w pidżamie i jest mi ciepło.Jadę do pracy,w gabinecie 20,5,jestem w ciepłych butach flanelowej koszuli , grubym swetrze i jest mi chłodnawo. no nie, Jrrzy, żeby w gabinecie we falelowej koszuli i swetrze to już przesadziłeś Pozdrawiam Cię serdecznie 20,5 i jest ok, ale zimą nie lubię chodzić nago po domu, wyznaję zasadę: jest zima to musi być zimno (latem se polatam na golasa ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.