coci 22.01.2008 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 No to dlaczego ciagle jęczycie że za drogo te 20000 + 4400 = 24400 z VAT? Czemu ciągle słychać "po co mi ten VAT? . Nie da się bez VATu? . A no nie da się panowie najmądrzejśi wystawić faktyry nawet pozostawionej na biurku i nie naliczyć VATu.Może dla waszej wygody sam mam za was ten VAt płacić? Szara strefa bierze się tylkko stąd ,że nieuczciwi wobec państwa inwestorzy nie chcą płacić podatków i koniec. Z mojej strony mogę każdemu z was nawet po trzy faktury wystawić . Nie ma problemu. Z jednym się zgadzam. Nikt ani mnie ani was nie zmusza do podejmowania współpracy z partnerem który proponuje Vat lub wręcz przeciwnie. Ale zapewniam was ,że jest masa firm ,która tylko czeka aż ktoś w końcu weźmie fakturę. Więc nie mówcie ,że macie z tym problemy. Ty kolego nie rozumiesz ze nie ma dla inwestora ceny" 20000+4400=24400! " Dla inwestora jest 24400 i TYLKO TYLE.Dla klienta indywidualnego nie ma praktycznie czegos takiego jak cena netto.Przy podawaniu ostatecznej(dajmy na to:material+robocizna) kwoty do zaplaty,bez VAT-u zafalszowujesz rzeczywista wycene uslugi.Sam prowokujesz sytuacje w ktorej dochodzi do,jakby tego nie nazwac-zlamania prawa,czyli wziac pieniadze i "do widzenia"(witaj szara strefo). Pytanie dosyc ogole.Dlaczego niemalze(?) wszystkie grupy zawodowe/handlowe wzbranialy/wzbraniaja sie przed kasami fiskalnymi?Pewnie w trosce o klienta? W trosce o jego portfel? Pytam ponownie.Czy kiedys pytales sie (lub slyszales o takiej sytuacji) w sklepie spozywczym czy w salonie samochodowy,ile musialbys zaplacic gdyby ci nie policzyli VAT? Wzieliby cie za "lekko"szurnietego-slowo daje,ale pewnie sam zdajesz sobie z tego sprawe.Natomiast w "budowlance" to chleb powszedni i szukanie winnego w tym procederze po stronie klienta to jawne kpiny. Oczywiscie jak sie zaczyna kusic klienta nizsza cena(bez VAT-u) to niejeden nieswiadomy jelen sie na to skusi/nabiera,bo jak sie zaczna problemy z wykonawca szybko do niego dojdzie jakiego "babola"walnal.Szybko zajarzy jak sie dal zrobic na szaro-....no ale to przecierz wina jego samego.Czyz nie?Czy ty tez tak powiesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 22.01.2008 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Ty kolego nie rozumiesz ze nie ma dla inwestora ceny" 20000+4400=24400! " Dla inwestora jest 24400 i TYLKO TYLE. To pilicz sobie w drugą stronę: 24400 - 22% = ? Wychodzi tyle samo? Wiesz, jak inwestor chce mniej zapłacić to właśnie tak policzy. I nie mów mi że nikt o takim liczeniu nie wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 22.01.2008 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Nie ma sie co licytować. Tak jak ktoś mądrze zauważył każdy ma wolny wybór wykonawcy i zleceniodawcy. Ale tak z ciekawości zapytam jeszcze czy jak sie dogadujecie np na 35 zł za punkt to mówicie i myslicie o Vat czy tylko otym co to ten punkt jest. I co sie dzieje potem kiedy następuje rozliczenie? A na marginesie . W salonie samochodowym też każdy kombinuje jakby tego Vatu nie płacić . Więc sprzedawcy podpowiadali- Zamontuje sie kratke i mercedesik będzie cieżarówką. Salon salonem ale jak już traficie do tartaku to chyba nie wstydzicie się pytać czy nie dało by sie bez fakturki i vatu kupić troche drewna co? Jakbym przywiózł tira styropianu bez Vatu to myślisz kolego ,że nie było by chetnych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sasha 22.01.2008 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Jak będziesz miał ten styropian w miarę szybko to daj znać na priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coci 22.01.2008 23:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Salon salonem ale jak już traficie do tartaku to chyba nie wstydzicie się pytać czy nie dało by sie bez fakturki i vatu kupić troche drewna co? Jakbym przywiózł tira styropianu bez Vatu to myślisz kolego ,że nie było by chetnych? ...jakbys przywiozl tira styropianu bez VAT to znaczy najpewniej ze go ukradles,a ten co go kupi-zostanie paserem. A na marginesie . W salonie samochodowym też każdy kombinuje jakby tego Vatu nie płacić . Więc sprzedawcy podpowiadali- Zamontuje sie kratke i mercedesik będzie cieżarówką. Klienta indywidualnego to nie tyczy/obchodzi."Oferta" skierowana jest do przedsiebiorcow.Zreszta,sam piszesz"sprzedawcy podpowiadali" co najdobitniej obrazuje ktora strona naklaniala do zrobienia "interesu". I co sie dzieje potem kiedy następuje rozliczenie? a co sie dzieje potem kiedy nastepuje rozliczenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 23.01.2008 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2008 No czy punkt za 25 czy 15 zł zawiera Vat w sobie. Bo jeszcze nie spotkałem się tu na forum ,żeby ktos to rozważał. Jest zawsze pytanie ile za punkt i odpowiedź- umnie 13 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 08.02.2008 00:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 ...z inwestora w wykonawcę zmieniłem się z dniem 01.01.08...jestem w tej narazie komfortowej sytuacji, że jestem na ryczałcie - od nowo wykonanych instalacji 5,5% - w tej chwili 50000zł mogę w ten sposób rozliczyć... jakież było moje zdziwienie jak jednej firmie sprzedałem robotę i facet wyśmiał mój rachunek bo nie była to faktura Vat...mówił że mogę sobie to zabrać , kasę oczywiście dostałem;) ...narazie sprzedaję wszystko jak leci na legalu, chcę mieć jakiś przychód bo okazało się że będąc jeszcze w grudniu pracownikiem zarabiającym 2tys.brutto byłem super klientem dla banku, nawet kredyt hipoteczny dostałem,... 1 stycznia okazało się że jako przedsiębiorca muszę teraz swą zdolność kredytową wykazać...ale do rzeczy....otóż jeżeli mówię w tej chwili 25zł za punkt to jest to 25zł za punkt i tyle,podatek 5,5% biorę na siebie, jak wejdę na Vat (pewnie jakbym przekroczył owy 50tys.próg to zrobiłbym to z bananem na twarzy)...to czy potem powiedziałbym 25zł + Vat ?... myślę że powiedziałbym "30zł z Vatem"...... dlaczego budowlańcy mający firmy nie mówią Vat na końcu ceny?...ano dlatego że Pan Bolek i Lolek którzy robią usługi na tkz. czarnucha, są zarejestrowani w UP jako bezrobotni...też nie mówią Vat...wogóle nie znają słowa PODATEK...nie mają również nic do starcenia w momencie rozliczeń, zawsze na końcu mogą obić mordę kijem......w tej chwili fakturę na materiały biorę na klienta, i dokładam mój rachunek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
internat1231 24.10.2008 05:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 przeczytałem wszystkie wasze wpisy,ale to co spotkało mnie niech będzie przestrogą dla wszystkich.Prowadze dzialalnosc gosp.14 lat z kientami bywalo rożnie ,przewaznie umowa ustna ,doradzalem,pytalem,wiadomo kient nasz pan,jak cos sie nie podobalo poprawialem i co do ceny tez sie dogadywalem,czasami zjechalem z ceny ,czsem zrobiłem cos gratis poprostu zeby inwestor był zadowolony to wiadomo poleci drugiemu,lubie swoja prace i znam sie na tym co robie ,nigdy wiekszych problemow nie miałem.Do czasu...Zamowil u mnie remont mieszkanie kolega /za takiego sie uwazal/spotkalismy sie on powiedzial czego oczekuje ,ja ile za co biore i wstepna wycena padla ,on byl szczesliwy ,zadowolony.Poniewaz zamieszkiwal w tym mieszkaniu ,prace obserwowal na bieżąco, dawal wskazania jak i co chce miec zrobione.Taki byl szczesliwy widzac nasza prace ,ze stwierdzl ze mieszkanie ma najladniejsze w okolicy....ubikacje mialna dwerze ,wiec łazienką był zachwycony.....Prace trwały 1 miesiąc ,5 ludzi ,10 gdz. dziennie wszyscy zatrudnieni.....Zbliżał sie koniec remontu ,zaczą robic sie nieprzyjemny,odcien fugi zaczal mu przeszkadzac,plamka na scianie,rysa na wannie,rysa na drzwiach wejsciowych,itp. z milego słodkiego inwestora stełsie kanalia....na koniec remontu padło zdanie - to nie ja tobie zapłace ,ale ty mnie-byłem conajmij w szoku,zdnia na dzien stwierdził że zepsułem mu mieszkanie ,tak tez opowiada w miwscie w którym mieszkam /małe miasto w kuj.pom./ swojąprace wycenilem na 17 tys zł.Poszedłem do prawnika ,wysłałem ponaglenie o zapłatę.On poszedł do swojego i przysłał mi wezwanie do zaplaty 35 tys.złto jest szok .Stwierdzil ze tyle go wyniosły poprawki!!! Dodam że państwo sa po studiach wyższych ,pani jest nawet nauczycielka w szkole podst. nie podaje nazwisk ponieważ nie wiem czy prawnie mogę to zrobi?wydawaloby sie ludzie wykształceni.Chciałbym zalożyc strone int. dla wykonawcow , bo to co teraz sie dzieje to jest nie do przyjęcia ,powinniśmy sie ostrzegac i mowic o takich polapkach.....nas przedsebiorcow mogą wymienac w int.,ale czy my możemy pisac o takichinwestorach i wymieniac z imienia i nazwiska?? i to co sie dzieje ze strony inwestorow to jest poprostu chęc zysku, chamstwo,i nie wiem jak to jeszcze nazwac ,widza tylko swoja kase ,anasze ciezko zarobione pieniadze maja w d.....mało tego chetnie by nas w łyżce wody utopili,tak że pamietajcie miły inwestor to może byc pułapka dla was..............................pozdrawia i piszcie co na ten temat myślicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 24.10.2008 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 no dobrze - macie sprawę w sądzie....moim zdaniem jesteś w lepszej sytuacji, bo masz świadków i możesz chyba gładko udowodnić, co i w jakim wymiarze zrobiłeś w tym lokalu....możesz też powołąć innych świadków, żeby potwierdzili, w jakim stanie było przedtem mieszkanie...strona przeciwna ma gorzej - to oni muszą udowodnić, że spieprzyłeś pracę i wszystkie poprawki były tyle warte..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
internat1231 24.10.2008 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 sprawa nie jest prosta.Kiedy wysyłałem pierwsze upomnienie o zapłate.inwestor przysłał do mnie litem poleconym ządania tytułem naprawy remontu tj. wymiana drzwi , wymiana wanny /rysy/ skucie kafelek /fugi złe/ wymiana paneli bo zalane ,nadmieniam że cały czas on przebywa w mieszkaniu i je używa,ubikacja i wanna były używane przez nich odrazu w dzień zamontowania.....a on żadał ode mnie totalnie powturzenia remontu i kupienia za swoje pieniądze materiału......poszedłem z owym pismem do swojego adwokata on miał dac odpowiec na to pismo i zapomiał .....ręce opadaja....i tu jest pies pogrzebany.....inwestor wziol rzeczoznawce ,który opisal cale mieszkanie ,mnie przy tym nie bylo, na domiar tego odmawia przeslania opini rzeczoznawcy mam ja tylko do wgladu u p.mecenasa inwestora jade w srode i dopiero będe wiedział o co tak naprawde chodzi....nie wspomne ze pani owa chodzi po miesicie i sklepach i opowiada głupoty /małe miasto wszyscy sie znaja/ ja pracuje juz bardzo długo wtym fachu i naprawde mieszkanie zrobione jest slicznie ,morze ktos sobie myśli zrobiłfuszerkę to niech płaci ale własinie o to chodzi że nie.... chodzi oto że on remontu nie zrobił a chce pieniadze za remont Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
internat1231 24.10.2008 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 Na budowlańców jest tylko jeden sposób: nie płacić, póki dany etap robót, jak najściślej określony w umowie na piśmie, nie jest w 100% wykonany w terminie i zgodnie z projektem oraz tą umową. Żadnych zaliczek, żadnych wynagrodzeń a konto ! Choćby budowlaniec płakał rzewnymi łzami, że potrzebuje pieniędzy, bo żona chora, córka w niechcianej ciąży, ojca pobili, matkę zamknęli, a dzieci nie mają co jesć - nie płacić, póki nie zrobione jak trzeba !. No widzisz... jest sposób i to nawet bez duszenia!!!! Ale to musi działać i w drugą stronę: natychmiastowa zapłata po wykonaniu poszczególnych etapów (określonych w umowie) prac. Tak aby i wykonawca zbytnio nie ryzykował. Bo zerowe ryzyko dla obu stron to się nigdy nie zdarzy. ba można wcale nie płacic i pogonic go jak już zrobi swoje....bo ryska na scisnie ,albo plamka ilez to pieniędzy zaoszczędzonych, to jest poprostu horror co wypisujecie ludzie ! przecierz budowlaniec też człowiek,sprobuj zaluz firmę i zobacz ile to kosztuje ,nerwów pracy, jak mają tak dobrze to sprobuj i ty....zobacz ile to pracy kosztuje mysilisz że jak placisz marne grosze to morzesz sie wyzywac ,,jestes bogiem i carem'' i zadajmy sobie pytanie ' kto kogo wykorzystuje'??Prowadze dział. nasicie lat i kiedys tego nie było teraz do sie stało normą....a dlaczego bo inwestor ma kase , ale na materiał, bierzmy zaliczki to podstawa i spisujmy umowy, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miciu 24.10.2008 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 Każdy ma swoją rację Ja zostałam oszukana przez wykonawcę i niech dziękuje Bogu, że nie było umowy bo już dawno bylibyśmy w sądzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sasha 24.10.2008 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2008 a tam pitolenie wykonawca jako ktoś kto wykonuje prace jest przyzwyczajony do "faktu" że przymyka się oko, ale teraz kiedy prace Wykonawców naprawdę kosztują bardzo szybko się to zmienia, Dla wykonawców:dlaczego mam komuś zapłacić kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy zł za spierdoloną robotę? Niestety radzę takie rzeczy a sam płacę kilka razy za to samo bo "Panie spierdoliła ta ekipa" Więc mądrale wykonawcy: gdybyście poprawnie wykonali swoje prace nie byłoby problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
internat1231 25.10.2008 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2008 nikt ci nie karze płacic za spaprana robotę /nie wiem co rozumiesz przez ,,,schrzaniona robota,,, / jesli jest rzeczywiscie zle zrobione to nie płac , ale nie ma ludzi idealnych ,mam klienta gdzie on twierdzi ze wszystko jest zle zrobione i rząda zwrotu kosztow a wszystko bylo robione wedlug jego wskzan , i oczywiscie z jego materiału....widział postepy w pracy....byl zachwycony...do czasu rozliczena....musialem zaplacic ludziom pensje i zusy on ma to w duuuu bo dyla ryska na drzwiach i chce nowych dzrwi....i jak mu to wytlumaczyc ze ryske mugł zrobic kazdy ,bo drzwi sa wejsciowe a on mieszka caly czas w mieszkaniu ,nie zaplacl za robote i wszyscy wiemy jak takiego czlowieka mozna nazwac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 25.10.2008 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Niestety radzę takie rzeczy a sam płacę kilka razy za to samo bo "Panie spierdoliła ta ekipa" Więc mądrale wykonawcy: gdybyście poprawnie wykonali swoje prace nie byłoby problemu Więc mądralo, pokaż swoją robotę i sie przyznaj, że jest spierdolona. Bo nie wierzę, żeś mądralo posiadł wszech wiedzę i nie robisz bubli. Takiego mądrali jeszcze na tym świecie nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 25.10.2008 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Trzy przykazania inwestora wg. mojego Kirebuda 1 Nie będziesz wypłacał zaliczek fachowcowi swemu 2 Umowę podpiszesz szczególową, chocby się doktorat miał z tego uczynić 3 Traktuj budowlańca swego jak siebie samego Przestrzegam sumiennie - budowlaniec syty i inwestor cały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 26.10.2008 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 No... uważam że Wykonawcy sami sobie zgotowali ten los! Większość z nich naciąga inwestorów na grubą kasę bo niby czegoś to umowa nie zawiera, a niestety inwestor na początku swojej budowy głupi jest że hoho i do tego jeszcze ma syndrom początku budowy i pełne konto bo pierwsza rata kredytu wpłynęła. A nasi Wykonawcy kroją inwestorów jak mogą i dlatego właśnie po takiej budowie pozostaje niesmak - że mnie przecież k...rwa okradli a raczej wyłudzili ode mnie moje ciężko zarobione pieniądze. PS Coś na pocieszenie i dla równowagi: Na swojej budowie miałem do tej chwili 5 wykonawców i mogę mieć drobne zastrzeżenia tylko do jednego (ale tylko w zakresie niedopilonwania). Reszta to pełen profesjonalizm i rewelacyjna robota- każdy godny polecenia. fajne , podoba mi się, ogólnie, wykonawcy to szuje, ale moje osobiste wrażenia i kontakty, jak najbardziej na plus, nie ważne że, mam bardzo dobrych wykonawców, ważne, żeby być trendy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 26.10.2008 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 a tam pitolenie wykonawca jako ktoś kto wykonuje prace jest przyzwyczajony do "faktu" że przymyka się oko, ale teraz kiedy prace Wykonawców naprawdę kosztują bardzo szybko się to zmienia, Dla wykonawców: dlaczego mam komuś zapłacić kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy zł za spierdoloną robotę? Niestety radzę takie rzeczy a sam płacę kilka razy za to samo bo "Panie spierdoliła ta ekipa" Więc mądrale wykonawcy: gdybyście poprawnie wykonali swoje prace nie byłoby problemu naprawdę jesteś niekonsekwentny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 26.10.2008 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 Trzy przykazania inwestora wg. mojego Kirebuda 1 Nie będziesz wypłacał zaliczek fachowcowi swemu 2 Umowę podpiszesz szczególową, chocby się doktorat miał z tego uczynić 3 Traktuj budowlańca swego jak siebie samego Przestrzegam sumiennie - budowlaniec syty i inwestor cały malka podpisuję się pod tym obiema rencami ale klient i tak po podpisaniu umowy, musi zapłacić zaliczkę, z resztą, to ma napisane w umowie, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sasha 26.10.2008 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 a tam pitolenie wykonawca jako ktoś kto wykonuje prace jest przyzwyczajony do "faktu" że przymyka się oko, ale teraz kiedy prace Wykonawców naprawdę kosztują bardzo szybko się to zmienia, Dla wykonawców: dlaczego mam komuś zapłacić kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy zł za spierdoloną robotę? Niestety radzę takie rzeczy a sam płacę kilka razy za to samo bo "Panie spierdoliła ta ekipa" Więc mądrale wykonawcy: gdybyście poprawnie wykonali swoje prace nie byłoby problemu naprawdę jesteś niekonsekwentny bo się naciąłem, a że z natury jestem pozytywnie nastawiony do ludzi i im wierzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.