internat1231 28.10.2008 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 sytuacja klasyczna , tez to przerabialem , z tym ze na koncu pani stwierdzila ze dobrze , owszem zapłaci a owy mąz poprostu ze w zadnym wypadku i wszystko do przerobiki i on nie da ani grosza.....to jest jazda.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hipolitt kwass 28.10.2008 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 to jeszcze cos z klasyki: ustalam z X jak maja byc kladzione kafle, na drugi dzien drzwi otwiera Y ktory jak mniemam ma za zadanie "pilnowac", widzac ze rozmierzam kafle wyraza swe pragnienie "wie pan, ja to bym chcial zeby kafle szly tak i tak", zastanawiam sie przaz chwile nad komunikacja w tym domu, wzglednie, ktory z nich probuje zrobic ze mnie idiote, po czym prosze by ostateczna wersie ustalili miedzy soba choc czas na to juz w zasadzie minal, na szczescie sprawa okazuje sie bezdyskusyjna i wizja Y upada w kilka sekund, z mojego punktu widzenia nieporozumienie nie warte wzmianki choc czeste, ale nikt nie zliczy ile psow zostaje powieszonych na wykonawcach w odwrotnej sytuacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 28.10.2008 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 zgadzam sie z tobą , ja niestety jestem własnie na etapie walki o swoje pieniądze PRZED SĄDEM. Ależ przecież to twoje prawo ! Czy ktoś ci tego zabrania ? Zostałeś oszukany, masz dowody - więc walcz ! Ja też zostałem oszukany, też walczę o swoje. Nie płacenie wykonawcy za schrzanioną robotę nie pojawiło się dlatego, że to jest "trendy". Za schrzanioną robotę wynagrodzenie się NIE NALEŻY ! Jeżeli jest umowa, jest projekt i są inne uzgodnienia na piśmie, to wykonawca NIE MA PRAWA SPIEPRZYĆ I ŻADAĆ WYNAGRODZENIA. Jeżeli inwestor "stawia sobie chatę w super standardzie, a ciebie robi w konia" - walcz. Ale jeżeli spaprasz robotę - nawet o kasie nie myśl. !!!inwestor wielki pan bo za granicą gnuj wywala śpi na kartonie ,a tu chate stawia bo chce sie pokazac jaki to pan. Zazdrość d... ściska, bo kogoś stać na chatę ? I co ciebie obchodzi, skąd inwestor ma pieniądze na swoją budowę ? Co ty, Urząd Skarbowy jesteś ? Ludzie biorą kredyty na 20 i 30 lat, żeby zrealizować marzenie swego życia, a ty śmiesz coś o gnoju mówić ? A jeśli inwestor nawet faktycznie ów gnój wywalał i na kartonie spał, to nie dziwota, że tym bardziej szlag go trafia, gdy jego pieniądze, na które harował jak wół, marnuje jakiś budowlany partacz. to były jakies drobne mankamenty jak to na budowie (...) a od siebie dodam ze budowa naprawde wykonana bardzo solidnie A nie uważasz, że te dwa stwierdzenia jakby się ze sobą kłócą ? Dopóki polskie budowlaństwo będzie miało takie właśnie podejście do wszelkich, dużych i małych usterek ("Eeee tam, to tylko drobne mankamenty..."), dopóki nic się nie zmieni - partaczy będzie więcej, niż fachowców z prawdziwego zdarzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 28.10.2008 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 O! Witamy Tomka. Ależ nie odpuścisz sobie takiego arcyciekawego tematu. Brawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
internat1231 28.10.2008 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Panie Tomu co jest z Panem nie halo?moze wyjasnijmy sobie . co ten budowlaniec na tej budowie ci spiepszył ? mógłys napisac konkretnie? bo plujesz jadem niesamowicie................człowieku podam ci przykład z mojego życia; montuje drz wiejsciowe klientowi ,kupił przez inter. przyszł zapakowane w folię bombel. / nie pakowane orgin./ rozpakowałem na drzwiach była rysa wiel ..40 cm dosyc widoczna , na futrynie rowniez. DWONIE - słuchaj jest aka i taka sprawa , mam montowac czy będziesz reklamował / był wtedy w pracy/ - odp. - montuj nie ma sprawy najważniejsze żeby byly założone. Dzisaj walcze w sadzie o to zeby mi zamontaz zapłacił a on założył mi sprwe że drzwi z rysą on sobie nie życzy........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
internat1231 28.10.2008 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 odp nie wyrywając moich słow ze zdań....lub zdań z kontekstu..he he Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 28.10.2008 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 spokojnie Panowie, spokojnie, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 29.10.2008 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 moze wyjasnijmy sobie . co ten budowlaniec na tej budowie ci spiepszył ? mógłys napisac konkretnie? Napisałem w stosownym wątku. Tu nie będę, ten wątek związany jest bowiem z inną sprawą. człowieku podam ci przykład z mojego życia; montuje drz wiejsciowe klientowi (...) Dzisaj walcze w sadzie o to zeby mi zamontaz zapłacił a on założył mi sprwe że drzwi z rysą on sobie nie życzy........... No to sądżcie się. Ja w tej twojej sprawie o drzwi żadnych komentarzy nie wygłaszałem i wygłaszać nie zamierzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 29.10.2008 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 O! Witamy Tomka. Ależ nie odpuścisz sobie takiego arcyciekawego tematu. Brawo. Oczywiście, że nie odpuszczę. A swoją drogą: masz refleks kierowcy walca drogowego. Przejrzyj sobie wątek dokładnie, zobacz, kiedy była moja pierwsza w nim wypowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 29.10.2008 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 A swoją drogą: masz refleks kierowcy walca drogowego. Przejrzyj sobie wątek dokładnie, zobacz, kiedy była moja pierwsza w nim wypowiedź Refleks walca to chyba Ciebie się tyczy( jeżeli spieprzyli Ci tyle robót i nie zdążyłeś zareagować). A ja jestem kierowcą. Walcuję wszystkich radykałów ( takich jak Ty), którzy w budowlance podpisywali papiery zawsze z jednej strony. Mam tą przyjemność, że podpisywałem umowy tak ze strony wykonawcy, jak i inwestora. I lubię pogadanki z "inwestorami", do których stety Ty się zaliczasz. Sorki Tomeczku, ale ja prawo budowlane znam i stosuję od lat 80'tych. Normy i przepisy, które zmieniały się przez te lata znam, stosowałem, stosuję, i jak umysł pozwoli stosować będę. I ta wiedza pozwoliła mi na szybką reakcję, gdy na mojej budowie budowlańcy chcieli sobie przyspieszyć robotę tą, która później by zaowocowała poważnymi stratami. A że karton gipsy położyli tak, że teraz pęka? Nie tylko u mnie, i nie jeszcze w jednej chałupce popęka. Ty miałeś kogo na budowie? Paproka wykonawcę? Paproka kierbuda? Paproka nadzóru budowlanego? A tego ostatniego miałeś? Ale zawsze możemy podyskucić. Tylko proszę, pisz że większość budowlańców"którzy byli na Twojej budowie" to paproki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 30.10.2008 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2008 Refleks walca to chyba Ciebie się tyczy( jeżeli spieprzyli Ci tyle robót i nie zdążyłeś zareagować). Nic nie warta demagogia. Walcuję wszystkich radykałów Puścić ci coś ze Straussa ? Normy i przepisy, które zmieniały się przez te lata znam, stosowałem, stosuję, i jak umysł pozwoli stosować będę. I ta wiedza pozwoliła mi na szybką reakcję, gdy na mojej budowie budowlańcy chcieli sobie przyspieszyć robotę To sobie znaj i stosuj. Inni mogą, ale nie muszą. Ty też nie znasz wszystkich przepisów i norm. Jak kupujesz samochód to a priori zakładasz, że został wykonany zgodnie z zasadami sztuki i projektem technicznym. Dlaczego w przypadku domu miałoby być inaczej ? Ty miałeś kogo na budowie? Paproka wykonawcę? Paproka kierbuda? Paproka nadzóru budowlanego? Kierownik oczywiście dał ciała - po części na własne życzenie, po części w wyniku rozmaitych "podchodów" wykonawcy. Ale to nie zmienia faktu, że to nie kierownik ukradł dachówkę i beton, to nie kierownik "ocieplił" podłogi "aż" trzycentymetrowym styropianem, nie kierownik twierdził, że wykonał prace nie wykonane itd. itp. Tylko proszę, pisz że większość budowlańców"którzy byli na Twojej budowie" to paproki. Jeżeli na moim placu było kilkanaście ekip, z których tylko 2 (słownie DWIE) okazały się w porządku, to piszę i będę pisał, że że większość budowlańców to partacze - bez postulowanej frazy o "mojej budowie". No, chyba, że mi udowodnisz, iż cała Polska uczciwymi i rzetelnymi fachowcami stoi, a tylko ja mam takiego niebotycznego pecha, że akurat tych kilku partaczy, którzy istnieją w kraju, zrobiło sobie zlot u mnie. Per analogiam do wspomnianej sprawy samochodu: jak okaże się, że twój nowy, wymarzony samochód będzie miał istotną wadę, wymienią ci go i nowy egzemplarz też będzie wadliwy, po czym koniecznośc wymiany wystąpi jeszcze kilka razy to co powiesz: że model X jest do bani, czy że samochody sprzedawane przez sprzedawcę Y są do bani ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 30.10.2008 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2008 Refleks walca to chyba Ciebie się tyczy( jeżeli spieprzyli Ci tyle robót i nie zdążyłeś zareagować). Nic nie warta demagogia. To po co pociskasz jakieś głupie przykłady o walcu? Toż to Twoje wypociny. Walcuję wszystkich radykałów Puścić ci coś ze Straussa ? Nie! Dziękuję. Moim idolem jest J.S. Bach. Normy i przepisy, które zmieniały się przez te lata znam, stosowałem, stosuję, i jak umysł pozwoli stosować będę. I ta wiedza pozwoliła mi na szybką reakcję, gdy na mojej budowie budowlańcy chcieli sobie przyspieszyć robotę To sobie znaj i stosuj. Bo widzisz, nie mam ochoty byc zaliczanym do paproków. Inni mogą, ale nie muszą. I TU SIĘ MYLISZ.Widzę, że dalej idziesz w zaparte, że prawo budowlane Ciebie nie tyka. I dlatego wychodzi co wychodzi, więc wszyscy budowlańcy to partacze. A Tomek jako inwestor jest niewinny i do rany przyłóż. Nie zna obowiązującego prawa, ale oceniać potrafi, bez znajomości prawa i wiedzy technicznej. No, chyba, że mi udowodnisz, iż cała Polska uczciwymi i rzetelnymi fachowcami stoi, a tylko ja mam takiego niebotycznego pecha, że akurat tych kilku partaczy, którzy istnieją w kraju, zrobiło sobie zlot u mnie. Nie muszę nic udowadniać. Ty mi udowodnij, że Twoja praca zawodowa to pasmo beż żadnej porażki. Per analogiam do wspomnianej sprawy samochodu: jak okaże się, że twój nowy, wymarzony samochód będzie miał istotną wadę, wymienią ci go i nowy egzemplarz też będzie wadliwy, po czym koniecznośc wymiany wystąpi jeszcze kilka razy to co powiesz: że model X jest do bani, czy że samochody sprzedawane przez sprzedawcę Y są do bani ? Nic nie warta demagogia. Ale naprawdę lubię takie dysputy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
internat1231 08.11.2008 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Per analogiam do wspomnianej sprawy samochodu: jak okaże się, że twój nowy, wymarzony samochód będzie miał istotną wadę, wymienią ci go i nowy egzemplarz też będzie wadliwy, po czym koniecznośc wymiany wystąpi jeszcze kilka razy to co powiesz: że model X jest do bani, czy że samochody sprzedawane przez sprzedawcę Y są do bani ? moj kolega kupil samochod z salonu ,jak sie okazało byl po stluczce....i co ? w salonie powiedzieli ze przeciez sam mogl go uszkodzic a potem naprawic,udowodnienie tego to dlugie lata walki w sadach ,a wyksztalciuchy w salonie juz wiedza jak sie obronic bo maja prawnikow , a taki robol co kladzie kafelki nie ma bladego pojecia o przepisach ,sadach i prawnikach ,no jeszcze zeby dac sie w koszty sadowe musi byc go stac a przeważnie nie ma co jesc bo co durgi inwestor robi go w konia! bo wykonawca jest za glupi zeby do sadu isc ! i o tym dobrze wiedza inwestorzy i to wlasnie wykorzystują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 30.11.2008 05:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2008 a taki robol co kladzie kafelki (...) przeważnie nie ma co jesc Jak jest fachowiec, to nie ma obawy - bedzie mial co jesc. A jak jest partacz, oszus.t, klamca i zlodziej to wcale mi go nie bedzie zal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
saper 01.12.2008 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2008 [...] a taki robol co kladzie kafelki nie ma bladego pojecia o przepisach ,sadach i prawnikach ,no jeszcze zeby dac sie w koszty sadowe musi byc go stac a przeważnie nie ma co jesc bo co durgi inwestor robi go w konia! bo wykonawca jest za glupi zeby do sadu isc ! i o tym dobrze wiedza inwestorzy i to wlasnie wykorzystują Wtedy się idzie na etat a nie biznesmeni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 01.12.2008 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2008 [...] a taki robol co kladzie kafelki nie ma bladego pojecia o przepisach ,sadach i prawnikach ,no jeszcze zeby dac sie w koszty sadowe musi byc go stac a przeważnie nie ma co jesc bo co durgi inwestor robi go w konia! bo wykonawca jest za glupi zeby do sadu isc ! i o tym dobrze wiedza inwestorzy i to wlasnie wykorzystują Wtedy się idzie na etat a nie biznesmeni dokładnie - na etacie to majster wyjaśni pomiędzy ku.... i chu.... co i jak należy robić i dlaczego solidnie...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
internat1231 02.12.2008 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 tajki jesteś mądry a sprawę w sądzie przegrałes.....jak widac firama ktora u ciebie robiła to BIZNESMENI a nie robole, gdyby to byli zwykli robele , to nie mało żebyś kase odzyskał to jeszcze nieżle na tym zarobił.....a tak nie mało że spaprali robotę to jeszcze musiałeś za nią zapłacic..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 02.12.2008 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 tajki jesteś mądry a sprawę w sądzie przegrałes.....jak widac firama ktora u ciebie robiła to BIZNESMENI a nie robole, gdyby to byli zwykli robele , to nie mało żebyś kase odzyskał to jeszcze nieżle na tym zarobił.....a tak nie mało że spaprali robotę to jeszcze musiałeś za nią zapłacic..... a ciebie to cieszy ? nie lepiej zamiast marnować czas , to zacząć zbierać kaskę na porysowane drzwi ? co ma wisieć- nie utonie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 02.12.2008 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 tajki jesteś mądry a sprawę w sądzie przegrałes.....jak widac firama ktora u ciebie robiła to BIZNESMENI a nie robole, gdyby to byli zwykli robele , to nie mało żebyś kase odzyskał to jeszcze nieżle na tym zarobił.....a tak nie mało że spaprali robotę to jeszcze musiałeś za nią zapłacic..... Tak sie zastanawiam. Albo widzisz, a nie rozumiesz co widzisz (czytasz), albo jakiś niekumaty jesteś. Albo też z premedytacją kłamiesz. Tomek nie przegrał sprawy z paprokiem - wygrał ją. Sąd nie uwzględnił jedynie roszczeń dodatkowych, które wynikały z opini drugiego biegłego, powołanego przez ten Sąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 02.12.2008 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2008 internat1231 mam prośbę - ujawnij nazwę swojej firmy. Dzięki temu każdy inwestor będzie mógł przejrzeć tą dyskusję i naocznie przekonać się jak mądrego, fachowego i życzliwego majstra zamierza zatrudnić. Myślę, że w tym przypadku moderator wybaczy kryptoreklamę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.