retrofood 05.12.2007 09:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2007 A propo ex, znajoma zrobiła to po rozwodzie wyprowadzając się aby wiedział co traci ( w nocy nie wiedział że rano ona się wyprowadza, myślał że to początek nowego jutra) - Panowie zostawię to bez komentarzy Ja jednak skomentuję. Musiała długo biedaka trzymać na dystans, skoro po rozwodzie zdecydowała się byłemu przypomnieć co stracił! Mam bardzo podobne wrażenia W dodatku podparte autentykiem. Dalsza kuzynka pochwaliła się ostatnio, że jej córka właśnie postanowiła pokojowo rozejść się z mężem. oczywiście ich małżeńswo było od dawna formalnością, bo ona za granicą, on w Polsce, dzieci nie mają. No i gdy córka przyjechała na kilka dni do mamy, to zadzwoniła po męża, on przyjechał, no i dogadali się co do rozwodu bez orzekania o winie. Oczywiście, przez okres jej pobytu normalnie spali razem. Co robili, to nie wiem, ale... on tylko jeździł do pracy, po pracy wracał i we dwoje w pokoju omawiali se wszelkie sprawy rozwodowe do rana.Kuzynka mówiła, że przy śniadaniu nawet się całowali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 05.12.2007 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2007 A propo ex, znajoma zrobiła to po rozwodzie wyprowadzając się aby wiedział co traci ( w nocy nie wiedział że rano ona się wyprowadza, myślał że to początek nowego jutra) - Panowie zostawię to bez komentarzy Ja jednak skomentuję. Musiała długo biedaka trzymać na dystans, skoro po rozwodzie zdecydowała się byłemu przypomnieć co stracił! Mam bardzo podobne wrażenia W dodatku podparte autentykiem. Dalsza kuzynka pochwaliła się ostatnio, że jej córka właśnie postanowiła pokojowo rozejść się z mężem. oczywiście ich małżeńswo było od dawna formalnością, bo ona za granicą, on w Polsce, dzieci nie mają. No i gdy córka przyjechała na kilka dni do mamy, to zadzwoniła po męża, on przyjechał, no i dogadali się co do rozwodu bez orzekania o winie. Oczywiście, przez okres jej pobytu normalnie spali razem. Co robili, to nie wiem, ale... on tylko jeździł do pracy, po pracy wracał i we dwoje w pokoju omawiali se wszelkie sprawy rozwodowe do rana.Kuzynka mówiła, że przy śniadaniu nawet się całowali... rozdzielili zycie od potrzeb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eugeniusz_ 06.12.2007 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Zawiłe są poczynania ludzi . Ale każdy sam sobie go układa, i jak komuś coś odpowiada to już tylko ich sprawa . Co najwyżej możemy sobie pogadać ale nie oceniajmy, w końcu niewiadomo jak sami byśmy postąpili będąc na ich miejscu z ich wiedzą, doświadczeniem itd z dewizą "NIGDY NIE MÓW NIGDY" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.