Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

dzięki kloszi.

wymyśliłam też małą wariację na ten temat. na czoło słoneczko, błękitna bluzeczka, na którą naszyję białe obłoczki ( może dorysuję jakieś ptaszki?), zielone spodnie ( jak jakoweś dostanę ;) ) i frędzelki"trawa" na nogawkach?

  • Odpowiedzi 7,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

o rety, aricia, jeśli Twój synek ma bal wiosny to znaczy, że mój też! To też znaczy, że mój mąż ciamajda przeoczył znowu ogłoszenie! No to musimy się na jakieś konsultacje w sprawie kostiumów spotkać:)

no!!!!

bal jest we wtorek. pani powiedziała, że chłopcy NIE MUSZĄ być przebrani (?)...tylko żeby mieli kolorowe ubranka...ale ja się pytam : czemu mają mieć gorzej? bo nie mogą być "Panią Wiosną"? dziewczynki, już prawie wszystkie, mają wiosenne suknie!!!! a gdzie równouprawnienie !!!!! przecież chłopaki mogą być żabkami, drzewkami, tulipankami, bocianami itp !!!! :D

Nadszedł czas aby pokazać pokój mojej małej Emilki.

Jeszcze brakuje paru obrazków i wykończenia przy drzwiach, ale praktycznie jest prawie skończony.

Mam nadzieje że się spodoba ;)

 

http://img560.imageshack.us/img560/1323/img2272ua.jpg

 

http://img804.imageshack.us/img804/3179/img2268qg.jpg

 

http://img545.imageshack.us/img545/2366/img2265u.jpg

 

http://img269.imageshack.us/img269/2973/img2260ws.jpg

 

http://img809.imageshack.us/img809/479/img2256w.jpg

 

http://img163.imageshack.us/img163/5223/img2252ig.jpg

 

http://img7.imageshack.us/img7/1410/img2251k.jpg

kleikadam nic juz tu wiecej nie dodawaj w tym pokoju bo juz jest troche tego za duzo,powinnas raczej wyciszyc ten pokoik a nie dodawac nowe rzeczy,moze zamien obecny dywan na jakis jednolity ...zdjelabym tez te makarony z okna...
Nie łap mnie za słówka, chodziło o to że może komuś posłuży za

inspiracje.

Jak dla nie dzieje sie tam dużo za dużo. Mam nadzieję, ze nie. Jak dojdą zabawki będzie kołomyja, feria barw i kolorów.

Nie wiem czy to nie zbyt mocne kolory jak dla noworodka, powinny być raczej stonowane a tam burza mózgu. Obrazków już nie zawieszaj, w pokoiku należy ująć trochę z wystroju.

Dywanu już pewnie nie wymienisz, bo to komplet do kolekcji, ale dałabym białe, gładkie zasłonki, bo te koralikowe makarony to raczej mogą okazać się przyczynkiem do wypadku, jak mała zacznie raczkować i dorwie się do nich. Ściany też bym przemalowała na biało, bo tylko w ten sposób można by wyciszyć ten pokój, bez chmurek, fal, nalepek, kwiatków, gąsek. Domyślam się, ze tego nie zrobicie, bo z reguły rodzice sa zachwyceni takim i pokojami dla swych pociech.

Edytowane przez żona m

Wg. mnie mozna by z tego wszystkiego urządzić dwa śliczne pokoje. Chmurki na ścianie są bardzo fajne, ale wg mnie obowiązkowo do takich ścian delikatne, najlepiej białe proste meble, jednobarwny dywan, zasłony i jak najmniej dodatków- wówczas powstanie ciekawy, bardzo kolorowy (mimo białych mebli) pokój. Twoje meble też są bardzo ładne, ale jak już ktoś tu napisał, do nich dałabym jaśniutkie, gładkie, jednokolorowe ściany. I wtedy można się pokusić o kilka naklejek i obrazków. W tym pokoju dziecko będzie się bawić, ale i spać, ja bym się bała przestymulowania maluszka.

Elementy tego pokoju, każdy z osobna są fajne, ale w połączeniu robi się tego aż nadto!

Zgodzę się z tym, co powiedziały poprzedniczki - elementy wystroju same w sobie są ładne, jednak w takim natężeniu i połączeniu dają wrażenie chaosu i przeładowania. Ten pokoik dosłownie krzyczy. Każdy najmniejszy szczegół mówi "Patrz na mnie". Mnie ten pokoik męczy od samego krótkiego patrzenia na zdjecia, naprawdę nie chciałabym w nim dłużej przebywać, a co dopiero spać. Maluszka należy stymulować, owszem, ale niech to będzie jedna rzecz, dwie, trzy, jakiś kształt wyrastający z jednolitej płaszczyzny, ale nie milion wzorków i kolorów. Biegniesz wzrokiem po ścianie i ... chmurka, fala, kaczuszka, kwiatuszek, motylek, listek, wzorki na pościeli, na mebelkach, na dywaniku, motylki na makaronach, upięcia do zasłon, wzroki na roletach. Nie wiem właściwie jaką funkcję spełnia karuzelka nad przewijakiem, bo tyle tu się dzieje, ze dodatkowa stymulacja wzroku chyba nie jest potrzebna.

Na szczęscie niedługo i tak trzeba będzie usunąć lampkę i dekoracje znad łózeczka i może wtedy przynajmniej kącik do spania ciut się uspokoi. No i makarony, które też będziesz musiała zdjąć.

Pomyśl, czy nie uspokoić trochę tego pokoiku, bo pomysły miałaś dobre, ale każdy z osobna. Wyszło zdecydowanie zbyt krzykliwie, jak na pokój niemowlęcia. Mnie to bardziej przypomina salę zabaw dla dzieci, ale taką, by się tam pobawić przez jakiś czas i wyjść. Jak z czasem przybędzie zabawek, to zrobi się jarmark na całego.

Mnie to bardziej przypomina salę zabaw dla dzieci, ale taką, by się tam pobawić przez jakiś czas i wyjść.

dokładnie, na dłuższą metę, pokoik może być męczący dla malucha, bo ja po obejrzeniu fotek mam już prawie ADHD.

Zgodzę się z tym, co powiedziały poprzedniczki - elementy wystroju same w sobie są ładne, jednak w takim natężeniu i połączeniu dają wrażenie chaosu i przeładowania. Ten pokoik dosłownie krzyczy. Każdy najmniejszy szczegół mówi "Patrz na mnie". Mnie ten pokoik męczy od samego krótkiego patrzenia na zdjecia, naprawdę nie chciałabym w nim dłużej przebywać, a co dopiero spać. Maluszka należy stymulować, owszem, ale niech to będzie jedna rzecz, dwie, trzy, jakiś kształt wyrastający z jednolitej płaszczyzny, ale nie milion wzorków i kolorów. Biegniesz wzrokiem po ścianie i ... chmurka, fala, kaczuszka, kwiatuszek, motylek, listek, wzorki na pościeli, na mebelkach, na dywaniku, motylki na makaronach, upięcia do zasłon, wzroki na roletach. Nie wiem właściwie jaką funkcję spełnia karuzelka nad przewijakiem, bo tyle tu się dzieje, ze dodatkowa stymulacja wzroku chyba nie jest potrzebna.

Na szczęscie niedługo i tak trzeba będzie usunąć lampkę i dekoracje znad łózeczka i może wtedy przynajmniej kącik do spania ciut się uspokoi. No i makarony, które też będziesz musiała zdjąć.

Pomyśl, czy nie uspokoić trochę tego pokoiku, bo pomysły miałaś dobre, ale każdy z osobna. Wyszło zdecydowanie zbyt krzykliwie, jak na pokój niemowlęcia. Mnie to bardziej przypomina salę zabaw dla dzieci, ale taką, by się tam pobawić przez jakiś czas i wyjść. Jak z czasem przybędzie zabawek, to zrobi się jarmark na całego.

 

Maleństwo jeszcze nie chodzi i w pokoju po za spaniem dziennie przebywa razem może ze 2 godziny, bo większość czasu spędza w salonie. Może dlatego nie widzę problemu stymulacji malucha(zresztą nigdy nie potrafiła zająć się jedną zabawką dłuższą chwilę). Karuzela na przewijaku ją uspokaja więc na razie zostaje :)

Makarony na pewno nie długo znikną jak i wszelkie naklejki z nad łóżeczka bo w najbliższym czasie mała zacznie sama wstawać (zresztą motylki i kwiatuszki to pomysł żony).

No cóż, jak tak wszyscy doradzacie i wyciszenie pokoju będzie lepsze dla dziecka to spróbuję to zrobić (czytaj - przekonać żonę).

Dziękuję za rady :)

to nie rozumiem po co w takim razie włożyliście tyle pracy i angażowania w ten pokój, skoro dziecko spędza tam tylko dwie godziny w ciągu dnia ? no bo jak śpi w nocy to mu obojętne ( czy w pustym czy w przestylizowanym pokoju ) bo i tak ciemno.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...