zouza 13.12.2011 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 A łyse rasy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 13.12.2011 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 Moja koleżanka akurat od kota miało toksoplazmozę. A w jaki sposób stwierdzono, że to akurat od kota? Równie dobrze mogła zachorować pieląc kwiatki. zouza A ja na odwrót. Nie sypiałam z kotami w moim rodzinnym domu koty nie miały wstępu do domu, a w pierwszej ciąży dowiedziałam się, że kiedyś tam chorowałam i mam przeciwciała. Osobiście uważam, że żeby zarazić sie od kota to trzeba być wyjątkowo niehigienicznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 14.12.2011 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 A łyse rasy? To ściema, że "łyse" rasy czy też te obdarzone włosami nie uczulają. Przede wszystkim uczula ślina kota. Sierść w niewielkim procencie. Niestety niewiedza jest wykorzystywana przez nieuczciwych sprzedawców zwierząt . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zouza 14.12.2011 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 mirela w sumie aż tak się nie interesowałam u mnie same szlachetne dachowce i inne znajdy, których nikt by z żadną rasą nie pomylił Alergii na sierść na szczęście nie mam, bo nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt, nawet działkę kupowaliśmy pod kątem bezpiecznego wypuszczania kotów Co nie zmienia faktu, że łysole stoją wysoko na mojej liście "chciałabym mieć, gdyby nie to, że tyle innych potrzebuje" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 14.12.2011 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 Dońskie to moje marzenie. Niestety TŻ jakiś obrzydliwy jest. I stanęło na rexach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zouza 14.12.2011 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 Nooo ale u mnie to jest tak. Rok temu zdecydowaliśmy się na psa, oglądałam różne rasy, marzyłam o border collie, ale stwierdziłam, że nie dam rady z ADHD, a w końcu wzięliśmy ze schroniska tą zarazę: Miała 5 tyg. i była w takim stanie, że u weta zostawiliśmy tyle, że byłby za to super champion hehe. Aha a ADHD ma gorsze niż stado bc Zeszłyśmy bardzo z tematu pokoi dla dzieci, ale jak jest o zwierzętach nie umiem się opanować Temat przeglądam pilnie, bo za jakieś 4 miesiące młody będzie miał swój własny może nie pokój, ale kącik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olgusieniunieczka 14.12.2011 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 A w jaki sposób stwierdzono, że to akurat od kota? Równie dobrze mogła zachorować pieląc kwiatki. zouza A ja na odwrót. Nie sypiałam z kotami w moim rodzinnym domu koty nie miały wstępu do domu, a w pierwszej ciąży dowiedziałam się, że kiedyś tam chorowałam i mam przeciwciała. Osobiście uważam, że żeby zarazić sie od kota to trzeba być wyjątkowo niehigienicznym. W pełni popieram. Miałam koty będąc w dwóch ciążach. Lekarka powiedziała, że ryzyko zarażenia się tokso od kota jest znikome, to właściwie o odchody chodzi, ale na wszelki wypadek kuwetę czyścił mąż Zarażenia tokso pochodzą z mięsa albo tak jak pisałaś z ziemi. Dlatego moja lekarka mówiła, zeby surowe mięso dotykać w rękawiczkach, a z pielenia najlepiej zrezygnować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zouza 14.12.2011 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 Co mi wcale nie przeszkodziło żeby czyszczenie kuwety zwalić na męża... jakieś korzyści muszę czerpać Mnie przekonywać nie trzeba, mi regularnie koty śpią na głowie, dosłownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krokusik77 14.12.2011 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 Moja koleżanka akurat od kota miało toksoplazmozę. Był to taki półdomowy kot, bo się włóczył całymi nocami, a rano wracał do domu i spał. Dowiedziała się jak już była w ciąży i to niechcący, bo jej zasugerowałam, zeby zrobiła test. Cała ciąża na antybiotykach i możliwość, ze dziecko może urodzić się z wadami, ale skończyło sie dobrze. Więc różnie to bywa. ja od dzieciństwa miałam kontakt z kotami, chociaż nie od zawsze je kochałam. Przerobiłam koty podwórkowe i piaskownice, które były dla nich kuwetą, koty wiejskie i prace w ogródku, jedzenie nieumytych truskawek, koty fundacyjne i moje własne 3 szt., a przeciwciał TOXO brak! co mnie na początku starań o dziecko bardzo zdziwiło, wręcz byłam pewna, ze sprawa piaskownic załatwiła sprawę. Od spania z kotem, głaskania i całowania go nie można zarazić się toxo, toxo jest w jego kale i to przeleżonym więc trzeba się bardzo postarać aby złapać to od kota, ja takich śmiałków nie znam Proszę, nie powielajmy bzdur! Główną przyczyną zarażeń jest jedzenie surowego mięsa, picie mleka prosto od krowy, jedzenie warzyw i owoców prosto z krzaczka, a jakiś nikły % od zjedzenia koopy kota nosiciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewikula 14.12.2011 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 w sprawie toxo; swieta racja dziewczyny! czas skonczyc z tym ciemnogrodem. p.s. choc troche wykorzystalam sytuacje i tez sprzatanie kuwety na meza zwalilam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krokusik77 14.12.2011 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 ja też będę uważać z kuwetą gdy nam wreszcie się uda, tak samo jak zapomnę o surowej wołowinie, a w temacie wątku to już bardzo chciałabym urządzać dziecięcy pokoik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 14.12.2011 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 no i jeszcze o serach plesniowych i owocach morza trzeba zapomniec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asizo 14.12.2011 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 Też miałam przez lata kontakt z kotami -moja mama miała 10, przygarniętych i uratowanych od śmierci dachowców. Toxo nigdy nie miałam, tak wyszło z badań. A o koleżance napisałam , ze od kota, bo to było pierwsze stwierdzenie jej lekarza, choć wiem, że tak samo łatwo mozna zarazić się jedząc np. niedomyte owoce i warzywa. A wy już z ciemnogrodem wyjeżdżacie ;P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 14.12.2011 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 no i jeszcze o serach plesniowych i owocach morza trzeba zapomniec... nieprawda z serami, musiałyby być z mleka niepasteryzowanego. Kwalifikują się jedynie oscypki od górali, reszta serów sprzedawanych w Polsce jest pasteryzowana (w tym typu oscypkowego w marketach, w folii). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 14.12.2011 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 nieprawda z serami, musiałyby być z mleka niepasteryzowanego. Kwalifikują się jedynie oscypki od górali, reszta serów sprzedawanych w Polsce jest pasteryzowana (w tym typu oscypkowego w marketach, w folii). ja piszę o plesniowych, dojrzewajacych serach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bocian_86 15.12.2011 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 Hehe, ale rozgorzała dyskusja, dziewczęta, nie miałam nic złego na myśli, pisząc o tych zarazkach Sprawa zwierzaka jest u mnie otwarta, choć wolałabym jakieś mniejsze. Psy i koty są problematyczne, jeśli chodzi o jakieś wyjazdy. O ile psa można zabrać i trzymać w hotelu, z kotem już gorzej, bo się przyzwyczaja do miejsca, w którym mieszka. No i nie zamknę kota w pokoju w hotelu, podczas gdy my z dzieciakami będziemy chodzili np. po górach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aylin 15.12.2011 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 A to jak już piszecie to wyjaśniam temat Aby mieć toksoplazmozę od kota to tak obrazowo: Po pierwsze kot w akurat tym momencie musi być nosicielem (W Polsce serologicznie toksoplazmę stwierdzano u 26,7% kotów w wieku do 3 miesiąca życia i u 42,1% w wieku 4-12 miesięcy). Po zrobieniu kupki, musiałaby ona poleżeć w kuwecie ponad 24 h (jedne źródła podają 24 inne 48). Następnie zbieramy kupeczkę goła łapką i wyrzucamy zaś następnie nie myjąc rąk przechodzimy do przygotowywania jedzenie, bądź bardziej obrazowo - oblizujemy paluszki W sumie - chyba łatwiej się zarazić przygotowując obiad. Moja przyjaciółka całe zycie miała w domu kota w ilości szt. kilku, a zarażenie toxo przechodziła będąc w ciąży, mieszkając u teściów którzy kota nie posiadali. Więc zostawmy futrzaki w spokoju Ja tak czy tak mojego się nie pozbędę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 15.12.2011 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 Kolejny off topic Zaletą kota jest: brak zapachu w mieszkaniu, nie ma potrzeby wychodzenia na spacer, kota można np na 2-3 dni zostawić samego (z wodą, jedzeniem i najlepiej z kolegą). Jak wyjeżdzamy na wakacje, to raz dziennie wpada szawgier i tylko michę uzupełnia (i czyści kuwetę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zouza 15.12.2011 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 Ja mam 3 koty i psa i życia sobie bez nich nie wyobrażam. Wg mnie żeby mieć zwierzę trzeba je po prostu chcieć z całym dobrodziejstwem inwentarza tz niszczeniem za szczeniaka, drapaniem i kudłami w domu, na urlopy jeździmy tylko z psem i nie zamieniłabym tego na nic innego. Ciąża tego nie zmienia, wprost przeciwnie pies trzyma mnie w dobrej kondycji, bo codziennie przynajmniej godzinę spaceruję, poza tym pierwszy raz w życiu nie pracuję, a mąż za to do późna i sama bym chyba zwariowała. A dziecko wychowując się ze zwierzętami tylko zyska. W ogóle wczoraj dowiedziałam się, że mam syna i świat jest różowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asizo 15.12.2011 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 A propos kotów i pokoików dziecięcych:http://www.supercoolpets.com/pictures/skycats.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.