Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zphugawronwp.pl

Recommended Posts

Pokój rodzeństwa. Jaś 4 latka, Antosia 1,5 roczku.

 

http://img835.imageshack.us/img835/126/sam0827f.jpg

 

Balony pozostałość urodzinowa. Chmurki inwencja syna.

 

http://img820.imageshack.us/img820/7035/sam0826m.jpg

 

Girlanda, worek na piżamkę, zasłonki wykonanie mama :)

 

http://img833.imageshack.us/img833/7747/sam0829u.jpg

 

http://img255.imageshack.us/img255/1884/sam0831l.jpg

 

W planie wymiana tablicy na większą

 

http://img825.imageshack.us/img825/6330/sam0833s.jpg

 

http://img690.imageshack.us/img690/9069/sam0850l.jpg

 

druga strona pokoju bardziej spokojna i skromna

za kominem łóżeczko Tosi, w przyszłości będzie stało takie samo łóżko jak ma Janek

 

http://img252.imageshack.us/img252/2349/sam0868w.jpg

 

Co o tym myślicie? co odjąć? co dodać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ciesze sie, ze pomysł na domek przypadł Wam do gustu.

Kiedy byłam dzieckiem domek na działce obok domu zbudował mi dziadek.

Domek ma dzisiaj 32 lata i wyglada prawie tak (tzn dzis ma juz inna "elewację" - to było przed remontem). Dzis bawą się w nim moje dzieci.

16082012628.jpg

 

16082012624.jpg

Spędziłam w nim wiele godzin. I nawet dzis kiedy jestem juz dorosła babka - zdaza mi sie wejsc do niego, posiedzieć, poczytac gazete...

Majkowy domek nie bedzie taki wypaśny, ale bedzie to jej kąt.

Chciałabym, zeby ten kat kiedys wspominała z takim sentymentem jak ja wspominam swoje "królestwo"

 

Zono m - domek Matyldy, który pokazalaś jest niesamowity, znam go dobrze. On był jedna z pierwszych inspiracji "domkowych" na jaką się natknęłam w sieci. Jest dopieszczony w każdym calu. Mysle ze kilka rzeczy z niego zgapie - chociazby własnie okiennice.

Moj mąż nie jest stolarzem - pierwszy raz robi cos takiego, więc pewnie efekt nie bedzie taki powalający, ale stara sie jak może i wklada w to całe serducho :)

 

Dechy myslałam zeby rozjaśniac - pokoj jest zbyt mały zeby go przyciemniac. Musi byc jasny.

 

Piu - wszystkie zestawienia kolorystyczne piekne. Ide jeszcze raz je poogladać, ale chyba ta mieta z lawendą sa mi najblizsze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się piu :no:

Gust jak najbardziej jest kształtowany przez rodziców od maleńkości :yes:

Wystarczy popatrzeć, w jakich mieszkaniach/domach żyje większość Polaków (nie mam tutaj na myśli "średniej Muratorowej" :no:). To jest spuścizna po latach biedy, bylejakości jaka nas otaczała i w jakiej dorastaliśmy. Nie jesteśmy klientami o wyrobionym guście, nawykłymi do dobrej jakości, więc proponuje się nam szajs, a my to łykamy bez mrugnięcia okiem.

Z tego też powodu dziewczynki dostają swoje różowe pokoje, bo rodzice (matki :yes:) chcą wynagrodzić przede wszystkim sobie, że np. w dzieciństwie nie miały łóżek z baldachimem i kryształowych żyrandoli jak księżniczki, o których marzyły. Łatwiej też powiedzieć, że to dziecko chciało, a nie przyznać się, że mamie również się podoba. Nie wyobrażam sobie kupić za spore przecież pieniądze (jakie wchodzą w grę przy urządzaniu mieszkania) czegoś, na co sama nie mogę patrzeć.

 

A przecież można urządzić pokój córki tak, żeby był delikatny, romantyczny, na wskroś dziewczyński, nie ocierając się o kicz. Można go nawet pomalować na różowo - przykładem niech będą wspomniane tutaj pokoje córek efilo i anety s.

Ja nie mam córki, więc być może nie wiem, co piszę, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, w której kupuję tylko to, co różowe, bo moja pociecha tak chce. Uważam, że nie należy we wszystkim ulegać dziecku - od tego są rodzice, żeby zachować zdrowy rozsądek i umiar, bo w końcu kto tu kogo wychowuje? Kształtując przy okazji gust ;)

 

Ilonko

 

większość Polaków tak mieszka, bo ledwo wiążą koniec z końcem, a dobra jakość kosztuje :( Tak jest przynajmniej u połowy z moich znajomych.

Część ma nowe domy i mieszkania ( zwykle nie swoje ale bankowe) i tam są już wnętrza dosyć ładne, bo urządzane od podstaw. Dotyczy to głównie osób dosyć młodych, którzy mają już gdzie podpatrzeć lepsze wzorce (choćby internet).

Ci w blokach rzadko mają wyremontowane mieszkania od podstaw, bo nie bardzo mają jak tego przeprowadzić, mieszkając w 2-4 osoby na 50 m2 (gdzie się wyprowadzić na ten długi czas?)

Takie łatane remonty wyglądają potem fatalnie, bo w jednym pokoju jest coś modnego na teraz ( np. brązy sprzed paru lat), w drugim już inny styl.

Meble wymieniane na raty to także problem. No i ten brak miejsca, musi więc być "praktyczne", "pojemne".

Jak ktoś ma jeszcze blisko do IKEA, to przy średniej krajowej pensji już jakoś w miarę ładnie urządzi, bo są tam gotowe rozwiązania podane na tacy.

Inni nawet IKEA nie znają, nie pojadą, bo za daleko, a na miejscu mają BODZIO, BRW, B&W, więc wszystko wygląda prawie identycznie....

Moi rodzice dawno już tych rudości nie mają, ale remont w enerdowskim, betonowych bloku kosztował mamę tyle nerwów, że chyba już go nie powtórzy, choć ich na to stać. Nie mają siły. Ściany krzywe, nie da się niczego wykuć ani wywiercić bez trzęsienia ziemi w całym budynku. Mają też zresztą inne priorytety niż nadążanie za wnętrzarską modą :)

 

A dziecku gust się zmieni ze 100 razy w trakcie dorastania i wiele czynników będzie miał na to wpływ. Ja nie jestem oczywiście za taką totalną uległością dziecku w żadnej dziedzinie, ale uważam, że nie można też przesadzić w drugą stronę. Załóżmy np. że mama naprawdę nie znosi tego cholernego różu i absolutnie nie ubierze córki na bal w przedszkolu w strój księżniczki, mimo że córcia tylko o tym marzy, ale w coś oryginalnego, stylowego. Gwarantuję, że maluch wróci z balu nadąsany, bo na tamtym etapie księżniczka będzie największym marzeniem. Za kilka lat ta sama mała księżniczka już nie pozwoli się mamie ubierać, bo będzie chciała po swojemu, zwykle tak, jak inne dzieci :) Ja już np. swojej młodszej niczego sama nie kupuję, bo na 99% będę to musiała oddawać do sklepu :lol2: Starsza też mnie więcej od 11 lat sama sobie wybierała ciuchy. A spróbuj im coś narzucić hehe, to Ci nie założą ;) Parę dni temu usłyszałam "mamo, masz gust jak z peerelu " :lol2:

 

Zdrowy rozsądek i umiar - zgadzam się w 100% :) :yes:

 

 

 

 

martaibartek

 

ślicznie, miałam te same kolory w pierwszym mieszkaniu u córki :)

 

szocik

 

pokażę tę miętę i lawendę w większej rozdzielczości, tylko wkleję zdjęcia w swoim albumie, bo tutaj tak je zmniejsza, że nic prawie nie widać

Edytowane przez piu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziecku gust się zmieni ze 100 razy w trakcie dorastania i wiele czynników będzie miał na to wpływ. Ja nie jestem oczywiście za taką totalną uległością dziecku w żadnej dziedzinie, ale uważam, że nie można też przesadzić w drugą stronę. Załóżmy np. że mama naprawdę nie znosi tego cholernego różu i absolutnie nie ubierze córki na bal w przedszkolu w strój księżniczki, mimo że córcia tylko o tym marzy, ale w coś oryginalnego, stylowego. Gwarantuję, że maluch wróci z balu nadąsany, bo na tamtym etapie księżniczka będzie największym marzeniem. Za kilka lat ta sama mała księżniczka już nie pozwoli się mamie ubierać, bo będzie chciała po swojemu, zwykle tak, jak inne dzieci :)

 

Zdrowy rozsądek i umiar - zgadzam się w 100% :) :yes:

 

 

 

Ja do tej pory wypominam mojej mamie, że do komunia kupiła mi białe skórzane sandałki, a nie obcasowe lakierki jakie miały moje koleżanki. Teraz oczywiście już w żartach ale kiedy byłam mala nie było mi do smiechu jak moje kolezanki chodzily w "stukajacych butach" A JA NIE:bash: Moja córcia ma komunie za dwa miesiace i na pewno pozwole jej wybrac butki samej:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

martaibartek jakie wymiary ma kołderka?? mozna zbliżenie na worek na pizamke?

 

Kołderka ma standardowe wymiary 140/200 na zdjęciu złożona na pół, worek najprostszy model z możliwych (na zdjęciu krzywy bo piżamka niedbale włożona)

 

http://img14.imageshack.us/img14/272/sam0843z.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do tej pory wypominam mojej mamie, że do komunia kupiła mi białe skórzane sandałki, a nie obcasowe lakierki jakie miały moje koleżanki. Teraz oczywiście już w żartach ale kiedy byłam mala nie było mi do smiechu jak moje kolezanki chodzily w "stukajacych butach" A JA NIE:bash: Moja córcia ma komunie za dwa miesiace i na pewno pozwole jej wybrac butki samej:P

 

Zuzia witaj w klubie!!! Ja tez miałam buty, kore nie stukały, sukienkę z kwiatuszkami zamiast falbanek (bo mama byłaz tych "nowoczesnych"), a we włosach rózowe stokrotki zamiast normalnego białego wianka jak inne dziewczynki.

Pamiętam to po dzis dzień!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja przyłączam do Klubu! ? :lol2: Całą Komunię chciało mi się płakać i to wcale nie ze wzruszenia od duchowych uniesień ;)

 

Ale czasem muszę zaprotestować, jak choćby w sprawie tej lalki Monster High. Uważam ją za coś wyjątkowo okropnego! Ale jak już tata kupił ("Mamo, tata się specjalnie po nią urwał z pracy!"), a ta buzia była taka szczęśliwa, to wymiękłam.

Wymiękłam, bo z jednej strony moda na to jest koszmarna, z drugiej strony dzieci czują się wyautowane, jeśli nie mają tego, co kręci wszystkich rówieśników. One się tym potem razem bawią, mają wspólne tematy. Spojrzałam w internet - najlepiej sprzedające się piórniki - Monster High. Najczęściej kupowane tornistry - Monster High. Lalki pod choinkę - Monster High. Ale na jednej się skończyło, choć koleżanki miały całe kolekcje ;)

 

 

 

Trochę fotek od tego tureckiego producenta przy okazji :

 

http://www.cilek.com/i/content/219_1_BF.jpg

 

http://www.cilek.com/i/content/97_1_SF-2.jpg

 

O! jest też drabina, bambusowa

 

http://www.cilek.com/i/content/98_1_p-baby-dream.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie mamy takie wspomnienia komunijne, bo ja też miałam sandalki jak większośc koleżanek. To był stan wojenny w sklepach pustki i stukająchcyh obcasików nie miał nikt. Sandałki z piętką zapinaną na kostce to był szczyt marzeń, tym bardziej, ze była wizja pójścia a butach niebeiskich.;)bo takie akurat mama wystała w sklepie.

 

piu mój syn też ma lalki monster , tylko te męskie egzemplarze. W szkole bawi sie razem z koleżankami w dniu , kiedy można przynosić zabawki do szkoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matra i bartek fajny pokoik. Ja tak jak jaksie zlikwidowałabym chmurki bo robią konkurecję girlandzie, przykryła łżóka jednakowymi, jasnymi narzutami i pochowała zabawek troszkę.

 

 

ja bym tylko kilka chmurek zdjęła, np. tę na ścianie okiennej i te, które zachodzą pod girlandy, reszta super. Idealny porządek, IKEA i jej systemy przechowywania znów górą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie mamy takie wspomnienia komunijne, bo ja też miałam sandalki jak większośc koleżanek. To był stan wojenny w sklepach pustki i stukająchcyh obcasików nie miał nikt. Sandałki z piętką zapinaną na kostce to był szczyt marzeń, tym bardziej, ze była wizja pójścia a butach niebeiskich.;)bo takie akurat mama wystała w sklepie.

 

piu mój syn też ma lalki monster , tylko te męskie egzemplarze. W szkole bawi sie razem z koleżankami w dniu , kiedy można przynosić zabawki do szkoły.

 

o kurcze, jestem nieuświadomiona, że są i dla chłopców, ale już mi tu córka podpowiada , OKROPIEŃSTWO

 

http://pl.monsterhigh.com/

 

http://pl.monsterhigh.com/assets/tier2/images/MH_site_bg_HTML_tile.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego też powodu dziewczynki dostają swoje różowe pokoje, bo rodzice (matki ) chcą wynagrodzić przede wszystkim sobie, że np. w dzieciństwie nie miały łóżek z baldachimem i kryształowych żyrandoli jak księżniczki, o których marzyły. Łatwiej też powiedzieć, że to dziecko chciało, a nie przyznać się, że mamie również się podoba.

 

Ilona zgadzam się z Tobą w 100% i myślę, że takie podejście mają rodzice nie tylko w kwestii wyglądu pokoju. Z tych samych przyczyn zapisuje się dzieci na milion zajęć dodatkowych- typu balet, basen, tańce, gimnastykę i muzykę.....Chcemy, żeby nasze dzieci miały to czego my nie mieliśmy i były takie jakie my byśmy chciały być.....No niestety dzieci czasami 'służą' do spełniania swoich marzeń i ambicji.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałam na komunię sukienkę księżniczki i ten jeden raz mama mi uległa - było naprawdę duuużo falban i bufiaste rękawy. Większe od mojej głowy :lol2:.

Do dzisiaj się tej sukienki wstydzę :sick:. W ławce kościelnej zajmowałam ze dwa miejsca przez te falbany :lol2: i mam pretensje (ciche) do mamy, że mi nie wytłumaczyła, nie pohamowała :no:. Na zdjęciu sprzed kościoła moje rękawy zasłaniają głowy innych dziewczynek :bash:. Oczywiście takich strojniś jak ja jest na tej fotce więcej, ale to nie zmienia faktu, że do dzisiaj mąż nie widział moich zdjęć z komunii :no: - nikomu ich nie pokażę :oops:.

 

Także czasami naprawdę lepiej pohamować dziecko, ono nie wie, co jest dla niego najlepsze, bo to tylko dziecko. Rolą rodzica jest osądzić na zimno sytuację i np. zgodzić się na różowe ściany, ale też wrzucić coś, co złagodzi landrynkową stylistykę.

 

piu, brak kasy to jedno, a brak świadomości - drugie. Czasami pomysłowość i samoróbka może uratować kiepskie wnętrze, ale zazwyczaj Polacy po prostu nie widzą, że brzydko mieszkają. Jak to jest, że jedni kombinują, przemalowują np. płytki (Kamilcia, a inni akceptują taki salceson na ścianie? Jedni szukają i odnawiają meble np. z Allegro lub pchlich targów, inni kupują gotowe (w podobnej cenie) w Bodziu.

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...