Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zphugawronwp.pl

Recommended Posts

A to pokoik mojego synka w wynajmowanym tymczasowym domku.

 

Zaraz po 'przeprowadzce' malucha

IMG_6072.JPG

 

I niedawno..

c.jpg

 

Miało być kolorowo i jest, szczególnie po zmianie zasłonki:)

Ścian niestety nie możemy za bardzo obwieszać, bo niedługo znowu się wyprowadzamy.

 

P.S. łóżeczko też już nie ma jednego boku, bo nam dziciak zaczął skakać na główkę w wieku 13 miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bardzo prosiłabym o fotki ewent przekierowanie mnie na pokoje dziecięce pomalowane na szaro. Ale takie Wasze nie aranżacje z nie wiadomo jakimi kolorami(nazwami) i oczywiście co myślicie o szarościach w pokoju dziewczęcym konkretnie 5 latki.

Będę wdzieczna za odp:*

 

Szary do pokoju dziewczynki to wbrew pozorom dobry wybór, zależy tylko z czym go połączysz:

- biały i złamany róż

- zółty ciepły albo cytrynowy

-czerwony

 

http://jagonia.wordpress.com/tag/szary-pokoj-dziecka/

http://waszewnetrza.leroymerlin.pl/pokoj-dla-zuzi-prosze-o-pomoc,1,25,205027.html

http://stylizacjawnetrz.blox.pl/tagi_b/455911/zolto-szary-pokoj.html

http://www.lovingit.pl/tag/pokoje-dla-dzieci/

http://44kids.blogspot.com/2012/05/szaro-zoty-pokoj-nr-2.html

http://pinterest.com/interiorspl/ - tu wyszukaj pokoje dla dziewczynek, może cię coś zainspiruje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to pokoik mojego synka w wynajmowanym tymczasowym domku.

 

Zaraz po 'przeprowadzce' malucha

IMG_6072.JPG

 

I niedawno..

c.jpg

 

Miało być kolorowo i jest, szczególnie po zmianie zasłonki:)

Ścian niestety nie możemy za bardzo obwieszać, bo niedługo znowu się wyprowadzamy.

 

P.S. łóżeczko też już nie ma jednego boku, bo nam dziciak zaczął skakać na główkę w wieku 13 miesięcy.

 

 

fajny pokoik :)

ale szczerze - wiekowo mamy chyba takich samych chłopców i ... u mnie ta zasłonka nie przeżyłaby ani jednego dnia, bo by się na niej non stop wieszał

i to samo też z tą lampką :(

fajnie, że u was się to trzyma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

nie zdarza mi sie prosić o poradę przy robieniu zlecenia, ale w tym wypadku jestem zmuszona. Projektuję dom dla młodych oczekujących przyjścia pierwszego dziecka, no i nadeszła kolej na zabranie się za pokój dla niemowlaka. Młodzi jeszcze nie ogarniają tematu, ja też nie, bo nie jestem matką i nie mam specjalnie kontaku z dziecmi, a z tak małymi to już w ogóle.

Ale do meritum: co w takim pokoju jest NIEZBĘDNE poza łózeczkiem, meblem na przechowywanie pieluch i środków pielegnacyjnych, przewijakaiem ? Czy fotel do karmienia dla matki się sprawdza? Co jeszcze powinno się znajdować w pokoju tak małego dziecka?

Dodam, że chciałabym, aby wyposażenie posłużyło jak najdłużej, żeby nie trzeba było za rok wymieniać całego pokoju, także może wypowiedzą się projektanci, którzy mieli już do czynienia z pokojem niemowlaka i przede wsyzstkim MAMY.

 

Bedę niezmiernie wdzięczna!

 

p.s.

Przeszukałam internet i to forum na tyle na ile pozwolił mi czas, ale to co znalazłam to za mało, stąd dopisuję się ze swoimi pytaniami do tego wątku.

 

Moda na urządzanie pokoju dziecka od narodzin przyszła z "Zachodu" ale powoli już na szczęście odchodzi (na tymże "Zachodzie" na razie). Nie wyobrażam sobie za nic noworodka w osobnym pokoju położyć spać. Przed urodzeniem córki myślałam jak większość matek, że dziecko musi spać w swoim łóżeczku ale na szczęście córka domagała się do skutku rzeczy najnaturalniejszej w świecie, czyli spania z mamą. Może Twoi klienci mają plany na pokój dziecka, bo tak robią wszyscy a nie zastanawiali się jak chcą dziecko wychowywać? Nawet jeśli dziecko śpi w łóżeczku, to zwykle w sypialni rodziców i tam musi się cały sprzęt do przebierania i przewijania znaleźć, żeby w nocy nie latać z pokoju do pokoju. Fotel do karmienia bardzo ułatwia sprawę, bo łokieć, na którym dziecko opiera główkę w czasie karmienia nie wisi w powietrzu (fotel musi mieć wygodne podłokietniki i nie może być zbyt głęboki, żeby łatwo było z niego z dzieckiem na ręku wstać, ważne zwłaszcza dla matek po cesarce). Na urządzanie pokoju dla dziecka przyjdzie czas. Moja córa ma 3 latka i dopiero powoli zaczynam o tym myśleć. Do dzisiaj śpi ze mną i pewnie jeszcze długo tak będzie. Dodam, że spanie z dzieckiem też wymaga organizacji - dużego materaca (min. 180 cm szer., jeśli tatuś ma się też zmieścić) i dla bezpieczeństwa dziecka położonego na podłodze. To tak ewentualnie dla innych klientów zdecydowanych na spanie z dzieckiem. Zachęcam do poczytania o cosleepingu, bo to sport nie dla każdego.

 

Dziecko przynajmniej do roku (a nawet dłużej) na prawdę nie potrzebuje swojego pokoju i nie widzę sensu urządzać go teraz, żeby stał pusty. Pewnie mnie niektóre mamy zlinczują ale uważam, że separowanie dziecka od matki i zmuszanie go do spania w łóżeczku jest wbrew naturze i szkodzi rozwojowi dziecka. Ale jest wygodne dla mamy, bo spanie z dzieckiem to duże ograniczenie swobody. Ale tak to już jest. Dziecko wywraca świat do góry nogami i nic już nigdy nie będzie jak kiedyś (co nie znaczy gorzej, choć bywa czasem ciężko).

Edytowane przez -ula-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dzieci od samego początku spały w swoim łóżeczku,które stało obok naszego i niewyobrażam sobie inaczej.

My mieliśmy swobodę i się wysypialiśmy a dziecko było bezpieczne śpiąc obok nas w swoim łóżeczku.

Taki 3 latek jest stanowczo za duży na spanie z mamą,więź dziecka z matką nie ma nic wspólnego czy się z nim śpi czy nie

Podczas drzemki w ciągu dnia też z nim śpisz.............?

Też nie widzę potrzeby aby urządzać pokój dla takiego malucha,co innego jak ma już 2-3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ula uważam podobnie -moja Liwia ja 4,5 roku i teraz urządzamy jej pokój -jeśli będzie chciała dalej spać z nami pomimo posiadania swojego łóżka nie zabronię jej -uwielbiam jak się przy nas budzi:) a teraz jestem w ciąży wiec będziemy mieli kolejnego lokatora:)

I też nie wyobrażam sobie noworodka w osobnym pokoju a nawet w łóżeczku- był ze mną przez 9 miesięcy i co? nagle sam w łóżeczku??o nieee mamuśka będzie non stop przytulać ,całować ,spać chustować -teraz bo jak nie teraz to kiedy???jak będzie dziecko miało 18 lat???:)

 

Moda na urządzanie pokoju dziecka od narodzin przyszła z "Zachodu" ale powoli już na szczęście odchodzi (na tymże "Zachodzie" na razie). Nie wyobrażam sobie za nic noworodka w osobnym pokoju położyć spać. Przed urodzeniem córki myślałam jak większość matek, że dziecko musi spać w swoim łóżeczku ale na szczęście córka domagała się do skutku rzeczy najnaturalniejszej w świecie, czyli spania z mamą. Może Twoi klienci mają plany na pokój dziecka, bo tak robią wszyscy a nie zastanawiali się jak chcą dziecko wychowywać? Nawet jeśli dziecko śpi w łóżeczku, to zwykle w sypialni rodziców i tam musi się cały sprzęt do przebierania i przewijania znaleźć, żeby w nocy nie latać z pokoju do pokoju. Fotel do karmienia bardzo ułatwia sprawę, bo łokieć, na którym dziecko opiera główkę w czasie karmienia nie wisi w powietrzu (fotel musi mieć wygodne podłokietniki i nie może być zbyt głęboki, żeby łatwo było z niego z dzieckiem na ręku wstać, ważne zwłaszcza dla matek po cesarce). Na urządzanie pokoju dla dziecka przyjdzie czas. Moja córa ma 3 latka i dopiero powoli zaczynam o tym myśleć. Do dzisiaj śpi ze mną i pewnie jeszcze długo tak będzie. Dodam, że spanie z dzieckiem też wymaga organizacji - dużego materaca (min. 180 cm szer., jeśli tatuś ma się też zmieścić) i dla bezpieczeństwa dziecka położonego na podłodze. To tak ewentualnie dla innych klientów zdecydowanych na spanie z dzieckiem. Zachęcam do poczytania o cosleepingu, bo to sport nie dla każdego.

 

Dziecko przynajmniej do roku (a nawet dłużej) na prawdę nie potrzebuje swojego pokoju i nie widzę sensu urządzać go teraz, żeby stał pusty. Pewnie mnie niektóre mamy zlinczują ale uważam, że separowanie dziecka od matki i zmuszanie go do spania w łóżeczku jest wbrew naturze i szkodzi rozwojowi dziecka. Ale jest wygodne dla mamy, bo spanie z dzieckiem to duże ograniczenie swobody. Ale tak to już jest. Dziecko wywraca świat do góry nogami i nic już nigdy nie będzie jak kiedyś (co nie znaczy gorzej, choć bywa czasem ciężko).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co człowiek to inne spojrzenie na sprawę -wiec każdy powinien robić tak jak uważa na nic się zdadzą mody, zdanie innych ludzi to nam ma być dobrze ,to my mamy się czuć komfortowo ze swoją decyzją. Trzeba szanować wszystkie stanowiska. Ja mimo ,że Liwka śpi z nami nie wysypiałam się jedynie wtedy kiedy była np. chora. I podkreślam opinia ,że 3 -latek jest stanowczo za duży na spanie z mamą jest kinka jedynie Twoją opinią i ewent 60% społeczeństwa:)pozostałe 40% może mieć inne zdanie. Zawsze jest moja racja, Twoja racja i wszystkich innych racja:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuje zdanie innych,u mnie to nie była tylko kwestia wygody,ale obawa że mąż ( 100kg wagi) może dziecko przygnieść,później i tak samo wychodziło z łóżeczka i wchodziło do nas.Moje dzieci mają 4 i 7 lat i bywa że śpią ze mną no bo kto nie lubi sie przytulać. Edytowane przez kinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie tu nie było, ale jak oglądam te niektóre pokoje dziecięce to się zastanawiam, czy dzieci są w nich szczęśliwe? Dla mnie pokoik dziecięcy powinien być kolorowy i mieć dużo zabawek, a nie szary, bo taki jest zgodny z obowiązującymi trendami, a misie (też tylko stylowe) poukładane w koszkach dla ozdoby...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie tu nie było, ale jak oglądam te niektóre pokoje dziecięce to się zastanawiam, czy dzieci są w nich szczęśliwe? Dla mnie pokoik dziecięcy powinien być kolorowy i mieć dużo zabawek, a nie szary, bo taki jest zgodny z obowiązującymi trendami, a misie (też tylko stylowe) poukładane w koszkach dla ozdoby...

 

a dla mnie najważniejsze jest to, że dziecko ma kochających rodziców którzy dają mu swobodę w dorastaniu na tyle dużą aby było pewne siebie aby znało swoją wartość i oczywiście dochodzą inne wartości. Mam przykład w rodzinie gdzie dziecko ma każda zabawkę którą zapragnie ,nawet takie po kilkaset złotych w pokoju właśnie walają się te zabawki ale zobaczyć ojca grającego z synem w piłkę -mamę która gra w gry planszowe z dzieckiem jest prawie nie możliwa.

Baaa podejście ich do wychowania dzieci dla mnie jest żałosne. A czemu mam dziecka nie uczyć porządku, jakiegoś ładu??Po skończonej zabawie Liwia prosi mnie abym jej pomogła w sprzątaniu bo my dzieci uczymy poczucia estetyki, porządku. Nie wyobrażam sobie abym przyszła wieczorem z pracy a moje dziecko spało a ja miałabym sprzątać po niej pokój.Dom to są mury ,a resztę tą najważniejszą tworzą ludzie, atmosfera jaka właśnie w nim panuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuje zdanie innych,u mnie to nie była tylko kwestia wygody,ale obawa że mąż ( 100kg wagi) może dziecko przygnieść,później i tak samo wychodziło z łóżeczka i wchodziło do nas.Moje dzieci mają 4 i 7 lat i bywa że śpią ze mną no bo kto nie lubi sie przytulać.

 

hih,no tak obawy były jak najbardziej uzasadnione:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy dom i każda rodzina to inne sposoby na wychowanie dzieci. Domyślam się, że klienci czarnej też mają jakiś wkład w urządzanie pokoju, bo jakoś to chyba planują...

 

U nas było kompromisowo - Zuzia spała z nami w sypialni, ale w swoim łóżeczku. W nocy miałam ją "pod ręką". A nad ranem po karmienu zostawała sobie już z nami w naszym łóżku. Jak miała pół roczku to poczułam, że jestem gotowa ją z naszej sypialni "wyprowadzić". Jeśli tylko było by dokąd na tamten czas, to z pewnością bym to zrobiła. Przenosząc się do większego mieszkania od razu Zuzia dostała swój pokoik i bez problemu sie w nim odnalazła, bo łóżeczko pozostało to samo :) Z drugim dzieckiem nie planuję daty tej przeprowadzki - wszystko zależy kiedy na taki moment wypadnie, bo i dziecko może być inne i mieć inne potrzeby :yes:

 

Całą noc z namii w łóżku chyba też bym się bała o jej bezpieczeństwo. A poza tym to nie do końca wydaje mi się wygodne na cały pakiet zażyłości rodzinnych. Rodzice też potrzebują przestrzeni od dzieci. Przyzwyczajając dziecko do wyłącznego spania z rodzicami może się okazać momentami niewygodne... :p Co nie oznacza, że neguję ten sposób. Jeśli wszyscy są z danej techniki zadowoleni to wszystko jest na swoim miejscu i jest ok! :yes:

 

A niezależnie od przyjętej metody trzeba brać pod uwagę to, że z czasem pokój dziecka będzie potrzebował przemian i wymian asortymentu. Nie od parady wymyślają "meble rosnące wraz z dzieckiem"... Choć nie wydaje mi się, że tylko one wchodzą w grę (ja nie mam i nie planuje takiego ani jednego :no:). Chodzi bardziej o to, żeby w planie pokoju uwzględnić tą "mobilność" i "elastyczność" - że tak to nazwę :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dla mnie najważniejsze jest to, że dziecko ma kochających rodziców którzy dają mu swobodę w dorastaniu na tyle dużą aby było pewne siebie aby znało swoją wartość i oczywiście dochodzą inne wartości. Mam przykład w rodzinie gdzie dziecko ma każda zabawkę którą zapragnie ,nawet takie po kilkaset złotych w pokoju właśnie walają się te zabawki ale zobaczyć ojca grającego z synem w piłkę -mamę która gra w gry planszowe z dzieckiem jest prawie nie możliwa.

Baaa podejście ich do wychowania dzieci dla mnie jest żałosne. A czemu mam dziecka nie uczyć porządku, jakiegoś ładu??Po skończonej zabawie Liwia prosi mnie abym jej pomogła w sprzątaniu bo my dzieci uczymy poczucia estetyki, porządku. Nie wyobrażam sobie abym przyszła wieczorem z pracy a moje dziecko spało a ja miałabym sprzątać po niej pokój.Dom to są mury ,a resztę tą najważniejszą tworzą ludzie, atmosfera jaka właśnie w nim panuje.

 

chyba mnie źle zrozumiałaś, nie pisałam nic o kupowaniu dużej ilości zabawek ani sposobie wychowywania, tylko o smutaśnych pokojach... w kolorach szarości...

nie zgodzę się też, że są tylko źli rodzice, którzy zarabiają pieniądze, kupują dzieciom wszystko i wcale się nimi nie interesują, albo nie mają czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam, że kolor ścian w pokoju nie jest w stanie wpłynąć na dziecko tak bardzo jak Ty to piszesz. Po prostu. A to ,że się rozpędziłam z wypowiedzią:)taka jestem :).A jeśli chodzi o rodzinę którą opisuję-to rodzina konkretna z mojej strony -w mojej wypowiedzi nie było żadnego zdania które by świadczyło o tym, że piszę o wszystkich bogatych rodzinach:)

I nadal uważam ,że kolor szary jest piękny:)i pokoje w kolorach szarości też-wszystko zależy od dodatków.

 

 

chyba mnie źle zrozumiałaś, nie pisałam nic o kupowaniu dużej ilości zabawek ani sposobie wychowywania, tylko o smutaśnych pokojach... w kolorach szarości...

nie zgodzę się też, że są tylko źli rodzice, którzy zarabiają pieniądze, kupują dzieciom wszystko i wcale się nimi nie interesują, albo nie mają czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba mnie źle zrozumiałaś, nie pisałam nic o kupowaniu dużej ilości zabawek ani sposobie wychowywania, tylko o smutaśnych pokojach... w kolorach szarości...

nie zgodzę się też, że są tylko źli rodzice, którzy zarabiają pieniądze, kupują dzieciom wszystko i wcale się nimi nie interesują, albo nie mają czasu...

 

ale..:)każdy ma prawo do własnego zdania. Wiec Twoje szanuje.I chyba koniec tej dyskusji bo to wątek -pokoje dla dzieci-zdjęcia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...