Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do DZIENNIKA Amtli


Amtla

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Powrócił mój wodny koszmar :(

 

Woda gdzieś się lała pomimo zamkniętegp zaworu...

:eek: ...nic się nie dało zrobić?....Co jest?:(

 

A co do zdjęć-klikasz nizej-np. w -odpowiedz-zaawansowana edycja(tam też są buźki),niżej masz-zarządzaj załącznikami i wklejasz zdjęcia)

 

Ja powoli rozgryzam to forum i...zaczyna mi się to podobać:)

Edytowane przez rogbog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie wiem co jest, bo się z hydraulikiem nie widziałam. Telefon ma poza zasięgiem.

 

Przyjechał dzisiaj pod moją nieobecność wymienić wodomierz. A tam w kotłowni wielka kałuża wody.

 

Był na miejscu także niczego nieświadomy elektryk i tylko przekazał mi, że hydraulik był ogromnie tym zaskoczony - bo przecież zawór doprowadzający wodę był zamknięty.

 

Jeszcze widzę jedną możliwość, że puściła woda z grzejników, które montował nam ten palancik:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie w tym cały problem, że przyczyny poprzedniej plamy nie znaleziono :bash:

 

Wszystko sprawdzono, przedmuchano i nic...w końcu doszliśmy do wniosku, że poprzedni pracownicy tam zrobili po prostu siu...

 

Teraz jest jeszcze podejrzenie nieszczelności obiegiUwody ogrodowej:-x, ale trzeba z tym do poniedziałku poczekać, bo fachowcy zajęci...:mad:

 

JESTEM BARDZO SPOKOJNA, JESTEM BARDZO SPOKOJNA....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyłączony zawór główny, więc podciekanie niby nie grozi...ale ja mam zawsze dziwne szczęście

 

To "dziwne szczęście "to nie tylko Ty masz.Popatrz na moje perypetie ze sprzętami różnistymi ,to od razu Ci się lepiej na duszy zrobi. Ale to są tak naprawdę błahostki,którymi nie ma co się przejmować .Szkoda życia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja własnie tak traktuję to moje budowanie...inaczej bym już dawno zbzikowała;) i dostała do głowy...mam tyle czasu ile mam, wiem, że muszę sobie sama poradzic i nie dać się zwariowac...jakoś to dziwnie wyszło w tym zapisie.

 

Najważniejsze: do przodu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...