Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do DZIENNIKA Amtli


Amtla

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 5,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aniu,

 

 

Ptaszki wyleciały w zeszły czwartek. Sąsiad obserwator podał mi nawet godzinę, kiedy czarna kuleczka runęła z owej dziury pod oknem. Elewacja cała obsrana, więc już nie chciałabym powtórki. Teraz można się zabrać za tynkowanie :)

 

Drzwi są z drewna meranti, o kolorku dobranym do moich okien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całości to piękne cacuszko :D:(

 

Powaliło mnie normalnie....Ania, bez przesady...

 

Ostatnimi czasy wciąż mamy nieoczekiwane wydatki :(

 

Właśnie, skąd ja to znam...a za chwilę wakacje...potem to i sio....

 

ZXapomniałam napisać, że Wasz domek nie do poznania. Fajnie, że masz takie fotki do porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

 

dziękuję za pamięć i troskę...:) :hug:

 

U mnie raczej ok, poza totalnym brakiem czasu :cool: Tak się wszystko poskładało równocześnie, że nie wiem w co najpierw ręce włożyć: w pracy nawałnica - właśnie wróciłam z Łodzi. W mieszkaniu po takim niebycie istny Sajgon...a na budowie...no, właśnie co na udowie? Teraz większość prac wymaga wzmożonej czujności inwestorki. Dlatego boję się zawierzyć przypADKOWEJ EKIPIE. Od poniedziałku miał wejść znajomy z elewacją, ale nie wszedł....pan od ogrzewania tak spawał rurki, że płytki w kotlowni mam całe brążowe....butlę z gazem mieli napełnić w tym tygodniu, ale nie napełnią :stirthepot: I tak mieszam w tym garnuszku i mieszam, a efektów nie widać:confused:

Kolejny raz wrzuciłam na LUZ...przeczekam bez nerwów, w końcu nikt nie obiecywał, że będzie szło jak po maśle.

 

Czujesz się już lepiej ?:hug:

Edytowane przez Amtla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aka,

 

wiesz, że dokładnie wczoraj o tym samym pomyślałam, bo jaskółki tak dookoła domku latały...Obeszłam więc chałupkę, obejrzałam, ale nic mi się niepokojącego w oczy nie rzuciło. Nie chciałabym mieć takiej niespodzianki....

\

A co to za ptaszki u Ciebie teraz ?

 

A pojechałam oglądać rusztowania...których także nie zobaczyłam...teraz ćwiczę cierpliwość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam się wieczorową porą:)

Troszkę czasu spędziłam w Twoim dzienniku.:)

 

Chciałam zapytać, czy Twoja dachówka to roben kasztan angoba? a okna orzech?

Taki zestaw będę miała u siebie i chciałabym zobaczyć jak to się komponuje kolorystycznie z zewnątrz.

 

 

Podziwiam Cię za Twój spokój i wyćwiczoną cierpliwość do fachofcóf. Ja z moim usposobieniem choleryczki chyba nie dałabym rady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atija,

 

witaj w moim domku:)

 

Masz bardzo wyrobione oczy, bo zestaw który opisałas dokładnie odpowiada prawdzie. Osobiście, w realu, bardzo mi się on podoba i gdybym miała jeszcze raz wybierać, to też zdecydowałabym się na taki.

 

A tak na marginesie, to budowanie bardzo wyrabia różne zachowania np. cierpliwość - ja też jestem raczej choleryczką....:cool:

\

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam a właściwie będę miała taki zestaw, bo okna za dwa tygodnie;) dlatego oko wychwyciło.

Cieszę się że na gotowo ten zestaw gra, bo nie umiem sobie tak do końca wyobrazić. Dachówka to w sumie przypadek. Chciałam inną ,ale w tzw. międzyczasie skończyła się promocja i jest Roben. Bardzo mile zaskoczyła nas jakość tej dachówki. Na 1900 szt. 6 lub 7 było pękniętych, reszta ok.

 

Jeśli chodzi o wyrabianie cierpliwości to jeszcze nie musiałam, fajną ekipę mieliśmy :). I oby tak zostało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, wpadam z rewizytą. Ech, pamiętam, jak kiedyś wygrzewałam wylewki (widziałam w dzienniku Twój przepis). Ale u mnie to nic nie dało, bo genialni wykonawcy co prawda piec rozhajcowali, ale mieszacza nie wyłączyli i w obieg szła woda dużo chłodniejsza! :lol2:

 

(to był chyba przebój sezonu na mojej budowie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wyrabianie cierpliwości to jeszcze nie musiałam, fajną ekipę mieliśmy :). I oby tak zostało....

\

U mnie pierwsza ekipa była wspaniała i pewnie tylko dlatego nie zraziłam się do budowania :cool:

 

A jakość robena potwierdzam, też było mało zniszczeń po transporcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

genialni wykonawcy co prawda piec rozhajcowali, ale mieszacza nie wyłączyli i w obieg szła woda dużo chłodniejsza! :lol2:

 

sure,

znając moje szczęście to pewnie też mi się trafi coś nieciekawego. Właśnie w czwartek tankuję gaz, a od przyszłego tygodnia zabawa z ogrzewaniem się zacznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...