Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ogrzewanie elektryczne - moje doswiadczenia


johny27

Recommended Posts

Na dole w ubikacji mamy kable, które grzeją się 2h w ciagu dnia i w nocy. Regulator jest zamontowany w kuchni steruje ogrzewaniem w kuchni, ubikacji i holu. Na górze mamy konwektor, który jest dodatkowo włanczany przed kapielą. Na podłodze mamy drewno egzotyczne. Temperatura w łazience jest niższa niż w pokojach 19,5C ale to wystarcza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na dole w ubikacji mamy kable, które grzeją się 2h w ciagu dnia i w nocy. Regulator jest zamontowany w kuchni steruje ogrzewaniem w kuchni, ubikacji i holu. Na górze mamy konwektor, który jest dodatkowo włanczany przed kapielą. Na podłodze mamy drewno egzotyczne. Temperatura w łazience jest niższa niż w pokojach 19,5C ale to wystarcza.

Witaj,

podłogówkę masz akumulacyjną? i czy masz rekuperację?

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom 140 m2, grzejniki elektryczne konwekcyjne bez wspomagania kominkiem. Maty w łazience i kuchni + reku od połowy 2006 r.

Koszty ogrzwania:

 

Jezier, czy masz osobny licznik na ogrzewanie? Jeśli nie, to skąd tak dokładne dane? Właśnie się ostatnio zastanawiałem, jak policzyć zużycie prądu na grzanie, a nie mam osobnego licznika (ja akurat mam podłogówkę akumulacyjną, grzeję tylko w II taryfie).

 

Pozdrawiam,

Bubu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie to jest pierwszy sezon, więc trudno powiedzieć - uczę się regulacji :)

Generalnie jest za ciepło, chociaż dochodzę już do wymaganego poziomu ogrzania :) No, ale nie chciałem zbyt gwałtownie zmieniać, żeby nie przesadzić.

Generalnie nie jest źle (choć ostatnio padły mi 2 styczniki i czekam na wymianę - 2 strefy mam nieogrzewane).

Nie dogrzewam praktycznie w ogóle, nie licząc "drabinek" w łazienkach, które są ustawione na delikatne grzanie głównie po to, żeby ręczniki ładnie schły. W salonie mamy kominek, ale nie chce się nam palić :) No, sporadycznie, dla funu, się rozpali (ale takie było założenie). Paliliśmy trochę w październiku, zanim zaczęliśmy grzać.

Po całym sezonie będę mógł pewnie powiedzieć coś więcej.

 

Myślałem też o zamontowaniu przy sterowaniu od ogrzewania podlicznika do pomiaru energii zużywanej na grzanie właśnie, ale ceny takich urządzonek mnie odstraszają (kilkaset zł).

 

Pozdrawiam,

Bubu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ezier, czy masz osobny licznik na ogrzewanie? Jeśli nie, to skąd tak dokładne dane? Właśnie się ostatnio zastanawiałem, jak policzyć zużycie prądu na grzanie, a nie mam osobnego licznika (ja akurat mam podłogówkę akumulacyjną, grzeję tylko w II taryfie).

 

Pozdrawiam,

Bubu

Nie mam licznika. Tak dokładne dane to zasługa arkusza kalkulacyjnego. Mam dokładne dane miesięcznego zużycia prądu. Od tej sumy odejmuję stałą ilość 21 kWh dziennie którą zużywam na inne potrzeby i reszta jest mnożona przez aktualną cenę prądu i to co wychodzi publikuję na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Od tej sumy odejmuję stałą ilość 21 kWh dziennie którą zużywam na inne potrzeby i reszta jest mnożona przez aktualną cenę prądu i to co wychodzi publikuję na forum.

 

Rozumiem, że te 21kWh na dobę to jest uśrednione zużycie wzięte z okresu, kiedy nie grzejesz? Jeśli tak, to podejrzewam, że te dane mogą być nawet lekko zawyżone (tzn. zużycie energii na cele grzewcze), bo jednak "zwykłej" energii też więcej schodzi w zimie, przynajmniej u nas - częściej używamy piekarnik, dłużej palą się światła, więcej siedzimy w domu, etc.

Ja myślałem, żeby zamontować w rozdzielni na szynie podlicznik do zużycia prądu tylko na cele grzewcze, ale najtańszy, jaki znalazłem (Schneider chyba) to chyba 550zł kosztował, więc na razie mi przeszło (aż tak mi na tym nie zależy).

 

Pozdrawiam,

Bubu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślałem, żeby zamontować w rozdzielni na szynie podlicznik do zużycia prądu tylko na cele grzewcze, ale najtańszy, jaki znalazłem (Schneider chyba) to chyba 550zł kosztował, więc na razie mi przeszło (aż tak mi na tym nie zależy).

 

podlicznik na szynie być może jest drogi.... ale taki zwykły "kjręciołek" w praktikerze widziałem kiedyś za ca 80zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My również ogrzewamy dom prądem w II taryfie już drugi sezon. Dom o powierzchni 130 m. Na dole mamy podłogówkę, na górze grzejniki konwekcyjne AEG. Dogrzewamy kominkiem (bez rozprowadzenia) salon ale nie dłużej niż 3h dziennie. Dom dobrze docieplony 15 cm styropianu pod podłogą i na ścianach, 30 cm pod dachem, mamy też rolety we wszystkich oknach. Duże okna mamy od południa, małe okienka od północy. Utrzymujemy temperaturę 21-22 stopni w sypialniach, w salonie nawet 24 stopni (kominek). W listopadzie na ogrzanie domu zużyliśmy energii elektrycznej za około 100 złotych. Obawiałam się tego rodzaju ogrzewania a teraz jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.

 

Witam

 

No po takim poście to tylko czekać aż ktoś napisze np. :

-Ogrzewam dom 150 mkw prądem . Koszt ogrzewania w miesiącu...... wyniósł mnie 20 zł . A inny dopisze, a mi Zakład Energetyczny płaci bo mój dom nie pobiera energii tylko ją produkuje .

 

Bajki koleżanka pisze i myśli że ktos w to uwierzy . Więcej niż 100 zł pobierają urządzenia typu pralka ,lodówka , oświetlenie , żelazko,telewizor i wiele wiele innych które pracują na bieżąco w domu , i choć tylko częśc energii z ich pracy zamienia się w ciepło to już one powinny całkowicie ogrzać dom w/g twojego szacunkowego zużycia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Do Darka Rz,

 

Napisałam, że 100 zł wydaliśmy na ogrzewanie domu w listopadzie a nie na całe zużycie energii elektrycznej. Calóść rachunku za listopad-grudzień wyniesie ok. 500 zł, w lecie rachunki za 2 miesiace oscylują w granicach 300 zł. Z tąd moje szacunki. Możesz wierzyć lub nie. Nie mam żadnego powodu, żeby zachwalać tego rodzaju ogrzewanie nie pracuję w elektrowni, nie sprzedaję grzejników elektrycznych ani kabli. Napisałam też, że około 17 rozpalamy w kominku i palimy kilka godzin. Nie wiem dlaczego zarzucasz komuś kłamstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe - i tu jest pies pogrzebany - dom ogrzewacie kominkiem a dogrzewacie się elektrycznością nie ma tu mowy o ogrzewaniu elektrycznością.

 

moja kuzynka ogrzewając dom piecem na holzgaz (drewno) wydała na ogrzewanie całoroczne (w lecie CWU ogrzewana piecem ) mniej niż 1200zł w 2005r - coś około 1100 - byłem u nich w zimie i chodzi się po domu w krótkim rękawku bo w koszuli jest za gorąco...

 

różnica jest taka że kocioł jest w kotłowni w nie w salonie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Darka Rz,

 

Napisałam, że 100 zł wydaliśmy na ogrzewanie domu w listopadzie a nie na całe zużycie energii elektrycznej. Calóść rachunku za listopad-grudzień wyniesie ok. 500 zł, w lecie rachunki za 2 miesiace oscylują w granicach 300 zł. Z tąd moje szacunki. Możesz wierzyć lub nie. Nie mam żadnego powodu, żeby zachwalać tego rodzaju ogrzewanie nie pracuję w elektrowni, nie sprzedaję grzejników elektrycznych ani kabli. Napisałam też, że około 17 rozpalamy w kominku i palimy kilka godzin. Nie wiem dlaczego zarzucasz komuś kłamstwa.

 

Witam

 

Eee tam zaraz kłamstwa ,bez przesady . Chodzi o to że :

 

po pierwsze nie ogrzewasz domu prądem tylko kominkiem

po drugie powinnaś napisać że :

- grzejniki elektryczne pobrały prądu za 100 zł ,a nie że na ogrzewanie domu prądem wydałaś 100 zł bo to niemożliwe .

Włącz piec elektryczny na miesiąc , nie grzej kominkiem i wtedy napisz ile kosztuje ogrzewanie domu prądem .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, 100 PLN/miesiąc to wychodzi (licząc koszt 1 kwh ok 30 groszy) że wystarczyło by na pracę non-stop przez miesiąc urządzenia o mocy 450 watów.

Czyli mniej-więcej komputer + lampa na suficie. Albo żyrandol z czterema żarówkami po 100 wat (niech będzie i 5 żarówek).

Nigdy nie udało mi się dogrzać domu, czy nawet małego pokoju, wyłącznie za pomocą żyrandola albo poprzez pracę na komputerze. A podejrzewam że zarówno żarówki jak i komputer mają efektywność zamiany prądu na ciepło na podobnym poziomie jak grzejnik elektryczny.

 

Z drugiej strony, jeśli ktoś pisze że kupił piece akumulacyjne o łącznej mocy 16 kW, a rachunki za prąd wykazują że do ogrzania domu potrzebuje mocy 1.5 kW (zakładając pracę ciągłą), to chyba trochę za dużo tych piecy nakupił (to a propos informacji które zapoczątkowały ten wątek).

 

No ale może taki urok tego rodzaju ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś korzysta do ogrzewani,bądz dogrzewania domu z tego typu listew elektrycznych?

http://www.owel.pl/produkt.html

Bardzo jestem ciekawa opinii na ich temat.

Pozdrawiam

 

Dogrzewałam sobie takimi "panelami" jak moje dziecko było malusie...w bloku przy włączonych kaloryferach.

Teraz zawiozłam je do domku na wsi i....niestety chyba musiałabym mieć ich sto, żeby poczuć ciepełko :-?

 

Uzytkowanie ok, ale tylko jako dogrzanie...takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...