Tomek_P 27.11.2007 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 Kontekst sytuacyjny: stoi kamienica do której bezpośrednio przylega (mój) garaż pod tarasem. Całość stanowi Wspólnotę (Zarząd społeczny) zarządzaną przez (komercyjnego) Zarządcę. Wspólnota decyduje się na remont, w zakresie którego leży też wykonanie nowej wylewki (stara nieszczelna) pokrycia mojego garażu/tarasu. Wykonawca remontu w trakcie zdejmowania poprzedniej wylewki uszkadza strop - wypadające i obluzowane cegły stropu typu "lekki Klein" (wg mojego rzeczoznawcy zastosowano nieprawidłowe narzędzie - elektryczny młot udarowy vs. lekka konstrukcja stropu). Wykonawca remontu powołał rzeczoznawcę, który twierdzi, że taki skutek jest wynikiem moich (właścicielskich) zaniedbań dot. dbałości o moją własność. Faktycznie, np. stan drewnianego ramiaka drzwi garażowych jest/był opłakany (próchno) ze względu na poprzednio błędnie wykonane obróbki blacharskie brzegu tarasu i poddanie go długotrwałemu działaniu podciekającej wody opadowej.I tu pytanie: jaka jest formalna odpowiedzialność właściela za jego nieruchomość? Pytanie dziwne? Nie, bo chyba nie mam obowiązku się znać się na kostrukcji stropów. Nie chodzi mi o odpowiedzialność Wykonawcy (mógł nie podpisać umowy, mógł negocjowac aneks wyłączający garaż, mogł zgłosić protokół konieczności, etc...), chodzi mi o "obronienie" ("nie")odpowiedzialności mojej.Czynsz administracyjny płacę! Fundusz remontowy płacę! Myśli moje biegną więc w kierunku Art. 185, ust. 1 Ustawy o gospodarce nieruchomościami. Ale ust. ten jest dość cienki...Dorzucicie coś jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.