Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dostawca internetu-chce go podac do sądu


leli1

Recommended Posts

moze jest jakis prawnik na forum, albo inna rozeznana w temcie osoba i poradzi czy jest sens:

Jest sobie dostawca X, mam z nim podpisana umowe na rok, wykupiony pakiet 1.5 Mbps za 90 zł.

Od początku są problemy, bo albo nie ma sieci, a jak jest to prędkość max. 300 Kbps, często jest to około 50 Kbps. Czysta żenada.

Zgłaszałam telefonicznie...dalej to samo. Od miesiaca pisze maile ze zgłoszeniem. Obiecuja ze serwisant sie ze mna skontaktuje i oczywiscie tego nie robi. Tradycyjne olewanie klienta.

Czy mam szanse zasądzić ich o zwrot kosztów z tytułu niemożności korzystania z sieci (bo przy prędkosc 50 kbps nie da sie nic zrobic)?

Najbardziej chodzi mi o to, żeby pokazać im, że klient cos może i ze nie powinni nas tak olewać.

Pomóżcie jak możecie, co moge zrobic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim cała korespondencja z dostawcą powinna być udokumentowana, wszelkie zgłoszenia awarii itp. dziwie sie, bo zwykle po przejściu całej drogi zgłaszania awarii od reklamacji po ostateczna skargę skutkuje naprawą usterki, ale właśnie z zachowaniem całej tej drogi, która jest udokumentowana, takie dzwonienie i narzekanie nic nie da.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kochana :))) wszystko mam na pismie plus zrzuty ekranowe z różnych programów testujących i z pingów. Nie wiem co jeszcze mozna dokumentować?!

Ech......sie człowiek wpakował. Teraz nie mam ani internetu ani kasy, pomyslec ze zrezygnowałam na ich rzecz z Neostrady, która jaka była taka była, ale działała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slabe to pocieszenie dla Ciebie leli pewnie, ale my też wiecznie walczymy z netem, a raczej dostawcą. Teraz niby jest już lepiej niż rok, dwa temu, ale w październiku np. nie mieliśmy netu przez prawie 4 tyg., bo cos sie tam u nich zepsuło :x . Ale rachunek oczywiście przyszedł :-? .

Pan potrafił mi np. powiedzieć, że juz jest ciemno i on nie przyjedzie- a była 16sta zimą.

niestety nie mamy wyboru, bo tel. tez mamy radiowy, więc neostrada odpada, Wszelakie iplusy maja u nas fatalna przepustowość.

 

a mamy podobno XXI wiek :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w naszym przypadku każde takie "nie działanie" przynosi konsekwencje.

Mąż pracuje w domu i wysyła pracę na zewnątrz, za każdym razem ponosimy dodatkowe koszty bo tzrba jechac do kafejki internetowej.

A poza tym to jak traktuja klienta to juz jest jakieś nieporozumienie. Zeby ponad miesiąć od konsekwentnego zgłaszania awarii nikt z serwisu sie nie pofatygował, żeby choć zadzwonić.

Zatem, jesli nie uda mi sie droga sądową (choc bede probowac), to przestrzegam przed HYPERIONEM, coby nikt wiecej sie nie zakałapućkał :) tak jak ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam umowe a jakze. Gdzie pisze ze za kazdy dzien "nie mania" internetu moga mi odliczyc 1/30 kwoty. Tylko nigdy tego nie zrobili. A to, ze chodzi z prędkością 50 kbps, to jest czy go nie ma?!

Owszem, zbuntowałam sie i nie płaciłam z zamiarem, ze dopóki sie nie poprawią to nie zapłace ani grosza....i co???!!!!, przysłali mi list z firmy windykacyjnej, straszącej sądem.

Sytuacja jest beznadziejna, bo odbijam sie od "panienki z okienka", która rzekomo wszystko przekazuje do serwisu, ale jak widac bez efektu. Napisałam list do Dyrektora Biura Obsługi Klienta.....oczywiscie bez odpowiedzi i bez zadnej rekacji. Mialam nadzieje ze sformułowaniem "w trosce o dobre imie Firmy ble ble ble...." wjade facetowi na ambicje, ale jak widac sie mysliłam.

Mufka, jako ze wygrałas z TP SA , poradz jak mozna wygrac z Hyperionem :))) - moze mało twórcza jestem, ale nie wiem jak można coś od nich wyegzekwować......skutecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz w umowie, ze nie płacisz jeśli nie masz internetu to nie plac, w jaki sposób mogą cię straszyć sądem? :o . To niech idą do sądu, pokażesz umowę :D . Ty ich postrasz sądem, i rzecznikiem praw konsumenta, jak pisałam na początku, jest w każdym urzędzie starosty, dlaczego się z nim nie skontaktujesz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kontaktuje sie z nimi - z panienka z okienka i mailowo przynajmniej 2 razy w tyg., strasze, szantażuje :), ale nic nie działa.

Zapłaciłam, bo gostek z windykacji juz wydzwaniał za mną - nie chce wiekszych kłopotow. Reklamacje u nas wyglądaja tak, ze musisz zapłacić, a potem dochodzic swego.

Ale rzecznikiem konsumenta jeszcze ich nie straszyłam-zobaczymy, moze to bedzie dobry straszak :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...