Wykończenie tymczasowe

[Trociu]

Witam

Strop między parterem a poddaszem mamy w konstrukcji drewnianej. Czyli na chwilę obecną są zamontowane legary a na nie OSB. Dom praktycznie w stanie surowym zamkniętym. Przed nami mokre roboty typu tynki i wylewki na dole. Jednak chcielibyśmy zacząć już robić ścianki działowe i ocieplenie poddasza. I teraz

- strop będzie wykonany w formie: g-k, paroizolacja, wełna, OSB

- aby rozpocząć montaż ścianek działowych na poddaszu musimy mieć zamkniętą sprawę podłogi

- nie zaleca się kładzenia wełny przed zakończeniem prac mokrych, które przed nami.

 

Jednak myślimy sobie tak:

- wykonać strop jednak bez położenia g-k, czyli sam ruszt na g-k, paroizolacja, wełna, OSB

- dzięki powyższemu można rozpocząć prace na poddaszu, na którym zrobić owełnowanie + ruszt na g-k + paroizolacja zarówno dachu jak i ścianek działowych

 

Dzięki temu mamy już wstępnie wykończone poddasze oraz strop międzykondygnacyjny. Jednocześnie dom jest ocieplony z wewnątrz i jego dogrzewanie jest bardziej sensowne aniżeli teraz.

W momencie rozpoczęcia prac mokrych (tynki, wylewki) wełna jest zabezpieczona przed nadmierną wilgocią. A po zakończeniu tych prac pozostanie nam już tylko położenie g-k.

 

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

 

Gdzieś wyczytałem, że folia paroizolacyjna nie może przebywać za długo na świetle. Orientujecie się ile to jest "za długo" ? Czy jeżeli to będą tylko miesiące zimowe, to coś się tej folii stanie? Może pozasłaniać wszelkie okna, żeby zaciemnić środek i w ten sposób przedłużyć żywotność folii paroizolacyjnej.