Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Można tak palić ale jest tylko jeden warunek-klapka w drzwiczkach zasypowych musi być cały czas lekko otwarta.W przypadku zamknięcia jej a potem otwarcia na kotłownie może wylecieć płomień długości prawie 1m.Poczułem to na własnych plecach.Efekty jak w filmie sensacyjnym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam,

 

Panowie dziękuję za informacje, natomiast pozwólcie że jeszcze podrąże temat.

 

Obecnie palę w ten sposób jaki opisałem. to znaczy rozpalam na dole na ruszcie a następnie zasypuję komorę do 2/3 (ok 35kg węgla) na raz w klapie zasypowej zostawiam dopływ powietrza o powierzchi ok 1000 mm2 dolną klapą od popielnika steruje miarkownik z czasem ok 6 godzin żar z dołu przechodzi do góry natomiast na jak popatrze przez popielnik na ruszt to jest ciemny. Pozostałe 12 godzin w komorze zasypowej jest żar z neibieskimi płomyczkami. Natomiast tak naprawdę to nie steruję powietrzem z klapy zasypowej "górnym" a jedynie steruję powietrzem które ma dopalać gazy

Do kolegi bodasza, na samym początku mojej przygody z tym piecem było tak że jak zozpaliłem tradycyjnie na dole i zazypałem węglem to:

Strach było klape podnieść bo potrafił fuknąć i jak się cały zasyp zajął to nawet zamkniecie pieca nie zapobiegało gotowaniu się wody w instalacji i włączaniu się zaworu bezpieczeństwa w instalacji. W związku z tym paliłem co chwile dokładając węgla. W tym czasie powietrze przechodziło w piecu w następujący sposób drzwiczki popielnika - ruszt wodny - żar - węgiel - wymiennik - komin (tak jak to pokazał na rysunku Last Rico) I zgadzam się że powstaje wtedy masa gazów, których nie sposób spalić.

 

Z tym że teraz zrobiłem zmiany:

Zmniejszyłem o połowe powierzchnie paleniska.

Zamknąłem komore zasypową od góry

Wstawiłem rure wezyra, która odgazowywuje komore zasypową

 

stąd moje pytanie, czy nie lepiej sterować w metodzie palenia od dołu powietrzem górnym, które jak pokazuje praktyka u mnie. przelatuje nie tylko przez rure wezyra ale przez cały zasyp (szczególnie to widać i słychać jak się podniesie klape zasypową, a także robiłem obserwacje z użyciem płomienia).

Natomiast powietrze dolne ustalić na wymaganym poziomie pozwalającym dopalić gazy.

 

Proponuję też przeczytać post Wezyra o regulacji powietrza górnego w tym miejscu, gdzie empirycznie ustala poziom dopływu powietrza przy którym temperatura na piecu nie wzrasta, ale też nie opada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszkolc

Uważam,że dobrze robisz,gdy Ci się zajmuje żarem cały opał.Trochę mi to przypomina palenie w ,,górniaku,,odpalanego od góry,kiedy to cały węgiel najpierw pali się w formie gazowej,a później koksowej.

I oto właśnie chodzi. :)

Ekonomiczniej tego opału nie spalisz.Wtedy jest bardziej łagodniejsza forma spalania niż jakby paliło się tylko na ruszcie.Zauważ,że wtedy grzejesz również przez kontakt,a nie tylko ,,huragan,,gorących spalin (strata kominowa porażająca).

 

Pozdrówka :)

Witam .Wizard ty masz u 24, czy palisz w nim tak jak opisujesz wyżej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nie zamilkłem tylko z wypiekami na twarzy obserwuję sytuację . Wiem jedno między górą a wiszącym wymiennikiem nie wolno zostawiać żadnego przelotu bo tamtędy pójdą niespalone gazy prosto do komina . Dmuchawa zbyt szybko rozpala cały zasyp [ w obu metodach ] Powietrze wtórne jest niezbędne i musi być zawsze podawane do mieszania gazów - ilość należy ustalić indywidualnie żeby nie rozpalać niepotrzebnie całego zasypu . W związku że potrzeba trochę mniej powietrza głównego można się pokusić o sterowanie klapka dmuchawy lub całym tym wejściem [ przykręcona dmuchawa ] Jeżeli nie można przykręcić miarownika bo nie ma otworu w kotle to żaden problem [ na wyjściu z kotła dajemy trójnik i już mamy odpowiednie gniazdo ] gdzie po odpowiedniej redukcji go wkręcimy , może być również na rurze gorącej wody która wychodzi z kotła [ trójnik ] i jest tam gdzie nam pasuje [ jednak max 100 cm od kotła . Lepsze wyniki są gdy cegły szamotowe układamy tylko na jednej bocznej ściance i oczywiście za wymiennikiem [ tam już można poeksperymentować .U mnie jest tak ze węgiel się zsuwa do palnika [ usypuje ] , dopiero po długim czasie zajmuje się reszta . Przypominam że wszystko ma być wciągane pod wiszący wymiennik . Edytowane przez Wezyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dmuchawa zbyt szybko rozpala cały zasyp [ w obu metodach

Ano Panowie myślę że w tej kwestii nie powiedziano jeszcze wszystkiego.Co do palenia od góry z dmuchawą i sterownikiem w kotle optima komfotr plus i podobnych mam patent wydłuzający palnosc zasypu o około 10%.szczegóły wkrótce a wnioski wyciągnąłem z cytowanego zdania.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Wezyr

Z tym podłączeniem miarkownika na wyjściu z kotła to masz rację, ale już odległość maks do 100cm to uważam za pomyłkę.

Im bliżej króćca wyjściowego z kotła tym lepiej. Najlepiej trójnik wkręcić od razu na króciec wyjściowy z kotła.

Ale jest jedno "ale" - zwykle króćce wyjściowe z kotła są zamontowane w tylnej części kotła. Ciekaw jestem jak zamontować dźwignię miarkownika?

 

A co do szamotu jako katalizatora ja położyłem cegły na górze pomiędzy pierwszą a drugą płytą kotła ( tam gdzie zaślepiony górny przelot ).

Sprawdzają się rewelacyjnie bo płomień w początkowej fazie spokojnie tam dociera, rozgrzewa je i jak trza to dopala co się nie spaliło.

Druga zaleta obniżenie prędkości przepływu spalin.

 

Turra - coś taki tajemniczy?

Edytowane przez pawel_i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie na coś trafiłem całkiem przypadkowo.ściągnąłem z http://instrukcja.pl/i/junkers_supraclass_kociol_grzewczy Instrukcję do kotła i na 14 stronie jest pokazane jak zamontować miarkownik w górnej klapie komory załadowczej.Do czego zmierzam-okazuje się że Junkersy o mocy powyżej 30KW mają podawane powietrze główne górą a wtórne dołem.Przy mniejszych mocach wszystko idzie od dołu .Przedstawia to rysunek nr.24.Fakt że dość ciekawie rozwiązany jest ruszt pionowy zaraz za drzwiczkami i przez niego przechodzi powietrze główne,wtórne przez ruszt poziomy.Jak na moje to może powietrze główne wpuszczać przez drzwiczki nad rusztem a wtórne pod ruszt.Z tym że istnieje oczywiście możliwość zapalenia się całej objętości zasypu w kotle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł DS Junkers supraclass

Zwracam tylko uwagę na to, że:

1. Powietrze oznaczone na rysunku 24 jako "wtórne" będzie również przedostawało się od spodu przez ruszt - czyli będzie też częściowo "pierwotnym". Brak jest jego regulacji (nie można zmienić proporcji pierwotne/wtórne, a ponadto po zamknięciu miarkownika wtórne też jest odcinane). Taką konstrukcję mają niektóre "popularne" (jak to napisać, żeby ne obrazić producentów?) kotły dolne - namiastką wtórnego jest powietrze przedostające się do komory dopalającej przez ruszt (to rozwiązanie się nie sprawdza, takie kotły dymią).

2. Powietrze, które my nazywamy "wtórnym" w junkersie jest "dodatkowym" i jest wprowadzone przez boczne otwory w komorze dopalającej (to znacząco poprawia spalanie - eliminuje wady z pkt. 1).

 

Zwróćcie uwagę na:

- płytki szamotowe w komorze dopalającej,

- kształt komory zasypowej - wąska, wysoka i rozszerzająca się na dole,

- ruszt skośny eliminujący problem niedopalania opału przy drzwiczkach i pozwalający na strząsanie opału w kierunku palnika (po połączeniu go z ruchomym rusztem poziomym).

 

P.S. Ten kocioł też da się ulepszyć. Wdrożone przez użytkowników przeróbki to:

- poprawki uszczelnień,

- zmniejszenie prześwitu palnika,

- dołożenie dodatkowego zasobnika paliwa (kocioł o mocy 13,5 kW ma tylko 26 l pojemności),

- automatyczne odpopielanie.

Edytowane przez Marmark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd palę dołem zauważyłem że mam więcej popiołu. Węglarka na 2 dni. Wcześniej palenie górne 1 węglarka popiołu na 4- 5 dni.

Ciekawe?

 

Co do spalania kondensacyjnego - to wydaje mi się że powstanie zbyt agresywna mieszanka w tym kondensacie, poza tym mamy dużo pyłów więc zrobi się błoto. Uważam że można na pewno ale trzeba by zastanowić się nad opłacalnością. W kotle nie możesz tak schłodzić spalin bo po prostu go korkozja zje w dwa sezony ( stal i kwasy nie idą w parze ). A za kotłem jak komin z kwasówki - można popróbować.

Edytowane przez pawel_i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, bajcik

Poza tymi które przytoczył Kol. wyżej ja opiszę swoje doświadczenie kiedy też wydawało mi się, iż dobre spalanie to takie kiedy w kominie są minimlne straty. Ustawiłwem sterowanie tak, że temperatura spalin podążała za temp. wody w kotle,czyli woda 50 C spaliny 55 C i tak dalej, efektem tego sposobu była potrzeba w krótkim czasie wejść na dach i piorunem przeczyścić przewód kominowy w tórym otwór zmnieszył się do "symbolicznego", z tego błędu wyprowadził mnie na innym forum równie szybko user tutaj z nickiem Hes.

"Praw fizyki Pan nie zmienisz"

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Wiem Panowie że to nie ten temat, ale właściwego nie znalazłem. Poszukuje piły stołowej tzw. krajzegi. Nie wiem na jaką się zdecydować. Niestety nie może być na "siłe" bo takowej nie mam, tylko na 230V. Musi być mocna (myśle że około 2500-3000W wystarczy). Cena jaką gotowy jestem zapłacić to powiedzmy około 1000zł. Sprawdzałem na Allegro i jest jakaś DEDRA jednak nie jestem przekonany czy warto ją kupić. Piła ma służyć do cięcia drewna na opał, głównie kantówki. Prosze o porade w tej sprawie lub na skierowanie na odpowiedni temat na forum. Z góry dziękuje i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Kol. CoTo

Kocioł Ogniwo S6WC20, komin 20x20x1000cm (na samym szczycie niestety troszkę przewężony) z cegły, wewnątrz budynku. Sposób który sobie wtedy wykombinowałem polegał z grubsza na tym, że "sterownik" jeszcze wówczas "atari" w zależności od temp. zewnętrznej przyjmował pewien poziom temp. wody w kotle i tak często i na tak minimalną

szczelinę podnosił klapkę PG żeby temperatura spalin nie była wyższa niż 5 stopni od wody grzewczej, Ponieważ spaliny w ciągu sekund obniżają swoją temp. po zamknięciu dopływu powietrza, jężeli zaczniesz robić to bardzo wcześnie i masz szczelny kocioł da się to opanować w dosyć wąskim przedziale chociaż nie zawsze było to 5 stopni.

Efekt takiego palenia opisałem, jak to mówią masakra, sadza wszędzie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Wezyr!

Co z obiecanym magnetyzerem? Podrzuć coś bo żona patrzy na mnie podejrzliwie jak nie prowadzę żadnych eksperymentów w kotłowni;-)

Temat długi , bo musiałbym wyjaśnić dlaczego właśnie tak a nie inaczej . Mógłby tutaj pasować bo znacznie poprawi się działanie instalacji i odbiór ciepła , jednak mam duże obawy . To będzie działało i już po tygodniu pracy będą widoczne efekty w postaci brudnego filtra . Teraz nie wiem czy wiara regularnie będzie czyściła filtr przy pompie , czy w ogóle takie posiada , co się stanie po dwóch miesiącach działania jak zacznie wypłukiwać osady , rdzę , kamień itp . Czy podczas czyszczenia instalacje nie zaczną przeciekać [ teraz może są szczelne bo zakamienione itp . Naprawdę muszę to przemyśleć i w jakim dziale to zapodać . Tak wygląda - oczywiście może być na wodę .

P1230756.jpg

P1230767.jpg

Edytowane przez Wezyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnetyzery, turbinka Kowalskiego itp.

Mam znajomego z mojej branży który rozprowadza skrzynkę z " kuleczkami " która po podłączeniu do wlotu powietrza do palnika ( olej lub gaz ) zmniejsza zużycie paliw od 5 do 10%. Sprawdziłem u niego na sali szkoleniowej że rzeczywiście działa.

Ale a nie wierzę.

Magnetyzer według jednych ma same zalety a według innych ma same wady.

Ale nikt nie broni spróbować.

Byłem kiedyś na przeglądzie u klienta który miał całą rurę gazową od licznika do kotła gazowego ( ok 6 m ) " upstrzoną" magnesami . Twierdził on, że odkąd je założył kocioł ciszej pracuje a gazu zużywa zdecydowanie mniej. Gdy zapytałem ile i żeby pokazał rachunki to się okazało że rachunków nie ma a tak naprawdę to nie liczył ile oszczędził.

 

Wezyr - ale wkład w tym filtrze na 2 zdjęciu byś wymienił.

Edytowane przez pawel_i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...