Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jaką masz dmuchawę podaj model i numer. 20% nadmuch czy przy takim ustawieniu ci się rozpali ? A jesli tak to po jakim czasie ? Ja mam ustawioną na 35% i dochodzi do temp zadanej od 30 do 45 minut.

 

Jak palę brzydko z kopceniem to te 20% nadmuchu mi spokojnie max do 30 minut rozpala, myślę, że spokojnie i zapali od góry, pytanie tylko co z ta klapka na wentylatorze, inny kolega podpowiadał mi żeby ustawić ją na 1/3 i do tego ustawic min. obroty wentylatora na 5% na cały czas pracy kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No mi 20% max nadmuch nie wystarcza. A palę tylko od góry. Może i by się rozpaliło ale nie mam czasu czekać 2 h aż grzejniki się zrobią ciepłe. Co do klapki to nadmuch ma ją sam w sobie i w zależności od zapotrzebowania na ciepło przymyka lub otwiera. Ja rozpalam codziennie około 16. Wrzucam 4 łopaty węgla odpalam maszynę i do 6 się pali przy temp +60 na piecu. Myślę , że to dobry wynik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz coś poprawić to zmień opał na porządniejszy, np groszek. Może nie zyskasz na stałopalności, ale na kosztach na pewno.

Ja paliłem miałem z dmuchawą i przeszedłem na groszek i ogrzewam teraz o 30% taniej. Oprócz tego zamiast 7 wiader popiołu tygodniowo wynoszę z piwnicy dwa ;p

 

Skoro stało palność się nie zwiększy a groszek jest droższy od miału to w jaki sposób zaoszczędzę ? Nie wiem ile kg mniej wejdzie na jeden zasyp ale nie sądze, żeby była to jakaś znacząca różnica a przynajmniej nie niwelująca różnicę cenową.

 

W swoim piecu miałowym mam klapke w drzwiach zasypowych, rozładowuje ona ciśnienie w razie wybuchu a jednocześnie pobierane jest przez nią wtórne powietrze (tak jej konstrukcja, żeby była dość duża szpara). Trochę się to kłóci z tym co było pisane o kotłach z nadmuchem bo jednak nie ma szczelności drzwi zasypowych. Podczas palenia miałem przez pierwsze kilka godzin podczas pracy dmuchawy zasyp trochę dymi na szaro ale przez tą klapkę powietrze jest pobierane - dym nie jest wypychany. Sytuacja się zmieniła kiedy z miału odsiałem groszek, zrobiło sie luźniej więc mocniejszy przedmuch i wywalało dym przez tą klapkę podczas pracy dmuchawy, ostatnio ją przesłoniłem trochę, bo mam wrażenie, że za dużo tego zimnego powietrza tamtędy wpada. Na groszku stało palność się nie zmieniła, opadów podobna ilość tylko temperatura cięższa do opanowania. Ja w przeliczeniu na wiadra tygodniowo wynoszę około czterech także nie jest źle, może dlatego, że nie moczę miału.

Edytowane przez PaulAdmin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich czystych i ekonomicznych palaczy :)

 

Jestem "szczęśliwym" posiadaczem kociołka Ultima II 24kW kociołek niestety po pierwsze jest za mocny jak na moje potrzeby a jeszcze jego konstrukcja jest jaka jest więc mam w kotle sadze, smołe , zawalony komin i czarny dym z komina po podłozeniu węgla do chwili aż się troche wypali.

 

Czytajac ( niestety) wyrywkowo ten wątek doszedłem do wniosku ,że trzeba kocioł troszkę przerobić i przedewszystkim ograniczyć jego moc.

Zakupiłem cegły szamotowe i do dzieła:

 

-na pierwszy strzał poszło zatkanie szpary nad przegrodą wodną (nr.3 na rysunku) ( na próbę zatkałem go wełną szklana)

-konstrukcja kotła jest taka ,że przerwa pomiedzy dołem przegrody wodnej (nr.3 na rysunku) a rusztem ma jakieś 16 cm i praktycznie tyle samo jest od dołu drzwiczek zasypowych do rusztu ( co po zasypaniu węglęm i odpaleniu od dołu skutkuje w krótkim czasie rozpaleniem całego wsadu i kupa dymu)

Postanowiłem ograniczyć tą przerwę cegłą szamotową ( a - na rysunku) tak żeby prześwit pomiedzy cegłą a rusztem wyniósł ok 10 cm.

Cegła ta została oparta na 2 szt cegieł ( b-na rysunku) postawionych po bokach ( przy scianach bocznych)

-do tego wszystkiego dołożyłem jeszcze cegły ( c na rysunku) oparte na dolnej części drzwiczek zasypowych (nr.10 na rysunku) i na tych bocznych cegłach (b -na rysunku) powstał taki spad dla węgla

-powstał taki lej w który wpadał węgiel

-samo palenisko palnik ma wymiar około 16x16cm i wysokie na 12cm z przytkanym wylotem na wysokość 10cm (to ta cegła szamotowa zmniejszajaca prześwit pomiedzy rusztem przegrodą wodną (nr.3 na rysunku)

 

Taki układ paleniska pozwala dostarczać powietrze do spalania od dołu przez ruszt jak i poprzez powstały tunel ograniczony cegłami na ruszcie.

Mama nadzieję ,że załaczone rysuki pozwolą jakoś odszyfrowac o czym piszę :)

 

Wkońcu rozpaliłem w kotle:

-długo się rozgrzewał, na miarkowniku miałem nastawione 50 stopni i na drzwiczkach zasypowych uchylpne lekko przepustnice ( powietrze wtórne)

-kocioł pracował dość fajnie w fazie startu ( nagrzewania) było słychać jak ogień aż furczał jak w palniku dymku z komina prawie nie było więc domnimuje ,że spalało się ładnie i wszystko

-w komorze węgla nie było śladu dymu

-po około 40 minutach kocioł uzyskała zadana temperaturę i miarkownik przymknał dopływ powietrza i zaczęło się kopcić w komorze zasypowej

-po około 2 godzinach niestety rozpalił się cały załadowany wsad kopciło aż się cały węgiel rozpalił i potem już nie kopciło.Temperatura skoczyła do 80-90 stopni

-po około 2,5godziny cały wsad w zasadzie się zaczął dopalać ( zasypana była weglarka) i temperatura zaczęła spadać i w zasadzei by trza było dosypać opału

-plusem jest to ,że węgiel się nie zawieszał a popiół sam zlatywał przez ruszta.

 

Tak więc przeróbka nie wiele dała szału nie ma :/ co by tu teraz przerobić ,coby polepszyć?

 

-zmniejszyć jeszcze szczeliną pomiędzy cegłą a rusztem ? jezeli tak do ilu cm?

-może za dużo powietrza i zlikwidować dopływ powietrza kanałem z cegieł i zostawić tylko powietrze dochodzące spod rusztu ?

 

 

Czyli szału nie ma :

gallery_ha40vkn0avjr4j_Full.jpg

rysunek skan.JPG

Edytowane przez misiowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS

Brakuje ci najważniejszych rzeczy które powinny byś w dolniaku tj szamotowego palnika oraz niezależnego PW w palniku.

Klapkę w drzwiczkach zasypowych szczelnie zamknij bo to przez powietrze z tej klapki niepotrzebnie ci się cały zasyp rozpala.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS

Brakuje ci najważniejszych rzeczy które powinny byś w dolniaku tj szamotowego palnika oraz niezależnego PW w palniku.

Klapkę w drzwiczkach zasypowych szczelnie zamknij bo to przez powietrze z tej klapki niepotrzebnie ci się cały zasyp rozpala.

 

Nie bardzo rozumiem ,że brak mi palnika szamotowego czy muszę zrobić coś na ten kształt:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page71 ( na samym dole)

 

Co do PW to czy ono nie wpływa kanałaem pomiędzy cegłami "b" i nakrytych cegłami "c" ?

tak jak na załączonym rysunku?

 

 

Dokopałem się chyba odpowiedzi w :

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego/page7

i wynika z tego ,że źle się zabrałem za robotę :/

według zamieszczonego tam rysunku wychodzi ,że pomyliłem Powietrze główne z dodatkowym (wtórnym)

 

Wynikałoby z tego ,że powinienem powietrze główne podawać przez drzwiczki zasypowe a powietrze dodatkowe podawać klapka która jest sterowana miarkownikiem :/

rysunek przer..JPG

dolnykociopv7.jpg

Edytowane przez misiowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim piecu miałowym mam klapke w drzwiach zasypowych, rozładowuje ona ciśnienie w razie wybuchu

 

O jakich wybuchach mówisz?

 

Widzę, że przemyślałeś wcześniej i sprawdziłeś wszystkie propozycje, o których tu mowa. Myślę, że nic już nie będziesz w stanie polepszyć przy tym kotle i opale. Gratuluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich czystych i ekonomicznych palaczy :)

 

 

-po około 2 godzinach niestety rozpalił się cały załadowany wsad kopciło aż się cały węgiel rozpalił i potem już nie kopciło.Temperatura skoczyła do 80-90 stopni

-po około 2,5godziny cały wsad w zasadzie się zaczął dopalać ( zasypana była weglarka) i temperatura zaczęła spadać i w zasadzei by trza było dosypać opału

:

 

Jak temperatura tak wzrosla to ewidetnie masz nieszczelnosc i bierze ci powietrze od spodu. Musisz szukac nieszczelnosci. Kociol po zamknieciu klapki PG (tej pod rusztem ) powinien po pewnym czasie wygasnac z powodu braku tlenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-długo się rozgrzewał, na miarkowniku miałem nastawione 50 stopni i na drzwiczkach zasypowych uchylpne lekko przepustnice ( powietrze wtórne)

To nie jest powietrze wtórne, tylko główne, podawane nad zasyp. Przez niego rozpalił się ci cały węgiel w komorze zasypowej.

Powietrze wtórne jest podawane u Ciebie z rusztu, w tylnej części, pod kanałem gdzie masz napisane "spaliny". najlepiej dać tam cegiełkę. Coś w tym stylu, bo jak masz tam tylko ruszt, to jest za dużo PW, i dla tego wolno nabiera temperaturę.

13.jpg10.jpg1.jpg

 

Są różne mniemania, ale ja uważam, że lepiej nie podawać PG przez drzwiczki zasypowe, bo się zakłóca spalanie w warstwie. PG ma iść z rusztu, wtedy masz wysoką temperaturę żaru i najlepsze warunki dla dopalania wszystkich gazów

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam problem w doborze kotła, może coś doradzicie:rolleyes:. Zacznę od domu rocznik 76 wym. 11*9 piętrowy , mury cegłą biała parter, góra dziurawka czerwona ,w środku pustka powietrzna i od wewnątrz pustak żużlowy.Ocieplony styropian 5cm , strop wełna 5cm .Od 81r śmiga kocioł SW14kw górniak

 

Więc tak, nie doradzę Ci w wyborze kotła bo widzę, że sam sobie poradzisz. Natomiast z zakładaniem ogrzewacza płaszczowego dla CWU radziłbym się zastanowić. Mówię to tylko subiektywnie(żadna reklama)- ja mam, od 1997r. od kiedy się wprowadziliśmy założony podgrzewacz el. przepływowy o mocy 19kW. W kuchni również tylko dużo mniejszy. Wszędzie instalacja wodna jest zrobiona podwójnie- czyli i na ciepłą, jak też na zimną wodę. Po wielkim bumie z podgrzewaczami z centralnego ogrzewania zrobiłem sobie też. Po trzech latach to go włączam, ale tylko po to, żeby była woda do umycia się. I to tylko, kiedy pali się w kotle. Jak widać w lecie jest to trochę kłopotliwe. Jeszcze jedno- taki pojemnościowy CWU (u mnie 140l.) na ile wanaien wystarczy? no więc pytanie; kąpiel w ciepłej wodzie za jakieś 2zł. ,czy gonitwa, kto pierwszy ten lepszy?:D Nie mam nic do piecyków gazowych, bo koszt wyjdzie podobny, ale nie każdy ma gaz na działce. Może nie jest to akurat na temat, ale węgla pójdzie na pewno mniej.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem ,że brak mi palnika szamotowego czy muszę zrobić coś na ten kształt:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page71 ( na samym dole)

 

Co do PW to czy ono nie wpływa kanałaem pomiędzy cegłami "b" i nakrytych cegłami "c" ?

tak jak na załączonym rysunku?

 

 

 

niestety nie otwiera mi się obrazek z załączonego linku, ale chodzi mi o takie coś za wiszącym wymienikiem:

dolniak.jpg

To co zaznaczyłeś na obrazku jako PW nie jest nim bo przechodzi przez zasyp. PW powino być podane w miejscu gdzie się zapalają gazy czyli najlepiej tuż za wiszącym wymiennikiem.

Zauważ że gaz w kuchence pali się za palnikiem bo tam właśnie ma dostęp do tlenu, bez tlenu gaz się nie zapali. Gaz powstający w kotle trochę ciężej spalić, W kotle dolnego spalania potrzeba minimum dwóch miejsc dostarczania tlenu aby efektywnie spalać, oprócz tlenu w zasyp żeby się węgiel palił (powietrze pierwotne) potrzebuje on także tlenu w miejscu ujścia gazów w połączeniu najlepiej z wysoką temperaturą, niestety chłodne ścianki wymienników nie sprzyjają ku temu więc palnik wykłada się szamotem, ten dzięki swoim właściwościom rozgrzewa się do czerwoności poprawiając warunki spalania.

U ciebie w pierwszej fazie palenia (do osiągnięcia zadanej temperatury) powietrze wtórne (część powietrza pierwotnego) wpada przez ruszta w tyle kotła z wiszącym wymiennikiem i dzięki temu pali się w miarę ok. W miarę jak kocioł się rozgrzewa klapka się przymyka odcinając PP i PW i wtedy gaz się nie dopala a z komina zaczyna kopcić. Dodatkowo pewnie ruszta za wymiennikiem się zapopielają i jak nawet jak się otworzy klapka to i tak niewiele już to pomaga.

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynikałoby z tego ,że powinienem powietrze główne podawać przez drzwiczki zasypowe a powietrze dodatkowe podawać klapka która jest sterowana miarkownikiem :/

DS

 

nie jest to najekonomiczniejsze rozwiązanie.

lepiej podawać powietrze pierwotne podawać normalnie od dołu a powietrze wtórne z zewnątrz kotła jakąś rurką przez wczystkę lub cosik takiego.

Można też robić protezę PW podajć je z popielnika ale wtedy trzeba tak palić aby się klapka nigdy nie zamykała

Ja mam zrobione tak:

7.jpgcegły.jpg

DSCF5077.jpg

DSCF5076.jpg

DSCF5073.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi , zbiornik ma CW założył bym w razie W ,ale nie wiem czy to ma sens, od kilkunastu lat używam podgrzewacza siłowego chyba 18kw , jeśli chodzi o strop to jest w planie styropian 2*4cm na to jakaś płyta czy panele, co do kotłów to pierwszy ma oddzielne drzwiczki do popielnika jest lżejszy (mniej stali???) mniejszą powierzchnie grzejną wewnątrz kotła i mniej wody wchodzi i łątwiej chyba by byłó nim sterować tzn dostał by tylko miarkownik ciągu do kompletu , a jak pisałęm inst, grawitacyjną 30letnia i tu mam dylemat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakich wybuchach mówisz?

 

Widzę, że przemyślałeś wcześniej i sprawdziłeś wszystkie propozycje, o których tu mowa. Myślę, że nic już nie będziesz w stanie polepszyć przy tym kotle i opale. Gratuluję.

 

Wybuchy to może za duże słowo, miałem na myśli strzały jak to bywa w miałowych. Podczas tego dymienia o którym pisałem czasem następuje zapłon i strzela przez tą wspomnianą klapkę, wtedy podnosi się do góry. Może jeszcze uda mi się coś zrobić, żeby mniej dymić a więcej spalać w tej fazie spalania ale nie wiem czy konstrukcja na to pozwoli. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjk, niestety spalanie nie jest zbyt czyste,przez pierwsze kilka godzin jest dużo (jak na czyste spalanie) dymu z komina. W piecu też nie najlepiej, w początkowej fazie osadza się czarna tłusta sadza,ratuje się sadpalem. Kociołek trochę przysypia tak po 5-7 godzinach,ale potem się budzi i jest już ok. Tą zimę się przemęczę i nie kombinuję nic z piecem bo wiem,że to przez węgiel.Mam nadzieję, że następnym razem lepiej trafię z opałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

defy, zrobił byś jakaś fote proszę jak to u ciebie wygląda :D Znalazłem tylko ten twój wpis:

 

 

 

Zastanawiam się czy nie zrobić tego deflektor dłuższego prawie na cala długość zasypu i tylko zostawić z 20cm szczeliny od drzwiczek zasypowych do deflektora :)

 

 

 

 

P.olka ma 35 czyli w moim przypadku do drzwiczek zostaje około 8 cm a od wymiennika w dół jest 6.5 i to na moje oko to wszystko co można .

Powietrze jest podane pod deflektor czyli na przeciw płomieniom spalanie zwłaszcza drewna wygląda zjawiskowo i wydłuzył sie czas spalania .nadal pozostaje jeden problem czystos i czas odgazowania węgla byc moze mam jeden z tych mocnych ,a zdjęcia zrobie jak znajdę chilke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest powietrze wtórne, tylko główne, podawane nad zasyp. Przez niego rozpalił się ci cały węgiel w komorze zasypowej.

Powietrze wtórne jest podawane u Ciebie z rusztu, w tylnej części, pod kanałem gdzie masz napisane "spaliny". najlepiej dać tam cegiełkę. Coś w tym stylu, bo jak masz tam tylko ruszt, to jest za dużo PW, i dla tego wolno nabiera temperaturę.

[ATTACH=CONFIG]235468[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]235469[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]235470[/ATTACH]

 

Są różne mniemania, ale ja uważam, że lepiej nie podawać PG przez drzwiczki zasypowe, bo się zakłóca spalanie w warstwie. PG ma iść z rusztu, wtedy masz wysoką temperaturę żaru i najlepsze warunki dla dopalania wszystkich gazów

 

 

:) widzę ,że konstrukcja i układ cegieł podobnie jak u mnie :) z tym ,że ja nie mam na razie tej leżącej cegły z otworami.

Zastanawiam się tylko czy te cegły które mam ułożone po skosie zostawić ? zmniejszają mi przestrzeń w jakiej pali się węgiel a co za tym idzie spada mi chyba moc kotła a o to mi chodzi. Problemem będzie jedynie podawanie PW w chwili kiedy zamknie się klapka :/

 

idealne byłoby podawanie powietrza jak podaje kolega "cysiokysio" jednak na razie nie bardzo mam czas się z tym bawić:/

 

Jeżeli możecie podajcie jaka jest odległość pomiędzy cegłą pod wymiennikiem a wymiennikiem ? bo jak ja bym położył tam cegłę to i tak miałbym pomiędzy nią a wymiennikiem jakieś 10 cm .

Zastanawiam się jeszcze jak zrobić u mnie otwory w tej leżącej cegle :/ bo ja do samego końca nie mam rusztu patrząc w przekroju to ruszt się kończy mniej więcej w tym miejscu gdzie zaczyna się ten wiszący wymiennik i potem jest już blacha idąca ku górze w kierunku tyłu kotła więc tamtędy już nie ma jak pociągnąć powietrza ,które wychładzałoby kocioł .

 

Musze powyciągać te cegły z pieca i dokładnie zwymiarować całą komorę potem powoli wkładać cegiełki i popstrykam fotki to będzie łatwiej coś doradzić :)

Narazie wielkie dzięki za pomoc.

 

Dla chętnych ,którzy by chcieli zobaczyć jak to wyglądało temperaturowo to wykres dostępny jest:

 

http://www.thermoweb.wtx.pl/pomiary/

 

tam z lokalizacji wybrać "skwierzyna"

i tam sobie można popatrzeć jak to się nagrzewało i chłodziło -ładne wykresy generuje. A stan temperatury jest podawany praktycznie w czasie rzeczywistym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybuchy to może za duże słowo, miałem na myśli strzały jak to bywa w miałowych. Podczas tego dymienia o którym pisałem czasem następuje zapłon i strzela przez tą wspomnianą klapkę, wtedy podnosi się do góry. Może jeszcze uda mi się coś zrobić, żeby mniej dymić a więcej spalać w tej fazie spalania ale nie wiem czy konstrukcja na to pozwoli. Dzięki.

 

Nie sądzisz, że przez komin, który ma dużo większy przekrój niż antywybuch, łatwiej polecą te gazy?

Dla mnie jest to co najmniej dziwne, że ktoś tak lekkomyślnie robi komin z ujściem w kotłowni. Nie mam tu na myśli Ciebie, tylko producenta kotła.

Masz może w komorze zasypowej te profile napowietrzające? To one są od dostarczania powietrza wtórnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro stało palność się nie zwiększy a groszek jest droższy od miału to w jaki sposób zaoszczędzę ? Nie wiem ile kg mniej wejdzie na jeden zasyp ale nie sądze, żeby była to jakaś znacząca różnica a przynajmniej nie niwelująca różnicę cenową.

 

Napiszę jak to jest u mnie. Spalałem 30kg miału. Z dmuchawą. Starczało na 24h. Miał w cenie 450 pln/tona. Koszt 13,5 zł/dzień.

Teraz palę groszkiem. Idzie mi 14kg. Na ciągu naturalnym. Groszek w cenie 600 pln/tona. Koszt 8,4 zł/dzień.

Daje to 37% oszczędności.

Na raz do pieca wejdzie mi spokojnie 20kg, ale nie byłem w stanie spalić go efektywnie, dlatego palę w cyklach 12 godzinnych. Odkąd przeszedłem na dolne spalanie, praktycznie bez wygaszania. Rano i wieczorem schodzę do piwnicy oczyścić ruszt z popiołu i dosypać kolejną porcję ok 7kg.

Dlatego pisałem o zmniejszeniu stalopalności. Zamiast co 24h, chodzę do pieca co 12.

Nie pytaj ile godzin spędziłem przy piecu żeby dojść do zadowalających efektów. Ale się opłaca 8-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...