andrzej9923 23.01.2014 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 (edytowane) Libra100 Mozesz palic koksem i weglem.Mozesz dobijac do 80-90 st ale spokojnie szczegolnie palac weglem bo wegiel jest wysokoplomienny. Jednak nie znam Twojego kotla,nie widzialem go na zywo i musisz sama ocenic czy on wytrzyma taka temp.Palac tak przynajmniej mozesz wytopic ta smole z kotla. ps.kotly to nie plastykowa butelka ktora po wlaniu w nia wrzacej wody topi sie.Wrecz przeciwnie rozpalajac spokojnie do 90st zwiekszamy kotla zywotnosc. Palisz na wlasna odpowiedzialnosc Edytowane 23 Stycznia 2014 przez andrzej9923 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
libra100 23.01.2014 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Dzięki Andrzej Mój kocioł to ten http://www.kotlomet.pl/images1/zd8.jpg w wersji 23kw. Jest oczywiście przewymiarowany, ale jeszcze 6 miesięcy temu nie wiedziałam NIC na temat palenia w piecu, chociaż ten sposób ogrzewania mojego rodzinnego domu był stosowany od zawsze... Powtórzę się, czyli mogę palić na 60, 70 stopni koksem i to co siedzi w kominie nie ulegnie samozapłonowi? Wybaczcie może banalne pytania, ale przy tym smoku nie raz łapię cykora ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 23.01.2014 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Nie ma znaczenia temperatura wody w kotle ale temperatura zapłonu sadzy w kominie. Wszystko uzależnione od tego czy sadza sucha czy mokra, raz będzie to temperatura zapłonu 300 stopni a raz 500 stopni. Zasada prosta języki ognia przez czopuch nie mogą dojść do komina.Niestety nikt nie przełoży tego na temperaturę wody w kotle, bo to 2 różne temperatury. Jeden będzie palił na 90 stopni i języki nigdy nie dojdą do komina inny podczas rozpalania nawali gazet, drewna i będzie po ptokach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
soplix 23.01.2014 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Czy może mi ktoś pomóc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 23.01.2014 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Nie ma znaczenia temperatura wody w kotle ale temperatura zapłonu sadzy w kominie. Wszystko uzależnione od tego czy sadza sucha czy mokra, raz będzie to temperatura zapłonu 300 stopni a raz 500 stopni. Zasada prosta języki ognia przez czopuch nie mogą dojść do komina. Niestety nikt nie przełoży tego na temperaturę wody w kotle, bo to 2 różne temperatury. Jeden będzie palił na 90 stopni i języki nigdy nie dojdą do komina inny podczas rozpalania nawali gazet, drewna i będzie po ptokach. Zgadzam sie w 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 23.01.2014 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 W sytuacji w której znalazła się koleżanka nie wiem co bym zrobił bo palenie w takim piecu z takim kominie to trochę jak gra w rosyjską ruletkę załadowanym pistoletem. 2-3 razy może się udać ale za 4 czy 5... Można ratować się jakimiś półśrodkami "Spalsadze" ale kończy się to na wypalaniu sadzy z pieca, są też ekipy które w kontrolowanych warunkach zajmują się wypaleniem sadzy z komina i to chyba najbardziej sensowne rozwiązanie jednak nie znam kosztów takiej usługi. Koleżanka libra100 niech sobie znajdzie jakiegoś pojętego kolegę z okolic Wrocka który podjedzie zajrzy do pieca, wyłoży go szamotem aby z 23kW zrobić 10kW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 23.01.2014 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Czy może mi ktoś pomóc DS Jak masz piec dolnego spalania, to drzwiczki zasypowe mają być szczelne. Po prostu zawsze zastawiaj szczelinę w klapie popielnika 1-2mm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
camel1 23.01.2014 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 (edytowane) >>>Myjk -sorry, jak mówi dadi321, ale nie umiem tak tego narysować, jak Ty. Więc ja te płytki ok..3x11x23 cm. położyłem po bokach. Zresztą tak jak na rysunkach.Więc dalej; mnie udało się je oprzeć na wymienniku (tym wiszącym) a drzwiczkami zasypowymi....jest to po dużym skosie, ale. I ..tu jest duże ale, te płytki zakładam jak dobrze się rozpali. Rękawice. Edytowane 24 Stycznia 2014 przez camel1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacet100 23.01.2014 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 DS ... jak miarkownil zamknie mi klapke od popielnika czy ma byc szczelina ta 2mm czy nie prosiłbym o pomoc Podstawowa zasada palenia w dolniaku to utrzymanie płomienia w palniku przez cały czas. Jak zamkniesz klapkę w popielniku szczelnie to zgasisz płomień, zacznie opał dymić, aż w końcu zgaśnie. Szczelina minimalna ma być taka, by utrzymać płomień. Jak temperatura jednak za bardzo rośnie, to trzeba zmniejszyć palnik lub sypać słabszy węgiel. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić. Praktyk ze mnie żaden-palę w górniaku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marnajola 23.01.2014 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Witam serdecznie! Jako, ze temat palenia spoczywa na moich damskich barkach śledze i czytam Do tej pory paliłam " od dołu" - jako , ze jestem poczatkujacym placzem , nawet nie wiedziałam , ze od góry mozna Mam juz dosyc podkladania co 2 h i ciągłego smrodu! wszyscy dookoła twierzdą, ze mam piec do du...!! jeszcze nie mieszkamy w domku, ale juz wszytsko wykonczone i trzeba palic. Co z tego , ze rozpale rano ( i tak latam co 2 h podkladam) ,a temp w domu bardooo powoli si epodnosi- komfortu siedzenia w koszulce nie ma!! nie wyobrażam sobie jak wróce z pracy i rozpale to w ogóle w kozuchach bedziemy chodzic !! a teraz do rzeczy: kocioł na paliwo stałe tyle ,że nei wiem czy dolengo czy gornego spalania. jest to piec "no name" ( robiony przez mojego super hiper hydraulika- jako , ze kontkat z nim znikomy, musze sama rozwiklac tę zagadkę : ) Moc 18Kw. Jest to kociol taki prosty jak cała instalacja (zrobiłam nawet zdjęcie jesli ,ktos z WAs zechiałby mi pomoc :0 ), konstrukcje pieca przedsawiam na rys ( zapozyczonym z 1-ej strony watku ) [ATTACH=CONFIG]236753[/ATTACH] te moje zaznaczone na czerwono to pokazuje , gdzie idzie płomien. Czy mozecie stwierdzic jakiego spalania jest ten kocioł? Kocioł posiada miarkownik ciagu - dzisja ustawiłam go na 60 stopni i jak po 2 h przyszłam do kotłowni to na piecu było 50 stopni i dolna klapka tylko troche sie owtorzyła. pewnie źle ustawiłam ! w piecu pale weglem oraz drzewem jak palic , zeby nie podkladac co 2 h ?? Ponadto jak za duzo dam powietrza to piec szumi ( jkaby gotujacy sie czajnik), co z tego , ze wieksze obroty na pompce, jak zaraz temp gwałtownie spada. całe te palenia to jedna wielka moja udreka !!! dziękuję, za wszelakie rad tylko nie kazcie mi czytac 250 pierwszych stron wątku ,bo kilkadziesiat przeczytałam i tak jestem w czarnej du.... !!! czy mogłby jeszcze ktos sie wypowiedziec?? czy ktos orientuje sie , w którym poscie jest napisane o palneiu DS ? dziekuje!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajcik 23.01.2014 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Teraz mój wniosek: Mam wrażenie, że kotła węglowego pracującego na naturalnym ciagu nie należy podłączać do komina, którego ściany mają małą pojemność cieplną. Mam systemowy (pustak karamzytowy, wełna, rdzeń ceramiczny) i problemów nie ma żadnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
usmiechniety1719507611 23.01.2014 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Fajny pomysł ale ja z powodzeniem od kilku lat stosuje termometr opaskowy założony w mieszkaniu na rure doprowadzająca ciepłą wodę i obserwując wskazanie też wiem co sie dzieje na kotle ,może nie z precyzyjną dokładnością ale wystarczająco aby stwierdzić czy jest ok, czy cos sie dzieje nie tak i trzeba zejśc do pieca a koszt 10 zł i nie ma potrzeby dodatkowo podłączac sie do netu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 23.01.2014 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 (edytowane) czy mogłby jeszcze ktos sie wypowiedziec?? czy ktos orientuje sie , w którym poscie jest napisane o palneiu DS ? dziekuje!! DS Proszę podać rozmiary rusztu(ta część do wiszącego wymiennika), wysokość od rusztu do drzwiczek zasypowych, wysokość prześwitu od rusztu do wiszącego wymiennika(to miejsce gdzie wlatuję płomień), czy ruszt idzie do tylnej ściany, czy kończy się przed wiszącym wymiennikiem(chodzi o otwory przez które zsypuje się popiół), jak wygląda ta część rusztu za wiszącym wymiennikiem. Jaką powierzchnie ten kocioł ogrzewa. Wtedy można coś doradzić. I dobrze by jeszcze zdjęcia przez drzwiczki zasypowe i dolne. Bo możliwe, że w wiszącym wymienniku są różne "cudowne otwory", które by należało zaślepic Edytowane 23 Stycznia 2014 przez Dikij.Petia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 23.01.2014 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 DS Podstawowa zasada palenia w dolniaku to utrzymanie płomienia w palniku przez cały czas. Jak zamkniesz klapkę w popielniku szczelnie to zgasisz płomień, zacznie opał dymić, aż w końcu zgaśnie. Szczelina minimalna ma być taka, by utrzymać płomień. Jak temperatura jednak za bardzo rośnie, to trzeba zmniejszyć palnik lub sypać słabszy węgiel. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić. Praktyk ze mnie żaden-palę w górniaku. DS Trafiłeś w sedno sprawy A jak temperatura za bardzo rośnie, to trzeba zmniejszyć rozmiar rusztu i/lub wysokość prześwitu wlotu palnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dadi321 23.01.2014 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 ale ja wcale nie podłączyłem się do neta nadajnik i odbiornik pracują w paśmie radiowym ,dzisiaj widziałem taki zestaw na allegro za 50zł , ale i termometr się sprawdza też tak kiedyś miałem .Chciałem wam jeszcze pokazaćsposób na wziernik do pieca , na początku przykleiłem szybkę do drzwiczek ale efekt marny po czasie się zabrudziła a wyczyszczenie jej przez trzy otwory w blachach drzwiczek graniczy z cudem .W związku z tym zrobiłem coś takiego jak na zdjęciach szybkę wysuwa się do góry i czyszczenie jej to kwestia kilkunastu sekund polecam .Szybkę wykożystałem z przepalonego reflektorka hallogenowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
libra100 23.01.2014 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 W sytuacji w której znalazła się koleżanka nie wiem co bym zrobił bo palenie w takim piecu z takim kominie to trochę jak gra w rosyjską ruletkę załadowanym pistoletem. 2-3 razy może się udać ale za 4 czy 5... Można ratować się jakimiś półśrodkami "Spalsadze" ale kończy się to na wypalaniu sadzy z pieca, są też ekipy które w kontrolowanych warunkach zajmują się wypaleniem sadzy z komina i to chyba najbardziej sensowne rozwiązanie jednak nie znam kosztów takiej usługi. Koleżanka libra100 niech sobie znajdzie jakiegoś pojętego kolegę z okolic Wrocka który podjedzie zajrzy do pieca, wyłoży go szamotem aby z 23kW zrobić 10kW. Owszem marcin, zdaję sobie sprawę z zagrożenia, ale jestem (a właściwie mama) w czarnej...wiadomo czym, bo jest środek zimy, a nie ma kasy na ratowanie się nowym kotłem, wkładem kominowym... Na razie plan jest taki: palenie koksem do momentu osuszenia pieca, przy następnym rozpaleniu nie sadpal tylko hansa (już raz była zastosowana i sytuacja polepszała się do nieszczęsnego incydentu z mokrym drewnem) i dalsze palenie koksem. Za tydzień - dwa wizyta kominiarza, żeby ocenił co się dzieje w kominie. Na dzień dzisiejszy piec wygląda odrobinę lepiej, zostały osuszone drzwiczki zasypowe i większa część wnętrza kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 23.01.2014 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Mam systemowy (pustak karamzytowy, wełna, rdzeń ceramiczny) i problemów nie ma żadnych. Wyrwałeś trochę z kontekstu tę wypowiedź, bo czy ten bufor u Ciebie to nieużywany? Kocioł, gdy pracuje na pół gwizdka, przysypia i ciąg się traci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
defender 23.01.2014 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 Powiedzcie mi prosze co dluzej utrzyma temperature cegla szamotowa oczywiscie rozgrzana czy tez zwykly zar? Co pierwsze sie wychlodzi i tym samym piec? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 23.01.2014 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 "Zwykły" żar wytwarza energię gdy dostarczyć mu powietrza. Cegła tego nie potrafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
defender 23.01.2014 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2014 "Zwykły" żar wytwarza energię gdy dostarczyć mu powietrza. Cegła tego nie potrafi. dzięki za info, chodzi mi o moment końcowy palenia, jak żar wygasa to cegła przetrzyma ciepło dłużej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.