Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam, właśnie w tej blasze trzeba zrobić otwór i wstawić jakąś rure lub profil zamknięty czyli KPW.

Poprawi się mieszanie powietrza z gazami a co za tym idzie zwiększy się dopalanie gazu.

Przy dobrze zrobionej KPW nie powinno być cofek.

Polecam również wstawić szybke w klapke żebyśmy mogli podglądać proces spalania w kotle , ja zastosowałem szybke do okularów spawalniczych.

 

pozdr Górnopalaczy ,

 

dora83 drzwiczki z KPW są nie do kupienia to patent Last Rico i trzeba zrobić samemu ,

nic trudnego , materiał to kilka pln a czas około godzinki.

poszukaj w temacie jest napisane co i jak powinno być wraz z rysunkami Last Rico.

 

Ja używam miarkownika Regulus z casto , drugi sezon daje radę koszt około 100pln.

Edytowane przez Mały Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witaj M.Mariusz.

Mam pytanko, odnośnie Twojego spalania. Jedziesz teraz cały czas na miarkowniku, czy zakupiłeś PID-a, skoro piszesz, że Twój kociołek ma dendencje ( z reszta podobnie jak u mnie) do większego zasypiania. W drugiej fazie muszę go pobudzać a to dmuchawa a to niekiedy przerusztuję i pewnie jeśli bym tego nie zrobił to prawdopodobnie by wygasł......jak Ty sobie z tym radzisz?? Jeśli masz PID-a to napisz parę zdań czy się sprawdza i czy mógłbyś coś polecić. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej ,

 

Narazie palę drewnem głównie sosną (rozpalam od góry temperatura około 70*C , dokładka i wygaszam w domu 24*C jak spadnie poniżej 20 to rozpalam od nowa , raz lub dwa razy na dzień , z sosną inaczej się nie da bo smoli na niższych temperaturach.

Do tego doskonale spisuje się miarkownik .

 

Kupiłem troche miału i tutaj będę już musiał używać dmuchawy , PIDa jeszcze nie kupiłem ale napewno będę musiał zainwestować .

W tamtą zimę na miarkowniku kocioł mi przysypijał , duża oszczędność z przysypiania ale w domu nieraz za chłodno się robiło np na dworze -10 a na grzejnikach 40*C , potrzebował bym 50*C cały czas żeby temperature utrzymać 22 w domu.

Mój sterownik słabo reguluje mocą dmuchawy , jeśli dam na 2 to jest za słobo a na 5 za mocno pośrednie biegi nie działają i tutaj właśnie sprawdził by się lepszy sterownik z PID.

ps

Właśnie koledze powiększam klapke PG , zrobiłem na całą szerokość i wysokość drzwiczek :-)

 

pozdr

 

Wszystkim polecam modernizację kotłów , to naprawdę daje konkretne efekty czas , praca , $$$ i jeszcze ciepło w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

kolega ma problem z osiągnięciem temperatury , nawet jak ręcznie podniesie klapke to i tak brakuje powietrza .

Jak uchyla drzwiczki jest OK , wniosek za mały przekrój klapki.

A więc zrobiłem mu klapke na całą szerokość i wysokość drzwiczek.

Muszę tutaj dodać że jego kociol to rzemieślnicza robota z bardzo długim wymiennikiem , a do tego kocioł podłączony do wolno stąjącego nieocieplonego komina , stąd mały cug .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po rocznej przerwie :)

 

W końcu udało mi się znaleźć DTR mojego kotła, z którym męczę się od kilku lat. Poniżej przedstawiam jego schemat. Dodam, że kocioł posiada ruszt wodny.

 

Powinno się go dac bez problemu przerobić na górniaka. Muszisz tylko zastawić np. cegłami szamotowymi na zaprawie dolny wylot spalin ten przy ruszcie + miarkownik i powietrze wtórne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie , zobacz ten link kocioł z górnym spalaniem taki sam jak mój.

http://zawijan.wordpress.com/kotly-zasypowe/

Drzwiczki zasypowe nie muszą być szczelne ale dolne już tak z klapką włącznie , zobacz gdzie jest prześwit i to co wystaje spiłuj pilnikiem.

Można przyłożyć kawałek szyby , ładnie widać gdzie jest nierówno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały Mariusz:

 

przerabialem juz kwestie dmuchawy sterowanej sterownikiem z PID efekt byl taki ze wywiewalo mi spora ilosc ciepla i popiolu do wymiennika i w komin, ten sie zapychal, temperatura spalin spadala, PID dawal sygnal, dmuchawa walila na pelna moc i efekt byl taki ze 20 kg wegla znikalo w 6 godzin. takie sa moje doswiadczenia. jakby ktos byl chetny to mam do sprzedania komplecik: sterownik z PID czujnik spalin, a nawet dwa tylko jeden uzywany i oczywiscie dmuchawe ktora juz rok lezy nieuzywana :) nie zamomnduje nigdy wiecej dmuchawy na zadnym z kociolkow ktorych bede uzywal :)

 

pozdrawiam wszstkich .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesteś eksperymentatorem (cenię takich ludzi), więc z całą pewnością wiesz o tym, że co innego kiedy

olej spali rafineria w swoich instalacjach, a co innego kiedy ten sam olej spala się w kotle domowym -

zupełnie nie przystosowanym do spalania paliw niebezpiecznych. Nawet opony z zawartymi w nich

plastyfikatorami można spalać czysto, ale tego nie da się zrobić w domowym kociołku. To wymaga

odpowiedniej temperatury, dodatkowego zasilania czystym tlenem, wielokierunkowego filtrowania

spalin i rozbudowanej elektroniki czuwającej nad tym wszystkim. To nie są tanie technologie.

 

Piszesz że ludzie jednak spalają zużyty olej, a może i opony (trując siebie i środowisko niemiłosiernie)

no co ja mam na to powiedzieć ? Mogę jedynie ubolewać nad tym i nad sobą przy okazji, bo przecież

też muszę tym oddychać. Ludzie wyrzucali akumulatory ołowiowe do rzeki (ujęcie wody 2 km dalej)

potem sami pili tę wodę i nie widzieli żadnych zmian. :D zmiany przychodzą za 10 - 15 lat i są straszne.

W starożytnym rzymie wiele osób dostawało świra od drogich ołowianych naczyń (np. Kaligula).

To władza, biedota natomiast zachowywała zdrowy rozum bo piła ze skorup, to tak na marginesie.

 

Spalanie węgla w domowych kotłach (prowadzone w odpowiedni sposób) nie jest bardzo szkodliwe

dla środowiska. Prawda, że powstaje dwutlenek węgla, bardzo niewiele tlenków azotu i siarki. Rtęci

w węglu prawie nie ma, nie znam źródła, ale 10 ton rtęci to 730 litrów. Jeśli to przypada na wszystkie

paleniska w polsce, to chyba nie jest taki zły wynik, tzn. Była kopalnia która wydobywała węgiel

skażony rtęcią (ze względu na bliskość występowania złóż), ale jest już dawno zamknięta. Sadza –

czysty chemicznie węgiel, w naturalnych warunkach właściwie nie jest aktywny chemicznie, choć

przy opisanym górnym rozpalaniu kocioł sadzy nie wypuszcza do atmosfery tylko skutecznie ją spala.

 

Jeśli chodzi o rakotwórcze dioksyny, to podczas spalania samego węgla występują one w znikomych

ilościach. Głównym źródłem ich powstawania są różnego rodzaju domowe „domieszki” zawierające

chlor. Opakowania, folie, papier ulepszany szmatami, butelki oraz oleje techniczne właśnie. :(

argument o tym że sąsiedzi palą opony mnie nie przekonuje, bo np. Moi sąsiedzi kradną samochody

czy zatem kiedy ja ukradnę twój – będę jakoś usprawiedliwiony w twoich oczach ?? Cóż ja mogę

zrobić ?? Mogę jedynie pisać i łagodnie przekonywać - co jak widzisz od jakiegoś czasu robię.

 

bardzo dobrze napisane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

newmaan napisz proszę co to za sterownik i ile chciałbyś za komplet (może na pw jeśli wolisz)

 

 

Mnie jest potrzebny tylko wtedy kiedy nie spalę węgla , miału na miarkowniku a za oknem będzie minusowa .

Teraz przepalam trocinami cały kocioł zapalony od góry , troty ubite na miarkowniku nie chciało się palić to podłaczyłem dmuchawke, .

 

mariusz112 nie mam pojęcia co zrobić z tym Twoim kotłem , jedyne co przychodzi mi do glowy to pozbycie się tych wymienników.

Miałbyś wtedy większą komorę zasypową , wygodniejsze czyszczenie i co najważniejsze mógłbyś podać powietrze wtórne dokładnie tam gdzie się pali (KPW)

Ja swój kocioł skróciłem o połowę , czyli zrobiłem nowy czopuch i zmniejszyłem o połowę wymiennik , kocioł miałem przewymiarowany i niską temperature spalin (mokry komin) , .

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Marmark

 

Tak, to Zębiec :). Jego moc to 28kW. Ogrzewam dom o powierzchni ~160m2. Dom jest w miarę docieplony, okna nowego typu.

Od ostatniego postu wprowadziłem już drobne zmiany. Zabudowałem połowę paleniska cegłą szamotową, uszczelniłem drzwiczki od popielnika.

 

Po zmianie metody palenia znacznie wzrosła stałopalność, problem jest jednak z węglem, który do końca się nie dopala. Pozostaje koks, który dodaję do kolejnego palenia.

Dodam, że nie używam miarkownika, tylko dmuchawy - nastawiona jest na 3 bieg z 10-ciu.

W drzwiczkach zasypowych mam "zasłonki" dla powietrza wtórnego - są one zapieczone, trochę nieszczelne. Kiedy dmuchawa się wyłączy wyraźnie czuć jak ciągnie do pieca powietrze przez tą zasłonę. (wiem, że przy dmuchawie powinna być zamknięta, ale dopiero jak nastawię wentylator na maksymalną moc to wydobywa się z niej dym)

 

Węgiel jakim pale to orzech - często bardzo duże grudy :)

 

Prośba o jakieś dodatkowe wskazówki.

 

Pozdrawiam, Tomciu

Edytowane przez Tomciu
Dodanie informacji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...