Marmark 25.10.2010 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 A ja używam obu definicji (zwykle jednocześnie) - palenie górne/cykliczne. Pierwsze określenie - żeby skojarzyć z odpalaniem zasypu, a drugie - żeby podkreślić palenie bez dosypywania. KordianJaki to kocioł? Jarecki79Przeczytałem wpis o dobieraniu mocy kotła. Proponujesz 30 kW. Czyli prawdopodobnie znacznie przewymiarowany - przy aktualnych temperaturach zapotrzebowanie na energię cieplną jest pewnie rzędu 10 kW. Taki kocioł ma palenisko o stosunkowo dużej powierzchni. Posłużę się cytatem kojo0077 (ja i inni też o tym wielokrotnie pisali): "Gazujący węgiel dopala się w określonej temperaturze. Chcąc palić na pół gwizdka jest problem właśnie z utrzymaniem odpowiedniej temperatury na powierzchni żaru i jednocześnie nie wytworzenie zbyt dużej ilości ciepła" Jasne jest dla mnie, że zwiększenie zasypu wydłuży stałopalność (np. do 24h). Ale prawdopodobnie mniej niż proporcjonalnie - związane jest to ze spadkiem sprawności spalania (szczególnie w fazie gazowania). W tym wątku propagowane jest raczej zmiejszenie powierzchni palącego się węgla w celu wyzyskania z niego maksymalnej ilości ciepła (i czystości spalin) - nawet jeśli się to wiąże z paleniem 2x na dobę. Możesz się do tego odnieść (w szczególności, czy masz jakiś pomysł na ograniczenie dymienia dużego paleniska)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mardoczek 25.10.2010 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Nie prawda Zasypuję mój kocioł węglem orzech II w ilości ok 20kg Rozpalam od góry Kiedy się dość dobrze rozpali ok 10-15min zamykam wszystkie drzwiczki,załączam sterownik z dmuchawą i daję słowo mogę tam nie zaglądać kilkanaście godzin Przy obecnych temp. zasyp 20kg starcza mi na ok 30h W domu 24st Witaj Hamlet Mógłbyś podać więcej inf n/t Twojego spalania . Generalnie chodzi mi o nastawy dmuchawy i sterownika (Jakich używasz?). Możesz też coś napisać o ogrzewanej powierzchni (ociepleniu). Podziękował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 25.10.2010 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Nie sądzę Spalanie górne czyli inaczej spalanie w górnej części złoża polega na zasypaniu całej komory spalania opałem i podpalenie tego od góry Pali się wierzchnia warstwa załadunku Po wypaleniu całej zawartości ładujemy komorę od nowa i podpalamy Powietrze główne podawane jest pod ruszt i wędruje przez cały zasyp do górnej części złoża gdzie jest żar Powietrze wtórne zasysane jest przez otwory w drzwiczkach zasypowych Jestem się w stanie zgodzić na wytłumaczenie opisu Marmark, że słowo górne spalanie określa dla sposobu odpalania kotła. Jeżeli masz kocioł miałowy, który odpalasz od góry, to źle opisałeś jego pracę. Zasyp cykliczny i sposób palenia opisywany na tym wątku przebiega w następujący sposób. Twój początek się zgadza: spalanie w górnej części złoża polega na zasypaniu całej komory spalania opałem i podpalenie tego od góry Pali się wierzchnia warstwa załadunku Tutaj już się jednak spalanie górne kończy. Po rozpaleniu do czerwoności górnej warstwy ok.3do5h zajmuje żarowi zejście na poziom rusztu, jest to faza odgazowania paliwa, góra opału robi się ciemna z niebieskimi płomykami. Żar mamy na ruszcie, a więc jest to już element spalania dolnego. Żar na ruszcie stopniowo się wypala, warstwa opału schodzi do dołu. Tutaj wracam do końcówki Twojego opisu, bo jest właściwa: Po wypaleniu całej zawartości ładujemy komorę od nowa i podpalamy Powietrze główne podawane jest pod ruszt i wędruje przez cały zasyp do górnej części złoża gdzie jest żar Powietrze wtórne zasysane jest przez otwory w drzwiczkach zasypowych (w Twoim kotle) Właśnie dlatego zasyp cykliczny nie należy do spalania górnego. Zawiera elementy obu typów spalania tj. górnego oraz dolnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 25.10.2010 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 (edytowane) A ja używam obu definicji (zwykle jednocześnie) - palenie górne/cykliczne. Pierwsze określenie - żeby skojarzyć z odpalaniem zasypu, a drugie - żeby podkreślić palenie bez dosypywania. Kordian Jaki to kocioł? Jarecki79 Przeczytałem wpis o dobieraniu mocy kotła. Proponujesz 30 kW. Czyli prawdopodobnie znacznie przewymiarowany - przy aktualnych temperaturach zapotrzebowanie na energię cieplną jest pewnie rzędu 10 kW. Taki kocioł ma palenisko o stosunkowo dużej powierzchni. Posłużę się cytatem kojo0077 (ja i inni też o tym wielokrotnie pisali): "Gazujący węgiel dopala się w określonej temperaturze. Chcąc palić na pół gwizdka jest problem właśnie z utrzymaniem odpowiedniej temperatury na powierzchni żaru i jednocześnie nie wytworzenie zbyt dużej ilości ciepła" Jasne jest dla mnie, że zwiększenie zasypu wydłuży stałopalność (np. do 24h). Ale prawdopodobnie mniej niż proporcjonalnie - związane jest to ze spadkiem sprawności spalania (szczególnie w fazie gazowania). W tym wątku propagowane jest raczej zmiejszenie powierzchni palącego się węgla w celu wyzyskania z niego maksymalnej ilości ciepła (i czystości spalin) - nawet jeśli się to wiąże z paleniem 2x na dobę. Możesz się do tego odnieść (w szczególności, czy masz jakiś pomysł na ograniczenie dymienia dużego paleniska)? Nie, jeżeli mówimy o kotle zasypowym miałowym to 30 czy 40kW dla domu Joasi nie jest w żądnym wypadku kotłem przewymiarowanym. Częściowo sprawę powinien ci wyjaśnij mój opis dla kolegi hamleta. W kotle miałowym o zasypie cyklicznym pali się warstwa a nie cała objętość wsadu paliwa, jak pewnie zakładasz. Żar ma zejść z góry paliwa na poziom rusztu. Kocioł o mocy 40kW czy 30kW jest w stanie uzyskać swoje pełne obciążenie dopiero po zejściu żaru na ruszt, we wcześniejszej fazie rozpalania jego moc jest znacznie mniejsza. Za czystość spalania po zejściu żaru do poziomu rusztu odpowiada już odgazowany wsad paliwa, on filtruje spaliny. Na górze opału mają być tylko takie niebieskawe płomyczki. ps. jak chce palić na pół gwizdka, to teraz w okresie przejściowym swój kocioł o mocy 45kW zasypuje tylko do połowy zasypu, ale dalej odpalam od góry. Wypala się w ok.10-12h, co teraz w zupełności wystarcza. Odpalać koło 17-18 i do późnego rana jest ciepło Tutaj trochę sobie zażartuję: Możecie się wszyscy z tego wątku złożyć na wymianę kotła u Joasi na miałowy 40kW wyposażony w sterowanie PID, możecie założyć kamery internetowe na kocioł i komin, gwarantuję,że spalanie będzie czyste a z komina po tych 3-5h od odpalenia kotła dymu albo nie będzie widac wcale albo będzie w białawym odcieniu. Edytowane 25 Października 2010 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mardoczek 25.10.2010 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Kolego Jarecki jakie proponował byś nastawy sterownika st 28 do orzecha II piec http://dworekbis.pl/produkty/kociol_co_typu_mzn_16kw_32kw/ 29kW ze zmniejszona komora w połowie cegłami szamotowymi?? Powierzchnia ogrzewana teraz to ok 90m kw ok 110 żeberek alum, instalacja w miedzi, jedna pompa ale grawitacyjnie tez chodzi, zawór czterodrogowy.Zaznaczam, że KPW mam już dorobione ale mam częste przysypianie kotła na miarkowniku.jest to zwykły sterownik bez żadnego algorytmu, wiem jak wejść do ust serwisowych. Dmuchawa już nie pamiętam za bardzo jaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marmark 25.10.2010 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 (edytowane) Jarecki79Ja wiem, że pali się warstwa i po zejściu żaru pełni ona rolę filtra. To zostało tu już dawno wyjaśnione - gdzieś na początku wątku. I wiem też, że przy paleniu górnym/cyklicznym kocioł ma szerszy zakres pracy bezdymnej (może pracować na mniejszej mocy). Ale każdy taki kocioł będzie miał swoją dolną granicę czystego spalania. Z moich doświadczeń wynika, że jest to gdzieś w połowie mocy nominalnej. Po zmniejszeniu paleniska ta granica obniża się mniej więcej proporcjonalnie do wielkości czynnego rusztu. W pierwszej fazie (rozgrzewanie instalacji) problem dymienia rozwiązuje większe zapotrzebowanie na moc (podnoszenie temperatury). Potem robi się trudniej. U mnie faza dymienia (lekkiego - dym przezroczysty, szary) może pojawiac się po około 5 godzinach od rozpalenia i trwa to ze dwie godziny. Testuję większe palenisko - stąd ten dym.Dziwi mnie, że nadprodukcja gazów występuje dopiero po takim czasie, instalacja osiąga temp. zadaną po jakichś 2 godzinach. Może udało mi sie spowolnić rozgrzewanie dolnych części zasypu? Może da się jeszcze wolniej? Np. poprzez zwiększenie udziału powietrza wtórnego (od góry) kosztem głównego (pod ruszt)?Być może w tej fazie lepsze byłoby cykliczne dopuszczanie powietrza głównego (coś jak unister lub przedmuchy)? Pisząc "lepsze" mam na mysli mniejsze straty (palne gazy uciekające pod postacią dymu) niż w przypadku stałego ale małego dopływu powietrza głównego. Bez wyników badań się chyba nie obejdzie. Napisałeś, że gwarantujesz bezdymne spalanie po 3-5 godzinach. Tyle to każdy potrafi jak już koks zostanie:-) Liczę na podpowiedź, co zrobić, żeby wogóle nie dymić. A tak przy okazji, który ze sterowników umożliwia podgląd mocy chwilowej i ilości energii wpompowanej do instalacji w jakimś określonym czasie (np. jeden cykl palenia, lub jakiś inny okres czasu)?Rozumiem, że konieczna jest współpraca z pompą dającą sygnał związany z przepływem. Oczywiście można założyć oddzielny licznik, ale sterownik realizujący tą funkcję "w standardzie" bardziej by mi się podobał. Można byłoby sprawdzać efektywność różnych przeróbek i ustawień. Edytowane 25 Października 2010 przez Marmark Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hamlet 25.10.2010 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 (edytowane) Witaj Hamlet Mógłbyś podać więcej inf n/t Twojego spalania . Generalnie chodzi mi o nastawy dmuchawy i sterownika (Jakich używasz?). Możesz też coś napisać o ogrzewanej powierzchni (ociepleniu). Podziękował. Mam taki kocioł http://www.krzaczek.eu/index.php?p31,kotly-skd-z-rusztem-zeliwnym tzn troszeczkę starszy model ale generalnie wszystko to samo Przestrzeń między pierwszym a drugim wymiennikiem zabudowałem szamotem tzn włożyłem docięte na wymiar dwie cegiełki szamotowe i uszczełnilem silikonem żaroodpornym 1500C Ogrzewam 120m kw ocieplonego domu Sciany BK 36cm+styropian 13cm W stropach styropian 10cm Dach na poddaszu na razie nie ocieplony Moc kotła 17kW Instalacja c.o miedziana z grzejnikami płytowymi Założony zawór 4d z siłownikiem i sterownikiem Przy obecnych temperaturach na instalację c.o puszczam 36C Na kotle cały czas 60C W domu 23-24C Kocioł posiada fabrycznie zamontowany sterownik JP-2000 firmy Krzaczek z modulowaną siłą nadmuchu wentylatora Obroty na wentylatorze mam ustawione najmniejsze-praktycznie ledwo się kręci Pompa c.o po osiągnięciu przez kocioł 35C włącza się i chodzi dopóki nie wygaśnie Kocioł z b.dużą dokładnością trzyma zadaną temperaturę w przedziale +-2C Wyjątkiem są wichury Wtedy muszę trochę przysłonić czopuch i wlot powietrza na wentylatorze bo mi podrywa klapkę i ciągnie lewe powietrze CWU grzeję kotłem gazowym Powiem tak Przez 9 lat paliłem od dołu bez tej zabudowy szamotowej i powiem tak Kocioł również trzymał b.dobrze zadaną temperaturę był w miarę bezobsługowy bo co jakiś czas przerusztowałem dosypałem opału i dalej się paliło Smolił mi jednak dość mocno komorę zasypową (czarna maź) na wymiennikach i w kominie dużo sadzy a z komina kłęby dymu Trafiłem kiedyś na ten wątek i zacząłem palić inaczej Dzięki kol. @LastRico palenie w kotle może być przyjemnością a nie smutnym obowiązkiem Daję słowo zasypuję w większe mrozy całą komorę (ok 25kg węgla orzech albo lepiej groszek) i trzyma mi to 24h Na początku palenia zaglądałem do kotłowni bo nie wiedziałem jak to będzie wyglądać ale teraz zaglądam tam 2x na dobę Wieczorem jak rozpalam i rano jak idę do pracy rzucam okiem czy wszystko ok W tym czasie nic nie rusztuję nić nie przegarniam Pali się wspaniale Przy dolniaku nie było to tak oczywiste Często zdażało się że opał się zawiesił i wygasło w kotle Często dochodziło do wybuchu spalin przy załączaniu wentylatora albo otwarciu górnych drzwiczek Więcej roboty z rusztowaniem Wydaje mi się że przy paleniu od góry jest mniej popiołu Dziwne jest to że po wygaśnięciu w kotle większość popiołu znajduje się w popielniku a nie na ruszcie Dziwne bo nie rusztuję przecież w czasie palenia Jedyną wadą jest to że trzeba codziennie rozpalać Jednak nie oszukujmy się Przy dolnym spalaniu też trzeba co parę dni wygasić żeby wygarnąć żużle i kamień który znajduję się w węglu bo przecież przez ruszta to nie przeleci zwłaszcza żeliwne Ponadto trzeba przeczyścić kocioł Także takie codzienne rozpalanie ma swoje minusy ale i sporo plusów Zresztą po dojściu do wprawy rozpalanie zajmuje max 15min. Pozdrawiam górniaków:) Edytowane 25 Października 2010 przez hamlet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasz7 25.10.2010 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 WitamMuszę wymienić starego zębca, zastanawiam się na defro optima komfort jak z linku http://www.defro.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=67&Itemid=97&lang=plJak dla mnie jest to piec górnego spalania, brakuje w drzwiczkach zasypowych otworu powietrza wtórnego. Co sądzicie o tym piecu? Czy da radę w nim palić od góry?pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hamlet 25.10.2010 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Da radę Najwyżej będzie ci się troszeczkę bardziej dymić Możesz dorobić w drzwiczkach PW ale nie wiem jak z gwarancją Najlepiej zadzwoń do producenta czy możesz coś takiego wykonać Jeśli będzie stawiał opory musisz zaczekać do końca gwarancji albo ją olać Z resztą gwarancja w takich kotłach jest nader rzadko wykorzystywana bo nie wiem co tam może się popsuć Albo kup następnego zębca Wg mnie to solidniejsza firma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktosiek 25.10.2010 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Przeczytałem jakiś czas temu część wątku :sleep:ale wszystkiego się nie da. Teraz stanąłem przed wyborem i ja. LasRico nie ma, ale może ktoś mi odpowie. Wiem, że nie polecał żadnych kotłów.Zastanawiam się właśnie nad KOCIOŁ "SAS UWT" http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-uwt.html Jeśli nie ma autora tematu to może ktoś inny. Dom w rododendronach 8, dziennik w sygnaturze. Powierzchnia użytkowa 140m, całkowita 200. Ściany max 28,8,, ocieplenie 10cm. Poddasze 25cm wełny, okna Adams dwie szyby.Czy odpowiedni będzie 23 KW. Czy w ogóle to dobry wybór, może ktoś użytkuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilg.86.86 25.10.2010 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Witam wszystkich . (jestem tu nowym gościem) mam problem z paleniem w swoim kotle , jest to Zębiec S1WK 10-2 10KW pale w nim grubym węglem rozpalam od dołu drewnem potem troszkę węgla i jak się rozpali to zasypuje węglem do górnych drzwiczek pali się to ok 12h i potem znów dorzucam opał i przez drzwiczki zasypowe wydobywa się dym (kocioł mam w kuchni mieszkam na drugim piętrze ) nie wiem czy to wina komina czy sposobu palenia , w kominie jest metalowy wkład i co miesiąc muszę czyścić bo jest w nim pełno czarnej mazi . Dziękuje za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 25.10.2010 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Kolego Jarecki jakie proponował byś nastawy sterownika st 28 do orzecha II piec http://dworekbis.pl/produkty/kociol_co_typu_mzn_16kw_32kw/ 29kW ze zmniejszona komora w połowie cegłami szamotowymi?? Powierzchnia ogrzewana teraz to ok 90m kw ok 110 żeberek alum, instalacja w miedzi, jedna pompa ale grawitacyjnie tez chodzi, zawór czterodrogowy. Zaznaczam, że KPW mam już dorobione ale mam częste przysypianie kotła na miarkowniku. jest to zwykły sterownik bez żadnego algorytmu, wiem jak wejść do ust serwisowych. Dmuchawa już nie pamiętam za bardzo jaka. Nie znam się na sterownikach TECH-a, miałem 2szt. na próbie i delikatnie mówiąc nie uważam tych sterowań.... Kotła nie znam tym bardziej, ale wydaje mi się,że miał powinien się spalać w sposób tutaj opisywany, orzech pewnie kwestia wykonania próby. Trzeba dobrac odpowiednią siłę nadmuchu, dla rozpalania do ok.2godz. jakieś 40%mocy powinno byc ok, jak się to w miare ustabilizuje to wtedy zmniejszyć. Marmark ja się upieram co do doboru dla tej konkretnej powierzchni oraz docieplenia a także do konkretnej konstrukcji kotła. Zauważ, że podajnik czy dolnego spalania dobrałbym 20-25kW, ale miałowy z zasypem cyklicznym w żadnym wypadku. Jestem pewien,że dla modelu wyjściowo z zasypem cyklicznym oraz odpowiednim sterowaniem zakres mocy to 30-40kW, bo kotły miałowe dobiera się do średniej eksploatacyjnej. Tak obrazowo jak rozpalamy kocioł od góry, to mamy czynna pow. grzewczą sporo poniżej połowy wpisanej w dokumentację kotła. Moc oraz powierzchnię grzewczą określa się od poziomu rusztu, a jak wszyscy tutaj wiemy rozpalając od góry do rusztu jeszcze nam sporo zostaje. Tak więc pewnie kocioł np. 25kW w fazie rozpalania ma coś w granicy max.10-12kW (to trochę z kosmosu, ale chodzi o wyobrażenie) Po zejściu żaru na dół moc regulujemy intensywnością nadmuchu, im więcej powietrza, tym wyżej rozżarzona warstwa miału, jak mniejsze zapotrzebowanie na moc, to cieńsza warstwa żaru jest rozżarzona, jak wysoko, cóz tego nie widac, bo góra opału po jakimś czasie robi się czarna. Cegła szamotowa na wysokości rusztu o odpowiedniej wysokości też ma swoje zadanie oprócz ochrony drzwiczek przed wygięciem z powodu wysokiej temp. żaru. Ja pracę kotła miałowego rejestrowałem dodatkowym urządzeniem połączonym z Protonem PID, na karcie SD zapisywała się praca kotła, którą analizował producent sterowania i poprawiał algorytm. Obciążenie może chwilowo pokazywać Ognik PID, ale on jest do modelu z podajnikiem. Podobnie zakresy zmian pracy algorytmu zobaczę na RT09pid, ale to tez model do podajnika. Umówmy się, kotły zasypowe są jednak dość prymitywne. Skoro już jest sposób na czyste spalanie, to dalszy jego rozwój przy jakimś nakładzie kosztów staje się nieopłacalny, bo wchodzę w granice cenowe podajnika a skoro tak, to lepiej kupić podajnik, który spala czysto oraz intensywnie malutkie porcje paliwa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kordian. 25.10.2010 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 (edytowane) Kocioł mam taki, Kocioł Stalowy Wodny Tezam Typ T-15A 17,5kw.Kocioł ten wygląda mniej więcej tak : http://www.tezam.pl/index.php?produkt=BrunNie wiem czy wszystkie numerki są tak samo jak na moim kotle, ale rysunek z przodu wydaje się być identyczny.Prosiłbym Was o poradę w jaki sposób napalić, aby ciepło trzymało dosyć długo.Jestem totalnym laikiem w tych sprawach. Edytowane 25 Października 2010 przez Kordian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 25.10.2010 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Przeczytałem jakiś czas temu część wątku :sleep:ale wszystkiego się nie da. Teraz stanąłem przed wyborem i ja. LasRico nie ma, ale może ktoś mi odpowie. Wiem, że nie polecał żadnych kotłów. Zastanawiam się właśnie nad KOCIOŁ "SAS UWT" http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-uwt.html Jeśli nie ma autora tematu to może ktoś inny. Dom w rododendronach 8, dziennik w sygnaturze. Powierzchnia użytkowa 140m, całkowita 200. Ściany max 28,8,, ocieplenie 10cm. Poddasze 25cm wełny, okna Adams dwie szyby. Czy odpowiedni będzie 23 KW. Czy w ogóle to dobry wybór, może ktoś użytkuje. Posiadam Sas UWT 29kW od roku. Bardzo zachwyca solidność wykonania tego kociołka. Spalanie w nim przebiega znakomicie, a do tego mało pali zapewniam, że jak dla Ciebie 23kW byłby w sam raz. I jak zauważyłem na stronie producenta, nowe UWT są wyposażone w PID, no i ładniej wyglądają. Polecam i gwarantuję, że będziesz zadowolony. Jakieś pytania pisz śmiało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktosiek 25.10.2010 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Posiadam Sas UWT 29kW od roku. Bardzo zachwyca solidność wykonania tego kociołka. Spalanie w nim przebiega znakomicie, a do tego mało pali zapewniam, że jak dla Ciebie 23kW byłby w sam raz. I jak zauważyłem na stronie producenta, nowe UWT są wyposażone w PID, no i ładniej wyglądają. Polecam i gwarantuję, że będziesz zadowolony. Jakieś pytania pisz śmiało. Dzięki za odpowiedz. Na razie to propozycja mojego Hydraulika. Ja zastanawiałem się właśnie nad Sas-em, albo nad Hefem. Czym palisz w tym piecu i jak od góry (od dołu). Miarkownik ciągu, czy dmuchawa + sterownik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.10.2010 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Marmark Zaciekawił mnie fragment Twojego wpisu, myślę,że mam na to radę. "W pierwszej fazie (rozgrzewanie instalacji) problem dymienia rozwiązuje większe zapotrzebowanie na moc (podnoszenie temperatury). Potem robi się trudniej. U mnie faza dymienia (lekkiego - dym przezroczysty, szary) może pojawiac się po około 5 godzinach od rozpalenia i trwa to ze dwie godziny. Testuję większe palenisko - stąd ten dym.Dziwi mnie, że nadprodukcja gazów występuje dopiero po takim czasie, instalacja osiąga temp. zadaną po jakichś 2 godzinach. Może udało mi sie spowolnić rozgrzewanie dolnych części zasypu? Może da się jeszcze wolniej? Np. poprzez zwiększenie udziału powietrza wtórnego (od góry) kosztem głównego (pod ruszt)?Być może w tej fazie lepsze byłoby cykliczne dopuszczanie powietrza głównego (coś jak unister lub przedmuchy)? Pisząc "lepsze" mam na mysli mniejsze straty (palne gazy uciekające pod postacią dymu) niż w przypadku stałego ale małego dopływu powietrza głównego. Bez wyników badań się chyba nie obejdzie. " Rozumiem,że wolisz palić bez sterowania i dmuchawy... ok. 4-5lat temu kombinowałem jak można palić suchym miałem jeszcze wtedy na klasycznym sterowaniu, aby nie było wybuchów.Wypuścilismy krótka serię nieco innego rozwiązania. Kombinacja powodowała inny rozkład żaru w palenisku i udało sie znacząco ograniczyć odbicia poprzez dośc proste rozwiązanie. Może chciałbyś ten pomysł wypróbować przy swoim kotle?Muszę tylko wiedzieć, czy umiesz sobie pospawać stal, w zasadzie chodzi o 4 tzw. heftnięcia. Ewentualnie, czy ktoś Ci to zrobi.Druga sprawa, trzeba troche powiercić. Jak masz ochotę na próbę, napisz na priva, będę potrzebował trochę danych o Twoim kotle, aby Ci doradzić odpowiednią modyfikację.Teraz wyjeżdżam na kilka dni, ale sporadycznie zerknę do neta. Daj znać, czy chcesz podjąć próbę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 26.10.2010 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Witam ,Jarecki79 czy mógłbym również znać szczegóły modyfikacji ? Jeśli to nie jest tajne to może zamiast na pw umieścił byś opis w temacie?.jak pisalem w innym temacie spaliłem ostatnio jeden zasyp mialu wszystko pięknie się spalilo , fuknięć nie zaobserwowałem dymek chyba na początku (w nocy nie widzialem)Mam jeszcze tone mialu i zastanawiam się czy nie dokupić .Na razie przepalam trocinami , zapalam od góry oczywiście . Przy trotach troche trudniej jednak ustawić ilość PG .pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kordian. 26.10.2010 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Witam kiedyś opisałem swój problem Witam niedawno przeprowadzilem do domku. Kiedyś paliłem w piecu kaflowym(nic trudnego), lecz teraz mam zupełnie inny piec. Palę w nim jako tako ale mam cholerny problem z utrzyaniem stalej temperatury. Zazwyczaj daje do 60*C i zamykam szybry. Tak mi polecił pewien znajomy. Temperatura bardzo szybko spada. W srodku nocy jest już można by powiedzieć zimno. Ostatni raz dokładam o 22. Palę węglem. Rozpalam w następujący sposób. -ukladam na dole pare drewienek rozpalam to -na to kładę wieksze kawalki drewna(wszystko na otwartych szybrach na maxa) -i tak do 60*C -na to kładę węgiel i idę czekam aż węgiel się trochę rozpali -zamykam szybry -za godzinkę przychodze i patrzę jaka jest temperatura na piecu, jeżeli jest poniżej 60*C otwieram szybry i czekam az się nagrzeje -idę spać czasami budzę się w nocy po około 2-3 h i temperatura jest 40*C. Na piecu mam 2 szybry jeden z dołu(taka klapeczka) 2gi u góry pieca. Dużo osób poleca palenie od góry. I tu się pytam czy to można zastosować na każdym piecu? I czy opaci się zaintstalowanie miernika. Z gory dziękuję za pomoc. Został on już po części rozwiązany, mam jeszcze tylko pytanie czy w kotle tego rodzaju: http://www.tezam.pl/index.php?produkt=Brun mogę palić sposobem górnym? Czy przyniesie to jakieś efekty? Pozdrawiam Kordian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.10.2010 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Witam , Jarecki79 czy mógłbym również znać szczegóły modyfikacji ? Jeśli to nie jest tajne to może zamiast na pw umieścił byś opis w temacie?. jak pisalem w innym temacie spaliłem ostatnio jeden zasyp mialu wszystko pięknie się spalilo , fuknięć nie zaobserwowałem dymek chyba na początku (w nocy nie widzialem) Mam jeszcze tone mialu i zastanawiam się czy nie dokupić . Na razie przepalam trocinami , zapalam od góry oczywiście . Przy trotach troche trudniej jednak ustawić ilość PG . pozdr Na początek to bym chciał, aby to spokojnie jedna osoba przetestowała. Jak zda egzamin, to będzie można podać szerzej. Jak wspomniałem pomysł miał załatwiać inną kwestię, ale wydaje mi się,że może tez byc rozwiązaniem tego problemu Jak nie masz problemu ze spalaniem miału, to po co rzeźbić. Marmark ma kłopot z jakimś cyklem spalania w swoim kotle, chciałbym sprawdzić, czy mój stary pomysł to załatwi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 26.10.2010 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Jarecki79 poczekam cierpliwie , modyfikacje lubię i uważam że zawsze można lepiej tutaj czyściej i dłużej spalać.Kolega w Zębcu ma taka płytę poziomą leżąca na kątownikach poniżej górnych drzwiczek (chyba stalowa) którą przesuwa . Jeśli jest przesunięta dalej od drzwiczek to płomień i gazy omijaja ja zbliżaja się bliżej drzwiczek , ciekaw jestem czy pomogła by ukierunkować dymek i bardziej dotlenić KPW.Dawno u kolegi nie byłem i ciekaw jestem czy wogóle jeszcze tą plyte posiada.pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.