Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

@jankur te otwory z powietrzem wtórnym to masz grawitacyjne

czy dmucha w nie dmuchawa

To zabudowanie rusztu muszę jednak jeszcze przemyśleć

bo jak palenisko zejdzie na dół na tym szamocie może mi nie dopalić węgla

Co do góry sprawa otwarta

Trzeba by jakoś skoncentrować u góry spaliny w jednym małym przekroju i podać tam powietrze wtórne

Dobrze jak by skonstruował palenisko w kształcie stożka ze zwężeniem na górze

Tylko jak wtedy zasypywać opał:)

Edytowane przez hamlet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

@jankur te otwory z powietrzem wtórnym to masz grawitacyjne

czy dmucha w nie dmuchawa

To zabudowanie rusztu muszę jednak jeszcze przemyśleć

bo jak palenisko zejdzie na dół na tym szamocie może mi nie dopalić węgla

Co do góry sprawa otwarta

Trzeba by jakoś skoncentrować u góry spaliny w jednym małym przekroju i podać tam powietrze wtórne

Dobrze jak by skonstruował palenisko w kształcie stożka ze zwężeniem na górze

Tylko jak wtedy zasypywać opał:)

 

Dmuchawa dmucha od dołu jednocześnie pod ruszt i do góry w te otwory 4 z jednej i 4 z przeciwnej strony. I pomyślałem że jeżeli przyblokuję dopływ powietrza na ruszt tym kartonem to więcej powietrza pójdzie na górę i chyba miałem rację.Gazy się ładnie dopalają.

http://img408.imageshack.us/img408/2308/nokplus.jpg

Uploaded with ImageShack.us

te 4 otworki z boku komory zasypowej to właśnie te dysze.

Zabudowa paleniska na stałe może stwarzać problemy z dopaleniem reszty paliwa, a karton się spali i powietrze pójdzie pod ruszt.

Kocioł pracuje 8,5 godziny temperatura 60 stopni. Dymu w ogóle nie widać mimo pracującej na 1% dmuchawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 11 godzinach piec zaczął pracować już z niższą temperaturą, a dmuchawa zaczęła zwiększać obroty nawet do 100%. Po 11,5 godziny woda miała 45 stopni i wyłączyłem dmuchawę żeby mi nie wrzucała popiołu na przegrody.

Te 11,5 godziny to jest mój rekord na połowie zasypu kotła ok. 16 kg węgla groszku. A ten dymek z komina - bajka.

Na taki samym zasypie przy rozpalaniu od dołu i dosypywaniu paliłem ok. 6 godzin.

Przy zapalaniu od góry takiej samej ilości paliłem ok 9 godzin.

Polecam ten sposób palenia i ciekaw jestem czy u was też będą podobne wyniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie panowie zastanawiam jak to jest z paleniem kotłem ze sterownikami.Sorry za "prostackie" pytanie ale całe życie pale "gołym" kotłem nawet bez miarkownika czy pomki.Czy np. dmuchawa w pewnych sytuacjach nie wychładza komory np. mamy już sam wygasający żar,temp. na piecu spada ,sterownik otrzymuje polecenie rozpędzenia kotła,włącza dmuchawe i zamiast zysku mamy straty.Podobnie miarkownik ,który przecież jest tylko termostatem.Czy nie jest tak że te wszystkie wspomagacze są przydatne w warunkach gdy komorą ma ilość opału wystarczająca do sprostania wymaganiom sterownika.Jeszcze raz sorry za głupie przemyslenia ale za sprawą tego forum bardzo wciągnąłem sie w temat odnoszący sie do ekonomicznego palenia. :cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrzej9923

Myślenie to zaleta:-)

Nawet jesli nie prowadzi doprawidłowych wniosków (ktoś bardziej doświadczony zawsze skoryguje i wyjaśni).

Bez przemyślenia całego procesu spalania i odbioru ciepła nie ma mowy o optymalizacji grzania i zużycia opału.

A Twoje pytania wcale nie są głupie. Na ten temat chyba już była dyskusja w tym wątku.

 

Masz rację, dmuchawa po wypaleniu paliwa może wychładzać kocioł i komin - jej obroty zwykle wzrastają wraz ze spadkiem temperatury. Przeważnie sterowniki umożliwiają ustawienie temperatury, która jest intrpretowana jako koniec opału. Można też ustawiać czas jaki dmuchawa będzie jeszcze pracować. Ja początkowo miałem 90 minut, co w połączeniu z dużymi obrotami dmuchawy bardzo wychładzało kocioł. Ale, jak juz pisałem wcześniej - to kwestia możliwości sterownika i pobawienia sie ustawieniami.

 

Przy miarkowniku jest tak: nawet pełne jego otwarcie w końcówce palenia nie powoduje znacznego przewietrzania paleniska bo zwylke na ruszczie jest warstwa popiołu blokująca przepływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marmark

Oczywiscie nie twierdze,że "golec" jest lepszy od kotła ze sterownikiem.Optymalnym rozwiązaniem byłoby np.zastosowanie kamery w srodku pieca,odpowiedni program uwzgledniajacy pogode ,siłe wiatru itd.Może już cos takiego jest,nie wiem.Ale zejdzmy na ziemie ;).Te zawirowywacze o których wspomniałeś to dobry patent.Wczoraj paliłem dolnie[pale cały czas dołem gdyż temp. na zew. jest duzo powyzej zera i nie musze ładowac całego kotła ,nawet połowa kotła jest trochee za wiele].Ok 8 kg orzecha spalałem przez 13godz. [temp na kotle 50-70].Dalej uzywam szybru ale z tymi zawirowaczami otwieram szerzej dla bezpieczenstwa.Obecnie zauwazalnie podczas palenia spadła temp czopucha.Myśle że głownie w tym mam swoje oszczednosci.Po uszczelnieniu drzwiczek piec jest bardziej sterowalny przy paleniu na"pół pary"

Wiem ,że tutaj głównie jest propagowane palenie od góry ze względów ekonomicznych i ochrony srodowiska.Jednak jeżeli uzyskałem przy paleniu dolnym wiekszą efektywność to i srodowisko na tym zyskało

Przeczytałem z 40 stron i przyznam sie że do konca nie wiem jak trzeba manipulowac wlotami powietrza ,żeby spalanie było jak najbardziej efektywne.Palić gorą potrawie jednak coś czuje że nie na 100%.Marmark możesz wskrócie napisać jak trzeba "operować " klapkami,czy klapka drzwiczek wsypowych przejmuje rolę głównego powietrza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jankur w ubiegłym roku testowałem ST-81 zpid i wówczas ten sterownik działał słabo, to 5st.C powyżej zadanej to tak napisany algorytm.

Ma prawo przy ciągłej pracy nadmuchu przeciągnąć o 5st.C, powyżej zwykłe przedmuchy,

Na tej zasadzie powstał pierwszy sterownik PID do kotła zasypowego- Płomyk PID, ale on zupełnie inaczej steruje dmuchawą, na zasadzie falownika i potrafi zejśc z ciągłym nadmuchem na mniejsze obroty. ST ma normalne sterowanie dmuchawy, jak go testowałem brakowało pewnych funkcji serwisowych, aby dobrać właściwą krzywa doboru prądu pod konkretny silnik i model dmuchawy. Ten sterownik został dobrany do pracy z tylko jedną dmuchawą, z innymi już dobrze pracować nie musi.

 

Mnie wkurzyło, że testowany model ST-81 zpid w/g instrukcji musiał być dodatkowo uziemiony, był kabelek i trzeba było sterownik osobno uziemić. To jakieś chore, takie bzdury nie spotkałem w żadnym innym sterowniku. Myślę jednak,że do tej pory juz to Panowie z firmy Tech poprawili.

 

Moim faworytem jest inny model sterowania, który dużo dokładniej pracuje, bliżej t.zadanej. To ważne, bo przeregulowanie >5st.C to straty, spalamy poprawnie więcej opału od tego, na co zgłaszamy zapotrzebowanie.

 

Trzeba jednak przyznać, że ten konkretny model Tech-a fajnie wygląda, zresztą pod względem wyglądu również ST-81 zpid nie jest brzydki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrzej9923

Główne powietrze pod ruszt (w kotłach górnych/cyklicznych), sterowane dmuchawą lub miarkownikiem.

W dolnych kotłach bywa różnie - niektóre pracują lepiej z napowietrzaniem przez dzrwiczki zasypowe (był taki szkic ileś tam stron temu z wyjaśnieniem Last Rico dlaczego tak jest - chodzi o geometrię paleniska).

 

Powietrze wtórne (w kotłach górnych/cyklicznych) skierowane nad węgiel. Można ustawić się raz i nie ruszać. Wskazane jest podać więcej powietrza wtórnego w fazie intensywnego palenia drewna rozpałkowego. Ja ustawiam (kiedy drewno się już wypali) tak, żeby strumień powietrza lekko odkształcał płomienie (ale ich nie zdmuchiwał). Mam szybkę, przez którą podglądam. Odchylenie klapki powietrza wtórnego to jakieś 2-3 mm.

 

jankur

Zdjęcia zapewne wstawiłeś dobrze. Problem jest u mnie. Z Adminem.

Gratuluję dobrego spalania. Mnie też wydłużył się dwukrotnie (ten sam zasyp) po przejściu na palenie cykliczne od góry.

 

hamlet

Takie kotły "stożkowe" istnieją. Czytałeś wątek "ogrzewanie ceramiczne"? Taką cechę ma np. piec adamieckiego/szrajbera, dobre kominki z dopalaczem, kotły górne na bele słomy.

 

Innym dobrym rozwiązaniem jest pozostawienie płomieniom odpowiedniej ilości miejsca na dopalenie (retorta).

Edytowane przez Marmark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jarecki 79. Dzięki za odpowiedź . Nie mam doświadczeń z innymi sterownikami a z tego który posiadam ST-83 jestem bardzo zadowolony. Po rozpaleniu i włączeniu dmuchawy sterownik najpierw płynnie zwiększa obroty do momentu aż temperatura spalin zaczyna mocno wzrastać, następnie obniża obroty aby temperatura spalin nie wzrastała ok. 200 - 230 stopni. Po osiągnięciu zadanej temperatury wody sterownik reguluje płynnie obrotami dmuchawy aby ją utrzymać kontrolując aktualną temperaturę spalin. Temperatura spalin od momentu rozpalania cały czas się obniża osiągając wartości poniżej 100 stopni podczas pracy dmuchawy na minimalnych obrotach. Przy końcu palenia gdy temperatura wody spada poniżej zadanej obroty dmuchawy płynnie rosną aż do maksymalnych. Przy dalszym spadku temperatury po przekroczeniu 40 stopni kocioł przechodzi w stan wygaszania i po 30 minutach jeżeli temperatura wody nie wzrośnie powyżej 40 stopni sterownik wyłącza dmuchawę. Właśnie w tym ostatnim okresie kiedy dmuchawa pracuję na 100% oprócz wspomnianego wychładzania kotła i komina potrafi nawrzucać lekkiego popiołu na przegrody i do komina pewnie też. Pompa CO ma próg włączania i wyłączania ustawiony wyżej na 45 stopni więc nie pracuje podczas wychładzania w kotle.

Jeżeli akurat jestem w kotłowni w tym czasie to wyłączam dmuchawę i lekko uchylam drzwi popielnika.

Ta różnica 5 stopni pomiędzy zadaną a wskazywaną to ja osobiście traktuję jako temperaturę zadaną na powrocie i wtedy mi to nie przeszkadza.

Pozdrawiam

 

Zapomniałem napisać że kiedyś wyświetlił się na wyświetlaczu komunikat że nieodpowiedni typ dmuchawy i otworzyło się okno wyboru, było tam do wyboru kilka typów dmuchaw. Wybrałem swój typ WPA 117 i jest OK.

Edytowane przez jankur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dopisuję co dzisiaj zaobserwowałem a wiec jak wróciłem z pracy to już było napalone , temperatura 50* w kotle kilka polan sosnowych.

Ostatnio przepalam wieczorami około 4,5 godzin w tym zaczynałem od rozpalenia trocin które paliły sie około 3 godzin.

Zdarzyło się że przy włączonej (dmuchało za mocno) dmuchawie ogień zszedł z powierzchni pod spod trocin i z komina niestety wylatywał dym , dopuszczenie PW nic nie dało .

Dzisiaj z okazji że centralne było wygrzane wraz z kominem zasypałem trociny i również rozpaliłem od góry z tym że dmuchawa pracowała na mniejszych obrotach .

Co zauważyłem brak dymu , trociny pala się spokojniej bez zjawiska podobnego do paleniska kowalskiego tak że rozgrzanie wody w układzie i rozpoczęcie palenia bliżej zadanej temperatury dało bardzo pozytywny efekt. czas palenia się wydłużył zdecydowanie , niestety nie wiem dokładnie ile.

Temat o spalaniu węgla ale czasem po cięciu drewna może zostać kilka taczek trocin i nie wiadomo co z nimi zrobić a można je spalić i kilka godzin pogrzac tyłek za free.

pozdr

Edytowane przez Mały Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz. Na razie to propozycja mojego Hydraulika. Ja zastanawiałem się właśnie nad Sas-em, albo nad Hefem.

Czym palisz w tym piecu i jak od góry (od dołu). Miarkownik ciągu, czy dmuchawa + sterownik.

 

Palę jak się da ;) obecnie mam sezonowane drewno, więc palę miarkownikiem, ale rozpalam je od góry, pali się ok. 14 godzin (olcha), klon palił się dłużej, a zapewne np. dąb lyb buk osiągnął by 18 godzin :) wczoraj włączyłem nadmuch, aby trochę przepaliło to wszystko. Jednak drewno to drewno i trochę brudzi. Na zimę planuję przerobić kociołek jak zaleca Last Rico, lecz nie wiem czy dojdzie do skutku...jeśli nie, to normalnie ładuję węgiel, odpalam od góry, nadmuch pracuje i spokojnie 24h ze stałą temperaturą, lecz nie ładuję komory do pełna, bowiem wtedy i do 36h dochodzi stałopalność przy jednym załadunku węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MałyMariusz przy pełnym zasypie żar prędzej czy później i tak schodzi na dół do samego rusztu

Mówię o węglu

Na trocinach może nie zdąży bo się dużo szybciej palą

Ale pomimo że ten żar zejdzie na dół to i tak się dużo mniej dymi niż w przypadku palenia od dołu

Przynajmniej w moim przypadku

 

Wczoraj testując metodę palenia kol.jankura przesadziłem chyba trochę z popiołem

i mi po ok 2 godzinach przygasło

Nie do końca bo z kotła wydobywał się dym pomimo że mam dobrze uszczelniony

Ani dmuchawa ani otwarcie dolnych drzwiczek nie pomagało

Rozpaliłem więc na nowo od góry

ale o zgrozo nie dało się

Rozpalanie nowego zasypu trwa u mnie góra 15 min

Wczoraj chcąc rozpalić ten przygaszony zasyp spędziłem w kotłowni ze 2 godziny:bash:

W końcu mi się udało ale zasmrodziłem całą chałupę:)

Kiedyś testowałem zasypywanie popiołem części paleniska

ale po pewnym czasie ok1-2h jak już się dobrze rozpaliło

i będę musiał do tego wrócić

Dodam że takie przysypywanie popiołem wydłuża też dość znacznie czas spalania zasypu

Edytowane przez hamlet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę jak się da ;) obecnie mam sezonowane drewno, więc palę miarkownikiem, ale rozpalam je od góry, pali się ok. 14 godzin (olcha), klon palił się dłużej, a zapewne np. dąb lyb buk osiągnął by 18 godzin :) wczoraj włączyłem nadmuch, aby trochę przepaliło to wszystko. Jednak drewno to drewno i trochę brudzi. Na zimę planuję przerobić kociołek jak zaleca Last Rico, lecz nie wiem czy dojdzie do skutku...jeśli nie, to normalnie ładuję węgiel, odpalam od góry, nadmuch pracuje i spokojnie 24h ze stałą temperaturą, lecz nie ładuję komory do pełna, bowiem wtedy i do 36h dochodzi stałopalność przy jednym załadunku węgla.

Przeczytałem wszystkie Twoje posty. Zresztą są tylko w tym wątku. Zrobiłeś pewne zmiany w kotle. Czy da się palić normalnie węglem od góry, bez tych zmian. A nawiasem mówiąc, piec został zakupiony, już jest na budowie nawet. SAS UWT 23kW. Mam nadzieję, że będę zadowolony. O paleniu w nim jednak mogę dopiero pomyśleć w przyszłym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jarecki79. Mam do Ciebie kilka pytań odnośnie sterowników. Z racji tego, że jesteś w tej dziedzinie "mistrzem" :) chciałem zapytać co myślisz o takim sterowniku:??

http://allegro.pl/sterownik-proton-pid-kotla-z-dmuchawa-nowosc-i1276861286.html

Czy wart jest on swojej ceny?? Mógłbyś go polecić?? Chodzi mi tez o to czy będzie on dobrze działał z RV 14R?? Taki jest u mnie a na stronie piszą, podchodzi pod typ RV12 A lub AR. I czym on się różni jeszcze od tego:????

http://allegro.pl/sterownik-proton-anty-zamarzanie-anty-stop-i1257460577.html

I jeszcze jedno, czy można podpiąć czujnik termik bądź CWU pod czopuch??? Czy uszkodzi to sterownik??

Dzięki.

Edytowane przez mardoczek
bład
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wszystkie Twoje posty. Zresztą są tylko w tym wątku. Zrobiłeś pewne zmiany w kotle. Czy da się palić normalnie węglem od góry, bez tych zmian. A nawiasem mówiąc, piec został zakupiony, już jest na budowie nawet. SAS UWT 23kW. Mam nadzieję, że będę zadowolony. O paleniu w nim jednak mogę dopiero pomyśleć w przyszłym roku.

 

Tzn. ogólnie coś kombinowałem, lecz chwilowo :) ale aktualnie palę tradycyjnie: jakaś tam porcja paliwa, rozpalam to od góry. Drewno pali się z pomocą miarkownika, natomiast węgiel z nadmuchem. Więc odpowiedź...tak da się palić normalnie od góry, lecz zalecam zmniejszyć do minimum siłę nadmuchu i do tego przysłonić wlot powietrza do tegoż nadmuchu. Tylko zapewne masz sterownik PID, bo masz nowszy od mojego, więc tu nie wiem czy tą siłę da się zmniejszyć. Najlepiej podaj mi datę produkcji kociołka. Po cóż kupowałeś, jak będziesz palił w przyszłym roku?

Aaaa i dodam, że zamierzam kupić elektroniczny miarkownik unister, bo ten mechaniczny się nie sprawdza.

Edytowane przez KardinalE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. ogólnie coś kombinowałem, lecz chwilowo :) ale aktualnie palę tradycyjnie: jakaś tam porcja paliwa, rozpalam to od góry. Drewno pali się z pomocą miarkownika, natomiast węgiel z nadmuchem. Więc odpowiedź...tak da się palić normalnie od góry, lecz zalecam zmniejszyć do minimum siłę nadmuchu i do tego przysłonić wlot powietrza do tegoż nadmuchu. Tylko zapewne masz sterownik PID, bo masz nowszy od mojego, więc tu nie wiem czy tą siłę da się zmniejszyć. Najlepiej podaj mi datę produkcji kociołka. Po cóż kupowałeś, jak będziesz palił w przyszłym roku?

Aaaa i dodam, że zamierzam kupić elektroniczny miarkownik unister, bo ten mechaniczny się nie sprawdza.

Dzięki za odpowiedzi. Kupiłem, bo teraz robię całą instalację, a wprowadzać się będę dopiero w 2011. Ale te 10 miesięcy, to nic mu się nie stanie, niech już będzie kotłownia chociaż gotowa do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały Mariusz mam podobnie.Jak pale przez dłuższy czas na pół pary to pózniej mam problem pobudzić kocioł do intensywniejszej pracy.Może co teraz napisze będzie śmieszne ale mam wrazenie,że kocioł "PRZYZWYCZAJA SIĘ" po pewnym czasie do intensywności palenia obojetnie czy pale na maxa czy na 50%.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hamlet

Kociołek może nie wygasl całkiem ale zrobil sobie drzemke to jest to o czym pisalem kilka razy , temperatura 50*C i kociol po kilku godzinach spi z temperaura 42*C .

Cięzko go pózniej rozpalić bo gazy zabieraja tlen.

 

Po drzemce zazwyczaj następuje wybudzenie (u ludzi;) )

W przypadku kotła niech by sobie drzemał jak najdłużej:)bo temperaturę trzymał

ale niestety trochę dymiło mi z dolnych drzwiczek pomimo że są szczelne

i nie szło tego dymienia powstrzymać

Musiałem rozpalić na nowo co jak wcześniej napisałem przyszło mi z ogromnym trudem

Jednak to przygasanie u mnie zdarza się zazwyczaj jak za słabo/za krótko rozpalę

Kocioł po rozpaleniu bardzo szybko łapie mi zadaną temperaturę więc go zamykam i idę na piwo;)

Teraz nauczony doświadczeniem dłużej rozpalam aż na wierzchu jest porządny żar

i dopiero zamykam wszystkie drzwiczki

Za ok 1,5-2h idę i zasypuję część paleniska popiołem i wtedy mi nie przygasa czy jak to określiłeś

kocioł nie wchodzi w drzemkę:)

Edytowane przez hamlet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...