marcin1378 03.12.2010 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Witam Mam pytanie odnośnie działania miarkownika Regulus. Czy jeżeli założycie łańcuszek i zaczepicie klapę PG to kręcąc miarkownikiem powinien być wyczuwalny opór ?, bo u mnie chodzi on dość ciężko i nie wiem czy tak ma być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marmark 03.12.2010 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Ma pracować płynnie, bez przeskoków. A bez łańcuszka jak pracuje? Bo problem może leżeć w zawiasach, a nie miarkowniku. Lub zbyt ciężkiej klapie. Ja swój nasmarowałem (mam regulusa) - odkręciłem górną śrubkę pokretła i posmarowałem pod spodem wazeliną techniczną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 03.12.2010 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Jeżeli chodzi o miarkowniki, to efektywny ciężar podnoszenia nie powinien być większy jak 0,8-1kg. (taki opór max. może dawać klapka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robdk 03.12.2010 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Ha, a ja kupiłem regulusa i niestety zepsuty.... Nieźle się wkurzyłem i przy próbach reanimacji ukruszyłem dźwigienkę w której się mocuje ramię do łańcuszka.Obecnie nie muszę mieć miarkownika bo palę z pełną mocą pieca, ale właśnie jak to wygląda ten mechanizm w środku? Bo u mnie się wydawało, że brak jakiegoś elementu w środku który by naciskał tą dźwigienkę jak się mieszek przesuwa wraz ze zmianą temperatury. Takie mam podejrzenie właśnie ze względu, że jak by nie kręcił pokrętłem to pozycja ramienia się nie zmieniała. Zresztą też nie było reakcji na temperaturę.... Chyba trafił mi się bubel... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin1378 03.12.2010 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Ma pracować płynnie, bez przeskoków. A bez łańcuszka jak pracuje? Bo problem może leżeć w zawiasach, a nie miarkowniku. Lub zbyt ciężkiej klapie. Jeżeli założę ramię i łańcuszek swobodnie zwisa (klapka PG nie podpięta) to miarkownik przy kręceniu pokrętłem jednak chodzi ciężko, czyli mam zdjąć pokrętło i nasmarować go? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arthi 03.12.2010 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 (edytowane) Z uwagą przeczytałem niemal cały wątek. Posiadam piec UKN 22kW Staporkow gorno-dolny, Pracuje w zakresie 36- 44 w zależności od temperatur na dworze, dzisiaj jest 39, woda na wyjściu ma temperaturę mniej więcej 50 stopni. W domu 21-22. Palone wyłącznie orzechem. Jest to piec ze spalaniem teoretycznie dolnym, ale tak naprawdę niemożliwe jest do uzyskania, krótko po rozpaleniu pali, a raczej kopci cały wsad. Stałopalność przy paleniu 24h mam na poziomie 12-15 godzin, przy czym teoretycznie pełen wsad to jakieś 30kg czyli moim zdaniem dużo za dużo. Niektórym z forum starczyłoby na miesiąc. Tak na szybko policzyłem mniej więcej 160 aluminiowych żeberek., pracuje w układzie zamkniętym. Ponieważ piec jest za duży postanowiłem coś z tym zrobić. Najpierw myślałem o zainstalowaniu zaworu czterodogowego, ale jeśli dobrze wszystko zrozumiałem zasadę efektywnego spalania węgla to nic to nie zmieni. Podwyższę temperaturę na kotle, ale z czystością nie ma to nic wspólnego, sadza, smoła będzie co najwyżej oblepiać gęściej komin (co jest jeszcze gorsze) zamiast wymiennika lub wylatywać na zewnątrz zdobiąc okolicę. Po trafieniu tutaj w pierwszej kolejności zastanawiałem się nad przerobieniem kotła na górnego spalania zwłaszcza, że już były takie modyfikacje. Niestety jest z tym trochę zachodu, wiercenie, miarkownik, poza tym tracę całą zaletę (dla innych wadę) rusztu wodnego i tym samym zmniejszam moim zdaniem sprawność. Generalnie wydaje mi się, że w przypadku konstrukcji tego konkretnego pieca, paląc od góry chyba więcej stracę niż zyskam. Szukając dalej, przeglądając niemal cały wątek i forum trafiłem na ciekawą wypowiedź jak powinien wyglądać dobry piec dolnego spalania. Jest tam informacja, że ruszt takiego kotła powinien być nachylony w kierunku komory spalania i pomyślałem, że może warto usprawnić w ten sposób UKN. Teoretycznie dzięki takiej modyfikacji węgiel palił się będzie tylko w części, zmniejszę jednocześnie komorę i teoretycznie usprawnię spalanie. Na forum są tylko przeróbki tego pieca na górnego spalania, a chciałbym spróbować najpierw w ten sposób. Niestety nie mam doświadczania z szamotem, więc pytanie do was. Czy cegłą szamotową można tak wyciąć, by uzyskać spad jak w załączniku? Interesuje mnie też czym uszczelnić połączenia ile musi schnąć i czy łatwo usunąć, gdyby efekt był niezadowalający. Dodam, że w komorze są dwa kanały, które też trzeba objąć cegłą, tak by powietrze trafiało tylko w miejsce okolicy przegrody. Jeśli dobrze zrozumiałem przesłanie LastRico to również taki piec potrafi spalać czysto, wystarczy by nie gazował zimnego wkładu, co chciałbym uzyskać poprzez zakrycie częściowo rusztu wodnego i kierując węgiel w stronę przegrody. Czy taką modyfikacją mam szansę na zmniejszenie kopcenia i czy w ogóle zadziała, czy cegły nie rozlecą się pod wpływem temperatury? Czy umieszczenie takiej cegły szamotowej pozwoli również na zwiększenie temperatury na kotle? W tym momencie wymiennik jest oblepiony warstwą smoły nie do usunięcia. Myślę, że gdybym usunął całkowicie stałopalność byłaby jeszcze wyższa, a już na pewno zaoszczędziłbym na opale. Od jakiegoś czasu stosuję sadopal, mimo to praktycznie co tydzień muszę czyścić cały piec. Dzięki temu preparatowi jest to dużo prostsze, ale różnicę gdy jest świeżo wyczyszczony czuć od razu, na krótko niestety. Edytowane 3 Grudnia 2010 przez arthi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariusz112 03.12.2010 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Co to jest spiekanie popiołów jak to wygląda w kotle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coondelboory 03.12.2010 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 (edytowane) @arthi Nie mam doświadczeń z takim kotłem, ale po obejrzeniu schematu nie wydaje mi się, żeby to był kocioł dolnego spalania. Powiem więcej - wydaje mi się, że to nieudana konstrukcja, która w miarę dobrze będzie pracować tylko przy zasypaniu paliwa poniżej dolnej krawędzi pierwszego wymiennika i to równo na całej powierzchni rusztu (zapewne bardzo "rozległego"). Zasypanie większej ilości spowoduje, że większość powietrza popłynie kanałem między tylną ścianą komory a pierwszym wymiennikiem (bo tam jest mniejszy opór niż w złożu), wychładzając komorę i powiększając stratę kominową. Może w zamyśle taką drogą miały płynąć spaliny przy "dolnym spalaniu" ale to tak nie zadziała, bo część powietrza jednak wepchnie się w złoże i ono będzie się palić w całej objętości (twoje kopcenie całego wsadu). Dołożenie szamotu tak jak to narysowałeś niewiele zmieni, a na pewno nie zrobi z niego kotła dolnego spalania. Do tego musiałbyś zrobić przegrodę od wymiennika do rusztu i system przegród w górnej części komory spalania, żeby oddzielić komorę z paliwem od komina .Do odpalania od góry w tej chwili ten kocioł też się nie nadaje, trzeba go trochę przerobić. W podobnych przypadkach przedstawianych na forum ludzie zaślepiali kanał za wymiennikiem i dorabiali dyszę wtórnego powietrza na drzwiczkach zasypowych. C. Edytowane 3 Grudnia 2010 przez coondelboory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arthi 03.12.2010 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 (edytowane) @coondelboory Co do działania jest dokładnie jak napisałeś, przez kilka chwil od rozpalenia i zasypania komory wygląda to jak na rysunku potem to już science fiction. Wiem, że żeby zrobić z niego prawdziwego dolniaka, to należałoby oddzielić komorę z paliwem od komina, zainstalować ruchomy ruszt, doprowadzić powietrze wtórne i jeszcze kilka inny rzeczy, ale w tym momencie potrzebuję cokolwiek by poprawić jego sprawność. Jak słusznie zauważyłeś ruszt jest dość rozległy stąd właśnie wziął się mój pomysł by częściowo go zakryć i wypoziomować w taki sposób, by paliwo kierowało się w stronę przegrody, gdzie ruszt byłby odkryty, tam już powietrze znajdzie drogę właśnie tą przegrodą. Najważniejsze by ograniczyć możliwość zajęcia żarem pozostałego paliwa tak jak ma to miejsce teraz. "Co do oddzielenia paliwa to właściwie zastanawiałem się nad wykonaniem metalowej płyty, którą po rozpaleniu przykrywałbym węgiel, ale to była by kolejna modyfikacja, bo bez przykrycia przynajmniej części rusztu jako pojedyncza zmiana chyba by się nie sprawdziła. Poza tym pozostaje problem z jej umieszczeniem, bo jak pisałem wyżej komora nie jest idealnie płaska, po bokach są kanały. Żeby nie komplikować, to na razie nie biorę tego pod uwagę." Gdybym się podjął modyfikacji z szamotem, to rozważałem jeszcze by doprowadzić powietrze wtórne do komory z paliwem. Chciałem to rozwiązać poprzez nawiercenie niewielkiego otworu w połowie długości kanału, który obecnie doprowadza powietrze pierwotne pod ruszt, do popielnika. Oczywiście to wszystko teoria i potrzebuję kogoś doświadczonego, by mnie naprostował czy cokolwiek z tego ma sens. Edytowane 3 Grudnia 2010 przez arthi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jankur 03.12.2010 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 romano78 Nie ma obaw że będziesz miał dużą stratę kominową. Wymiennik nad komorą spalania ma dużą powierzchnię wymiany, poza tym żar schodząc w głąb zasypu też ogrzewa boczne ściany paleniska, także dochodzi do rusztu. Jeżeli nie podajesz do spalenia za dużo powietrza nie wpływa ono znacząco na wychładzanie rusztu. Przy rozpalaniu temperatura spalin wzrastała do ok. 190C (jeżeli uchylisz drzwiczki popielnikowe i puścisz dużo powietrza to wzrośnie nawet ponad 300C ) później w trakcie palenie temperatura spada do ok. 100C by po kilku godzinach osiągać wartość o ok. 10 – 20 C wyższą od temperatury wody czyli u mnie 60-70C. Pod koniec palenia miałem nawet spaliny cieplejsze od wody tylko o 4C. Obawiam się nawet o wpływ tej niskiej temperatury na komin.Przy paleniu z pomocą dmuchawy też można dobrze spalać tylko ja dodatkowo w ustawieniach parametrów instalacji zmniejszałem obroty dmuchawy minimum na wartość 30 a maximum na 50 bo fabrycznie jest ustawione że 1% to jest 37 a 100% to jest 80. nela84 W tej chwili palę przy pomocy miarkownika. Dmuchawę wyłączyłem i zaślepiłem otwór, bo mimo klapki szło przez nią lewe powietrze. Sterownik w dalszym ciągu steruje pracą pomp CO i CWU i pokazuje wszystkie parametry.Wieczorem wrzucę też kilka zdjęć moich dorobionych drzwiczek zasypowych i KPW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coondelboory 03.12.2010 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 (edytowane) @arthiŁatwiej, taniej i szybciej będzie go przerobić do palenia od góry, bo prawdziwego dolniaka nigdy z niego nie będzie. Zaślep przestrzeń za pierwszym wymiennikiem, dorób dyszę powietrza wtórnego (powietrze podaj z tłoczenia dmuchawy - potrzebne będzie dorobienie ujęcia i trochę eksperymentów z proporcją podziału powietrza na pierwotne i wtórne), uszczelnij dolne drzwiczki (komory i popielnika) i pal od góry. C.edit: problem rozległości rusztu był przez niektórych załatwiany przysłonięciem części załadowanego paliwa za pomocą kartonu i popiołu, cegieł czy też pasków blachy. Edytowane 3 Grudnia 2010 przez coondelboory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arthi 03.12.2010 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 (edytowane) @coondelboory Kartonem czy blachą nie wykonam spadu, ale może rzeczywiście testowo mógłbym ograniczyć wielkość rusztu w ten sposób, miałbym jakiś ogląd jak się to sprawdza. Mówisz położyć karton i zasypać warstwą popiołu, to wystarczy? Edytowane 3 Grudnia 2010 przez arthi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coondelboory 03.12.2010 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 (edytowane) Zmniejszenie rusztu nic ci teraz nie da. To się robi przy paleniu z góry - komorę napełnia się na full, a na wierzch węgla kładzie karton z otworem i zasypuje po bokach popiołem . Zostaje wolne pole na ułamek powierzchni rusztu i to się odpala. Gazy ze złoża wydostają się tylko przez to małe poletko i tam się palą. Sam tej techniki nigdy nie stosowałem, ale na forum ludzie sobie ją chwalili. Korzyść widzę w łatwości odpalenia całej powierzchni "okienka" i mieszaniu się gazów z powietrzem wtórnym z dyszy wymierzonej w to "okienko".Co do przeróbek na dolniaka, to musiałbyś zrobić coś takiego: http://img18.imageshack.us/img18/5867/staporkowdolniak.th.jpg Czyli przegroda od wymiennika do rusztu i pospawana szczelnie blacha od wymiennika do stropu. Plus jakieś ukierunkowanie powietrza pod rusztem w stronę węgla. C.edit:albo takie coś:http://img641.imageshack.us/img641/9715/staporkowdolniakb.th.jpg zaślepiona część rusztu przy tylnej ścianie i blacha na górze Edytowane 3 Grudnia 2010 przez coondelboory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Papolinek 03.12.2010 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Puszczając na instalację bez zaworu 4-drożnego 60st każdy zasyp spalisz w mig Cudów nie oczekuj nawet na małym kotle Przy temperaturach w okolicy 0st na sterowniku mam ustawione 37st Maź mi nie straszna Nie jest jej aż tak dużo Co dwa tygodnie pogonie kocioł do 90st i ładnie się wypali Korozja? To strachy na lachy pseudo producentów kiepskiej jakości kotłów Jak jest kocioł z odpowiednich blach żadna korozja mu nie groźna W swoim kotle palę już 10 lat na takich temperaturach i oznak korozji nie widac Bardziej to skraplanie widać poza sezonem kiedy nie palimy w kotłach Przy mrozach -10/-15 na kotle mam ustawione 45-50st Wszystko ładnie się wypala do zera pomimo że w kotle cały czas ciemno Chcesz gonić kocioł do 60st i spalać 40kg/dobę? twoja brocha Ja wolę trochę mazi spalając 15kg/dobę przy 0st na dworze i 25kg/dobę przy -15st No chyba że masz zawór mieszający to moje wypociny są zbędne;) Wczoraj paliłem na 40 stopni. Podczas rozpalania ustawiłem sterownik aby doszedł do 60 st a następnie na 40 st. Po kilku godzinach w piecu zgasło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arthi 03.12.2010 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 (edytowane) @coondelboory Wydaje mi się, że ten pierwszy piec nie ma prawa działać, przynajmniej nie jako dolniak, jako śmieciuch owszem. Na pewno dym nie zostałby odprowadzony tą przegrodą i z pewnością zająłby się cały wkład, no chyba że o czymś nie wiem. Drugi rysunek ok, tyko czemu przesłaniasz ruszt w tym miejscu? Zrobiłbym to dokładnie po drugiej stronie. Sam już nie wiem. Gdzieś w tym temacie widziałem koncepcje dolniaka i mniej więcej sprowadzało się do tego co napisałem wcześniej, z tą różnicą, że komora z paliwem była całkowicie odizolowana od komina, co w przypadku UKN jest trudne do wykonania. Zastanawiam się czy ta przegroda kierująca do komina rzeczywiście jest taka istotna i czy ma wpływ na działanie pieca.. Chyba to po prostu zrobię według mojego pomysłu i najwyżej stracę parę złotych. W każdym razie dziękuję za poświęcony czas. Z chęcią wysłucham jeszcze innych opinii! Edytowane 3 Grudnia 2010 przez arthi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LasekD 03.12.2010 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Wczoraj paliłem na 40 stopni. Podczas rozpalania ustawiłem sterownik aby doszedł do 60 st a następnie na 40 st. Po kilku godzinach w piecu zgasło Cóż ci mogę powiedzieć-kup lepszy kocioł Ja wielokrotnie paliłem na 37st i mi nigdy nie wygasło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Papolinek 03.12.2010 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 @coondelboory Wydaje mi się, że ten pierwszy piec nie ma prawa działać, przynajmniej nie jako dolniak, jako śmieciuch owszem. Na pewno dym nie zostałby odprowadzony tą przegrodą i z pewnością zająłby się cały wkład, no chyba że o czymś nie wiem. Drugi rysunek ok, tyko czemu przesłaniasz ruszt w tym miejscu? Zrobiłbym to dokładnie po drugiej stronie. Sam już nie wiem. Gdzieś w tym temacie widziałem koncepcje dolniaka i mniej więcej sprowadzało się do tego co napisałem wcześniej, z tą różnicą, że komora z paliwem była całkowicie odizolowana od komina, co w przypadku UKN jest trudne do wykonania. Zastanawiam się czy ta przegroda kierująca do komina rzeczywiście jest taka istotna i czy ma wpływ na działanie pieca.. Chyba to po prostu zrobię według mojego pomysłu i najwyżej stracę parę złotych. W każdym razie dziękuję za poświęcony czas. Z chęcią wysłucham jeszcze innych opinii! http://images35.fotosik.pl/272/89258f0580dbe647med.jpg Proponuje w ten sposób. Zamykamy szczelnie przegrode od doł jak i góry. Prawie jak górniak-lepiej juz sie nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jankur 03.12.2010 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Obiecane fotki. 1.Dorobione drzwiczki z okrągłą zasuwką http://img139.imageshack.us/i/img6038c.jpg/]http://img139.imageshack.us/img139/7578/img6038c.th.jpg[/url] 2. Kierownica powietrza wtórnego http://img189.imageshack.us/i/img604101.jpg/]http://img189.imageshack.us/img189/7572/img604101.th.jpg[/url] http://img816.imageshack.us/i/img6040d.jpg/]http://img816.imageshack.us/img816/4937/img6040d.th.jpg[/url] 3 Zmodyfikowany zaczep klapy PG http://img39.imageshack.us/i/img6044p.jpg/]http://img39.imageshack.us/img39/8397/img6044p.th.jpg[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coondelboory 03.12.2010 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 (edytowane) @coondelboory Wydaje mi się, że ten pierwszy piec nie ma prawa działać, przynajmniej nie jako dolniak, jako śmieciuch owszem. Na pewno dym nie zostałby odprowadzony tą przegrodą i z pewnością zająłby się cały wkład, no chyba że o czymś nie wiem.[...] No dobrze, będzie rysunek sumienny zamiast zrobionego na chybcika: http://img688.imageshack.us/img688/5867/staporkowdolniak.th.jpg Przegroda z blachy na górze ma przegradzać komorę zasypową od kanałów spalinowych i komina. Komora teraz robi jedynie za zasobnik paliwa. W drugiej wersji przesłona jest w tej części rusztu, gdzie jest, żeby powietrze nie leciało w kanał tylko w paliwo. W tej wersji sporo zależy od tego jak wysoko jest ten pierwszy wymiennik. Jeśli nisko, to na ruszcie może się robić dziura (paliwo może się tam nie zsypywać w miarę wypalania) . Trzeba by to sprawdzić doświadczalnie. Z drugiej strony pewnie trochę tego powietrza tam by się przydało jako p. wtórne. C. Edytowane 3 Grudnia 2010 przez coondelboory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mardoczek 03.12.2010 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Ma pracować płynnie, bez przeskoków. A bez łańcuszka jak pracuje? Bo problem może leżeć w zawiasach, a nie miarkowniku. Lub zbyt ciężkiej klapie. Ja swój nasmarowałem (mam regulusa) - odkręciłem górną śrubkę pokretła i posmarowałem pod spodem wazeliną techniczną. Mój Regulus chodzi dość opornie po podpięciu bezpośrednio do otworu klapki. Widzę, że u Ciebie ramie jest zgięte w 90 stop moje ramie ma zgięcie powyżej 90 stop ale z poprzedniego miarkownika własnie mam w 90 stop. i jest dłuższe od Regulusa. Które bedzie lepsze??? I generalnie mój pracuje w położeniu bardziej równoległym do podłoża. Którą obcję wybrać??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.