Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

marcinek84 tak czytam o twoich problemach ze spalaniem, temperaturą i powiem tyle że mój ojciec jakieś dwa miesiące temu kupił identyczny kocioł jaki pokazałeś ze sterownikiem, dmuchawą i bardzo sobie go chwali. Wprawdzie pali węglem i drewnem i jak patrzę to niewiele mu z tej piwnicy ubywa tego opału. Pali tradycyjnie czyli chodzi co parę godzin i dorzuca po trochu bo jak stwierdził lubi chodzić do kotłowni. Jak dosypie wieczorem więcej węgla to do rana styka. Mieszkanie ma ocieplone około 120 m2 temperatura w domu cały czas 20-21 stopni, na piecu około 60 stopni. Ogólnie jest bardzo z niego zadowolony. Sąsiad też ma identyczny i również sobie chwali. Może spróbuj zmienić opał jak koledzy wcześniej sugerowali? Albo ustawienia na sterowniku zmień?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

marcinek84 tak czytam o twoich problemach ze spalaniem, temperaturą i powiem tyle że mój ojciec jakieś dwa miesiące temu kupił identyczny kocioł jaki pokazałeś ze sterownikiem, dmuchawą i bardzo sobie go chwali. Wprawdzie pali węglem i drewnem i jak patrzę to niewiele mu z tej piwnicy ubywa tego opału. Pali tradycyjnie czyli chodzi co parę godzin i dorzuca po trochu bo jak stwierdził lubi chodzić do kotłowni. Jak dosypie wieczorem więcej węgla to do rana styka. Mieszkanie ma ocieplone około 120 m2 temperatura w domu cały czas 20-21 stopni, na piecu około 60 stopni. Ogólnie jest bardzo z niego zadowolony. Sąsiad też ma identyczny i również sobie chwali. Może spróbuj zmienić opał jak koledzy wcześniej sugerowali? Albo ustawienia na sterowniku zmień?

 

węgiel miałem z innego źródła, miał z innego. węgiel mi się szybko spalał, ktoś powiedział ze mam piec miałowy i miał będzie się lepiej palił. zmieniłem paliwo z węgla na miał i jest jeszcze gorzej... rozumiem że miału się spali z 1,5x wiecej jak węgla, ale nie kilka krotnie tyle. zmieniałem juz ustawienia na piecu niejednokrotnie.

a co do fachowca,chętnie bym zapłacił, kosztem zmniejszenia ilosci spalanego opału, ale rozmawiałem z instalatorem, to niewiele poradził i przyjedzie w tygodniu, ale sugerował wszystko to co juz na tym forum zostało poruszone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinek84

 

 

Opiszę Ci moje palenie miałem , może w czymś pomoże.

 

Drugi sezon palę w nowym domu , pow. Użytkowa ok. 130 m2 , zasobnik 300 l , grzejnik w piwnicy i w garażu , ok. 80 m2 podłogówki , ściany suporex + 12 cm styropian , dachówka + deska+15 cm wełna + 5cm wełna , komin murowany 27x14 ok. 8 metrów wysokości .

Podłogówka chodzi cały czas bez problemów dla kotła, wg mnie podłogówka nie jest problemem , bez niej szybciej się rozbuja.

Palę w starym 13-to letnim kotle Moderator po przeróbkach bez dmuchawy , z elektrycznym miarkownikiem ciągu własnej konstrukcji i KPW .

 

http://www.moderator.com.pl/pl/koty-uniwersalne-unica/unica

 

Borykałem się z uszczelnieniem kotła , ale udało się . Palenisko wyłożyłem szamotem zasypuję ok. 20 kg miału ale na ruszt sypię trochę węgla , w połowie zasypu parę kostek węgla i na wierzchu drobny węgiel szczapki drewna tektura i ognia.

Temperatura na zasileniu w sterowniku 40 st. Podłogówka na powrocie 30 st. Zasyp wystarcza na 20-22 godziny , a w domu 23-24 st.

 

Kilka razy zdarzyło mi się , że nie mogłem rozbujać kotła , nie wiedziałem co jest , coś tam grzebałem przy kociołku i po 2 dniach było ok.

Dziś znowu miałem problem z temperaturą i czytając o Twoich problemach oraz wypowiedziach kolegów o stosunku powietrza głównego i wtórnego , tknęło mnie.

Nieszczelne drzwiczki zasypowe – nie uszczelniałem ich bo wyczytałem , że nie jest to konieczne.

Przeciwnie , kiedy słabnie ciąg kominowy lub może jest „ za gęsty miał „ , komin ciągnie zamiast powietrza głównego powietrze wtórne bo mu łatwiej przez nieszczelne drzwiczki zasypowe mimo przymkniętej klapki .

 

Jeśli wyczerpały Ci się pomysły to może spróbuj zasypać mniejszą porcję miału , wyłączyć dmuchawę , może komin sam pociągnie powietrze przez kanały bez pomocy wiatraka . Moż będzie trzeba uchylać drzwiczki zasypowe na próbę , może to pomoże .

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piurko2,

no to mamy podobne warunki, powieszchnia do ogrzania,piec, ocieplenie domu... a spalanie inne i wcześniej inni userzy pisali ile spalą w jakim czasie. ja byłbym w siódmym niebie jeśli zasyp starczyłby mi na dobę, a widac po przykładzie innych jest taka możliwosc.

 

próbowałem już bez dmuchawy jak radzisz, ale gaśnie mi w piecu i nie moge utrzymac wyższej temperatury.

 

dzis uzyskałem rekord zakręcajac do 1stopnia podłogówke i pełnym zasypem (worek miału ok 25kg) paliłem 7 godzin. temp na kotle ok 60-65 stopni. co prawda był to juz drugi zasyp w ciągu dnia,czyli temp wstępna była juz nieco wyższa, niż zwykle mam rano po rozpaleniu pierwszego kotła, ale wynik i tak dobry od 4-5 godzin, na jakie zwykle starcza mi zasyp.

 

dziś mam jeszcze zamiar uszczelnic drzwiczki, kupiłem specjalny sznurek, jutro kolejne testy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam może lepszy ciąg i dlatego mogę palić bez wiatraka .

Wsyp tylko z 10 kg miału i jeśli masz węgiel to trochę przemieszaj i wyłącz wiatrak. Może przez mniejszą warstwę przeciągnie powietrze bez dmuchawy .

Albo zrób coś z ustawieniami , żeby ledwo się kręcił , a przynajmniej dmuchał mniej niż do tej pory.

 

Jeszcze pomyślałem o otworach powietrza wtórnego , jeśli to możliwe nagwintować i wkręcić śruby ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję kolego za tak szczegółową instrukcje przeróbki,

trochę się przestraszyłem czytając ile to mam do przerobienia, jednak postaram się jeszcze w tym roku to zrobić, chociaż z czasem ostatnio u mnie ciężko to może po świętach pochwale się co udało mi się zrobić i jakie są tego wyniki.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc

 

Witam

Zabrałem się dzisiaj za przeróbkę mojego kotła :)

Udało mi się dzisiaj:

- uszczelnić piec (szczelny jak nigdy, wymieniłem szczeliwo przy każdych drzwiczkach)

- wykonałem i zamontowałem klapkę na drzwiach popielnika (nie obyło się bez problemów ale udało się), po zamontowaniu okazało się, że klapka jest zbyt lekka i musiałem ją dodatkowo obciążyć przez co teraz się szczelnie domyka

- zamontowałem miarkownik ciągu w miejsce termometru

 

To by było na dzisiaj tyle :), było trzeba kocioł odpalać bo zimno :(

 

Teraz opiszę spostrzeżenia bo przeróbce: kocioł odpaliłem od dołu i przez jakiś czas drzwi popielnika zostawiłem otwarte żeby się dobrze rozpaliło, po kilkunastu minutach drzwiczki zamknąłem i założyłem łańcuszek na klapkę i miarownik.

 

Miarkownik wyregulowałem na oko (za pomocą sterownika do załączania pompy CO) , ponieważ nie mam termometru ponieważ, kupiłem nowy narurowy i okazał się uszkodzony.

 

Po godzinie palenia otworzyłem drzwiczki zasypowe i spotkała mnie nie miła niespodzianka (z kotła mocne dymienie i nastąpił lekki wybuch), zauważyłem również że na ściankach w piecu zaczęła pojawiać się smoła, co wcześniej przy tradycyjnym paleniu (bez klapki i miarkownika nie miało to miejsca)

 

Wyczytałem, że za mocne dymienie i wybuchy po otwarciu drzwi zasypowych odpowiedzialny jest brak powietrza wtórnego. Zrobiłem w drzwiach zasypowych otwór o średnicy 6mm (ile takich otworów mam zrobić, żeby było OK ? )

 

Proszę koledzy o pomoc jak wyeliminować już te problem które napotkałem w trackie modyfikacji (wybuchy, dymienie po otwarciu oraz smoła na ściankach), dodam temperatura na miarkowniku to 60^C i bardzo płynnie i w elegancki sposób to kontroluje (już mi się to podoba :)

Czy mogę już rozpalać od góry? Czy lepiej jeszcze rozpalać od dołu do momentu ukończenia modyfikacji według kolegi coondelboory ?

 

Za następne modyfikacje zabiorę się jak czas pozwoli po świętach, ale to tego czasu chciałby korzystać z tego co już zrobiłem czyli miarkownik, żeby mnie trochę wyręczył i mógł więcej czasu spędzić z rodziną.

 

Proszę koledzy o pomoc jak to wyeliminować

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bart ja dzisiaj miałem tez lekkie wybuchy po otwarciu drzwiczek zasypowych.Normalnie pale od góry ale dzisiaj chyba pierwszy raz w tym sezonie rozpaliłem od dołu głównie po to aby sprawdzić efektywność palenia od góry.W tym roku równiez uszczelniłem piec ,wczesniej tylko blacha z blachą sie stykała.Po uszczelnieniu i paleniu od gory nie miałem zadnych wybuchów.Myśle że jest to kwestia zbyt szczelnego kotła jak na palenie od dołu gdzie płomien jest dalej od wymiennika.

A tak na marginesie dołem spalam okreslony zasyp w 13 godz a gornie 19godz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinek84

 

Jak dla mnie masz tornado w kociołku, przepompowujesz dmuchawą za dużo powietrza, pisałeś że mocno dmucha po zastawieniu rusztu i że praktycznie się nie wyłącza dmuchawa. Policz wydajność Twojej dmuchawy i przekonasz się ile m3 powietrza przelatuje przez kocioł, zimnego powietrza. Do tego miał chyba jest za mokry, odpowiednia wilgotność to około 20% a nie lanie się wody z paliwa. Z zanim ten miał odda Ci energię cieplną do grzania sam musi się podgrzać aż wyparuje woda z niego, pochłania przy tym bardzo dużo energii. Wilgotność musi być odpowiednia, z za suchego miału ( miał jest paliwem krótkopłomiennym ) też nie będziemy wykorzystywać max energii, przy spalaniu miału nośnikiem ciepła jest wilgoć.

 

Rozsyp ten miał w kotłowni na jakieś foli niech trochę podeschnie, ba jak dla mnie on się przede wszystkim pali by wysuszyć samego siebie.

Przysłoń dmuchawę tak by ograniczyć podawanie powietrza ( elektroniczne ograniczenie na sterowniku to nie to samo ).

Masz zespolone drzwiczki popielnikowe i te nad rusztem, czy przypadkiem nie przedostaje Ci się powietrze między drzwiami a konstrukcją kotła zpod rusztu nad ruszt ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinek84

 

 

Masz zespolone drzwiczki popielnikowe i te nad rusztem, czy przypadkiem nie przedostaje Ci się powietrze między drzwiami a konstrukcją kotła zpod rusztu nad ruszt ?

 

właśnie jestem na etapie uszczelniania drzwiczek. dopiero zrobiłem górne, bo cieżko strasznie wyrwac stary sznur, jest przepalony strasznie, moze byc ze nie spełnia swojej roli i łapie lewe powietrze. może ktoś ma patent na wycięcie starego sznura? zostały mi jeszcze dwoje drzwiczek,ale przy jednych wycinaniu wczoraj bawiłem się 1,5 godziny.

 

do coondelboory,

chcę dziś zaślepic otwory nawiewu wtórnego,ale wyżej przeczytałem od Barta, że brak powietrza wtórnego sprzyja wybuchom, których się obawiam, wogóle to boję sie otwierac drzwiczki zasypowe podczas palenia, jak ktoś wyżej prosił ozdjęcia paleniska...czy wiec moge bezpiecznie zrobic te przeróbki??drzwiczek i tak nie bede otwierał,ale żeby mi pieca nie wysadziło:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Zabrałem się dzisiaj za przeróbkę mojego kotła :)

Udało mi się dzisiaj:

[...]

To by było na dzisiaj tyle :), było trzeba kocioł odpalać bo zimno :(

Teraz opiszę spostrzeżenia bo przeróbce: kocioł odpaliłem od dołu i przez jakiś czas drzwi popielnika zostawiłem otwarte [...]

Po godzinie palenia otworzyłem drzwiczki zasypowe i spotkała mnie nie miła niespodzianka (z kotła mocne dymienie i nastąpił lekki wybuch), zauważyłem również że na ściankach w piecu zaczęła pojawiać się smoła, co wcześniej przy tradycyjnym paleniu (bez klapki i miarkownika nie miało to miejsca)

[...]

 

Jak na jeden dzień to zrobiłeś kupę roboty :) Warto by pociągnąć dobrą passę i w drugi dzień postawić ściankę działową przy wymienniku i odpalać od góry.

Kocioł ci trochę smoli, bo miarkownik ogranicza powietrze i nie pozwala mu się rozbujać. Druga sprawa to otwór w wymienniku i fakt, że przez ten otwór przenosi się podciśnienie z komina do komory nad węgiel. W tym układzie ogień jest częściowo ciągnięty dołem za wymiennik, a częściowo do otworu przez zloże węgla, przez co wydziela się smoła. Ten mały otworek w drzwiczkach raczej sprawy nie uratuje. Doraźnie mógłbyś spróbować zaślepienia otworu w wmienniku - spaliny i palne gazy wtedy będą ciągnięte tylko dołem.

Jeśli będziesz stawiał ściankę działową w komorze, to nie zapomnij o zaślepieniu rusztu za ścianką, zostawieniu szczeliny między tą ścianką i płytą wymiennika oraz o wyparciu ścianki o wymiennik (żeby nie pękała od naporu węgla), szczególnie jeśli postawisz cegły na wozówkach. Ścianka musi być szczelna.

 

C.

 

@marcinek84

 

Co do kanałów - nie zaślepiaj ich do końca, ale zrób tak, jak pisałem - folia aluminiowa, zgnieć ją w formę korka odpowiedniego do tego kanału (oczywiście większego, żeby go wcisnąć), w kanał ołówek, potem korek z folii, wyjmij ołówek. Zostanie otworek, którym powietrze wtórne dotrze nad węgiel, ale będzie mocno ograniczone. Na razie nie przemuj się wybuchami, bo i tak nie otwierasz drzwiczek. Jeśli się okaże, że sutuacja po tej operacji się poprawi to będziesz miał jasność, że było za dużo powietrza na górę. Wtedy pozalepiasz część otworków kitem, a aluminiowe korki wyjmiesz.

I być może przydałby ci się kominiarz do oceny stanu komina...

Edytowane przez coondelboory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

posiadam kocioł ds warmet 200 ceramik 18,5kw dom 180m2 z lat 80 ściany z pustaka szlakowego oraz cegły nowe okna elewacja nieocieplona.

Aktualnie palę węglem groszek. Przy aktualnych mrozach palę całą dobę (teraz jest - 16 ).Wychodzi mi 2 załadunki do pełna po 30kg co 12h.

Czy to jest prawidłowe spalanie? Mnie wydaje się to trochę za dużo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

posiadam kocioł ds warmet 200 ceramik 18,5kw dom 180m2 z lat 80 ściany z pustaka szlakowego oraz cegły nowe okna elewacja nieocieplona.

Aktualnie palę węglem groszek. Przy aktualnych mrozach palę całą dobę (teraz jest - 16 ).Wychodzi mi 2 załadunki do pełna po 30kg co 12h.

Czy to jest prawidłowe spalanie? Mnie wydaje się to trochę za dużo

 

jak poczytasz nieco wyżej, to zobaczysz że nie palisz dużo, dla pocieszenia podam Ci fakty w skrócie: dom 120m2, piec 16kw, dom ocieplony, nowy roczny, żeby palic pełną dobe muszę zrobic 4 załadunki pełne po 30kg.

 

coondelboory,

nie miałem folii,wiec otwory zatkałem wełną puki co,zobaczymy na ile to się zda, zapchałem szczelnie,ale wełna prędzej przepusci jak folia,wiec robienie otworów w niej zbędne i raczej niemożliwe. zmniejszyłem obroty maksymalne dmuchawy do minimum. ciężko z rozapeleniem,niewiem czy dobije mi do temp zadanej (60 stopni), narazie długo trzyma się na 40tu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Marcinek84 jeżeli masz nowy dom to może przyczyną tak dużego spalania jest wilgoć techniczna w domu, która jeszcze nie wyparowała.

Na tą operację potrzeba naprawdę duuużo energii. A pamiętaj, że tylko suchy mur dobrze trzyma ciepło.

Tak na marginesie sadpal zeżre kocioł nim się obejrzysz..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak poczytasz nieco wyżej, to zobaczysz że nie palisz dużo, dla pocieszenia podam Ci fakty w skrócie: dom 120m2, piec 16kw, dom ocieplony, nowy roczny, żeby palic pełną dobe muszę zrobic 4 załadunki pełne po 30kg.

 

coondelboory,

nie miałem folii,wiec otwory zatkałem wełną puki co,zobaczymy na ile to się zda, zapchałem szczelnie,ale wełna prędzej przepusci jak folia,wiec robienie otworów w niej zbędne i raczej niemożliwe. zmniejszyłem obroty maksymalne dmuchawy do minimum. ciężko z rozapeleniem,niewiem czy dobije mi do temp zadanej (60 stopni), narazie długo trzyma się na 40tu.

 

Robienie otworów jest potrzebne, bo przy odrobinie pecha będziesz miał ogromną stratę niezupełnego spalenia (czad, smoła itede...). Do spalania potrzeba powietrza wtórnego, nie ma na to rady. Problemem palacza jest tak ustawić proporcje pierwotnego do wtórnego, żeby paliło się dobrze. Poza tym musisz eksperymenty robić tak, żeby mieć kontrolę nad ich warunkami. Korki powinny być zrobione tak, żeby być szczelne, otwory muszą być robione świadomie i pod kontrolą. Jeśli wełny nie zbiłeś w nadziei, że puści powietrze, to skąd będziesz wiedział, ile ona tego powietrza puściła?

Niepotrzenie ingerujesz w kilka rzeczy na raz - jeśli zaślepiasz kanały, to równocześnie nie kombinuj z dmuchawą, bo nie będziesz wiedział, czego skutkiem jest zmiana zachowania kotła.

I radzę zasypywać mniej paliwa - krócej będziesz czekał na koniec eksperymentu.

 

C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, zaczne w takim razie palic po wiaderku paliwa.

co do sadpalu, odkąd zacząłem palic temperaturami ponad 60 stopni, sadza w komorze pieca znikneła. w górnej komorze też zrobiło się ładnie, przejrzyście, więc nie bede używał chemii, bo też doczytałem ze są efekty uboczne.

 

 

Kolego Marcinek84 jeżeli masz nowy dom to może przyczyną tak dużego spalania jest wilgoć techniczna w domu, która jeszcze nie wyparowała.

Na tą operację potrzeba naprawdę duuużo energii. A pamiętaj, że tylko suchy mur dobrze trzyma ciepło.

Tak na marginesie sadpal zeżre kocioł nim się obejrzysz..

 

nowy dom w sensie roczny, jedną zime już ma za sobą, ale wtedy nie było jeszcze palone, także przez wiosne ,lato zdąrzył odparowac myśle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...