marcinek84 26.12.2010 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 Witam. Zmniejsz na 1 bieg i jeśli wszystkie grzejniki w domu będą gorące to OK i tak zostaw. Z tym dłuższym paleniem musisz mieć na uwadze zmianę temperatury zewnętrznej, mi np. też paliło się z 3 godziny dłużej niż zwykle. Jeśli chcesz dobrze, zrób jak Tobie wcześniej napisałem, bo na tym miale dobrze nie wychodzisz. Pozdrawiam i WESOŁYCH ŚWIĄT faktycznie to temp zewnętrzna raczej wpłyneła na dłuższe palenie się u mnie w piecu, bo kolejny zasyp spaliłem w 6-7 godzin. wyregulowałem drzwiczki, pospawałem ucha,żeby bardziej dociągało zatrzaski na drzwiach i udało mi się wyeliminowac dymienie spod drzwi, jakis postęp jest... i tak przy świątecznym stole z rodziną padło stwierdzenie , że mam za dużą rure do komina, i że to może byc przyczyną dużego spalania. co o tym sądzicie? http://img691.imageshack.us/i/p1030711i.jpg/ p.s wczoraj widziałem u kuzyna starej generacji piec, otwieranie dolnej klapki łańcuszkiem, klapa w czopuchu, otwieramy piec, wszystko ładnie się pali, zarzucone pare szufelek węgla i potrafi trzymac całą noc. dom duży 2 piętra plus poddasze, częściowo ocieplany, ale w przeciwieństwie do mojego domu to jest w nim ciepło... ja dzisiaj nad ranem miałem 16 stopni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kanarek66 26.12.2010 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 (edytowane) Marcinek84.Człowieku aż mi Cię szkoda.Daj się przekonać i zmień opał.Paliłem kiedyś w prymitywnym kotle i nie ma takiej możliwości żeby nie zagrzać domu.To tylko kwestia ilości spalonego węgla.Odpuść ten "miał". Ten sort węgla wszystko przyjmie łącznie z piaskiem,a wtedy spalanie go to sztuka dla sztuki.Ja się przekonałem do grubszego groszku lub orzecha,a i tak "udało " mi się nabyć węgiel zmieszany z tłuczniem.Skutkuje to tylko częstym czyszczeniem rusztowin ale ciepło mimo wszystko jest.Zrób eksperyment podpal dwa kawałki gazety ,suchy i wilgotny a wnioski sam wyciągniesz .Pozdrawiam.PS.Rura naprawdę niezbyt dobra jak ty "to" czyścisz.Nie zazdroszczę Ci tego układu w kotłowni.Kominiarz który to odebrał nie powinien uprawiać tego zawodu. Edytowane 26 Grudnia 2010 przez Kanarek66 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek438 26.12.2010 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 WitamJestem w trakcie czytania tej obszernej lektury i jestem obecnie na 26 stronie. Bardzo mi to pomogło ponieważ uczę się dopiero palić.Zastosowałem metodę palenia górnego według Last Rico. Mam kocioł UKS-N 27 kW z dmuchawą i dopiero palę od miesiąca. Dom w stanie surowym nie ocieplony jeszcze. Tradycyjna metoda czyli palenie od dołu to była porażka. Zadymiona kotłownia, wybuchy przy otwarciu drzwiczek załadunkowych- tragedia!. Po załadunku węglem ok 40 kg stało palność ok 15 godz z temperaturą w pomieszczeniach ok 18 stopni przy zewnętrznej ok -5 stopni dom 180 metrów2. Zastanawiam się nad odłączeniem dmuchawy i zastosowaniu miarkownika ciągu ale nie wiem czy to wydłuży i tak dość długi czas palenia według mnie. Nie wiem natomiast czy potrzeba by było wyciąć dodatkową klapkę powietrza w drzwiczkach popielnika i podłączyć do tego miarkownik czy ino podłączyć do tej ciężkiej klapy. Drugi mój problem polega na bulgotaniu wody w okolicach rusztu ( w tym piecu jest niestety ruszt wodny) gdy pompa pracowała na 2 biegu. Na pierwszym biegu pompy to ustaje nawet gdy kocioł pracuje w temp 60 stopni. Nie wiem czym to spowodowane jest i tu moje pytanie czy ktoś miał podobny przypadek z tym bulgotaniem. Bardzo dziękuję za podjęty temat Last Rico. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 26.12.2010 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 ... - drugi to problem z powietrzem wtórnym. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że o wiele czyściej i bezdymnie praktycznie się spala z rozszczelnonymi delikatnie drzwiczkami załadunkowymi. Nie wiem dlaczego tak jest, większa struga powietrza wpada nad zasyp czy co, może mam za mały otwór PW w drzwiczkach na mój kocioł- profil 4/4. Juz mam dorobione 3 kierownice ale na żadnej z nich nie ma takiego efektu jak rozszczelnie drzwiczki minimalnie. Chodzi mi po głowie kierownica, dość długa ( mój wymiennik ma 50 cm długości), tak żebym mógł tylko zamknąć drzwiczki o bardzo delikatnym kącie, też z profila 4/4 ale zamknięta z dużą ilością cienkich nacięć bądź niewielkich otworach po trzech stronach ścianek profila, bez górnej ścianki. powietrze powinno się w frofilu ogrzać i może byłby lepszy efekt. Co Wy na to?? LastRico co myślisz??? Też to zauważyłem tylko jest problem że przy uchylonych drzwiczkach wychładza się bardziej kocioł(temperatura spada o 1-2 stopnie). :/ Gdzieś wyczytałem ze w przemysłowych kotłach(piecach) są dysze powietrza wtórnego które powodują zmniejszenie potrzebnego powietrza głównego i lepsze spalanie. Jeśli dysze to być może trzeba dostarczać to powietrze nie kierownicą a kierownicami i w różne miejsca tak żeby powodować lepsze zmieszanie gazów. Jakąś próbę kiedyś zrobię i napisze o tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 26.12.2010 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 Do marcinek84:kto Tobie wykonywał instalację? Może któryś z kolegów wypowiedzieć się na podłączenie instalacji do kociołka u marcinek84, mi wydaje się dziwna. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 26.12.2010 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 Instalacja pewnie pewnie zamknięta bo nie widać rury do naczynka wzbiorczego, może być duży problem jak pompka stanie bo zawory zwrotne raczej grawitacja nie otworzy chyba że są usunięte sprężynki w nich, no może jest w kotle wężownicę schładzającą i się nie ma o co martwić, nie widzę też zaworów bezpieczeństwa przy kotle ale pewnie są. Obieg do CWU z zaworem zwrotnym to pompka CO raczej nie zaciągnie z niego i nie skróci sobie drogi. ( nie jestem fachowcem od tych spraw i może się mylę) Tak patrzę że jest spory odcinek poziomej rury odprowadzającej spaliny, wydaje mi się że ta rura powinna mieć spadek do kotła tak żeby się tam się nie zbierała sadza.I tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinek84 26.12.2010 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 (edytowane) witam panowie, zapomniałem dodac , ze instalacje jaką mam i jej konstrukcja była spowodowana faktem,że pierwotnie miał byc piec gazowy, ale zmieniliśmy plany i wybraliśmy piec na węgiel. stąd instalacja wygląda jak wygląda, innaczej żeby piec był przy kominie,musiałbym przerabiac wejście do kotłowni,które widac na załączonym zdjęciu. co do czyszczenia rury, to na kolanku u góry jest dekiel ,który moge otwierac w celu czyszczenia. nie znam się dokładnie, ale jak pisałem wyżej wujek stwierdził, że mam za długą te rure, że lepiej jakby czopuch wchodził bezpośrednio do komina. kolego Kanarek66, wcześniej paliłem na węglu typu Orzech, spalanie było równie duże i szybkie, może nie tak jak miału, ale to oczywiste że węgiel ma wiekszą kalorycznośc. co do samej instalacji, są zawory bezpieczeństwa, kiedyś zagotowałem przyapdkowo wodę, gdyż zostawiłem uchylone drzwiczki, i wywaliło zaworem bezp. było 2,5 bara w układzie. grzejniki zimne, czyli zablokowało,jedynie na piecu ponad 100 stopni. są odpowietrzniki i wszystkie inne potrzebne elementy, pod tym względem chyba nie ma się czego przyczepic. jedynie ta rura spalinowa, ale ona jest jaka jest, bo nie było innej możliwości podłączenia pieca do komina. bardzo proszę o Wasze opinie, bo niewiem czy mam przerabiac kotłownie, zmieniac piec, czy jeszcze czegoś innego próbowac...wklejam ponownie link zdjęcia z mojej kotłowni. http://img691.imageshack.us/i/p1030711i.jpg/ Edytowane 26 Grudnia 2010 przez marcinek84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł74 26.12.2010 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 Zrób jeszcze zdjęcia wnętrza kotła, paliwa i tego co po nim pozostaje, wymiennika itd ... Spalanie miału niesie za sobą produkcję dużej ilości lotnego popiołu aż boję się pomyśleć ile tego popiołu może być zgromadzone w tej poziomej rurze ....Masz tam jakąś wentylację ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 26.12.2010 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 (edytowane) (...) co do samej instalacji, są zawory bezpieczeństwa, kiedyś zagotowałem przyapdkowo wodę, gdyż zostawiłem uchylone drzwiczki, i wywaliło zaworem bezp. było 2,5 bara w układzie. grzejniki zimne, czyli zablokowało,jedynie na piecu ponad 100 stopni. są odpowietrzniki i wszystkie inne potrzebne elementy, pod tym względem chyba nie ma się czego przyczepic. jedynie ta rura spalinowa, ale ona jest jaka jest, bo nie było innej możliwości podłączenia pieca do komina. (...) Jak już zawór wywaliło bo się woda zagotowała to mogą ale nie muszą być do wymiany: pompki, zawory zwrotne jeśli były z deklami z tworzywa sztucznego no i sam zawór bezpieczeństwa. Jeśli do momentu zagotowania wody było oki to to może być przyczyna teraźniejszych problemów. Jak już napisałem wcześniej ja tylko przypuszczam, po radę radzę się zwrócić do fachowców z innego forum dotyczącego instalacji. Edytowane 26 Grudnia 2010 przez yareka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 26.12.2010 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 marcinek84, ta rura może być (jeśli nie ma innej możliwości podłączenia) o ile ciąg kominowy jest dobry, ale pamiętaj o regularnym czyszczeniu. Jeśli kiedyś wcześniej miałeś węgiel i spalanie wychodziło podobnie, to było kiedyś i się nie liczy. Czy ciężko będzie się jutro wybrać po worek węgla i spróbować palić jak Tobie wcześniej napisałem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 26.12.2010 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 A może to nie LastRico tylko agent Tomek się podszył, trzeba by kompetencje sprawdzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinek84 26.12.2010 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 Zrób jeszcze zdjęcia wnętrza kotła, paliwa i tego co po nim pozostaje, wymiennika itd ... Spalanie miału niesie za sobą produkcję dużej ilości lotnego popiołu aż boję się pomyśleć ile tego popiołu może być zgromadzone w tej poziomej rurze .... Masz tam jakąś wentylację ? http://img401.imageshack.us/g/p1030693f.jpg/ tutaj zrobiłem zdjęcia, o które pytałeś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinek84 26.12.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 Zrób jeszcze zdjęcia wnętrza kotła, paliwa i tego co po nim pozostaje, wymiennika itd ... Spalanie miału niesie za sobą produkcję dużej ilości lotnego popiołu aż boję się pomyśleć ile tego popiołu może być zgromadzone w tej poziomej rurze .... Masz tam jakąś wentylację ? http://img401.imageshack.us/g/p1030693f.jpg/ tutaj zrobiłem zdjęcia, o które pytałeś... marcinek84, ta rura może być (jeśli nie ma innej możliwości podłączenia) o ile ciąg kominowy jest dobry, ale pamiętaj o regularnym czyszczeniu. Jeśli kiedyś wcześniej miałeś węgiel i spalanie wychodziło podobnie, to było kiedyś i się nie liczy. Czy ciężko będzie się jutro wybrać po worek węgla i spróbować palić jak Tobie wcześniej napisałem? worek węgla jeszcze sie znajdzie, bo mam resztki węgla z poprzedniej dostawy. zrobie jak radziłeś napewno i napiszę wyniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 26.12.2010 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 Jak radzicie sobie z grzaniem CWU , bo u mnie rodzinka nie bardzo zadowolona jak grzeję max na kotle 50*C to wypluskać w gorącej wodzie sie nie da.Myślę albo przerobić układ i dogrzewać cieplą wode podgrzewaczem gazowym albo założyć zawór 3 drożny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 26.12.2010 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2010 A daleko masz bojler od kotła? Bo ok. 50 stopni to takie prawie gorące Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arekjola1 27.12.2010 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Jak radzicie sobie z grzaniem CWU , bo u mnie rodzinka nie bardzo zadowolona jak grzeję max na kotle 50*C to wypluskać w gorącej wodzie sie nie da. Myślę albo przerobić układ i dogrzewać cieplą wode podgrzewaczem gazowym albo założyć zawór 3 drożny. Jeżeli palimy na 50*C i chcemy mieć wystarczająco dużo ciepłej wody to musimy mieć duży zbiornik CWU,aby wystarczyło dla wszystkich.Miałem taki problem i dlatego grzeje na 60*C i jakoś wystarcza dla 5 osób,bo przeróbka nie wchodzi w gre.Zbiornik CWU ma 120l. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bart_1 27.12.2010 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 WitamKoledzy coś nie mogę sobie ostatnio dać rady z moim kotłem, po uszczelnieniu, dorobieniu klapki i założeniu miarkownika (co dzień to gorzej z nim jest) po otwarciu drzwiczek strasznie dymi i nie chce się palić (palę dolnym sposobem), ponieważ wyczytałem w tym wątku, że kolega Last Rico doradzał komuś, że taki typ kotła co ja mam to lepiej usprawnić jako dolno spalający, ponieważ metoda górne spalania się w nim nie sprawdzi. Teraz mam pytanie, ponieważ wyczytałem, że należy zabudować część rusztu bo jest niepotrzebnie chłodzona. Czy wystarczy jak dorobię blachę w to miejsce rusztu ??Co jeszcze należałoby zrobić, żeby usprawnić mój kocioł?? Proszę koledzy o radę co mam robić bo już mi ręce opadają (dzisiaj nawet z otwartymi drzwiami popielnika na piecu dochodzi max do 57^ ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinek84 27.12.2010 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Panowie, czy to normalne że miał niechce się palic przy otwartych drzwiczkach dolnych bez dmuchawy? czy kiepski opał? węgiel potrafił mi się tak palic, temp rosła po otwarciu drzwiczek, przy miale tego nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 27.12.2010 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Panowie, czy to normalne że miał niechce się palic przy otwartych drzwiczkach dolnych bez dmuchawy? czy kiepski opał? węgiel potrafił mi się tak palic, temp rosła po otwarciu drzwiczek, przy miale tego nie ma. Miał palic bez dmuchawy to raczej ciezka sprawa.Proponuje ci mieszac ten "miał" ,czy co tam masz w nim, z orzechem.Wrzucaj naprzemian lopate orzechu i miału a na sama gore wiecej miału.Próbuj na wszystkie sposoby palic bo w Twoim przypadku moze być tylko lepiej.Ja bym też wyczyscił solidnie kocioł i komin a na poczatek kupił worek dobrego wegla lub np.od kumpla pozyczył troche wegla [wiedząc ze on jest dobry]Zazwyczaj przyczyna wysokiego spalania jest banalna,u ciebie moze to być marny opal.Wszelkie debatowanie w takim przypadku sa zbyteczne bo piachem nie ogrzejesz domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dex2000 27.12.2010 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 (edytowane) Witam. Nie wiem, czy spalanie pieca mieści się w "normach" - mnie wydaje się przyduże. Piec to Heitz 24kw miałowy uniwersalny, górnego spalania ze sterownikiem. Ogrzewam nim 150m kw ocieplonego 12cm wzbogaconym styropianem domu (w tym garaż) i ogrzewam CWU. Przy obecnych temperaturach (-5 do -13) zasypuję go 33kg miału na dobę (100kg na 3 dni). Na parterze mam w całości połogówkę, góra 3 kaloryfery, temperatura waha się od 20st C przed rozpaleniem około południa do 25-26 st C w nocy. Podłogówka długo utrzymuje temperaturę, ale na poddaszu wychładza się szybko (gdy miał się wypali). Na piecu mam (zgodnie z zaleceniami producenta) temp.55st C, przedmuch 7sek co 3 minuty, obroty mnimalne 1, maks 6 w skali 0-12 . Temperatura po rozgrzaniu się na wejściu podłogówki ok. 46 st C. Miał za dobry nie jest, często zdarza się, że po 24godz jest jeszcze żar, lecz na tyle mały, że wentylator i tak się wyłączy, bo nie jest w stanie podwyższyć temp. na piecu. Próbowałem zmniejszyć temp. na piecu, ale nie wydłuża to spalania zasypu (ok. 30kg na dobę), więc temperaturę na piecu mam 55st, przez co jest chociaż ciepło. Wolałbym mieć przez całą dobę ok. 20st C , byleby piec mniej palił. Obecnie wychodzi, że muszę kupić tonę na miesiąc. Ma ktoś jakiś pomysł?Pozdrawiam! Edytowane 27 Grudnia 2010 przez dex2000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.