Paweł74 27.12.2010 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 do dex2000 Jak dla mnie 33 kg na dobę to nie jest tak dużo przy temp. wewnątrz/zewnątrz jakie podajesz. Nie czarujmy się że miał nie należy do najkaloryczniejszych paliw. Można by stwierdzić że dobrego węgla czy ekogroszku nie spaliłbyś więcej niż 25 kg na dobę. A Twój kociołek jest przewymiarowany jak na taką powierzchnię, on poprostu nie jest w stanie zejść poniżej mocy minimalnej a dla Ciebie tej mocy minimalnej jest i tak za dużo. Nie piszesz czy to nowy budynek. Grzejesz też CWU, one też pobiera energię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dex2000 27.12.2010 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 (edytowane) Do Paweł74 Dzięki za szbką odpowiedź. Tak, budnek jest nowy, ma 3 lata, zaś piec 2lata. Trochę podniosłeś mnie na duchu twierdząc, że to nie dużo. Do temp. -5 st C paliłem drewnem, nie daje ono takiej temperatuty jak miał i jak zrobiło się zimno, to drewno znikało w zastraszającym tempie.Mam go jeszcze trochę na wiosnę. Cały czas jeszcze rozważam założenie pieca gazowego (ze wzgledu na lenistwo), ale wątpię czy przy pow. 150m kw budynku zmieściłbym się w 560zł jak przy miale. Na pewno nie, lecz mógłbym wydać na gaz i z 650zł, byleby mieć ciepło przez cały dzień i palcem nie kiwnąć przy piecu.Swoją drogą przewymiarowanie pieca wynika z niedobrania właściwej mocy do kominka z płaszczem wodnym - ma on 15KW i przy ogrzewaniu CWU jest to przymaławo z momentem nadejścia mrozów. Edytowane 27 Grudnia 2010 przez dex2000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł74 27.12.2010 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 (edytowane) W skrajnie niekorzystnych warunkach ( brak ocieplenia, byle okna, itd ) przyjmuje się jakieś 100-120 W na m2, co w Twoim przypadku daje 15-17 KW, z ociepleniem nie powinno przekraczać 70-80W i to przy skrajnych temp. Lecz wszystkie wyliczenia jakie by dokładne nie były są zawsze orientacyjne i na oko. Bo każdy budynek jest inny, usytuowanie względem terenu to też istotny czynnik na energochłonność, każdy kociołek jest inny ( moc podawana jest daleka od rzeczywistości bo zależy naprawdę od wielu czynników ) paliwo często jest nie tak kaloryczne jak powinno być a sprawność kotła deklarowana to mrzonka. 3 letni dom to już powinien przeschnąć ale to zależy czy był dobrze wietrzony. I pamiętaj że miał to paliwo które najczęściej jest "chrzczone", bardzo ważna jest też jego wilgotność. Nie może być za duża bo spora część energii zostanie pochłonięta na odparowanie wody, jeśli będzie za suchy to mimo wysokiej temp. paleniska nie nagrzeje nam wody. Miał jest paliwem krótkopłomiennym i energia cieplna jaką wytwarza przy spalaniu jest transportowana w dużej mierze przez parę wodną, to ona oddaje ciepło do wymiennika. Każdy z nas wie że gdy wilgotność na podwórku wzrasta to chłód jest bardziej odczuwalny ( przy +5 stop. często bardziej czujemy chłód niż przy -5 stop. to efekt wzrostu wilgotności powietrza )... Ale wszystko co tu napisałem można znaleźć na tym wątku czytając posty Last Rico, to założyciel tego wątku i ktoś kto zjadł zęby opanowując kociołki ... Edytowane 27 Grudnia 2010 przez Paweł74 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 27.12.2010 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 dex2000 jeżeli Twój kocioł to konstrukcja miałowa, rozpalana od góry, to dobór 24kW na 150m2 jest jak najbardziej odpowiedni.Powtarzam po raz wtóry,że modele miałowe o tzw zasypie cyklicznym dobiera się w/g średniej eksploatacyjnej a nie w/g mocy znamionowej jak konstrukcje typowo górne czy dolne na grubsze sortymenty paliw - taki kocioł o mocy 15-17kW. Średnia eksploatacyjna konstrukcji miałowej 24kW o tzw zasypie cyklicznym wynosi ok.15-16kW, więc na 150m2 jest jak najbardziej poprawna, aby zasyp wypalał się średnio w ok.24H. Kotły miałowe o zasypie cyklicznym zwane są całodobowymi, dlatego też ich dobór jest nieco inny. Minimalna moc takiego kotła to ok. 7-7,5kW Jeżeli chodzi o miał, to 33kg na 150m2 nie jest dużą ilością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł74 27.12.2010 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Nie chciałbym się tu kłócić ale jest to kocioł uniwersalny w którym można spalać miał, węgiel i drewno. Tak podaje producent. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
turra1 27.12.2010 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 do Marcinek84 Powiem Ci szczerze że byłem na 100% przekonany że robisz sobie jaja i na twoje pytania pozwoliłem sobie odpowiadać frywolnie za co serdecznie Przepraszam. Mam kolejną wskazówkę dla Ciebie tym razem na serio;piszesz są odpowietrzniki i wszystkie inne potrzebne elementy, pod tym względem chyba nie ma się czego przyczepic.][/. Ogladnąłem zdjecie i uważam że ta pompka cylkulacyjna z lewej strony zdjęcia zamontowana jest w tzw "drugą stronę" czyli o 180stopni obrócona.Sprawdź to .Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 27.12.2010 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Nie chciałbym się tu kłócić ale jest to kocioł uniwersalny w którym można spalać miał, węgiel i drewno. Tak podaje producent. Nie znam tego kotła ani producenta. Któreś z paliw musi być podstawowe. W zależności od tego można mówić o jakimś doborze. Instrukcja powinna opisywać sposób palenia w kotle a atest kotła powinien wyjaśnić rodzaj paliwa, na którym kocioł był badany. Kotły tzw miałowe dobiera się do średniej. ekspl., aby zgodnie z popularna nazwa były tzw. całodobowe. Przy doborze w/g mocy znamionowej mamy stałopalność w przedziale 8-12H. Jak komuś to odpowiada, to ok. Kotły ze spalaniem górnym czy dolnym dobiera się raczej w/g mocy znamionowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
art23 27.12.2010 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Panowie mam mały problem z kotłem.Byłem parę tygodni nieobecny w domu z powodu choroby i żona paliła w kotle raz od góry raz od dołu jak jej pasowało.Nadmienię że kocioł jest do tego przystosowany po małych przeróbkach.Wszystko podobno było dobrze dopóki był polski groszek gdy się skończył kupiła ukraiński.Kilka dni podobno było ok potem kocioł przestał szybko się nagrzewać.Przyszedłem ze szpitala zaglądam do środka i masakra na wymienniku 1,5 cm smoły.Wypaliłem tyle ile się dało i teraz zostało jakieś 2-3mm, ale jest to tak przypalone że niczym tego nie mogę ściągnąć.Mam pytanie czy opłaci się kupić któryś z tych wynalazków i czy ktoś to stosował:http://allegro.pl/spalsadz-smola-sadza-nie-sadpal-4-kg-5-gratis-i1385095302.html ewentualnie to ; http://allegro.pl/sadpal-katalizator-do-spalania-sadzy-4x-1kg-4kg-i1346308024.html Proszę o szybką odpowiedź bo mnie kociołek puści z torbami:-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinek84 27.12.2010 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 do Marcinek84 Powiem Ci szczerze że byłem na 100% przekonany że robisz sobie jaja i na twoje pytania pozwoliłem sobie odpowiadać frywolnie za co serdecznie Przepraszam. Mam kolejną wskazówkę dla Ciebie tym razem na serio;piszesz. Ogladnąłem zdjecie i uważam że ta pompka cylkulacyjna z lewej strony zdjęcia zamontowana jest w tzw "drugą stronę" czyli o 180stopni obrócona.Sprawdź to .Pozdrawiam nie robie sobie jaj pisze to poraz kolejny!!! ja z kolei z dystansem podchodziłem do Twoich sarkazmów, gdyż mam poważniejszy problem, niż przekomażac się na słówka...wiec nie masz za co przepraszac... co do pompy, ta po lewej jest od CWU i działa poprawnie, czesto jej nie używam, jak np mam nagrzaną wodę w bojlerze...i zmian nie zauważam z jej użytkiem czy też bez nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dex2000 27.12.2010 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 (edytowane) Dzięki za słowa otuchy. Puentując to faktycznie kocioł uniwersalny z nadmuchem, górnego spalania, w którym można palić m.in. miałem (nie jest on typowo miałowy, jak być może wynikało z moich wcześniejszych wpisów). Po przemyśleniu musiałbym kupić b.dobry miał , by palił mi się 24godz., więc mając taki - pokombinowałbym zmniejszając zasyp np. do 20kg. Ten miał, który kupuję nie wypala się w 100%, zbryla się i z 33kg wyciągam pełną węglarkę popiołu.Znajomi znajomych opowiadali o piecach co spalają pół tony miału na miesiąc, więc pomyślałem, że może z tym jest coś nie tak... OK. Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam.PS. u nas na pomorzu miał kosztuje 500-560zł za tonę. A 2 lata temu kosztował ok.40% mniej. Edytowane 27 Grudnia 2010 przez dex2000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł74 27.12.2010 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 (edytowane) ...Ludzie z oleju opałowego przerzucają się na węgiel, miał itp. bo olejem to już się nie opłaca ogrzewać. Dlatego popyt na paliwa stałe jest większy to samo stało się z ekogroszkiem im większe zapotrzebowanie tym większa cena ...Wystarczy że mieszkasz na wydmuchowisku i już twoje potrzeby radykalnie rosną. tego nie można porównywać. Ja np. mam bardzo ciepłe mieszkanie choć kamienica stara i nie ocieplona a okna drewniane nie za szczelne. I jak wczoraj napaliłem o 13.00 to paliło się około 12 godzin w domu około 25-26 stop. dziś o 13.00 było 22 stopnie w pokoju choć już od 12 godzin się nie paliło, w pokoju obok było 20 stopni a w łazience 18 stop. tam jest zawsze najchłodniej choć celowo założyłem przewymiarowany grzejnik i gdy jest palone to tam jest najcieplej... Warunki praktycznie takie same a dość duże różnice strat ciepła. Kominy w centrum kamienicy więc pomieszczenia jednakowo "dogrzewane" okna, panele, sufit obniżany wszędzie to samo. A straty różne. U mnie wsad wygląda tak, na rusztach normalny węgiel około 20% wysokości zasypu na to ekogroszeknieco poniżej drzwiczek zasypowych na to rozpałka z drewna , waga takiego zasypu to około 15-17 kg, przy dzisiejszych mrozach ( -7 -9 ) taki zasyp starcza na jakieś 12 godzin. a na piecu utrzymuję 60-70 stopni ( brak sterowania ) mieszkanie dość mocno się nagrzewa i przez kolejne pół doby nie grzeję wcale. W takim trybie nie spalę więcej jak 500- 600 kg paliwa. Mieszkanie ma 70 m2 i jest na pierwszym piętrze. W cieplejsze dni to paliłem kilka godzin drewnem bo inaczej nie dało by się spać. Instalację mam trochę przewymiarowaną. Piec 12KW komora zasypowa wyłożona cegłami szamotowymi 3cm grubymi prawie do wysokości drzwi zasypowych. Zmniejszyło to komorę zasypową za to wszystko zdecydowanie lepiej się dopala i po spaleniu zasypu na rusztach zostaje nieco skoksowanego węgla i sypki popiół który z łatwością przelatuje przez ruszta... Edytowane 27 Grudnia 2010 przez Paweł74 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinek84 27.12.2010 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 (edytowane) witam, Panowie, dzisiaj miałem wybuch w kominie i przed chwilą kolejny, że aż wywala mi otworem wyczystki kominowej, który miałem zatkany styropianem. Ktoś może mi powiedziec czego to bedzie objaw?? ręce mi opadają , nie moge włączyc dmuchawy w piecu bo następuje wybuch, był jeden, myślałem że się uspokoi, po paru minutach kolejny i sporo dymu w kotłowni. wyłączyłem piec, bo już boje sie w nim palic:( p.s dosypałem moze z 10kg miału na przygasający żar i włączyłem dmuchawe i nastąpił wybuch, w ciągu dnia paliłem dosypujac małe porcje miału po 3-4 szufelki i wybuchów nie było. Edytowane 27 Grudnia 2010 przez marcinek84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł74 27.12.2010 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Ja stosuję sadpal i jestem zadowolony, ale nigdy nie miałem zasmołowanego kociołka, możesz kupić w castoramie mniejsze opakowanie i zobaczyć efekty ...... czytałem na forach że ludziom pomaga .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł74 27.12.2010 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 miału nie wolno dosypywać w takich ilościach !!! Produkujesz straszne ilości palnych gazów które nie mogą się wolno spalić, wlatują Ci do komina gdy włączasz dmuchawę to dostarczasz potrzebnego tlenu a rozdmuchując żar i ognia potrzebnego do zapłonu tego nie spalonego gazu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł74 27.12.2010 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Proponuję Ci abyś przeczytał ten wątek od początku tak gdzieś do 25 - 30 strony, dowiesz się jak palić w kociołkach górnego spalania zanim zrobisz sobie krzywdę, zniszczysz komin i stracisz nerwy przy obsłudze kociołka ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinek84 27.12.2010 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Proponuję Ci abyś przeczytał ten wątek od początku tak gdzieś do 25 - 30 strony, dowiesz się jak palić w kociołkach górnego spalania zanim zrobisz sobie krzywdę, zniszczysz komin i stracisz nerwy przy obsłudze kociołka ... wiem jak palic odgórnie, ale skoro cały zasyp starcza mi na 5 godzin (worek miału),paląc od góry, to postanowiłem potestowac i tak dziś rozpaliłem niewielką ilosc tradycyjnie od dołu i w cały dzień wypaliłem worek miału dosypując go porcjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł74 27.12.2010 23:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Najekonomiczniej jest właśnie palić dosypując małe porcje opału, ale nie zasypywać żar miałem. Dusisz wtedy ogień a rozgrzany miał produkuje straszne ilości palnych gazów które z powodu niedostatecznej ilości tlenu nie ulegają spaleniu w momencie włączenia dmuchawy dostarczasz bardzo dużo tlenu i powodujesz zapłon tych nie spalonych gazów które uszły do komina...Ciesz się że ci nie rozerwało tego podłączenia do komina...A tak nawiasem mówiąc jakie osiągałeś temp. przy tej metodzie dokładania małych dawek paliwa? Jak zobaczyłem żar na którymś z zdjęć to muszę powiedzieć że u mnie to chyba by już wodę gotowało ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 27.12.2010 23:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Nigdy więcej nie syp miału na żar, takie coś może się skończyć oparzeniami twarzy. Skoro tak się stało to wypada wymieszać ze sobą (miał i żar) lub wygasić i rozpalić od góry. Nic innego nie poradzisz, ten opał masz naprawdę bardzo kiepski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinek84 28.12.2010 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 Najekonomiczniej jest właśnie palić dosypując małe porcje opału, ale nie zasypywać żar miałem. Dusisz wtedy ogień a rozgrzany miał produkuje straszne ilości palnych gazów które z powodu niedostatecznej ilości tlenu nie ulegają spaleniu w momencie włączenia dmuchawy dostarczasz bardzo dużo tlenu i powodujesz zapłon tych nie spalonych gazów które uszły do komina... Ciesz się że ci nie rozerwało tego podłączenia do komina... A tak nawiasem mówiąc jakie osiągałeś temp. przy tej metodzie dokładania małych dawek paliwa? Jak zobaczyłem żar na którymś z zdjęć to muszę powiedzieć że u mnie to chyba by już wodę gotowało ... przy takim żarze na piecu nie miałem wiecej jak 40-50 stopni ( przy większej temp go nie otwieram). moze w takim razie piec mam uszkodzony, w końcu kupiłem go jako używany i ktoś może wiedział czemu się go pozbywa...? panowie co radzicie, bo ja juz mam zamiar nawet kupic nowy piec, jeśli ktoś mi da gwarancje , że to usunie problem szybkiego spalania u mnie. niewiem czy może szukac kogoś, kto się zna na piecach i go naprawiac, czy może zmieniac instalacje na gaz, doradźcie prosze, bo pół zimy nie mineło a ja na opał już wydałem 1600zł i jak widac w załączonym obrazku marzne w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dex2000 28.12.2010 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 Jak już chcesz koniecznie dosypywać miału na palący się żar, to zrób przedmuch dmuchawą na wysokich obrotach. Wybuch w piecu spowodowany jest wytwarzaniem się gazów, więc trzeba je wydmuchać z pieca. Ja już nie dosypuję miału do pieca, ponieważ wybuch aż otwierał mi drzwiczki w czyściku kominowym. Uważam, że zdrowiej dla pieca i komina jest jednak poczekać do całkowitego wypalenia miału i ponowne rozpalenie pieca. Jedno co dobre przy wybuchach, to że powodują one czyszczenie komina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.