Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Marmark, widzę, że zużycie węgla na dobę mamy podobne (u mnie troszkę większe) i kombinacje z rusztem też:-) Mój ruszt normalnie ma wymiary szer. 33cm, głębokość 38 cm, a wysokość od rusztu do dolnej krawędzi drzwi zasypowych 37cm. W tylnej części tej komory jest taka pionowa "półka". Zaczyna sie 30cm nad rusztem i kończy 8cm pod "sufitem". Pod ten dodatkowy wymiennik włożyłem szamot i uszczelniłem tak żeby całkowicie zatkać przelot za tym wymiennikiem. Powstał w ten sposób ruszt 33cm szeroki i 27cm głęb. Ładuje tam około 20kg węgla, pare drewienek i żar z poprzedniego palenia, i prawie jest tak po dolną krawędź drzwi zasypowych. Temp zadana 45-50 przy temp zew do -5. Pali się ladnie, spokojnie, po paru godzinach już tylko żar i ciemności:-) a temp trzyma. I tak 12-14h. Gdy jest cieplej na zew to ustawiam na kotle 43 ale niżej już nie moge bo dymi i fuka. Trzeba by pewnie jeszcze zmniejszyć ruszt.

Ale przy temp zew -10 musze już palić na 50 na kotle i wtedy już nie ma takiego żaru tylko prawie ciągle płomień i czopuch dużo cieplejszy. Dlatego wyjąłem te cegły i na załym ruszcie zasypałem 25 kg węgla. W tyle pod tym wymiennikiem sztuczka z popiołem na wierzchu i ognia:-). Temp zadana 50. Teraz znowu efekt jak przy mniejszym ruszcie, czopuch letni, więc niby jestem zadowolony. Ale jak się ociepli to znowu muszę ładować te cegły. Uff. A ja bym tak chciał bez takich ceregieli mieć trochę wygody (bo takie palenie to wygoda:-) ). A jakby tak jeszcze całą dobe trzymało to ho, ho, ho:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tyle ile zważysz... Przecież zależy to między innymi od jakość (brunatny węgiel jest lżejszy), granulacji ( większe bryłki to więcej powietrza między nimi),

wilgotności (woda swoje waży a po odparowaniu objętość się nie zmieni).

Wegiel kamienny kostka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Geniu

 

Waga węgla jest trudna do oszacowania i stosuje się określenie 1m3 węgla zasypowego.

1m3 zasypowy typowego wegla energetycznego orzech to 700-800kg

 

Pamiętaj że węgiel kamienny taki jaki sypiemy do kociołków to nie jest czysty węgiel jako pierwiastek. Więc nie da się określić dokładnie ile waży węgiel bo miewa różne składy chemiczne

 

Zważ np. 5kg węgla, wypełnij wiaderko wodą do pełna i postaw w misce wsyp węgiel do wiadra a potem zważ wodę która wypłynęła do miski. Będziesz mieć stosunek objętości do wagi względem wody. 1L wody = 1kg

Edytowane przez Paweł74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie sie wyjasniło-kolega Marcinek doliczył sie dodatkowych 50 mkw i z 120mkw zrobił sie mu dom na 170mkw.:wave:Tak swoja droga to policz kilka razy bo moze okazac sie że masz z 250 mkw i za rok poruszysz podobny problem.

 

Generalnie zatem kocioł 16kW jest za mały, co juz chyba 3-4raz powtarzam.

 

Na 170m2 nie mniej jak 25kW (moim zdaniem z miałowego już trochę "chudawy" na styku dobrego doboru) a najlepiej 30kW z konstrukcji miałowej, aby zasyp wypalał się w ok. 16-24H (dobór w/g średniej eksploatacyjnej). Do tego dobre sterowanie z algorytmem PID, jeżeli chcemy palić miałem, aby w kotle nie waliło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy proszę o pomoc jak usprawnić mój kocioł, bo cały czas czytam forum i nadal mam wątpliwości czy jest sens go przerobić na górnospalający.

Wyczytałem w tym wątku, że kolega Last Rico doradzał komuś, że podobny typ kotła co ja mam to lepiej usprawnić jako dolno spalający, ponieważ metoda górne spalania się w nim nie sprawdzi.

 

W linku zamieszczam fotkę do przekroju mojego kotła z wymiarami http://www.iv.pl/images/53537002371997121861_thumb.jpg

 

Aktualnie przerobiłem: zrobiłem klapkę i zamontowałem na drzwiach popielnika, uszczelniłem wszystkie drzwiczki i

zamontowałem miarkownik. Palę już w tak przerobionym kotle od 6dni (sposobem dolnym) i problemem jest, że po otwarci

drzwiczek załadunkowych strasznie dymi (nawet strach dołożyć więcej niż jedną szypę węgla, bo cała kotłownia zadymiona)

 

I teraz mam koledzy wątpliwość co dalej poczynić z modyfikacjami kotła (chciałbym wyeliminować to mocne dymienie),

wyczytałem, że należy zabudować część rusztu bo jest niepotrzebnie chłodzona (i to jest przyczyna dymienia). Czy wystarczy jak dorobię blachę w to

miejsce rusztu czy to trzeba wyłożyć szamotem ??

 

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz dobry kociołek i nic się nie martw . Zrób tak

Z boku jednej ścianki ułóż cegłę szamotową [ bokiem - 6 cm ], ale aż za wymiennik . Pamiętaj od końca kociołka do samego początku [Tylna ściana - przednia ściana ], jeżeli nie pasują to dotnij .Na to połóż drugą co da wysokość 24 cm . Za wymiennikiem połóż jedną wyżej będzie 36 cm . Pamiętaj wszystko na jednej ściance - reszta kotła nie zabudowana . Otwór na czerwono zabuduj na stałe [ blacha itp ] Pamiętaj moc kotła osłabnie i wejdzie mniej paliwa . Obowiązkowo to otwór w górnych drzwiczkach najlepiej profil 2 cm na 3 cm plus klapka z możliwością regulacji [ śruba ] Gdy to zrobisz to rozpal na ruszcie tak = papier drobne drewno , grube drewno trochę węgla .Jak się rozpali weź szeroką haczkę i pchnij cały ogień do samego końca żeby nic nie zostało . Teraz uzupełnij kocioł węglem , drewnem [ nie wiem czym palisz ] i pal z miarownikiem ciągu . Będzie się paliło tak = pierw na końcu i w miarę wypalania węgiel będzie się zsuwał do ognia . Jak przestanie się zsuwać [ bo będzie już nisko ] żar [ ogień ] będzie się przesuwał w stronę drzwiczek aż wszystko się wypali . Tak palą wszystkie kotły dolnego spalania i na tym to polega - pali się tylko część węgla . Pamiętaj ogień [ dym ] musi być wciągany pod ten wymiennik . Jeżeli miałeś szczęście i kupiłeś przewymiarowany kociołek to o ile możesz [ pozwoli moc] zrób też tak na drugiej stronie . Zobaczysz będzie super -TYLKO PAMIĘTAJ jak będziesz ładował ponownie to cały żar przesuń do samego końca .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinek84

Odpowiadam odnośnie manometru w kotłowni .

Jeśli zamarznie rura to podskoczy ciśnienie i jak rozpalasz możesz zaragować .

Zawór nie zabezpieczy przed zamarznięciem wody ale jesli zamarznie naczynie to ciśnienie ujdzie przez zawór , chyba proste .

Powinienes to rozumieć skoro napisałeś że zagotowałes wode i wywaliło Ci zaworem , jaki masz ten zawór?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy proszę o pomoc jak usprawnić mój kocioł, bo cały czas czytam forum i nadal mam wątpliwości czy jest sens go przerobić na górnospalający.

Wyczytałem w tym wątku, że kolega Last Rico doradzał komuś, że podobny typ kotła co ja mam to lepiej usprawnić jako dolno spalający, ponieważ metoda górne spalania się w nim nie sprawdzi.

 

W linku zamieszczam fotkę do przekroju mojego kotła z wymiarami http://www.iv.pl/images/53537002371997121861_thumb.jpg

 

Aktualnie przerobiłem: zrobiłem klapkę i zamontowałem na drzwiach popielnika, uszczelniłem wszystkie drzwiczki i

zamontowałem miarkownik. Palę już w tak przerobionym kotle od 6dni (sposobem dolnym) i problemem jest, że po otwarci

drzwiczek załadunkowych strasznie dymi (nawet strach dołożyć więcej niż jedną szypę węgla, bo cała kotłownia zadymiona)

 

I teraz mam koledzy wątpliwość co dalej poczynić z modyfikacjami kotła (chciałbym wyeliminować to mocne dymienie),

wyczytałem, że należy zabudować część rusztu bo jest niepotrzebnie chłodzona (i to jest przyczyna dymienia). Czy wystarczy jak dorobię blachę w to

miejsce rusztu czy to trzeba wyłożyć szamotem ??

 

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Jak dla mnie - dolne spalanie.

Otwór okrągly w czerwonym kolorze ma byc uszczelniony.

Jak rozpalasz kocioł, mała ilość drewna na środku rusztu, stopniowo na to węgiel typu orzech, generalnie trochę grubszy. Jak się zajmie większa ilość paliwa - przesuwasz to na tył kotła w pobliże ujścia spalin w górę. Zasypujesz po dolna krawędź drzwiczek zasypowych. Sterujesz miarkownikiem.

 

ps. w drzwiczkach zasypowych wiercisz w trójkącie 3 otwory o średnicy ok.1,5cm

To będzie zabierać powietrze do palenia. Jak dym będzie nadal wyłaził przy takim rozpalaniu przodem, na tylną pionową ścianę zamocuj profil ok.40mm szeroki i jakoś 15mm głęboki, ma być po dolna krawędź pionowej tylnej ściany a jego góra ma być ponad paliwem zasypywanym (trochę ponad dolna krawędź drzwiczek zasypowych)

 

Jak palenisko za głębokie trzeba cos wymyślić, aby przysłonić przód paleniska od strony drzwiczek, jakaś ramka stalowa ze skosem i zalać to betonem żaroodpornym typ BOS-145, od zewn. strony naspawać rurkę, wykonać narzędzie z noskiem, aby taką cegłę wyjmować bez opcji oparzenia sobie rąk, możesz układać cegły, ale będzie zabawa przy wywalaniu szlaki, rękawice itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zatem kocioł 16kW jest za mały, co juz chyba 3-4raz powtarzam.

 

Na 170m2 nie mniej jak 25kW (moim zdaniem z miałowego już trochę "chudawy" na styku dobrego doboru) a najlepiej 30kW z konstrukcji miałowej, aby zasyp wypalał się w ok. 16-24H (dobór w/g średniej eksploatacyjnej). Do tego dobre sterowanie z algorytmem PID, jeżeli chcemy palić miałem, aby w kotle nie waliło.

 

Niespełna 170 m2 i kocioł 30 kW czy tez 25KW 20-23 Kw styka .170 m2* 100 kw m2 17 kw + zapotrzebowanie na CWU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespełna 170 m2 i kocioł 30 kW czy tez 25KW 20-23 Kw styka .170 m2* 100 kw m2 17 kw + zapotrzebowanie na CWU

 

To się robi nudne i denerwujące. Po raz kolejny powtarzam, że dobierając kocioł miałowy sugerujemy się średnią eksploatacyjną a nie mocą znamionową!!

Kurcze chyba co 3post przez ostatnie kilka stron to powtarzam.

 

Mam wieloletnie doświadczenie z takimi konstrukcjami i tylko sugeruję, można palić 16 czy 20kW, tyle,że zasyp zdechnie w 8godzin, tak ciężko to zrozumieć?

 

170m2

Średnia ekspl. kotła 25kW to ok.15-16kW

Średnia ekspl. kotła 30kW to ok. 20-21kW

 

Taki dobór przy miale zapewnia stałopalność w granicy 16-24H

 

Wybór należy do inwestora, można w/g znamionowej i godzimy się z wypalaniem do 8, góra 12h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bart_1

 

Nie rozumiem, dostałeś jakieś dwa tygodnie temu dokładne rady n/t przerobienia kotła do górnego spalania (ścianka kilka centymetrów od wymiennika, wyparcie jej o wymiennik, zaślepienie kawałka rusztu od tylnej ściany kotła do frontu nowej ścianki), kilka dni temu napisałem ci, że do dolnego palenia powinieneś zaślepić otwór w wymienniku bo z jego powodu kocioł dymi, napisałem ci jak, a ty znów otwierasz ten temat... Jeśli nie robisz tego co ci ludzie życzliwie radzą, to po co pytasz?

 

C.

 

edit

to chyba jakaś plaga - goście konsekwentnie proszą o pomoc, i równie konsekwentnie ignorują rady i uwagi...

Edytowane przez coondelboory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się robi nudne i denerwujące. Po raz kolejny powtarzam, że dobierając kocioł miałowy sugerujemy się średnią eksploatacyjną a nie mocą znamionową!!

Kurcze chyba co 3post przez ostatnie kilka stron to powtarzam.

 

Mam wieloletnie doświadczenie z takimi konstrukcjami i tylko sugeruję, można palić 16 czy 20kW, tyle,że zasyp zdechnie w 8godzin, tak ciężko to zrozumieć?

 

170m2

Średnia ekspl. kotła 25kW to ok.15-16kW

Średnia ekspl. kotła 30kW to ok. 20-21kW

 

Taki dobór przy miale zapewnia stałopalność w granicy 16-24H

 

Wybór należy do inwestora, można w/g znamionowej i godzimy się z wypalaniem do 8, góra 12h.

 

Kocioł 30 kw ma komorę zasypowa w granicach 70 litrów co daje około 50 kg miału.

Może i będzie się to palić 24 h,ale.

Pojemność wodna takiego kotła to około 100 l,1/2 całej wody w c.o.

Powierzchnia komory to około 160 cm2 szer*głeb zasyp będzie się palić raczej częściowo po jednej ścianie paleniska.

Przy temperaturach w pobliżu zera i wzwyż ratują nas jedynie zawory termostatyczne na cześć grzejników lub zawór mieszający na wyjściu z pieca.Palenie na 50 stopniach ewentualnie mniej(kopcenie z kominu gnicie kotła oraz zarastanie kotła jak i przewodu kominowego).

 

Wybór należny do inwestora,ja wolał bym zasypać 2 razy dziennie a nie kombinować pożnie.(cegły szamotowe w piecu,bufor,zawór mieszający na wyjściu z pieca) lub piec w przeciągu 8 lat na szrot.

 

Do miału wiec trzeba miec kocioł z pid lub miarkownik.Sterownik który przedmuchy robi nie nadaje sie do tego typu kotła.

 

Lepiej kupić kocioł w którym można palić węgiel orzech groszek drewno,wiura troty ( w takim da sie tez palic miałem)

Najwazniejsza jest konstrukcja kotła.

Nie zgodze sie z tym iz ocioł 30 kw ma moc zeczywista 20 kw.Posiadam kociał 30 KW ,ogrzewam obecnie 200m2-gdybym nie dokonał przeróbki korzystajac z rad forumowiczy spalał bym 20 kg wegla w ciagu 4-5 godz ,

Cały sasyp 50 kg w ciagu 10 godzin lub palenie na granicy wygasniecia w piecu czyli 40-45 stpni w celu utrzymania stałocieplności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zamierzam się kłócić, myli się Pan.

 

Zwracam też uwagę,że wyraźnie zaznaczyłem, aby wybrac sterowanie z algorytmem PID do takiego typu kotła (na miał weglowy)

 

Oczywiście,że moc 30kW to zasyp miału w granicy 50-60kg. Bzdurą jest,że palic się będzie tylko część wsadu, gdzie Pan takie rzeczy widział? Chyba w złej konstrukcji lub źle dobranej.

 

Palę w kotle miałowym od ponad 14lat, najczęściej na 45st. w mrozy na 55st.C, nie mam zaworu mieszającego ani też zaworów termostatycznych, od 2007r mam sterowanie z PID, komin z cegły, kocioł ze stali.

Ani komin ani kocioł nie zakończyły swojego żywota. Zasyp nie pali się częściowo, tylko warstwowo. Nie spalam błota, bo woda się nie pali.

Po 3godz od rozpalania kotła kopcenia z komina nie ma, nie widać też dymu.

 

Do spalania samego miału miarkownik się nie nadaje. Do miału polecam tylko dobre sterowanie z PID, aby paliło się bez wybuchów, czysto.

W kotle miałowym mozna też palić drobny węgiel, groszek czy mieszanki z drewnem. Od ok.3-4lat palę groszkiem typ Gk.I. Nie moczę ani groszku ani też wcześniej nie było moczenia miału. Jego wilgotność po przywiezieniu ze składnicy jest wystarczająca. Opał składowany jest na zewnątrz pod dachem.

 

Gdzie napisałem,że 30kW to moc rzeczywista 20kW?? Proszę nie przekręcać moich słów.

Wyraźnie mówię o średniej eksploatacyjnej, mocy wyznaczanej podczas badań atestacyjnych takiej konstrukcji.

Znamionowa, czyli max. -30kW, średnia eksploatacyjna - ok.20-21kW i moc minimalna- 9-10kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Palę w kotle miałowym od ponad 14lat, najczęściej na 45st. w mrozy na 55st.C, nie mam zaworu mieszającego ani też zaworów termostatycznych, od 2007r mam sterowanie z PID, komin z cegły, kocioł ze stali.

Ani komin ani kocioł nie zakończyły swojego żywota.

 

Od 14 lat ten sam kocioł?

Przez 14 lat "najczęściej na 45st. w mrozy na 55st.C,"?

 

W przypadku palenia z pid przy zadanej 45 st. temperatura spalin

Rozpalanie ponad 200st.

Pierwsza faza palenia 130-90st.

Dalsze palenie pewnie ma przedział 90-60 st.

W tym przypadku lepiej ustawic test czujnika spalin na np -10st.

Minimalna temperatura spalin na wyjsciu nie powinna byc mniejsza od teperatury gotowania sie wody tak aby odprowadzic wode zawarta w opale kominem a nie gromadzic ja w piecu (szybsza korozja)

Edytowane przez P:)apolinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czujnika spalin i do kotła węglowego nie chcę mieć.

 

14lat ma kocioł, po to jest sterownik z PID, aby zapewniał ciągły ruch spalin, co obniża temp. tzw punktu rosy i chroni kociol przed szokami termicznymi a więc korozją.

Przy węglu kamiennym punkt rosy kończy się w granicy temp. 37-43st.C przy wsp. nadmiaru powietrza z zakresu 1,0-2,0

 

Jak powtarzam, musi to być dobre PID, za takie uważam Płomyka PID oraz Protona PID, którego jestem współtwórcą.

Powtarzam,że miału nie moczę, owszem sam w sobie ma ok.20-25%wilgotności. Generalnie jednak chodzi o ciągły ruch spalin, tryb ciągłego grzania.

 

Teraz zadam przewrotne pytanie:

Dlaczego właśnie w konstrukcji miałowej spalanie np. groszku ma większy sens niż spalanie miału w konstrukcji typowo węglowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czujnika spalin i do kotła węglowego nie chcę mieć.

 

14lat ma kocioł, po to jest sterownik z PID, aby zapewniał ciągły ruch spalin, co obniża temp. tzw punktu rosy i chroni kociol przed szokami termicznymi a więc korozją.

Przy węglu kamiennym punkt rosy kończy się w granicy temp. 37-43st.C przy wsp. nadmiaru powietrza z zakresu 1,0-2,0

 

Jak powtarzam, musi to być dobre PID, za takie uważam Płomyka PID oraz Protona PID, którego jestem współtwórcą.

Powtarzam,że miału nie moczę, owszem sam w sobie ma ok.20-25%wilgotności. Generalnie jednak chodzi o ciągły ruch spalin, tryb ciągłego grzania.

 

Teraz zadam przewrotne pytanie:

Dlaczego właśnie w konstrukcji miałowej spalanie np. groszku ma większy sens niż spalanie miału w konstrukcji typowo węglowej?

 

Sterowniki z algorytmem PID powstały około 2006 roku.

Pragne wieć zaówazyc iz napwno nie jest on zamontowany na kotle od samego poczatku..

Nie zman protona czy tez płomyka wiec nie wypowiem sie na temat oprawności oprogramowania.

Moge natomiast powiedziec coś o st tech-u. (po nowym roku)

 

Na obecna chwile jest mało kotłów pieców typowo weglowych .Wiekszośc firm dąrzy do konstrukcji w której mozna spalac drzewo wiura wegiel rózny asortyment.

W tych kotłach mozna palic od góry,wiecej energi z tego samego opału.

Jaki jest sens ekonomiczny kupowac miałowca,miał to nie węgiel to błoto,.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...