Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

Kocioł ds warmet 200 18.5kw

dom nieocieplony z lat 80 nowe okna 180m2 powierzchni

Dym czarny tłusty ale tylko jak dmuchawa nie pracuje

Klapa ds\gs chyba szczelna.

Wiem,że ciągnie trochę przez dmuchawę oraz wyczystkę w kominie(sprawdzałem zapalniczką)

Kocioł się smołuje nawet jak mam temp zadaną 75stopni

Diabli mnie biorą jak słyszę, że komuś zasyp starcza na 24h a ja nic innego nie robię tylko do pieca zaglądam i dokładam

Palę węglem groszek z dodatkiem drewna.

Dziękuję za zainteresowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

hammer1

kocioł DS

Dmuchawa powinna pracować cały czas. Spróbuj zmniejszyć jej maksymalne obroty.

Za bardzo "rozpędzasz" kocioł. Po osiągnięciu zadanej temperatury dmuchwa przestaje podawać powietrze, ale węgiel dalej odgazowuje - stąd dym.

"Klapa ds\gs chyba szczelna." - upewnij się, to ważne.

"ciągnie trochę przez dmuchawę oraz wyczystkę w kominie(sprawdzałem zapalniczką) - klapka dmuchawy się nie domyka? To trzeba poprawić - dla bezpieczeństwa.

Wyczystkę uszczelnij.

Podajesz jakieś powietrze nad zasyp? To pozwala ograniczyć smołowanie - dym jest wciągany przez zasyp w żar.

Edytowane przez Marmark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Hammer1

 

...mam nadzieję, że Wodzu nas nie wypędzi ,bo to wątek dla GS a nie DS ale co tam... może się cichaczem uda :-)

przede wszystkim albo rybki albo akwarium, nie mieszaj opałów - spróbuj na węglu albo na drewnie. Przy ceramikach ważna jest temperatura powrotu - pal lub poprzymykaj zawory na próbę aby na powrocie była minimum 40-45C, w kotle ma się palić a nie bździć - fajnie gdybys mógł podać przybliżoną temperaturę spalin.

...luknij na kanały wtórne - czy nie są zabite - to te pod szamotami, komin i kocioł wyczyszczone.

....ja widzę w sumie tylko dwie opcje - zbyt niska temperatura powrotu lub niepełne spalanie - w jednym i drugim przypadku kocioł będzie smolił, po wyłączeniu dmuchawy i długim postoju kocioł ma zgasnąć - szczelność klap i pokryw to podstawawa - zaciąganie lewego powietrza to też smolenie

 

pozdrawiam i Witaj Last Rico!!! - już się martwiłem o Ciebie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po długiej przerwie. Prosze o odpowiedx na pytanie czy rozpalanie żarem, który pozostał z poprzedniego załadunku to dobra metoda. Dodam,że moi panowie w domu nie chcą mnie słuchac i nie dopuszczaja do tego aby wszytsko sie spaliło i wybierają żar (wychodzi cała węglarka nie duża) Jest w nim troche spieków i popiołu. Oczyszczaja komorę z jakiś pozostałych żażerków i zasypują węglem cały piec, na to wrzucaja ten żar i jest tego tak dużo że żar dotyka górnej blachy w piecu, napchane żaru do pełna. Zamykają drzwiczki wsypowe, otwierają PG . Zasadnicze pytanie polega na tym czy taka metoda nie powoduje, że za szybko się rozpali zasyp? Temp. na piecu dochodzi do ustawionej 50-52 C i tak piec trzyma. Ciekawi mnie czy jakby rozpalali od nowa zawsze bez żaru czy trzymało by dłużej. No i przy tej metodzie powiedzieli, że nie dorobia mi PW ani kierownicy. Nie byłoby na nią mniejsca nawet przez ten żar.

Może cos zamotałam ale może jak dostane odpowiedzi na forum to mnie posłuchają. Sama nie potrafie ich przekanać, a może robia dobrze????

Pozdrawiam

i z góry dziękuje za jakąś informację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów i na początku dziękuję Kolegom art23 oraz lakk za fachowe ustosunkowanie się do mojego pytania. Jeszcze muszę nadmienic, że wcześniej mieliśmy piec Buderus dolnego spalania i ten też mało dymił, ale po 7 latach się rozciekł.

A teraz do rzeczy: od 4-ch dni (temp. na zewnątrz dodatnie lub okolice 0) palimy nowym prezentowanym tu sposobem zapalania od góry. Za pierwszym razem były trochę problemy z rozpałką i ustawieniem przysłony czopucha oraz rozetki na drzwiach zasypowych, ale szybko się uczymy i rezultaty są rewelacyjne. Piec trzyma prawie stałą temperaturę ok. 45st.C przez 14-16 godz. przy załadunku ok. 30 kg (zważony!) węgla typu groszek. Dym z komina widoczny tylko w fazie rozpalania, a potem prawie go nie ma. Popiołu jakby mniej i wydaje się być lżejszy, ale to jeszcze za wcześnie. Przy niższych temperaturach zewnętrznych pewnie będzie trzeba znowu trochę pogłówkowac, ale już będziemy mieli „pierwsze koty za płoty”. Nie pamiętam już jak trafiłam na to forum, ale jestem wdzięczna mojej intuicji, a przede wszystkim Last Rico za wprowadzenie tego tematu i wspaniałe, życzliwe odpowiedzi. Żeby tak jeszcze można było sprowadzic moich sąsiadów na drogę ekologicznego spalania, bo to przecież nie tylko ekonomia tu się liczy, lecz przede wszystkim oczyszczenie najbliższego nam otoczenia, ale na razie są bardzo oporni. Zastanawiam się dlaczego Last Rico nie rozpowszechniłeś swoich doświadczeń na jakimś szerszym polu. Przecież ludzie ze wsi, a tu najwięcej dymiących kominów, mają dośc ograniczony dostęp do komputera i możliwośc odnalezienia Twojego forum. Ja też nie jestem biegła, ale jakoś sobie radzę. Może trzeba zaintersowac tematem naszych „kochanych” wójtów, niech dbają o własne środowisko, a już ich problem jak do tego zachęcic palaczy.:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nela84 ja tez jak tylko mi się uda trafić na odpowiedni moment dopalania zasypuje węgiel żarem lub niedopalonym, gorącym jeszcze koksem tylko u mnie tego żaru węglarki to raczej nigdy nie było .

Spieki i żużel staram się wybrać ale nieraz trochę trudno z tym bo bywają za "ciężkie" ;)

Metodę tą polecał Last Rico przy ciągłym paleniu do szybszego rozpalenia kotła.

Edytowane przez yareka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Last Rico!!!

dzieki za zainteresowanie moim pytaniem.

Wyjmij tę rurę i zwróć uwagę na wilgotność drewna, nawet to suche ma w sobie

jeszcze 20 % wody. Czyli 100 kg SUCHEGO drewna to 20 litrów wody w komin.

Niestety nie wiem jak pracuje twoja dmuchawa, czy robi przestoje czy to jest PID.

 

Wyjęcie tej rury jest niemozliwe z uwagi na to iz komin murowany kończy sie poniżej szczytu dachu.Trzeba by było tą rure ocieplić na razie myslę jak to technicznie zrobić,bo ktos napisał że nasunąć większą rure i dać wełne pomiędzy, ale jak to zamocować żeby sie nie złamało.za link do strony opisujacej temat rury na kominie dziekuję, ale z argumentacją iz jest ona niepotrzebna sie nie zgadzam.

Drogi Last Rico co do drewna i jego wilgotnosci to masz 100% rację,palę drewnem ściętym i porąbanym na wiosnę 2010r. jednak nie mam innego.Zaznaczam że paliwem podstawowym jes węgiel wysokokaloryczny z bytomskiej kopalni sortymentu Orzech suchy jak pieprz.

Dmuchawa sterowana jest sterownikiem firmy Tech RU z PID.

Myśle że to co pojawiło sie w kominie to tzw uboczny efekt palenia od góry czyli niską temperaturą a bez wygaszania.Kotłem wczesniejszym Ogniwo paliłem 7 sezonów i nigdy nie miałem czegos podobnego na suficie.W dyskusji nad plusami i minusami palenia niską temperatura proszę wziąć pod uwagę mozliwosc wystapienia takiego przypadku jak u mnie.

Pozdrawiam.

Edytowane przez turra1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAJ LAST RICO:wave:

Jakoś nikt tego nie zauważył{oprócz grupy tego forum:hug:},że na mapie Polski przybyła nam nowa kopalnia:eek:.Jest to Kopalnia WIEDZY LAST RICO,notabene węgiel z tej kopalni jet darmowy,wysokokaloryczny i spala się bezdymie

Przechodząc do sedna sprawy:rzucono CI rękawicę z napisem D.S czyli w wolnym tłumaczeniu;dolnosmrodzący,smołujący ogólnie syfiący.Z twoich powyższych

porad wynika ,że "łeb" to Ty masz nie od parady zatem zachęcam Cię podnieś Tą rękawicę niech reszta niedowiarków uwierzy ,że jesteś WIELKI:yes:Tylko mi się tu nie rzucać Górniacy:mad:, bo my Dolniacy:( też chcemy coś mieć z tej "kopalni"

NIECH WĘGIEL BĘDZIE Z WAMI!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle, (ale moge sie mylić) że niekoniecznie niska temp. powoduje ten wykwit. Paliłem kiedyś kotłem ds z dosyć dużym wymiennikiem z temp 60 i wyżej i byłem uciachany bo nie grzało komina. Niestety po dwóch zimach zajechałem komin. Takie same plamy na ścianie. I też miałem taką rure w kominie, może to ona dopomogła. Ale opał też nie był suchy. Jednak plamy pojawiły się chyba wtedy jak włożyłem tą rure. Teraz pale w innym kotle od góry i nawet przy 43 na wyjściu komin suchutki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wykwity to wina spalania wilgotnego drewna.

 

Nie czytacie, wkleiłem temp., przy jakich kończy się punkt rosy dla danego paliwa. Kurcze wszystko jak na tacy i dalej jak grochem o ścianę.

 

Dla drewna o wilgotności do 20% nastawa bliżej 60st.C a jak bardziej wilgotne to nawet bliżej 70st.C!!! Przy zbyt dużej wilgotności drewna nawet i 75st.C nie pomoże.

grrrrrr

 

Proszę nareszcie zrozumieć.

Ważne na jakiej mocy przy danej nastawie pracuje kocioł (tego nie wiecie, bo nie macie urządzeń pomiarowych), ważne jaka jest temp. spalin przy tej mocy, ale też czynnikiem "ruszającym" punkt rosy jest wartość przepływu wody... Najczęściej przepływ mamy przewymiarowany ok.2krotnie. Spróbować obniżyć bieg pompy na 2 czy 1, jak ciepło w całym domu, to nie podnosić wartości przepływu wody.

 

Oczywiście komin powinien być izolowany na całym odcinku, dlaczego - poszukaj na forum.

 

Powtarzam, jak widać,że kocioł się poci- podnieść nastawę na kotle, prostszej metody nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopowiem, że nawet jak drewno jest suche, to przy jego spalaniu powstaje ogromna ilość wody (dlatego ma tak wysoką temp. rosy). Drewno to węglowodany i węglowodory, z każdego kilograma powstaje prawie 60 deka H2O. Do tego wilgoć zawarta w drewnie... Palenie wilgotnym drewnem niestety wymaga trzymania wysokiej temperatury spalin. Ale prawdziwą tragedią jest wsadzenie w komin cienkościennej rury o dużej przewodności cieplnej - na tej rurze, szczególnie przy małej mocy, wykropli się wszystko co niosą spaliny i spłynie na powrót do komina.

Jeśli nie możesz jej wyciągnąć, to owiń ją wełną mineralną, zrób jej płaszcz z drugiej rury. Od góry musi być szczelne zamknięcie, żeby wełna nie zamokła.

 

C.

@Last Rico

Dziękuję za powitanie, czuję się wyróżniony :)

 

edit:

Dla rozwiania wątpliwości co do winy odpalania od góry za zacieki na kominie demonstruję jak się pali mokre drewno odpalone odgórnie w kominku:

 

http://img837.imageshack.us/img837/8365/drwa.jpg

 

Drewno to sosna - suszka, prosto z lasu. Mokre niemiłosiernie, odpalenie tego od dołu to byłaby kupa dymu i wody w kominie. Załadowana na spód, przykryta warstwą suchszego drewna i odpalona ładnie się pali. Oczywiście pozwoliłem sobie tym zapalić tylko dlatego, że mam kominek (temp. spalin rzędu 160°C), gdybym miał wysokosprawny kocioł,a do tego rurę na kominie to woda lałaby się po ścianie.

Edytowane przez coondelboory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam to co napisał kolega Jarecki. Paliłem drewnem sezonowanym rok, a w dodatku było robione zimą, więc miało mniej soków w sobie. Zawsze w kominie było mokro, nawet po małej ilości drewna. Dużo pomogło wyłożenie całej komory zasypowej szamotem tzn. na płaszcz wodny. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadaaaamm, witamy Juzefa, autora spisu treści tego wątku, nawet niedawno

myślałem ciekawe co tam u ciebie (nie wierzę w telepatię). ;) Jak zauważyłeś

- forum zostało zaorane i spis nie działa. Mnie też się dostało bo wszystkie

moje stare posty są rozdziamdziane w taki sposób że bardzo trudno je czytać...

 

W tym kraju większość ludzi wiele mówi i mało robi, ale może warto by się zastanowić jak ten temat (w sensie wpisów, uporządkowania) obrobić, żeby był bardziej strawny dla czytającego? Porozdzielać potem jakoś robotę pomiędzy chętnych. Na pewno trzeba by wydzielić z niego gałąź główną - dotyczącą KNOW-HOW i wątki poboczne, niepotrzebne dyskusje i pouczenia że czytać, szukać itd. To taki luźny pomysł.

PS

Last Rico - masz gdzieś link do tych wypowiedzi (np oficera marynarki) - z Twojej poprzedniej wypowiedzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem na konwencjonalny sposób palenia,dymu troche wiecej ale i temperatury spalin nie schodz.ą ponizej 100"C

no fakt ze troszke dymu jest z komina

http://images47.fotosik.pl/526/08f2e1d1c323e62am.jpg

 

Nie będę się rozpisywał, napiszę tylko że ta rura działa jak skraplacz wody w mojej pralko-suszarce. Wiesz dlaczego szyby w samochodzie parują?

Taki sam efekt masz z tą rurą....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

turra1

Ładne mi troszke dymu - Batory jak nic .

Posłuchaj dobrych ludzi a lepiej na tym wyjdziesz.

Ja do połowy grudnia tego roku paliłem w kotle GS sposobem dolnym i miałem to co ty (taki dym)

Od kiedy palę sposobem górnym same plusy: mniej dymu, smołu, popiołu, sadzy i mniej opału zużywam.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...