Wezyr 26.01.2011 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Układ będzie działał poprawnie nawet jak dasz zawór czterodrogowy .Trzeba umieć go wstawić . Wyglądać ma tak . Widzę że pompa na zasilaniu więc po kolei .1 zawór kulowy .2 filtr 3 pompa pcha 4 zawór kulowy 5 zawór mieszający 6 wszystkie elementy mają być na jednej rurze jeden za drugim - szeregowo .[ cały zespół akcesoriów ] wszystko to razem cały zespół należy spiąć równolegle z zaworem różnicowym [ poprawnie ustaw ] Spięcie od - przed pierwszym zaworem kulowym do za zaworem mieszającym . Działanie pompa się włącza - zawór różnicowy zamka wóda pędzi przez zespół elementów . Brak prądu pompa staje - zawór różnicowy otwarty woda pędzi przez niego . Cała regulacja to tylko nie zamknięcie całego przepływu na grzejniki żeby zawór różnicowy działał [ stuknięcie podczas ruchu pompy ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.01.2011 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 (edytowane) Kolego Wezyr Ten element z profila to coś, co doradzałem chyba mikołajowi, jakby chciał przerobić na dolne spalanie.To powietrze wtórne drugie. Bardzo ważne przy spalaniu w systemie dolnym. Do tego muszą być otwory w drzwiczkach zasypowych, bo inaczej nie będzie działać. Ja w prototypie mocy 40kW mam coś takiego już w ramach wymiennika kotła, trochę byłoby lepiej, aby to powietrze trafiało wyżej w strefie ognia, ale to co pokazujesz jest jedyną metodą na przeróbkę. Jedna tylko uwaga, do dolnego spalania uważam,że sterownik z dmuchawą jest nieporozumieniem. Tutaj potrzeba bardzo małej ilości powietrza, nie ma dobrej klasy dmuchawy o tak małej wydajności. Jedna z mniejszych to WPa117 na silniku EBM 34W, ale jest gówniana, jak dostanie większy opór, to zamiast zwiększyć spręż wyrzuca powietrze przez bęben, którym zasysa powietrze. Coś jest źle w obudowie lub kącie łopatek. Edytowane 26 Stycznia 2011 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 26.01.2011 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 W związku że czas szybko leci i już ponad 6 godz palimy zrobiłem jeszcze gorące dwie fotki ile tego jest i jak wygląda po tylu godz pracy . Proszę pamiętać że spalamy tylko ok 12 kg węgla kamiennego i 3 kawałki drewna które położyłem na górę . Kiedyś zauważyłem że drewno położone w poprzek pali się jeszcze dłużej i tak należy je układać . To co pokazałem na zdjęciach to tylko dla poznania wędrówki ognia . Przypominam że zasyp palimy bez dmuchawy na naturalnym ciągu który został użyty tylko do rozpalenia i osiągnięcia temperatury 54 stopnie .tyle jest na kotle , jednak obok jest inny termometr który mierze temp . na wyjściu na grzejniki i tam jest ok 60 stopni . widać na zdjęciach .Cała praca to tylko na kierownicy . Jak kolega wspomniał wyżej do dolnego spalania potrzeba bardzo mało powietrza i gdyby zbudować klapkę dolną to wymiary mogą być małe np. 14 cm na 8 cm i na to klapka łańcuszek i miarownik . [ dotyczy tylko palenia dolnego .] Proszę pamiętać że kocioł zapalony od dołu ma całkiem inne moce [ dużo większe] więc celowe jest zmniejszenie jego mocy bo producent przygotował go do spalania dolno górnego jednak moc daje się łatwo regulować . Na koniec najważniejsze załadunek możemy zrobić kiedy chcemy .PRZED PODŁOŻENIEM PRZESUWAMY CAŁY ŻAR . OGIEŃ DO SAMEGO KOŃCA i paliwo [ węgiel , drewno sypiemy układamy ] na czysty ruszt i tak w kółko koniec palenia żar do przodu i załadunek . Myślę że teraz będziecie zadowoleni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomraider 26.01.2011 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 (edytowane) Witam. Last Rico Twój wątek jest jednych moich ulubionych, fajnie że go założyłeś i nadal piszesz. Jako wierny fan chciałbym napisać parę wniosków : 1.Wątek słusznie propaguje palenie od góry , jednak trzeba bardziej uświadamiać czytelnikom że zastosowanie tej metody ma sporo ograniczeń : np.- konieczność przeróbki kotła , zmiany powierzchni paleniska, uszczelnianie i ocieplenie komina itp.,itp. Część czytających chciałaby tylko zmienić coś w ustawieniach sterownika ,rozpalić od góry i cieszyć się korzyściami palenia metodą Last Rico. Pokonanie ograniczeń nie jest łatwe ,część rezygnuje z kompleksowej zmiany i potem mamy niezadowolone ,,mendy i trolle ‘’. Chyba szkoda na nich miejsca, czasu i energii więc lepiej ich ignorować. 2.Przykład kolegi Wezyra ( pozdrawiam ) piszącego o używaniu jednocześnie dmuchawy i KPW jest dowodem na ,,delikatną klęskę kampani uświadamiającej o zagrożeniach czadem’’ oczywiście była szeroko opisana i przypominana, jednak najwyraźniej to za mało, od takich jak Ty Last Rico można wymagać więcej , to nie podpucha bo z czadem nie ma żartów , najwyraźniej trzeba poruszyć temat zabezpieczeń przed czadem ( np.czujniki, nasady na komin-wzmacniacze ciągu zamiast dmuchaw od strony praktycznej ) i czasem postraszyć przypadkami zejść śmiertelnych , a wszyscy palący węglem skorzystają. 3.Wątek jest obszernie opisany i powoli się ,,rozjeżdża’’, (już wstawiane są pytania o poprawność schematu instalacji C.O tylko czekać jak ktoś zapyta jak ocieplać ściany i dach.) . Ponieważ ekonomia spalania zależy także od samego paliwa to jednym z możliwych do dalszej eksploracji tematem byłby opis własności węgla z podaniem NAZWY KOPALNI z której pochodzi, zamieszczany również przez fanów z różnych regionów kraju i ( już częściowo opisane) porównania sortu/cen/ jakość. To bardzo pomoże początkującym palaczom-lajkonikom by przygodę z paleniem zacząć chociaż od dobrego paliwa. Niezależnie od opini mend czy trolli nadal chętnie będę czytał Twój wątek więc życzę cierpliwości ,zdrówka i pozdrawiam serdecznie. Edytowane 26 Stycznia 2011 przez tomraider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miszkolc 26.01.2011 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Wezyr. Witam kolege, mam tylko jedno pytanie: Ponieważ mam kocioł taki jak przedstawiał kolego mikolaj2, to proszę napisz czy w komorze zasypowei u góry masz połączenie z ujściem do komina przez wymiennik? Na zdjęciach tego nie widać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.01.2011 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 (edytowane) Wezyr, jak dobrze rozumiem nie pracujesz na dmuchawie a po ręcznym rozpaleniu klapą u dołu, zamknąłes ją szczelnie i jedyna dystrybucja powietrza odbywa się przez ten profil i drzwiczki zasypowe... To jak tym sterować? Klapka na krótkim łańcuszku i miarkownik w drzwiczkach zasypowych?? Kolego tomraider zatkaj drzwiczki zasypowe na amen, zasyp drobnym groszkiem lub miałem, rozpal z dmuchawą, poczekaj aż góra opału zrobi się czarna, wyłącz sterownik symulując awarię prądu, załącz za godzinę. Zobaczymy jak Ci pierd... czy wywali cegłę z komina czy wyrwie drzwiczki cvzy do nieba poleci Ci metalowa dolna wyczystka komina. Bezpieczeństwo jest bardzo ważne i tez taki cel tej klapki w drzwiczkach. Równie ważne jest właściwe wykonanie pomieszczenia kotłowni, tak na to też sa normy i przepisy ale najwazniejsze jest odpowiednio wykonane napowietrzenie kotłowni, to podstawa bezpiecznego i dobrego palenia. Do tego też sa przepisy i normy. Edytowane 26 Stycznia 2011 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomraider 26.01.2011 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Witam.Chyba zostałem opatrznie zrozumiany. Jestem zwolenikiem palenia górniakiem z miarkownikiem i KPW ale ZAWSZE BEZ DMUCHAWY ( nawet do rozpalania) metodą Last Rico.Oczywiście kotłownie trzeba napowietrzać i stosować przepisy i normy. Jak wszysko jest sprawne , kocioł z miarkownikiem do PG +KPW+ komin(ciąg) to nic nie pierd.....jak zabraknie prądu ,a jak nie to dmuchawa na UPS też nie pomoże. Uważam że przewietrzanie dmuchawą komory spalania zamiast dbałości o prawidłowy ciąg ( prawidłowy dobór a póżniej regularne czyszczenie komina) jest tylko półśrodkiem usypiającym czujność , potencjalnie może sie żle skończyć. To wolny kraj i każdy pisze co myśli ,ale mogę się mylić ( bo mam małą liczbę postów he,he)pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.01.2011 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Sposób palenia, który propaguje kolega last rico był elementem naszego zgłoszenia patentowego w roku 1995 jako wynalazku.Przewidywał zastosowanie dmuchawy i klapki w tych drzwiczkach, ale też zastrzeżeniem było spalanie paliwa drobnego typu miał. Nie była to metoda i system z myślą do spalania węgla typu orzech. Do paliw drobnych czyli miałów oraz groszków nalezy odpowiednio dobrać sterownik, odpowiednio duża dmuchawe (czytaj nie za wielką) i dobrac odpowiedni dla danej mocy kotła oraz przerzutu powietrza dmuchawy profil, bo błędem jest montaż dmuchawy w drzwiczkach czy na dole kotła. Musi schodzić odpowiednim przekrojem z góry kotła, nam przekroje w swoim czasie dobrał instytut. Nie paliłem węglem typu Orzech, być może do jego spalania dmuchawa nie jest najlepszym rozwiązaniem. Tutaj całkiem możliwe, że lepszy będzie miarkownik. Natomiast jeżeli mówimy o miale węglowym zdecydowanie zalecam sterowania pracujące w ciągłym nadmuchu, m.in. z powodu eliminacji zjawiska odbijania. Nie rozłączając dobrze dobranej dmuchawy stale wypalamy gazy z paliw drobnoziarnistych, nie dopuszczamy do przygaszenia ognia (tych niebieskich płomyczków) na górze zasypu. Spalając stale gazy nie pozwalamy na ich ucieczke kominem, co przecież tez ma znaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 26.01.2011 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 odp dla kolegi Miszkolc . Tam daleko w głębi widać koniec kotła , ale tak nie jest . To co widać na końcu to płyta ceramiczna w kształcie litery L - właściwie są aż trzy i spaliny idą w dół pod długi wymiennik i dopiero trafiają do komina . Szkoda że przed zdjęciami nie wyczyściłem kotła byłoby lepiej widać .odp dla kolegi Jarecki 79 . Zgadza się przy dmuchawie zbyt szybko rozpala się cały zasyp .Nie wiem czy widziałeś kocioł IRLEh tam rozpałka tylko na uchylonych drzwiczkach i dopiero na dmuchawę inaczej nie można bo zgaśnie Rozpalam tylko na lekko uchylonych drzwiczkach uchylone ok 1 cm co jest bardzo szybkie temp jest w ok 20 min max pół godz .Ogólnie polecam sterowanie z dolnego miarownika ciągu Trzeba zrobić niezwykle szczelny większa stabilność trzymania temp .w moim przypadku po 6 godz palenia temp zeszła do 49 stopni [ przy prawidłowo wyregulowanej kierownicy . U każdego może być inaczej u mnie trzeba odkręcić ok 1 cm na drewno i ok 0,7 mm na węgiel więc różnica jest mała , ale u kogo innego 0,5 może być za dużo . Kotły dolnego spalania są bardzo czułe na ilość powietrza bez względu gdzie podajemy . W każdym razie tak jak w metodzie Last RIco to powietrze jest bardzo ważne do czystego spalania i musi być odpowiednia ilość bo może szybko spaść np do 45 st i tak stanąć już do końca lub podgonić np do 70 st .Po uzyskaniu temperatury Palę tylko na tej kierownicy . Temat pokazałem żeby ślepo nie przerabiać dobrych kotłów dolno górnych na typowe górniaki ba nawet dolniaki próbuje się rozpalić od góry . Lepiej jest go przerobić na lepszego dolniaka i tak czysto palić .Jak się dobrze wyreguluje Pali się dłużej bo pali się mniej paliwa . Praktycznie to on pali jak retorciak tylko bez tych tłoków , ślimaków itp .. Przed chwilą byłem w kotłowni i jeszcze jest 41 st , a już ponad 8,5 godz . Zresztą myślę że część kolegów spróbuje i opisze swoje pozytywne doświadczenia . Po to zrobiłem tyle zdjęć żeby nie był picu . Tak po prostu jest . Kocioł dolno górny został stworzony do palenia dolnego , ale nie do końca przemyślany i spalania miału stąd otwór nad górnym wymiennikiem .Taki bardziej uniwersalny . Tylko pytanie gdzie kupić dobry miał np. z przesiewu węgla .Tutaj nie potrzeba żadnych pieniędzy ja kupiłem rurę na złomie całą zakamienioną , po odcięciu potrzebnych ilości wrzuciłem do kotła i wypaliłem , ostukałem i okazało się że była ocynkowana trudniejsze spawanie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 26.01.2011 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Jeszcze chciałbym kolegów przestrzec PRZY PALENIU DOLNYM ABSOLUTNIE POD ŻADNYM POZOREM NIE UŻYWAMY DMUCHAWY BO SPALINY NIE MAJĄ DOKĄD UJŚĆ I WYJDĄ NA KOTŁOWNIĘ właśnie tą kierownicą - tutaj tylko i wyłącznie ciąg naturalny . Przy paleniu od góry ech zaraz dostanę opieprz więc nie piszę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.01.2011 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 (edytowane) Kilka stron wcześniej proponowałem, aby mikołaj przerobil na dolniaka, bo prościej, mniej zabawy z taka przeróbką w jego kociołku.Sugerowałem mu taki profil, tyle,że moją sugestią było jego punktowe przyspawanie, nie wiem czy w jego konstrukcji mozna to jakoś powiesić. W pełni sie jednak zgadzam,że do dolniaka absolutnie bez dmuchawy.Tylko w miarę zblizone do miarkownika palenie uzyskałem na Płomyku PID i dmuchawie od podajnika, lepiej jednak idzie na miarkowniku.Próbe musiałem zrobić ze względu na instalatora.... chciałem napisac porównanie do podajników, ale to zbytnie uproszczenie, zbyt dużo tłumaczenia. Edytowane 26 Stycznia 2011 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 26.01.2011 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Własnie spalając mial najtrudniejsze jest ciagłe spalanie tych niebieskich płomyczków tak jak napisal kolega Jarecki79 . Wydaje mi się że po kilku godzinach palenia góra zasypu jest za chlodna żeby gazy się paliły , nieraz zapalam je palnikiem.Zeby podnieść temperaure gazów można zrobić na górze paleniska coś na kształt sklepienia z szamotu i zmniejszyć otwór wylotowy do wymiennika .Zbudowanie takiego palnika do kotła górnospalajacego jest sens kombinować w tym kierunku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.01.2011 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Myślałem o czyms takim, nawet tego swego czasu szukałem jako gotowego rozwiązania Zobacz Mariusz co znalazłem:http://www.neotech-kotly.pl/p,s,produkty,s2,dopalacz.html to jest do paleniska retortowego, ale myślałem o takim stożku przy kotle zapalanym od góry, korciło mnie swojego czasu aby spalać dobrze bardzo drobne miały, wręcz tzw floty.Tyle,że przez rozwój podajników brak czasu na inne prace rozwojowe, zawalony jestem tez testami sterowników.Nie wpadłem co prostego zrobić, aby ten stożek cały czas wisiał centralnie i schodził razem z wypalanym paliwem (musi byc lekko wbity w opał i schodzić razem z procesem wypalania), tylko wpadłem na jakąś koncepcję i z braku czasu temat porzuciłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomraider 26.01.2011 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Witam.Zwalczanie ,,fuknięć’’ kotła przewietrzaniem dmuchawą może być niekorzystne bo ich stopniowe pojawianie się w kotle (bez dmuchawy) trzeba traktować jak alarm i cenną informacje że coś nie tak z paliwem, kominem , że np. brak KPW itp. To nie wymyślenie metody spalania od góry w górniakach ( czytelnicy ją tak ochrzcili) , jest zasługą Last Rico , bo ten przecież nie odkrył ameryki, tylko jego sposób pisania o ekonomicznym i ekologicznym spalaniu węgla prosto ,przekonywująco ,cierpliwie i z szacunkiem do pytających , i to robi najlepsze wrażenie przynajmniej na mnie. Jak widać w niektórych postach metoda Last Rico ma ,,wadę’’ swojej prostoty działania , jak na złość nie da się niektórym powymądrzać się o sterownikach pid , dmuchawach , megagramach i watach czy innych do dupy potrzebnych w tej metodzie duperszwancach a pewnie bardzo by chcieli.Pozdrawiam.PS. oczywiście nie dotyczy to pisania o dolniakach , ostatnio bardzo interesującego. Wezyr - fajnie że napisałes #4409 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 26.01.2011 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Czyli sama koncepcja podwyższenia temperaury na gorze zasypu i dopalanie gazów jest słuszna , cieszę się bo obawialem się że zostanę wysmiany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 26.01.2011 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Czyli sama koncepcja podwyższenia temperaury na gorze zasypu i dopalanie gazów jest słuszna , cieszę się bo obawialem się że zostanę wysmiany Chyba nie doczytałeś jednego z pierwszych postów Last Rico w tym temacie. Jakie znowu dopalanie gazów, skoro dopalają się zgodne z tym opisem ? NOWY SPOSÓB: http://img104.imageshack.us/img104/3/kocio2hp9.jpg Proponuję użytkownikom takich kotłów zmianę sposobu obsługi. Proszę zasypać całą komorę zasypową węglem, a następnie zapalić go od góry. Teraz praca kotła zmieni się zasadniczo, u góry zasypu pali się niewielka ilość węgla, tlenu wystarcza do takiego spalania. Ważna zmiana polega na tym, że teraz płonący węgiel podgrzewa swoim ciepłem węgiel..... ale leżący POD NIM. Zatem powstające palne gazy MUSZĄ przejść przez strefę ognia gdzie ulegają spaleniu, czyli zostają obrócone w ciepło ( rośnie sprawność ) Strefa ognia będzie się powoli samoczynnie obniżać aż do rusztu wypalając kolejne zasoby lotnych węglowodorów aromatycznych zawartych w paliwie. Kiedy to się skończy, w kotle pozostanie prawie cały zasyp skoksowanego węgla (czysty węgiel + popiół w nim zawarty). Teraz strefa ognia zacznie wędrówkę ku górze, na tej drodze nastąpi łączenie się węgla z tlenem co zapewni kotłowi dalszą wielogodzinną czystą pracę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.01.2011 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 (edytowane) Hes pokazałeś moment rozpalania kotła. Mi chodzi natomiast o to, co zrobić, gdy żar mamy juz na dole, na ruszcie, gdzie osiągamy pełna moc, gdy góra opału jest już czarna (w zasadzie siwa) Tutaj można cos jeszcze kombinować przy paliwach drobnoziarnistych. Ja rozwiązanie dla miału znalazłem w postaci płomyka pid czy protona pid, ale nie znaczy,że nie może byc lepiej. Chodzi o 3ci szkic z rysunku, rysunek jest mojego autorstwa wykonany na potrzeby poradnika dot kotłów, powstał z gotowego szkicu z tego samego poradnika. Nie chciałem umieszczać innej budowy wymiennika. Nie zgadzam się w nim z klapka w czopuchu, ale w tamtym czasie zwyczajnie to przeoczyłem Klapki przy dmuchawie absolutnie nie powinno być w czopuchu. Edytowane 26 Stycznia 2011 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marmark 26.01.2011 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 (edytowane) hes, znowu mieszasz. Mały MariuszJa mam coś takiego zrobione w kotle GS.U mnie ujście do wymiennika jest z tyłu, do góry .Mam tam postawioną ściankę z szamotu - dosyć wysoko, prawie do sklepienia kotła, o grubości 7 cm.Na ściance przykleiłem płasko dwie płytki szamotowe, ale skierowane wzdłuż kotła i przylegające do bocznych ścianek. Tym samym uzyskałem coś na kształt sklepienia (częściowego) ze szczeliną o szerokości około 5 cm i długości kilku cm (kilkunastu? nie zmierzyłem). Sprawdza się przy paleniu pełnym zasypem. Płomienie aż furkoczą w tym przewężeniu (i mam wrażenie, że w fazie rozpalania jest czyściej).Później szczelina chyba traci na znaczeniu bo płomień się skraca i nie sięga tak wysoko. edit: 1.Łatwiej jest te niebieskie płomyki utrzymać jeśli kocioł nie pracuje na zbyt niskiej mocy (to normalne - chodzi o temperaturę żaru) względem mocy nominalnej. Czasem mam tak, że zaplam i gaszę płomyki zmieniając położenie klapki PW o jakieś 0,5 mm. 2. Tomraider.Cytuję: "Wątek słusznie propaguje palenie od góry , jednak trzeba bardziej uświadamiać czytelnikom że zastosowanie tej metody ma sporo ograniczeń : np.- konieczność przeróbki kotła , zmiany powierzchni paleniska, uszczelnianie i ocieplenie komina itp.,itp."Otóż mylisz się bardzo, to nie są ograniczenia TEJ metody. Przeróbki kotła sprowadzają się w większości do usunięcia wad produkcyjnych (czasem konstrukcyjnych ) kotłów. Niezależnie od sposobu palenia należy je wykonać. Zmiana powierzchni paleniska - to nic innego jak dostosowanie mocy do rzeczywistych potrzeb. Sposób palenia nie ma nic do rzeczy. Komin - szczelność i ocieplenie jest potrzebne zawsze, niezależnie od sposobu palenia. Edytowane 26 Stycznia 2011 przez Marmark Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodasz 26.01.2011 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Witam. ... Jak widać w niektórych postach metoda Last Rico ma ,,wadę’’ swojej prostoty działania , jak na złość nie da się niektórym powymądrzać się o sterownikach pid , dmuchawach , megagramach i watach czy innych do dupy potrzebnych w tej metodzie duperszwancach a pewnie bardzo by chcieli. #4409 Ekonomika spalania węgla kamiennego to również fakt, że potrzebujemy do palenia tą metodą zazwyczaj tylko: naszego kotła, węgla, kawałka profilu pospawanego na KPW no i blachy na zawiasie za kilka zł. (czasem cegły szamotki ) zamiast buforów, zaworów n-drogowych, przeróbek instalacji C.O, sterowników PID itd. I to też jest bardzo ważne. Inwestujemy niewspółmiernie mało do uzyskanego efektu. Za kilka zł. i kilka godzin poświęconych raz na przeróbkę kotła otrzymujemy: dwukrotny wzrost czasu palenia zasypu (tak było u mnie) i czysty komin- to zysk wymierny oraz brak dymu z komina- zysk niewymierny:-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 26.01.2011 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 bodasz wszystko prawda, tyle,że co ma wspólnego sterownik z pid z buforami, zaworami n-drogowymi, przeróbkami instalacji tych byc nie musi. Bardzo spokojnie wyrażam opinię,że do spalaniu miału czy drobnego groszku miarkownik jest niewystarczający, chyba,że wsadzicie kołek w węgiel, zakręcicie nim kilka razy, wówczas może go spalicie na miarkowniku. Nie mówie tego z teorii, tylko na podstawie 14lat opalania własnego domu takim kotłem. Nie twierdzę jednocześnie,że do spalania węgla typu Orzech lepszym rozwiązaniem nie jest miarkownik, byc może tak jest, nie próbowałem.Spalam inne paliwa. Oczywiście,że kupując tani kocioł marketowy możecie korzystając z rad tego wątku przerobić go na lepiej pracujący. Bardzo wartościowe rady, słuszna droga propagowania czystego spalania. Troche pracy własnej i można zamienić mniej sprawny kocioł w bardzo przyjazne urządzenie grzewcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.