arturromarr 27.01.2011 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 (edytowane) Nie wiem czy było o tym piecu, ale wydaje mi się że sposobem palenia pasuje do tematu:Linki znalazłem na forum o buforach:http://stropuva.com.pl/schemat_pracy_kotla.htmlhttp://www.instalator.pl/archi/2011/mi1%28149%29/22.pdfhttp://www.instalator.pl/archi/2011/mi1%28149%29/23.pdfPrzyznam szczerze, że zaskoczyło mnie to rozwiązanie bo o czymś podobnym myślałem żeby zrobić ruchomą kierownicęPW leżącą na węglu.Zastanawiam się czy same ścianki nie są zbyt małym wymiennikiem ciepła a do tego schładzają bezpośrednio palenisko Edytowane 27 Stycznia 2011 przez arturromarr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 27.01.2011 18:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Nowi koledzy powinni koniecznie tu zajrzeć ( to jest przypomnienie). Zaraz po KPW, rysunek 22 to najbardziej istotna proponowana zmiana http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3671802&viewfull=1#post3671802 --------------- "Rura Wezyra". Wezyr, nie chcę cię smucić... ale tak już zostanie !!! Różne kombinacje, różne próby i sposoby robione we własnej kotłowni. Dziękuję kolego za podkreślenie że z KPW palimy bez dmuchawy. Nie wiem czy to jakoś dotrze do przytomnych ale mam Info z 5 stycznia: "od początku sezonu grzewczego w samym województwie mazowieckim zaczadzeniu uległo już 40 osób." Jeśli tylko węgiel nie będzie sie klinować (zsyp) to myślę że się uda... Czyń swoją powinność i toruj drogę bezpiecznie bo chcemy czytać dalej. ---------------- Turra 1, dobrze że wróciłeś - czas leczy rany Tak, z czadem żartów nie ma i cieszę się że widziałeś potrzebę podkreślenia tego faktu. Po prostu tlenek węgla zbyt łatwo przyłącza się z hemoglobiną, średnio 200 razy łatwiej niż tlen. Potem zostaje przeniesiony (z krwią) do mózgu i innych organów. Nasz mózg jest silnie opancerzony, znacznie lepiej niż pozostałe organy. Siedzi jak żółw w pancerzu !! Odporny na większość zagrożeń. Na tlenek węgla jest jednak bezbronny jak dziecko na pędzącą lokomotywę. ---------------- Tomraider witaj !! Teraz przyjmij tylko moje pozdrowienia. Widzi mi się że będziesz zadowolony ze zmian (rozum) ---------------- No cześć Miszkolc ! Jesteś na dobrej drodze, dużo pracy wykonałeś - to musi dać dobre efekty. Mniej węgla, mniej dymu, więcej ciepła w domu. Piszesz że rura spalinowa jest gorąca a ty wtedy przymykasz szyber w czopuchu. Tego nie rób, otwórz szyber całkowicie. Jeśli temp. przyrasta -- to dalej masz nieszczelny kocioł (zwłaszcza dół kotła). Fajnie że jesteś zadowolony. --------------- KardinalE Nie ukrywam że dalej trochę eksperymentuje. Zrobiłem coś co przydaje się w cieplejsze dni przy wilgotnym opale. Sprawa bardzo prosta, potrzebny jest kawałek kątownika z aluminium lub wygięta w kątownik blacha (może być stalowa byle nie miedziana czy mosiężna). Opis dokończę po zamieszczeniu zdjęcia, tak będzie łatwiej. Przestałem używać tektury, (gazety w ogóle nie nadają się do rozpalania bo zwęglone - zatykają dostęp powietrzu do węgla i kocioł kopci), kupuję rozpałkę. Na grubym drewnie robię tzw. studzienkę z cienkich patyczków. Wystarczy 6 patyczków. Kawałek rozpałki wrzucam do środka. KPW i idzie. Za pozdrowienia dziękuję i również pozdrawiam. --------------- Marmark. Tobie chcę specjalnie podziękować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 27.01.2011 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 MałyMariusz można pobierać z dmuchawy, ale żeby zabezpieczyć przed rozbieganiem kotła należy zamontować przepustnicę na PG która zamknie dopływ powietrza głównego gdy wentylator stanie. Ale musimy nadal mieć otwarty przelot do PW celem dopalania gazów. Ja tak zrobiłem i się sprawdza. Teraz eksperymentuje z paleniem dolnym wg kolegi Wezyra ale słyszałem że ktoś już o tym wcześniej pisał ( Jarecki79 ) Witam! Mikołaj pytał co ma zrobić z kotłem, wklejał jego szkic... Mowa była o tym tutaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4487456&viewfull=1#post4487456 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mardoczek 27.01.2011 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Last RicoTeż w ten sposób sobie niekiedy rozpalam jak mam rozpałkę. Malutki kawałeczek wystarczy w miejsce gdzie pada powietrze z KPW i to wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodasz 27.01.2011 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2011 Pytanie dotyczące sterowania kotłem z rurą Wezyra. Mam dwie klapki. Jedna w drzwiczkach popielnikowych i jedna w zasypowych (kocioł z wiszącym wymiennikiem). Do klapki w drzwiczkach popielnikowych podpięty jest miarkownik. W klapce drzwi zasypowych KPW. Czy taka konfiguracja jest O.K do palenia z rurą Wezyra;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eamos 28.01.2011 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Last Rico, jeśli mamy być tak jak apostołowie, wpierw musimy być sami dobrze wyedukowani. A zatem ponawiam pytanie dotyczące rozetki, dlaczego rozetka powietrza wtórnego nie jest idealnym rozwiązaniem. Co jest lepszym rozwiązaniem? Czy powietrze wtórne musi uderzać wprost w żar i płomienie czy może też iść jakąś okrężną drogą i mniejszym strumieniem? Patrz str. 210 i 212 Pozd/nanosat66 Witam Od pewnego czasu zastanawiam się nad zrobieniem kierownicy PW w kotle Ogniowo S6WC ale patrząc na ten rysunek z posta 772 to zasadność tej kierownicy wynika z tego, że powietrze PW wędruje od razu do góry z pominięciem całego paleniska. W kotle S6WC z racji, że ujście do wymiennika jest w tylnej części kotła to PW wpuszczone przez rozetkę i tak najpierw musi się przetoczyć po palenisku i w tym przypadku nie za bardzo widzę sens montowania kierownicy PW, no chyba że jest jeszcze coś czego nie wiem w tym temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marmark 28.01.2011 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 (edytowane) Last RicoJa też dziękuję. Czuję sie rozruszany:-) bodaszWezyr steruje tak jak piszesz. Zwróciłbym uwagę tylko na proporcie powietrza pomiędzy PG (miarkownik), a tym z KPW. A później na rodział powietrza z KPW na "rurę" i część przechodzącą przez opał. Te wszystkie "trzy powietrza" są potrzebne w kotle dolnym. Trzeba eksperymentować i obserwować. eamosChodzi o to, że PW przepływające przez zwężkę (KPW) mocno przyspiesza. Szybki strumień powietrza lepiej miesza sie z gazami i dopalanie jest skuteczniejsze. Dzieki temu ilość PW może być mała (mniejsze wychładzanie kotła). Ponadto czasem udaje się dzięki dmuchaniu KPW utrzymać na powierzchni węgla "gorące gniazdko" - gazy lepiej się dopalają. KPW sprawdza się - niezależnie od tego czy ujście do wymiennika jest z przodu, czy z tyłu kotła. Jeszcze jedno - KPW swoim dmuchaniem wspomaga rozpalanie. Jak już jestem przy rozpalaniu - ja też staram się ograniczać ilość tektury i papieru. Mam kocioł górnego spalania (GS). Na węgiel kładę grubsze drewno (kawałki porąbanych desek), potem trochę drobniejszych szczapek. Na to tektura - koniecznie w niezbyt dużych kawałkach i pognieciona. Na to wszystko jedna kulka papieru (kartka a4, nie więcej). Swoją drogą przydatna bylaby informacja co się dzieje z powietrzem wtórnym podawanym przez rozetkę. Czy jako zimniejsze od wnętrza kotła opada w dół w kierunku opału? Chyba mało prawdopodobne.Czy zostaje "porwane" przez ruch gorących gazów unosi sie od razu do góry? Po jakim torze?Czy od razu się ogrzewa i jako gorące ucieka w górę?Przydałaby się świeca dymna. Ale jak to zobaczyć we wnętrzu kotła?Możnaby też zweryfikować zasadność stosowania otworów napowietrzających w palenisku. Edytowane 28 Stycznia 2011 przez Marmark Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 28.01.2011 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 (edytowane) Pytanie dotyczące sterowania kotłem z rurą Wezyra. Mam dwie klapki. Jedna w drzwiczkach popielnikowych i jedna w zasypowych (kocioł z wiszącym wymiennikiem). Do klapki w drzwiczkach popielnikowych podpięty jest miarkownik. W klapce drzwi zasypowych KPW. Czy taka konfiguracja jest O.K do palenia z rurą Wezyra;-) Jeżeli masz klapkę w popielniku to steruj normalnie ja w metodzie Last Rico - miarownik spalania , łańcuszek [ ustaw temp którą j potrzebujesz np 55 stopni [ taka jest optymalna do spalania wszystkiego ] . Po uzyskaniu temperatury i zamknięciu dolnej klapki musisz ustalić ilość powietrza wtórnego [ to górne ] . Usiądź spokojnie w kotłowni i czekaj obserwuj jeżeli temp będzie rosła to przykręć trochę górne powietrze [podaj go mniej ] aż zacznie spadać . Spadek temp o 1 stopień na 5 uznaj za dobry bo gdy spadnie niżej uchyli się dolna klapka [ miarownik ] i dopuści trochę powietrza temp szybko podskoczy . Tylko pamiętaj ten typ palenia jest bardzo czuły na nieszczelność dolnej klapki [ musi być szczelna ] . Last Rico pokazał kiedyś jak to zrobić tylko poszukaj . Trzeba pamiętać że kocioł szybko dochodzi do temp [ szybciej niż na dmuchawie ] której nie wolno używać z wiadomego względu GÓRA PRZELOTU ZAMKNIĘTA , D€Ł ZASYPANY WĘGLEM jak dmuchawa ma pracować . Ogólnie to szkoda że do zdjęć jej nie zdemontowałem . Jeżeli nie masz miarownika to regulacja tylko tą górną głowicą [ przepustnicą ] rozpal przy uchylonym popielniku na 1 - 2 cm max . gdy temp się wyrównają [ grzejniki wszystkie ciepłe ] po prostu podgoń na 60 stopni i zamknij popielnik szczelnie . Głowice ustaw na pół cm i obserwuj dalej temp tak z 15 min . Jak dalej będzie rosła to przykręć , jak szybko będzie spadać to odkręć [ mam na myśli mniej lub więcej powietrza . Prawidłowa regulacja trwa długo bo zejdzie ci z godzina lub dwie w kotłowni . W końcu osiągniesz prawidłowy stan . Temp stanie z lekką tendencją do spadku , ale tym ssię nie przejmuj tak ma być .Bo nawet jak spadnie z 5 stopni to sama się ustabilizuje i już tak zostanie do wypalenia wsadu . Tutaj bardzo ważna uwaga jak palisz węglem to zaznacz ile tego powietrza potrzeba żeby już nigdy więcej nie regulować , jak rozpalisz drewnem to samo i w końcu będzie miał dwa znaki lub trzy przy mieszance tych paliw . Możesz też zrobić proste przymiary np [ drewno , węgiel , mieszanka ] i tylko od paliwa dokręcać klub przykręcać wielkość prześwitu na górnej klapce .[ powietrza wtórnego ] Regulacja będzie jednorazowa [ dzisiaj wyregulujesz palisz całą zimę ] no i po zmianie paliwa [ kupisz inne ] . KOLEDZY DMUCHAWA - NAWET JAK BĘDZIE JAKOŚ TAM PRACOWAŁA TO ZABURZA PROCES SPALANIA . ZASYP ROZPALI SIĘ CAŁY I Z EKONOMICZNEGO SPALANIA NICI .!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Edytowane 28 Stycznia 2011 przez Wezyr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 28.01.2011 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Na zdjęciach celowo położyłem na górze trzy kawałki drewna żeby je pokazać . W czasie 2 Wojny światowej Niemcy nie mieli ropy więc wymyślili samochody napędzane gazem drzewnym . Była to normalna ocieplona beczka . Facet siedział na pace i palił . Po pewnym czasie samochód można było odpalić i jechać Fabryki były w dzisiejszych Czechach i tak powstały kotły zagazowujące drewno . dzisiaj to nazywa się ATMOS . Drewno pali się z dwie trzy godz i koniec jednak jeżeli założycie ten przyrząd to będzie inaczej . Rozpalamy na końcu drewnem - przy tylnej ścianie od nas układamy pionowo grube kawałki drewna tak z 10 kg .MIĘDZY TO DREWNO , a palący sie ogień nasypujemy wysoko węgla [ całą komorę ] Jak się Pali . pierw pali się węgiel podgrzewając z tyłu drewno . Drewno gazuje gaz uchodzi do góry , miesza się z powietrzem wtórnym i jest wciągany do tej rury pod wymiennik tam zostaje spalony . Za wymiennikiem można położyć jeszcze jedną cegłę szamotową na wysokość i będzie 36 cm - prawidłowo dociętą . Tak należy palić drewno .Jak długo ocenicie sami . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 28.01.2011 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Wkleję moje próby z prototypem dolnego spalania 40kW. Role tej rury pełnią jednak dysze powietrza wtórnego drugiego w pionowym kanale dymnym na odpowiedniej wysokości. Sa przez całą szerokość kanału spalinowego. Nie mniej ta rozetka w drzwiczkach zasypowych jest potrzebna (wtórne pierwsze). Przy okazji będzie widać jej dośc prostą regulację. Stosuje w tym prototypie Unistera, jak wcześniej wspomniałem próbowałem tez dmuchawę i uważam,że sie nie nadaje do tego typu palenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolaj2 28.01.2011 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Czy przy spalaniu dolnym można zastosować do podawania PG zamiast klapki w popielniku przepustnicę na kanale dmuchawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 28.01.2011 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 (edytowane) Po całym dniu palenia metodą dolną ( specjalnie nie używam nazwy autorów ) u mnie przerobiłem rurę powietrza wtórnego.Na końcu gdzie dochodzi do paleniska zdecydowanie ją skróciłem do dolnej wysokości wiszącej przegrody.Poniżej zagiąłem ją do tyłu kotła, zdecydowanie ładniej pali. Wezyr - ja używam wentylatora i na razie dopóki węgiel nie zejdzie do wysokości dolnej krawędzi przegrody to nie rozpala się cały.Dopiero po zejściu poniżej przegrody powoli ogień rozpala cały pozostały węgiel. Jarecki79 - masz rację że należałoby dostarczać PW pomiędzy I i II przegrodę. Czyli można by było rurę bądź kształtownik wyspawać tak aby zakręcał pod dolną krawędzią pierwszej przegrody do góry.Tylko czy nie chciałby się po jakimś czasie przepalić. Edytowane 28 Stycznia 2011 przez pawel_i Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 28.01.2011 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Wezyr - "... Za wymiennikiem można położyć jeszcze jedną cegłę szamotową na wysokość i będzie 36 cm - prawidłowo dociętą" . Możesz wytłumaczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 28.01.2011 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Po całym dniu palenia metodą dolną ( specjalnie nie używam nazwy autorów ) u mnie przerobiłem rurę powietrza wtórnego. Na końcu gdzie dochodzi do paleniska zdecydowanie ją skróciłem do dolnej wysokości wiszącej przegrody. Poniżej zagiąłem ją do tyłu kotła, zdecydowanie ładniej pali. Wezyr - ja używam wentylatora i na razie dopóki węgiel nie zejdzie do wysokości dolnej krawędzi przegrody to nie rozpala się cały. Dopiero po zejściu poniżej przegrody powoli ogień rozpala cały pozostały węgiel. Jarecki79 - masz rację że należałoby dostarczać PW pomiędzy I i II przegrodę. Czyli można by było rurę bądź kształtownik wyspawać tak aby zakręcał pod dolną krawędzią pierwszej przegrody do góry. Tylko czy nie chciałby się po jakimś czasie przepalić. Wiem,że mam rację, bo zostało to gruntownie sprawdzone. Na odpowiedniej wysokości kończą się kłopoty z dymieniem. Tyle,że to nalezy wykonac na etapie produkcji w płaszczu wodny, aby było chłodzone i sie nie przepaliło. Dodanie profila, to poprawka źle funkcjonującego spalania, nie da się tego zrobić przez płaszcz wodny, więc pozostaje najmniej awaryjne dospawanie tego do dołu i co najwyżej lekko w tył, tak, aby stykało się to z płaszczem wodnym. nie mam pojęcia, czy za jakiś czas sie to nie przepali, troche chłodzone będzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 28.01.2011 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Ja miałem tzw " półkownika " w postaci rury żaroodpornej DN 65. Tak leżała z kilka lat i teraz doczekała się. Jest wg mnie trochę za duża.Zobaczymy po tygodniu dwóch jakie będą porównania spalania i może wrócę do palenia górnego.Generalnie górne jest łatwiejsze do " opanowania " niż dolne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 28.01.2011 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Spróbuj bez wentylatora. Ja też testowałem z nadmuchem, co widzisz na zdjęciach, nie ma porównania do miarkownika.Dolne potrzebuje bardzo malutko powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 28.01.2011 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 (edytowane) jeżeli tylko tylna część rusztu ma brać udział w spalaniu to może pozostałą część wyłożyć szamotem. Tylko co z odpopielaniem? Z moich obserwacji to wcale nie tak mało porównywalnie do palenia górnego. Jeżeli ustawie wentylator na jeden to słabo się pali dopiero ustawienie na cztery ( skala 1-10) daje ładne spalanie. Ale drzwiczki z klapka pod miarkownik są w przygotowaniu. Edytowane 28 Stycznia 2011 przez pawel_i Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Papolinek 28.01.2011 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Witajcie Rzadko się odzywam bo w zasadzie wszystkie interesujace mnie kwestie poruszyli ,bądż poruszaja inni koledzy ,ale teraz spodobał mi sie pomysł kolegi apolinka ,aby wykorzystac kawałek płytki szamotowej jako palnika. Trzeba by spróbowac dobrać eksperymentalnie wielkość płytki do paleniska no i nasunęło mi sie rozwiązanie problemu z obniżającym się w trakcie palenia zładem nie wiem czy leżąca bezpośrednio na węglu płytka będzie działać prawidłowo więc może trzeba ja postawić na trójnogu , aby była omiatana płomieniem ,dobrać eksperymentalnie wysokość od paleniska . Oczywiście nie wszyscy tego potrzebują ,ale może to byc rozwiązanie dla takich użytkowników jak ja - temperatura ustawiona na sterowniki to 43 stopnie i też zauważyłem że w pewnym momencie występuje zjawisko dymienia bo żar schodzi na dół i czarna góra nie radzi sobie z zapłonem gazów ,szczególnie jak miarkownik zamknie dopływ powietrza głównego.Mam zamiar z tym poeksperymentować ( sezon grzewczy sprzyja ) może inni koledzy też popróbują więc może szybciej stworzymy zasady rozwiązania tego problemu, szczególnie , że nie wymaga to ingerowania w samą konstrukcje kotła i cały koszt to płytka szamotowa ewentualnie materiał na statyw. Płytka szamotowa moim zdaniem nie moze byc na nózkach bo te ze wzgledu na mały obszar oporu wpadna w zar. Płytka szamotowa dobrana odpowiednio wielkosc(tu sie zgadza wszystko) Wegiel sie koksuje ,z czasem jego poziom spada a płytka lezy na(jednak nie moze opasc na dno paleniska bo pod nia zostaną niewypalone kawałki wegla(przykładowo 10-15 cm przed dnem paleniska płytka powinna sie zawieszszać na oporach bocznych) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
usmiechniety1719507611 28.01.2011 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Płytka szamotowa moim zdaniem nie moze byc na nózkach bo te ze wzgledu na mały obszar oporu wpadna w zar. Płytka szamotowa dobrana odpowiednio wielkosc(tu sie zgadza wszystko) Wegiel sie koksuje ,z czasem jego poziom spada a płytka lezy na(jednak nie moze opasc na dno paleniska bo pod nia zostaną niewypalone kawałki wegla(przykładowo 10-15 cm przed dnem paleniska płytka powinna sie zawieszszać na oporach bocznych) Wczoraj zrobiłem najprostszą próbę czyli położyłem kawałek płytki szamowtowej bezpośrednio na palącym sie węglu , obserwacje były zachęcające dzisiaj sprawdze naocznie czy rzeczywiście pod płytką pozostaną niedopałki........ Odnośnie wpadający nóżek statywu w żar można przecież nózke zagiąc czy węcz zakończyc np kawałkiem kratownicy (tu można wykorzystac resztki z połamanego rusztu z grilla żeliwnego czy kawałek płaskiej blachy) i wtedy raczej nie powino sie juz zapadać .ale tu jednak zdecyduje sprawdzenie na "żywym organiżmie" Tak na marginesie z uwagi na to że mam ruszt wodny palenisko separuje o d ruszty własnie wykorzystując resztki z połamanego rusztu żeliwnego - (bo mam do tego dojście ) pomaga niedopałków praktycznie nie ma..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 28.01.2011 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 ...Mało tego pokażę jak prawidłowo zbudować magnetyzer z prawdziwego zdarzenia i zamontować go na powrocie naszego kociołka przez co pozbędziemy się kamienia , rdzy i wszelkiego świństwa a woda w naszej instalacji będzie miękka - wręcz idealna . Będziesz jeszcze dawał pokazówkę z tym magnetyzerem ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.