Last Rico 30.01.2011 07:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Nie wiem czy wszyscy zauważyli więc informuję że - kolega Juzef znowu zlitował się nad nowymi koleżankami i kolegami i naprawił swój Spis Treści. Juzef... dzięki, bardzo się przyda. Dostępny przez Google. Wpisujemy "ekonomiczne spalanie węgla kamiennego" i mamy. --------------- Edde, przepraszam za Eddy. --------------- Jankur, jeśli jesteś akurat w kotłowni kiedy drewno rozpałkowe już się spali - to postaraj się wyrównać zasyp od góry tak, aby był jak najbardziej gładki. To bardzo dobrze wpływa na czystość spalin. Ładne zdjęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janjan62 30.01.2011 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 (edytowane) trzymam cię za słowo last rico.od jesieni jestem użytkownikiem kotła z dolnym spalaniem viadrus u 24, nie mam większych problemów z kotłem jest dobrze, ale wiedza którą posiadasz na temat palenia w kotłach c o jest wielka,po twoich uwagach może być jeszcze lepiej,interesuje mnie np.jaka powinna być temp. Spalin, na jakiej temp.utrzymywać kocioł czy używać zaworów 3 i 4 droż.czy grawitacji jak sterować kotłem używać regulatorów pokojowych ,pogodowych itp.dużo czasu poświęciłeś dla górnopalaczy a teraz może odrobinę dla dolników ds będę bardz wdzięczny.pozdrawiam i dzięki. dzięki bardzo.dowiedziałem się bardzo dużo. pozdrawiam. Edytowane 30 Stycznia 2011 przez janjan62 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 30.01.2011 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 (edytowane) A gdyby tak do kotła z wentylatorem nadmuchowym zrobić klapkę do KPW działającą na zasadzie działania regulatora ciągu kominowego.Przy zaniku ciągu albo nadciśnieniu by się zamykała a przy normalnej pracy otwierała. Oczywiście można by zrobić jakąś regulację max. otwierania klapki po stronieprzeciwwagi tak by jednocześnie nie ograniczała zamykania.Co na to ortodoksyjni palacze ?? http://img94.imageshack.us/img94/8108/regulatorciagu.png Edytowane 30 Stycznia 2011 przez yareka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julko22 30.01.2011 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Obecnie posiadam kocioł jak w zał. 1 Jeżeli w nowym kotle usunę te cztery wymienniki nad paleniskiem i część wymiennika pionowego dochodzącego do dolnej wyczystki to sądzę, że temperatura spalin w czopuchu w nowym kotle nie będzie mniejsza niż w obecnym. Jak dotąd nie mam żadnych plam na kominie. Gdyby jednak temperatura w czopuchu była zbyt niska czy nie można byłoby zasłonić część kanału spalinowego przez górną wyczystkę. W ten sposób można by regulować sprawnością kotła. Każdy z nas chciałby mieć kocioł o dużej sprawności i jednocześnie odpowiednią temperaturę czopuch. Może przez wspomniane zasłanianie kanału można coś takiego osiągnąć oczywiście w jakimś zakresie. Mój poprawiony projekt zał. nr 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tob 30.01.2011 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Witam, yarekaWyposażyłem moje PW w takie rozwiązanie jakiś czas temu, potem dołożylem sterowanie i napęd, ale i bez tego klapka działa dokłdanie tak jak opisujesz, na str. 133 wiecej szczegółów.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jankur 30.01.2011 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Witam Last Rico """""""""""""Jankur, jeśli jesteś akurat w kotłowni kiedy drewno rozpałkowe już się spali- to postaraj się wyrównać zasyp od góry tak, aby był jak najbardziej gładki.To bardzo dobrze wpływa na czystość spalin. Ładne zdjęcie. :)""""""""""""" Na wierzchu na grubszym drewnie miałem drobne patyczki które po rozpaleniu i przed położeniem cegieł wyrównałem. Jednak KPW kieruje powietrze wtórne prosto w zasyp i wypala się w nim dość duży lej (klapka KPW jest cała otwarta). Wyrównałem zasyp jak radziłeś ale dopiero po 1,5 h od rozpalenia. przed wyrównaniemhttp://img811.imageshack.us/img811/9453/img6193f.th.jpg http://img337.imageshack.us/img337/3513/img6196v.th.jpg http://img62.imageshack.us/img62/9463/img6191eo.th.jpg 0,5 h po wyrównaniu dymu praktycznie nie widać, czyli trzeba zacząć dbać o szczegóły.http://img28.imageshack.us/img28/4103/img6203t.th.jpg http://img534.imageshack.us/img534/4206/img6200b.th.jpg do piurko2 Dzisiaj zważyłem taką samą jak wczoraj wyszło 22 kg. Paliło się 19 godzin, czyli ok 1,16 kg/h. Rano było -13C z wiatrem, w domu ok 20,5C - grzałem ok 170 m2 powierzchni (mam jeszcze słabe miejsca w ociepleniu stropu). Mnie ten wynik zadowala, myślę że jest ok.W poście #3291 na stronie 165 pisałem że przy spalaniu jeszcze bez tylnej ściany szamotowej spaliłem ok 1,3 kg/h. Wynika z tego że jest teraz lepiej.Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miszkolc 30.01.2011 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 (edytowane) Wezyr, Jarecki79 Witam, Panowie zastosowałem waszą metodę palenia od dołu. Pierwsze wrażenia są pozytywne, tzn. porównywalny czas palenia( tzn. krótszy o około 3h) tej samej ilości węgla jak przy paleniu od góry. Z pozytywów to czystsze spaliny (na paleniu od góry nie udało mi się do końca pozbyć dymu ale to zapewne dla tego ze mam przewymiarowany kocioł i nie zdążyłem zrobić kierownicy, przez co gazy się niedopalały), oraz wyższa temperatura na piecu, co zapewne wynika z zwiększenia powierzchni wymiennika. Teraz prośba o pomoc. Jak rozpalam kocioł, to niestety cały zasyp po pewnym czasie się zajmuje na ruszcie robi się ciemno , a następnie po odgazowaniu spala się koks (niebieski płomień). Dosłownie wygląda to tak samo jak palenie od góry, odwrócone do góry nogami. Zastanawiam czy wynika to z : Za małego przekroju „rury wezyra” obecnie jest to 16x56 mm czyli 896 mm2 i powietrze przeciska się do dołu przez rurę i węgiel Zasypu orzechem przez co górne powietrze ma łatwość przeciskania się pomiędzy kawałkami węgla. Za małego paleniska (powierzchnie rusztu ograniczyłem cegłami szamotowymi) Zauważyłem też że z przodu paleniska występuje bardzo mała martwa strefa dosłownie węgiel, który zatrzyma się na cegle. Pod koniec palenia, przed następnym załadunkiem wystarczy go zrzucić na ruszt i się dopala. Wezyr dziękuję za odpowiedź i nie kwestionuję wpływu kierownicy na palenie od góry (właśnie miałem już ją robić, z tym że zastanawiam się jaki ma wpływ przy paleniu od dołu wydaje się że żaden) Ponieważ mam poziome drzwiczki zasypowe mogę płynie regulować szerokość szczeliny powietrza wtórnego a doraźnie, aby „mieszać powietrze w komorze i nie chłodzić góry komory zasypowej płaszcz wodny) przyspawałem płaskownik do klapy zasypowej(widać go na zdjęciu) Dodatkowe informacje do zdjęć: Komore zasypową zaślepiłem u góry nad „rurą wezyra” tak że droga powietrza wtórnego z klapy jest tylko do dołu. Piec mam szczelny (po zamknięciu zapalona gazeta gaśnie). W drzwiczkach popielnika zamontowałem uchylna klapę połączoną z miarkownikiem. Jak zwykle proszę o sugestie. Pozdrawiam, Edytowane 30 Stycznia 2011 przez Miszkolc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 30.01.2011 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Miszkolc - też stosuje pomysł palenia od dołu ( wg Jareckiego i Wezyra )Długopalność w moim przypadku podobna do palenia górnego. Dorobiłem skośny " zjazd " dla węgla z szamotu w stronę tyłu rusztu ( co też zmniejszyło pow rusztu ).Ale u mnie problem jest z czystością spalania.Kombinuje z szamotem, rurą " Wezyra", i ilością PW.W moim przypadku PW otwarte jest prawie na MAX i dopiero widzę lepsze efekty.PG mógłbym zdecydowanie mniej dostarczać. Przede wszystkim ponownie to napiszę można dokładać i żona da radę to opanować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jankur 30.01.2011 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Po 3 h znowu dym w komorze. Po otwarciu żar widać ale płomieni już nie, czasem zapali się jakiś płomyczek ale nie zawsze, a po zamknięciu drzwiczek gaśnie.Może to częściowo wina KPW która jest długa i w momencie rozpalania dotyka paliwa, a później wypala duży lej w głąb zasypu i przez to zasyp szybciej i mocniej się rozpala i po zejściu żaru na ruszt mocniej gazuje?? Dodam że w momencie rozpalania przeciąga temperaturę o ok. 10C mimo zamkniętej klapki PGhttp://img13.imageshack.us/img13/6070/img6208mn.th.jpg na kominie nie tak źle http://img403.imageshack.us/img403/1175/img6206t.th.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 30.01.2011 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 jankur a jak dodasz PG to gazy się zapalą ? Sprubuj podpalić . Jaka temperature masz na kotle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 30.01.2011 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Witam, yareka Wyposażyłem moje PW w takie rozwiązanie jakiś czas temu, potem dołożylem sterowanie i napęd, ale i bez tego klapka działa dokłdanie tak jak opisujesz, na str. 133 wiecej szczegółów. Pozdrawiam Witam, możesz napisać jak się zachowuje sama klapka z przeciwwagą już po odgazowaniu węgla gdy potrzeba mniej PW ?? Czy w dalszym ciągu jest otwarta, czy się zauważalnie zmniejsza to otwarcie a może wpływ na jej uchylenie ma tylko otwarcie PG ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jankur 30.01.2011 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Mały Mariusz"""""""""jankur a jak dodasz PG to gazy się zapalą ? Sprubuj podpalić . Jaka temperature masz na kotle?""""""" Temperaturę miałem ustawioną 42C, na piecu było 41. otworzyłem drzwi popielnika na całą szerokość. Zapaliłem papier na wierzchu zasypu, spalił się i zgasł.Powietrze wtórne słychać że idzie. Cug w kominie jest, po otwarciu drzwi zasypowych ciągnie. Piec nie mógł "ruszyć", cały czas temperatura wody 41C, a spalin 48C. Dopiero po 15-tu minutach piec ruszył, zaczęło się palić na górze zasypu. Być może za nisko miałem ustawioną temperaturę. Mogło też być w węglu trochę miału, bo jak przerusztowałem to odrobinę tego miału spadło. Ustawiłem teraz na 50C, zamknąłem drzwi popielnika i temperatura wody i spalin rośnie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 30.01.2011 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Na miale jest ciężko utrzymać na niskiej temperaturze płomienie , u mnie jest tak że przy 45 na górze gaśnie a jak ustawię 55 to cały czas się pali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 30.01.2011 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 (edytowane) To jest wręcz nieprawdopodobne żebyś spalił więcej paliwa - przecież pali się o połowę mniejsza warstwa [ szerokość kotła + - 10 -15 cm . Jest tak jak po zapaleniu od góry palisz całą powierzchnią np 30 razy 30 = 900 cm . Na dolnym nawet jak nie zmniejszysz z boku to i tak będzie się paliło 30 cm na 15 = 450 cm to max - później w miarę wypalania ogień będzie się przesuwał do tyłu i zajmie się wszystko jak w odpale od góry Może coś źle robisz . Popatrz na wcześniejsze zdjęcia tam wszystko jest , łącznie z tym jak palić w każdym kotle dolnego spalania . Bezwzględnie po rozpaleniu musisz przesunąć cały żar [ ogień ] do samego przodu pod ten wymiennik to bardzo ważne . Weź szeroką haczkę i śmiało całą palącą się warstwę przesuń . Węgiel lub drewno zawsze syp na czysty ruszt baz ognia i śmiało wyżej żeby zakryć tą przestrzeń między rusztem a wymiennikiem Jak się pali to ognia masz nie widzieć [ ma huczeć ].Z boku obowiązkowo połóż cegły szamotowe bo teraz kocioł jest silniejszy .Zobacz na odpalanym od góry temp zadana to ok dwa razy dłużej . Zobacz jak się włącza pompa tutaj tylko raz max dwa i ciągnie do końca . Tam tych stuków jest wiele . Jeżeli tak jest to obowiązkowo cegły szamotowe z boku bo teraz kocioł ma za duża moc .To co już zrobiłeś jest fajne . Podoba mi się , jednak nie wiem jak dostarczasz górne powietrze . Jeżeli go jeszcze nie masz to śmiało rób . Po uzyskaniu zadanej temp praca kotła w 90 % to właśnie to górne powietrze .Wiem że ci szkoda przewiercić takie ładne drzwiczki [ zobacz u mnie to samo z bólem serca to zrobiłem . Calówka to absolutne minimum . Weź cyrkiel i zaznacz z 3 mm mniejsze i odrysuj wiertło 3 wiertara i wiercisz blisko siebie na około . Później okrągły pilnik i szczelnie dopasowujesz wręcz wciskasz na siłę [ wbijasz ] efekt przerośnie twoje oczekiwania . Zawsze możesz ją później zakręcić , zasłonić itp . zrób ładną . Oczywiście może być profil + regulacja jaką pokazałem itp Teraz rozpala się szybko bo powietrze trafia rozproszone na cały opał a tutaj mają być odpowiednie prędkości , Zobacz jak podlewasz ogród - ustawisz końcówkę jak daleko i szybko leci . Edytowane 30 Stycznia 2011 przez Wezyr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodasz 30.01.2011 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Po wizycie na złomie i zakupie za całe 6 pln materiałów (z dużym naddatkiem) wczoraj przy pomocy szlifierki i wiertarki skleciłem ową RURĘ. Dziś natomiast (po mszy) przebudowałem kocioł. Jako, że mam UKN-a więc do palenia z rurą musiałem wywalić cegiełki spod wiszącego wymiennika. Spasowałem ustrojstwo i dla świętego spokoju uszczelniłem blaszaną przegrodę tego wynalazku szklanym sznurem. Rozpalenie poszło łatwo ale już osiągnięcie zadanej temperatury trwało BARDZO DŁUGO! O wiele dłużej niż w metodzie Last Rico. Gdy paliłem od góry całkowite przeładowanie pieca wraz z rozpaleniem zajmowało ok. 15 min. Kładłem kawałki sklejki które mam za free i gdy rozpaliły się do takiej formy żaru, całość przegarniałem idealnie pod wylot KPW. Tam rozgrzewało się to to do białości (aż miło było podglądać przez klapkę) i za jakieś 10 max. 15 min. miałem 45 stopni na kotle. Dziś trwało to jakąś godzinę, i temperatura stawała na dłuższe chwile na jakiejś tak np. 43 st. i tak stała kilka minut mimo, że słychać było, że za przegrodą nieźle buzuje. Wynikało to może z faktu, że regulowałem powietrza w czasie rozpalania. Trzeba go naprawdę niewiele. No ale jak piec już ruszył i ustabilizował temperaturę to trzyma do teraz, a dałem mu jedynie 2 łopaty orzecha i 4 polana drewka na górę. Czyli jedzie na tym jakieś 6 godzin (-2 st na zewnątrz a grzeję dziś ze 170 metrów) .Na wieczór planuję większy zasyp żeby spokojnie dotrwać do rana. Zobaczymy! Póki co test trwa zgodnie z zasada, że lepsze jest śmiertelnym wrogiem dobrego. Zawiesiłem foto pieca, rury Wezyra zamontowanej w moim kotle, KPW która jest naprawdę SUPER wynalazkiem Last Rico i foto domowników zadowolonych z ciepełka w domu;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tob 30.01.2011 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 yarekaStosując nomenkalturę przekaźników, klapka jest NZ - normalnie zamknięta. Na drzwiczkach zasypowych kotła Ogniwo jest rozetka której przysłoną należy regulować dopływ PW, jest to kłpotliwe, ponieważ jak wielu z forumowiczów eksperymentuje, założyłem klapkę którą sterowało podciśnienie w kotle w momencie przymykania klapy PG, w momencie zgazowania jest to dosyć gwałtowny proces i klapka mocno pracuje, wynika to ze sposobu zamykania PG w moim sterowaniu, jest ono regulowane czasem, np.co 2minuty, aż do osiągnięcia temp. zadanej. W tym momencie klapka jescze parę chwli "poskakuje", aż palenisko się nie uspokoi i pozostaje zamknięta do nastepnego załadunku. Przeciwwaganie nie pozwla na otwierania klapki gdy palenisko jest w fazie żaru i wtedy gdy w momencie zgazowania klapa PG jest uchylona. Takie rozwiązaniu nie pozwalało na wytworzenie wybuchu w palenisku. Później dołożyłem sterowanie i teraz jest jak na zam. wcześniej zdjęciach i już bardziej jest tym czego Ty oczekujesz, czyli w sposób bardziej zamierzony reguluje dopływem PW. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
art23 30.01.2011 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Kocioł DSMam pytanie do kolegów z forum.Powiedzcie mi czy przy waszych kotłach DS pod wiszącym wymiennikiem jest przesłonięty ruszt czy nie.W kotle Wezyra-Logica jest tam ruchomy ruszt,u mnie ruszta wodne są do końca.Czytałem na różnych forach i oglądałem zdjęcia kotłów i większość miała zasłonięty tam ruszt.U mnie jak nie zasłonię paląc od dołu to długo nabiera temperatury ale nie dymi jak zasłonię te 10-12 cm rusztu to szybciej dochodzi do zadanej temperatury ale dymi na jasno-brązowo.O palnikach szamotowych też na pewno słyszeliście ale nie w każdym kotle idzie to zrobić.Ja próbowałem ale wychodzi tylko na trzy strony ale za to zrobiłem coś ciekawego przy górnej zasłonie przelotu.Zasłona jest przesuwana do przodu a za nią są zamontowane w poziomie kawałki płytek szamotowych o które odbijają się długie płomienie.Przypuszczam że gazy są tam dość dobrze dopalane bo kocioł ładnie huczy.Pracuję jeszcze nad doprowadzeniem za wymiennik powietrza dopalającego.Mam pewien pomysł ale nie wiem czy dobry.Nad rusztem wodnym chcę położyć ruszt żeliwny-tabliczkowy z przodu podnieść o jakieś 5-8cm z tyłu 3-4 cm.Pod rusztem poprowadzić jedną rurę rozgałęzioną pod wymiennikiem na boki i w górę poprowadzić dwie rurki 3/4 cala.Ponieważ drzwiczki popielnikowe mam osadzone pod kątem jest tam kawałek blachy gdzie mogę przewiercić dziurę,wyprowadzić z kotła końcówkę rury i zakończyć to zaworem kulowym do regulacji powietrza dopalającego.Oceńcie tan mój pomysł bo z realizacją i tak muszę czekać do weekendu w tygodniu raczej nie znajdę na to czasu.Co do rusztu żeliwnego czytałem na innym forum że przy dolnym spalaniu nie powstają tam spieki.Ktoś tak zrobił w Viadrusie U24 i zdaje to egzamin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wezyr 30.01.2011 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Kolego Bodasz wydaje mi się że rura jest za długa przynajmniej ja tak to na zdjęciu widzę jeżeli tak jest to utnij ją równo z dołem wymiennika . Jeżeli odległość od rusztu do wiszącego wymiennika jest mała tz. z 15 cm to już z boków nie dawaj szamotu . Musisz się trochę pobawić , ja nie widzę tego w środku , może połóż cegły szamotowe na tylnej ściance , ale te cieńsze po 2 zł . Jeżeli będziesz palił razem z drewnem to normalnie rozpal , drewno upakuj z tyłu , a między drewno a ogień załaduj węgla .Drewno będzie podgrzewane i wydzieli mnóstwo gazu który zostanie wyłapany i zmieszany z górnym powietrzem - trafi do komory i zostanie spalony [ destylacja drewna ] Później na końcu spali się normalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miszkolc 30.01.2011 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Kolego Wezyr, Zgodnie z twoją instrukcją jak rozpalam to cały żar przy rozpalaniu przesuwam do tyłu( to co widać na zdjęciu to resztka żaru z poprzedniego zasypu, poprostu przez ruszt usunąłem popiuł i do pozostałego żaru dodaje kilka grudek węgla czkam aż się rozpali poczym przesuwam całość żaru do tyłu, poczym zasypuje 35kg węgla to jest ponad 2/3 komory zasypowej. Powietrze górne wpuszczam przez szpare z niedomkniętej klapy zasypowej, ilość dobrałem zgodnie z twoją instrukcją. Miarkownik mam ustawiony na ok 55 stopni zaś pompe na 40 stopni. Nie pisałem że w metodzie od dołu spalam więcej węgla. palam taką samą ilość węgla z tym że czas pakenia 35kg węgla skrócił się o około 10% z tym że temperatura na kotle podniosła się o dobre 15 stopni ale jak napisałem wcześniej jest to pewnie wpływ zwiększenia powierzchni wymiennika. Największy plus to że palę na okrągło tzn. 25 kilo węgla ok 20 godzin i następny zasyp 35 kilo brak przerwy i studzenia domu..Proszę napisz jaki masz przekrój rury. jutro wygaszę piec i przygotuję nową rurę o większym polu przekroju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nanosat66 30.01.2011 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2011 Kolego Wezyr, Zgodnie z twoją instrukcją jak rozpalam to cały żar przy rozpalaniu przesuwam do tyłu( to co widać na zdjęciu to resztka żaru z poprzedniego zasypu, poprostu przez ruszt usunąłem popiuł i do pozostałego żaru dodaje kilka grudek węgla czkam aż się rozpali poczym przesuwam całość żaru do tyłu, poczym zasypuje 35kg węgla to jest ponad 2/3 komory zasypowej. Powietrze górne wpuszczam przez szpare z niedomkniętej klapy zasypowej, ilość dobrałem zgodnie z twoją instrukcją. Miarkownik mam ustawiony na ok 55 stopni zaś pompe na 40 stopni. Nie pisałem że w metodzie od dołu spalam więcej węgla. palam taką samą ilość węgla z tym że czas pakenia 35kg węgla skrócił się o około 10% z tym że temperatura na kotle podniosła się o dobre 15 stopni ale jak napisałem wcześniej jest to pewnie wpływ zwiększenia powierzchni wymiennika. Największy plus to że palę na okrągło tzn. 25 kilo węgla ok 20 godzin i następny zasyp 35 kilo brak przerwy i studzenia domu.. Proszę napisz jaki masz przekrój rury. jutro wygaszę piec i przygotuję nową rurę o większym polu przekroju. Kolega Last Rico, podał kiedyś, że powierzchnia KPW powinna mieć 1/17 powierzchni paleniska. Mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz, czy na tą powierzchnię KPW nie powinna mieć wpływu również powierzchnia przekroju komina. Czy ktoś się już nad tym zastanawiał ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.