Tomson57 10.02.2011 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Witam palę od góry jest zdecydowanie lepiej niż od dołu ale w moim przypadku nie jest dobrze zrobiłem powietrze wtórne-cztery otwory fi 10 regulowana klapka poza tym jest za nisko bo na dole drzwiczek zasypowych .Co prawda nie fuka ale komora spalania w fazie schodzenia żaru dość mocno dymi .zdecydowałem się na KWP .Mam problem przeprowadzić przez drzwiczki . Na środku jest płytka żarowa z odlewu .Czy można profil przeprowadzić przez drzwiczki pod kątem prostym 3 cm a następnie pod kątem odpowiednim -znaczy w środek opału . Dięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DYM 10.02.2011 23:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 (edytowane) jacet100 Nigdy nie sądziłem, że napiszę takie, nic nie wnoszące zdanie na jakimkolwiek forum, ale to właśnie Twój post nabija strony tematu. Nie obraź się, ale spalanie węgla, czy drewna nie różni się za specjalnie. Jak ktoś potrafi myśleć, to sam wyciągnie odp. wnioski i spróbuje sam coś wykombinować. Ja próbuję przedstawić męczący mnie problem, z nadzieją, że ktoś mi coś podpowie - może nie wprost - ale choć zmusi do przemysleń. Nie jestem inż. fizyki czy ciepłownictwa więc staram się "podpytać" innych, którzy borykają się z podobnymi problemami i może wspólnie da się wypracować rozsądne rozwiązania. Bez swojej inwencji i myślenia nie można liczyć tylko na wiedzę i zaangarzowanie Last Rico czy innych forumowiczów, bo co zrobisz jak któregoś dnia zgaśnie Ci w piecu??? - napiszesz mail'a do fachowca??? Ja nie siedzę przed kompem cały dzień czekając na odp. tylko każdego dnia walczę w kotłowni (i nie tylko), próbując zapewnić rodzinie spokojny i wygodny byt. Edytowane 10 Lutego 2011 przez DYM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DYM 10.02.2011 23:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 czajka Strona 220 - tu masz odp. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?t=100061&page=220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 10.02.2011 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Siema. Do Max78: Zapomnij co napisałem o zatykaniu dziurek, bowiem jakoś mi się to nie sprawdza. Po prostu zmniejsz komorę szamotem, tak jak napisałem wcześniej. Odpalaj od góry. Aaaa i nie zapomnij, że jak będziesz budował ściankę szamotową, to zabuduj aż do pierwszego poziomego wymiennika, czyli te dwie rury w palenisku mają być zasłonięte przez tą ściankę. Chyba mnie zrozumiałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marmark 11.02.2011 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 DYM Kocioł DS Po obejrzeniu zdjęć podtrzymuję to co napisałem w poście 4712. Zwróć uwagę na szczelność ścianki. Czym ciąłeś płytki szamotowe? Używam identycznych (to samo oznaczenie). Niestety poszczególne sztuki mogą się różnić długością nawet o centymetr. czajka „Z tego co pamiętam to przy dolniaku wystarczy odpowiedniej średnicy otwór w drzwiczkach zasypowych z możliwością jego zamknięcia.” – przeważnie nie wystarcza. Doczytaj o dolniakach. Ale nie tych z marketu. „Mam przy okazji pytanie do kolegów odnośnie tej rury wezyra. mam wiszący poziomy wymiennik CWU ale do tego tematu jeszcze nie dotarłem. Gdzie to znajdę?” – co ma wspólnego „rura Wezyra” z wymiennikiem CWU? Pewnie chodziło o wymiennik w kotle. Pokaż go. Tomson57 Możesz zrobić „wygiętą KPW”. W kotle GS się sprawdza, w DS nie widzę potrzeby. Koledzy palacze, takie przypomnienie: zaznaczajcie o jakim kotle piszecie: „DS” dla dolnospalających i „GS” dla górniaków. Ciężko przeanalizować prawidłowość (i bezpieczeństwo) palenia bez tej informacji. heso Ja w sprawie postu 4689; takie „luźne” spostrzeżenia. Przyglądałeś się kiedyś instalacjom gazowym dla silników spalinowych (LPG, CNG)? A konkretnie elementom podającym gaz do kolektora dolotowego. Najprostsze konstrukcje to ścięta rurka (rura Wezyra!). Trochę lepsze są miksery (Twoje zdjęcie). Za chwilę ktoś wpadnie na pomysł (są tacy, co już dawno z tego korzystają) aby palnik był zwężką venturiego (gaźnik!). „Wtrysk” powietrza pewnie też jest do zrealizowania – po znalezieniu prostej (taniej) metody oceny efektywności (czystości) spalania. Jak widać idziemy drogą „motoryzacyjną” Wnioski: 1. Ci, którzy mają szerokie zainteresowania (korzystają z wiedzy w innych, pozornie nie związanych dziedzinach) rozwiązują problemy szybciej/lepiej (np. zaczynają od razu od gaźnika:-) 2. Nie wolno spać na matematyce/fizyce/chemii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tqlis 11.02.2011 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Dawno tutaj nie zaglądałem, Podziele sie do jakich doszedłem wniosków wiecznie udosknalając kocioł, kotłownie, czytając fora: 1. Węgiel najlepiej spla sie w temperaturze 65-75 stopni (oczywisicie takie warunki zapewni nam uklad mieszający czy to zawor 4 D, czy układ na 3D z podmieszniem powrotu)1a. Nie jest prawdą, ze więcej opału spalimy trzymając większa temp na kotle (oczywiscie warunkiem jest układ mieszający, aby na grzejniki podawac odpowiednio mniej)2. Podstawowa zasada, aby przy paleniu okresowym pompe CO włączac przy minimum 50 stopniach (wowczas mamy suchy wymiennik, ktory lubi sie pocic, jak pompe zalaczymy przy nizszej temp).2a. NIe jest prawdą, ze dom bedzie sie dłuzej nagrzewał, jezeli bedziemy włączać pompe przy wiekszej temp. Nie jest prawdą, ze stracimy na cieple, jak wyłaczymy pompe też przy 50st, poniewaz przy kolejnym rozruchu mamy o kilka stpopni cieplejszą wodę w kotle, a dzieki temu kocioł szybciej osiągnie temp zadaną. Warto pomyslec o takim sterowniku pompy, ktory pozwoli zadac histereze - temp przy ktorej ma sie pompa wyłączyc.3. Majac suchy wymiennik mamy suchy komin, a wiec nie mamy zacieków i nie smierdzi4. W kotle musi byc ciagle płomien5. Konieczne jest podawanie powietrza nad opał. Jako, ze nie mam zadnego KPW, po prostu rozszczelniam delikatnie drzwiczki zaladowcze6. Do palenia wegla najlepiej nadaje sie kocioł mający komore zaladowcza wąską, a wysoką,7. Jezeli kocioł kisi opał, tzn ze jest przewymiarowany i nalezy sciany wylozyc szamotem, tak aby komora zaladowcza nie odierala ciepła tylko wymiennik, dzieki temu gwarantujemy wieksza temp spalin,8. Dodatkowo dobrą inwestycją poprawiająca komfort jest montarz zaworu mieszającego wraz ze steorwnikiem9. Oczywiscie wszelakie dmuchawy sa zbędne10. Kupując kocioł, lepiej kupić za mały niż za duży11. Zapominamy o wszystkich nieocieplonych rurach wystających nad kominy. Nagrzana rura poci sie w srodku i po jakims czasie przemaka nam gorna czesc komina i wracamy do smrodu,12. Zapominamy o regulacji czopucha,13. Duże znaczenie na jakosć spalania wegla od góry ma rodzaj wegla, pochodzenie14. Przewymiarowany kocioł nie warto czyscic za czesto. Jak zarosnie sadzą, to troche zmniejszymy jego moc, przez co podniesiemy temp spalin. Cos za cos, spalimy troche wiecej opału, ale przynajmniej nie doswiadczymy skutków przewymiarowania. 15. Spalanie bedzie prawidłowe, jak prawidłowy bedzie ciąg, czyli komin musi byc wygrzany, - chyba sie powtarzam, ale to jest podstawa, fizyki nie oszukamy16. Do grzania służy grzejnik, a nie rury w kotłowni,17. Wszelkie próby przerobienia gorniaka na dolniak zakoncza sie fiaskiem i bedziemy wracac do gornego spalania. Fabrycznego gorniaka, smieciucha ciezko jest przerobic na dolniaka przy uzyciu szamotek. No chyba, ze nie boimy sie spawania itp.18. Przeróbki smieciuch na górniaka jak najbardziej wskazane i za zwyczaj koncza sie sukcesem.19. Mało który sprzedawca zna sie na spalaniu.20. Dobry kocioł, to prosty kocioł21. Komin najlepiej taki, który będzie wystawał ponad kalenice22. W kotłowni koniecznie musi być wlot powietrza. Zasada jest taka, aby otwor był dobrany tak, ze ''nawieje'' tyle ile komi wyciagnie.23. To juz chyba poza tematem, ale też wazne - Raz dziennie nalezy wietrzyc dom w ''agresywny'' sposób 24. Najlepsza jest instalacja, ktora działa na grawitacji25, Jak wkład, to ceramiczny i minimum fi 20, tak aby zawsze mozna bylo w srodek wsadzic drugi, jezeli ten pierwszy sie uszkodzi w jakis sposob (za zwyczaj wsadza sie wklad ze stali kwasoodpornej)26. Nie zapominajmy, ze kotły 25kW uzywano za czasów naszych dziadków, kiedy to nie było okien plastikowych (superszczelnych) i nikt nie myslal o ocieplaniu budynku i calosc działała na grawitacji. 15 stopni z rana to była normalka. Wydaje mi sie, ze kazdy po jakims czasie sam dojdzie do takich wnioskow. Oczywiscie to wszysko było juz znane i praktykowane setki lat temu, a my nadal kombinujemy jak tu poprawić fizyke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 11.02.2011 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 DYM dzięki za lokalizację tematu. Marmark oczywiście masz rację. Jak już wspomniałeś o moim wymienniku to ośmielę się zadać pytanie. Mój kocioł to mieszaniec dolno-górny bez regulacji przepływu spalin nad pionowym wymiennikiem . Szczelina ok. 6cm góra i ok. 8cm dołem. No i ten kawałek rusztu pod nim .Ruszt oczywiście zakleiłem szamotem i glina na szerokość jednej cegły. Palenisko 30x30. Ruszt wodny. Wysokość paleniska ok 50cm .Wymiary palnika 30x5cm. Otwór w drzwiczkach zasypowych fi 10. Dolne drzwiczki musiałem przeciąć w pół i zrobiłem dwoje oddzielnych , uszczelniłem. klapa na popielniku PG regulowana sterownikiem pracy dmuchawy po przeróbce. Dmuchawa zdemontowana Ciąg naturalny bardzo dobry choć komin stary poniemiecki 14x14 ale wysoki ok 9m. Kocioł ok. 20 kW. Największy problem to zapchany ruszt brak urządzenia do samooczyszczania. Tu właśnie mam pytanie jak to usprawnić ?Opał miał. Jeśli potrzeba więcej to oczywiście uzupełnię .Temat przerabiam ale jestem jeszcze bardzo daleko a palić czysto chce mi się ogromnie. Przy miale pomagam sobie mieszanką z trocinami. Nawet po tak skromnych zmianach znacznie wydłużyłem czas spalania. Tu kolejny problem wcześniej miałem alibi a teraz co? żona nie taka łatwowierna . Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DYM 11.02.2011 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Marmark *****Czym ciąłeś płytki szamotowe?Używam identycznych (to samo oznaczenie). Niestety poszczególne sztuki mogą się różnić długością nawet o centymetr.***** Używałem płytek szamotowych (3cm to nie 6) bo szkoda mi było zmniejszać komorę spalania. Ciąłem fleksem z tarczą diamentową do betonu - jak będziesz kupował tu koniecznie kup z przerwami - tarcza bez zębów wytrzymała może osiem płytek. A co do wymiarów płytek to nie miało to dla mnie dużego znaczenia, bo i tak każdą mierzyłem i docinałem ręcznie aby idealnie pasowały i zabijałem je młoteczkiem gumowym. Generalnie cały kanał jest szczelny, bo złożony na ścisk. A wyglądało to tak: http://pszem25.w.interii.pl/KOMIN.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julko22 11.02.2011 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Największy problem to zapchany ruszt brak urządzenia do samooczyszczania. Tu właśnie mam pytanie jak to usprawnić ? Ja również przerobiłem swojego górniaka na dolniaka. Wydaje mi się, że obecnie spalam podobna ilość węgla. Dużym problemem jest zapopialanie się rusztów. Jednak przy spalaniu węgla ruchomy ruszt jest niezbędny. Myślałem aby pod rusztami zamontować coś w rodzaju wałka rozrządu który przy ruchu podnosiłby na przemian ruszta. Ale część cegieł szamotowych z których wykonany jest palnik leży na rusztach. Może macie jakieś pomysły jak wykonać ruchome ruszta. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 11.02.2011 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 julko22 w jaki sposób przerobiłeś kocioł ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julko22 11.02.2011 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 julko22 w jaki sposób przerobiłeś kocioł ? Tak http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4082c29acbf41047.html Całe palenisko również boki wyłożyłem cegłami szamotowymi 3cm. Na tych bocznych cegłach oparte są cegły tworzące przednią ściana paleniska. W cegłach przy dalszej ścianie wymiennika naciąłem rowki biegnące od rusztu w górę a na ich końcu których przewierciłem cegły na wylot. Tamtędy dochodzi powietrze wtórne. (zaznaczyłem je na czerwono ) Wykonałem dwa takie kanały powietrza. Całość na razie uszczelniłem wełną mineralną. Pali się dobrze, nie widać dymu z komina. Jedyny mankament to popiół w ruszcie. Trzeba się sporo natrudzić aby spadł do popielnika. Klapę PG starowaną miarkownikiem mam w drzwiczkach popielnikowych i aby powietrze dotarło do palnika ruszta muszą być w miarę drożne. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 11.02.2011 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 julko 22 Jeżeli zadałeś sobie tyle trudu aby z górniaka w którym mogłeś palić " nowym" sposobem to widzę w tym tylko jedno uzasadnienie . Kupiłeś za duży kocioł.Przeczytaj dokładnie post 4725 kilka postów wyżej. Bardzo pouczający choć nie we wszystkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 11.02.2011 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Marmark *****Czym ciąłeś płytki szamotowe? Ja używam do tego tarczy diamentowej takiej jak do terakoty na sucho [ musi mieć nacięcia ] lub na mokro pełna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julko22 11.02.2011 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 julko 22 Jeżeli zadałeś sobie tyle trudu aby z górniaka w którym mogłeś palić " nowym" sposobem to widzę w tym tylko jedno uzasadnienie . Kupiłeś za duży kocioł. Przeczytaj dokładnie post 4725 kilka postów wyżej. Bardzo pouczający choć nie we wszystkim. Obecny kocioł jest jedyny w którym paliłem. Przeróbka to raczej chęć poznania palenia w kotle dolnego spalania przed zakupem nowego. Dręczą mnie wątpliwości czy ma to być górnego spalania czy dolnego. Może zamówię u lokalnego wytwórcy kocioł z wiszącym wymiennikiem i z doprowadzeniem z zewnątrz powietrza wtórnego jak dla DS. Bez problemu mógłbym wstawić cegły zasłaniając przelot nad górnym wymiennikiem i palić jak w DS bądź zasłonić wymiennik z dołu i palić jak w GS. Nurtuje mnie jednak rozwiązać problem ruchomego rusztu. Gdybym go rozwiązał pozostałbym przy obecnym sposobie palenia. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DYM 11.02.2011 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Górne czy dolne - this is the question - jak mawiał poeta:D Przede wszystkim to ważne jest kto jakim opałem dysponuje, jakie ma się warunki mieszkaniowe i czy komuś się chce rozpalać - czy tylko dokładać. Ja nie mogę sobie pozwolić na górne spalanie, bo praca, jaką wykonuje nie daje możliwości cyklicznego rozpalania co np. 12 godz. Nie raz jestem w domu kilka dni, a nie raz wpadnę tylko na chwilę po kanapkę i w tym czasie naładuję piec na full i z powrotem do roboty. A i z dolnym spalaniem żona nie ma problemu, bo nie musi rozpalać, tylko raz kiedyś pójdzie i dorzuci parę klocków - ot cała filozofia. A jak miałbym się męczyć z rozpalaniem raz lub dwa razy na dobę i czekać aż wszystko się nagrzeje, dokładnie przypilnować, pozamykać czy pootwierać to aby mieć w domu normalną (i przede wszystkim ciągłą) temp. musiałbym poszukać innej roboty i totalnie ustabilizować styl życia - a sami wiecie, że to nie takie proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DYM 11.02.2011 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 julko 22 Jeżeli zadałeś sobie tyle trudu aby z górniaka w którym mogłeś palić " nowym" sposobem to widzę w tym tylko jedno uzasadnienie . Kupiłeś za duży kocioł. Przeczytaj dokładnie post 4725 kilka postów wyżej. Bardzo pouczający choć nie we wszystkim. Bez urazy, ale wg tego co piszą fachowcy: Rozważając kotły o identycznych wymiarach, tyle że jeden górny a drugi dolny - to właśnie dolny generuje więcej mocy, więc nie sądzę aby julko22 miał za duży piec. Poza tym jak paliłem górnym sposobem to palenie jest spokojne, ciche i jakby flegmatyczne. Natomiast jak palę dolnym to piec mało nie wyskoczy z kotłowni - słychać jakby chciał na siłę wciągnąć całą chałupę - totalne tornado. Reasumując - julko22 nie ma za dużego kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 11.02.2011 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Ludzie co Wy te kotły tak obkładacie szamotem?Przeciez to jest skuteczna izolacja dla odbioru ciepła.Równie dobrze moglibyscie w domu zaizolować cześć grzejników.Efekt byłby podobny.Jak sie ma przewymiarowany kocioł to juz lepiej podłaczyć dodatkowy grzejnik w kotłowni i wtedy ma sie przynajmniej cieplejsze powietrze do spalania.Szamot to nic innego jak tylko ciepły komin co nijak sie ma z założeniami tego forum.Gdzieś te ciepło musi pójść,zamiast w rury to idzie w komin.Fakt jest mniejsza powierzchnia rusztu i spalanie spada ale z tego spalonego wegla do grzejników dociera mniej energii.Nastepna sprawa:dym z komina.Jak sie coś pali to i troche dymu musi być.Z palącej zapałki powstaje dym a co dopiero z kotła.Popatrzcie na kominy elektrociepłowni,czy one nie dymią?Powietrze wtorne jak podamy za duzo to fakt,mamy ładny niebieski płomień ale jednocześnie wychładzamy wymiennikCzy to sie opłaca ?U mnie nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 12.02.2011 00:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 (edytowane) Ludzie co Wy te kotły tak obkładacie szamotem?Przeciez to jest skuteczna izolacja dla odbioru ciepła.Równie dobrze moglibyscie w domu zaizolować cześć grzejników.Efekt byłby podobny.Jak sie ma przewymiarowany kocioł to juz lepiej podłaczyć dodatkowy grzejnik w kotłowni i wtedy ma sie przynajmniej cieplejsze powietrze do spalania.Szamot to nic innego jak tylko ciepły komin co nijak sie ma z założeniami tego forum.Gdzieś te ciepło musi pójść,zamiast w rury to idzie w komin.Fakt jest mniejsza powierzchnia rusztu i spalanie spada ale z tego spalonego wegla do grzejników dociera mniej energii.Nastepna sprawa:dym z komina.Jak sie coś pali to i troche dymu musi być.Z palącej zapałki powstaje dym a co dopiero z kotła.Popatrzcie na kominy elektrociepłowni,czy one nie dymią?Powietrze wtorne jak podamy za duzo to fakt,mamy ładny niebieski płomień ale jednocześnie wychładzamy wymiennikCzy to sie opłaca ?U mnie nie. Hmm...właśnie w tym problem, że gdy ścianki nie są obłożone szamotem, to i tak wytworzy się naturalna izolacja w postaci smoły na ściankach w kotle, a komin zarośnie sadzą, później się zapali...i nie będzie fajnie. "Przeciez to jest skuteczna izolacja dla odbioru ciepła.Równie dobrze moglibyscie w domu zaizolować cześć grzejników.Efekt byłby podobny." yyyy rozumiem to jakbym chcąc zaoszczędzić na wywozach nieczystości z szamba, zatykał sobie palcem du*e, a nóż gdzieś się podzieje to gów*o. Właśnie mamy tak spalać, aby odzyskiwać jak najwięcej ciepła z węgla, dlatego różne zawirowywacze się stosuje. No właśnie jak się coś pali to nie powinno być nic dymu, wtedy jest prawidłowe spalanie, zauważysz to w nowych samochodach, nawet diesla, którym z rury wydechowej nic nie wyłazi, no para wodna w chłodne dni. Jakie masz zapałki, że ci dymią? No właśnie, sam siebie postrzeliłeś, bowiem z kominów elektrociepłowni nie wychodzi dym, tylko para wodna, bo kotły w elektrociepłowniach działają podobnie jak silniki w samochodach, są wtryskiwacze, które wtryskują bardzo drobny pył węglowy do kotłów, a dodatkowo są specjalne filtry w kominach. Wymiennik się nie wychładza, bo powietrze wtórne tworzy ogień, który nie dopalony w postaci dymu wylazł by w komin, a tak jest spalony i daje ciepło. Mój ojciej ma podobne myślenie do ciebie i gdy on palił, było albo za gorąco, albo zimno, a kocioł i komin straszliwie zarastały sadzami i smołami, finałem było zapalenie się komina. Pozdrawiam i liczę na to, że napisałeś post, ponieważ byłeś czymś przygnębiony, a nie że naprawdę tak myślisz. Edytowane 12 Lutego 2011 przez KardinalE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julko22 12.02.2011 05:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Moja przebudowa nie ma nic wspólnego z przewymiarowaniem kotła. Palenisko ma długość 37cm więc jest miejsce na palnik. Najprościej wykonać go właśnie z cegieł szamotowych i najłatwiej go później rozebrać. Ponadto w takim palniku są chyba lepsze warunki do spalania. Przy jednakowej temperaturze w domu spalam w obu przypadkach podobne ilości węgla. Nie zauważyłem aby obecnie komin być cieplejszy niż przy spalaniu górnym, jeżeli tak to niewiele. Zgadzam się z tym, że w dolniaku powinno palić się dobrym węglem, w górnym to co pozostanie po spaleniu i tak trzeba wyczyścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ptx 12.02.2011 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 od dłuższego czasu walczę ze zwiększeniem czasu spalania ale jak narazie niemam zadawalajacych efekttow. próbowałem palić wszystkimi metodami a obecnie jestem na etapie rury WEZYRA. co waszym zdaniem mógłbym jeszcze zmienić w piecu? dorobiłem PW w drzwiczkach zasypowych 3 otwory fi 16, tym sposobem wyeliminowałem kopcenie ale w dalszym ciągu nie udało mi sie znacznie podnieść czasu spalania. spalam jakieś 40kg węgla dziennie przy 200m2,dom nieocieplony (z cegły budownictwo z lat 40 do tego parniki) okna uszczelnione. piec około 12lat (omurowany) nie znam dokładnie firmy,pierwszy wymiennik wiszący ,sterowanie elektryczne (samoróbka ) histereza 7 stopni,silnik zamyka dolna klapkę i przymyka przepustnice czopucha na minimalne otwarcie, kotłownia na zewnątrz,pompka i grawitacja w razie braku prądu.bojler 150litrow w piwnicy,rury starego typu fi 50mm.czy waszym zdaniem lepiej będzie usunąć ta rurę wezyra i palić normalnie z PW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.