czajka 12.02.2011 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Bez urazy, ale wg tego co piszą fachowcy: Rozważając kotły o identycznych wymiarach, tyle że jeden górny a drugi dolny - to właśnie dolny generuje więcej mocy, więc nie sądzę aby julko22 miał za duży piec. Poza tym jak paliłem górnym sposobem to palenie jest spokojne, ciche i jakby flegmatyczne. Natomiast jak palę dolnym to piec mało nie wyskoczy z kotłowni - słychać jakby chciał na siłę wciągnąć całą chałupę - totalne tornado. Reasumując - julko22 nie ma za dużego kotła. Fachowcy piszą też na metce towaru dane eksploatacyjne kotła .W DTR -ce o ty że w tym górnym palimy tak a w tym dolnym to tak i co? Pominę , że z reguły i tak nie wiadomo co to jest same mieszańce.Ja dla wygody również palę jak w dolniaku ale mu w tym nie przeszkadzam.Pamiętajmy ,że mamy do czynienia z trzema żywiołami ogień, woda , powietrze. Ogień z powietrzem się "dogadują" , woda z powietrzem również ale na litość nie zmuszajmy ognia i wody na silę aby się polubiły. Myślę że wiecie co mam na myśli. Porównam to do pracy palnika gazowego gdzie powietrze mieszane z czymś co ma się pali pracuje super [ regulacja ] ale już odrobina wody zakłóca cały proces. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wizard 12.02.2011 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 ptx Chcesz wydłużyć stałopalność i zmniejszyć zużycie opału -ociepl dom,a nie spalisz nawet połowy tego węgla na sezon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 12.02.2011 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Hmm...właśnie w tym problem, że gdy ścianki nie są obłożone szamotem, to i tak wytworzy się naturalna izolacja w postaci smoły na ściankach w kotle, a komin zarośnie sadzą, później się zapali...i nie będzie fajnie. "Przeciez to jest skuteczna izolacja dla odbioru ciepła.Równie dobrze moglibyscie w domu zaizolować cześć grzejników.Efekt byłby podobny." yyyy rozumiem to jakbym chcąc zaoszczędzić na wywozach nieczystości z szamba, zatykał sobie palcem du*e, a nóż gdzieś się podzieje to gów*o. Właśnie mamy tak spalać, aby odzyskiwać jak najwięcej ciepła z węgla, dlatego różne zawirowywacze się stosuje. No właśnie jak się coś pali to nie powinno być nic dymu, wtedy jest prawidłowe spalanie, zauważysz to w nowych samochodach, nawet diesla, którym z rury wydechowej nic nie wyłazi, no para wodna w chłodne dni. Jakie masz zapałki, że ci dymią? No właśnie, sam siebie postrzeliłeś, bowiem z kominów elektrociepłowni nie wychodzi dym, tylko para wodna, bo kotły w elektrociepłowniach działają podobnie jak silniki w samochodach, są wtryskiwacze, które wtryskują bardzo drobny pył węglowy do kotłów, a dodatkowo są specjalne filtry w kominach. Wymiennik się nie wychładza, bo powietrze wtórne tworzy ogień, który nie dopalony w postaci dymu wylazł by w komin, a tak jest spalony i daje ciepło. Mój ojciej ma podobne myślenie do ciebie i gdy on palił, było albo za gorąco, albo zimno, a kocioł i komin straszliwie zarastały sadzami i smołami, finałem było zapalenie się komina. Pozdrawiam i liczę na to, że napisałeś post, ponieważ byłeś czymś przygnębiony, a nie że naprawdę tak myślisz. Tak własnie myśle ,a na przewymiarowany kocioł dobry jest gorszej jakości opał[mniej kaloryczny] Lekarstwem na przewymiarowanie jest dorzucanie pewnej ilość popiołu i "kamienia węglowego".Ja obecnie dodaje ok 40% popiołu do ogolnego zasypu.Wrzucam go jak najblizej sciany z drzwyczkami.Co do PW to trudno ocenic czy ja daje go mniej od ciebie czy wiecej.Poprostu jest granica po ktorej przekroczeniu wychładza sie bardzo wymiennik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Jeszcze jedno porównanie .Ktoś kiedyś słusznie zauważył , że Słońce choć tak daleko od nas brnie przez te miliony kilometrów przez lodowaty bezkres to i tak dostarcza nam ogromną ilość energii. Po prostu oba te żywioły dogadały się.Przy tym jedna ważna rzecz dlaczego nie chcemy z tego korzystać.My gubimy energie na każdym etapie poszczególnych procesów nawet na wstępie. Mówię o przygotowaniu opału . T tyle . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzechk 12.02.2011 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Kocioł GS Marmark, Last Ricodzięki za odpowiedź. Z przenoszeniem żaru nie mam kłopotów, dbam o to aby ruszt był czysciutki. Smoły w kotle nie widzę odkąd zacząłem palić od góry. Zostaje tylko niewiele brązowego sypkiego nalotu, czyli jest ok. Nie mam jeszcze niestety KPW, miarkownika ani nawet uszczelnionych drzwiczek. Ze wszystkim musze poczekać do wiosny. Nawet żeby uszczelnić drzwiczki muszę je nieżle przerobić, a w tej chwili wolę nie ryzykować, że zostanę bez możliwości rozpalenia w kotle. Do tej pory przeczytałem 70 stron tego wątku, tak więc jeszcze prawie 170 przede mną. Być może coś pominąłem, dlatego jeszcze zapytam o parę rzeczy.Czy wlot do KPW ma być regulowny ruchomą klapka, czy ma być otwarty cały czas na 100%? Drzwiczki zasypowe są zaopatrzone dodatkowo w ekran przesunięty ok 5 cm w głąb kotła oczywiście. Jak w takie sytuacji zamontować KPW? Czy nie mam proplemu, że na początku bedzie szła prostopadle do drzwi, a po 5 cm (jak przejdzie przez ekran) zmieni kąt o ok 70*? Zastanawiam się również na zaizolowaniem komina - chodzi mi głównie o wolną przestrzeń między wkładem kominowym a kominem. Nie jestem w stanie w tej chwili wepchnąc wełny mineralnej od góru na całą długość kanału. Czy jest może jakiś sypki, w granulkach (keramzyt?) lub w innej postaci produkt, który można poprostu wsypać od góry i który nie boi się wysokich temperatur A może nie ma sensu w tej chwili bawić sie w cos takiego? W tej chwili już jestem zadowoly z efektów palenia od góry, a jeszcze przecież nie mam zrobionych żadnych przeróbek kotła. Obecnie w kotle pali sie 8-10 h. Mam nadzieję, że po przeróbkach dojdzie do 12h. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 ptx Chcesz wydłużyć stałopalność i zmniejszyć zużycie opału -ociepl dom,a nie spalisz nawet połowy tego węgla na sezon. Chcesz mieć mniejsze zużycie paliwa w swoim samochodzie ? - kup sobie nowy . Można by tak w nieskończoność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ptx 12.02.2011 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Chcesz mieć mniejsze zużycie paliwa w swoim samochodzie ? - kup sobie nowy . Można by tak w nieskończoność na nowy przyjdzie na pewno czas (będę szukał bez wiszącego wymiennika gdyż u mnie z wiszącym nie mogę zagrzać wody zapalając u góry powyżej 40 stopni przez jakieś 3-4 godziny pomimo rożnych kombinacji) dziś testuje zakrycie przedniej części wlotu powietrza rusztu aby ciąg był tylko od dołu -zintegrowana dolna klapa-(wcześniej mocno huczało w piecu teraz rozpala się spokojnie ale trochę dymi) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 na nowy przyjdzie na pewno czas (będę szukał bez wiszącego wymiennika gdyż u mnie z wiszącym nie mogę zagrzać wody zapalając u góry powyżej 40 stopni przez jakieś 3-4 godziny pomimo rożnych kombinacji) dziś testuje zakrycie przedniej części wlotu powietrza rusztu aby ciąg był tylko od dołu -zintegrowana dolna klapa-(wcześniej mocno huczało w piecu teraz rozpala się spokojnie ale trochę dymi) Testować zawsze warto tylko trzeba określić wiele zależności no i nie koniecznie trzeba testować na żywym organizmie. Przede wszystkim nie szkodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 12.02.2011 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Tak własnie myśle ,a na przewymiarowany kocioł dobry jest gorszej jakości opał[mniej kaloryczny] Lekarstwem na przewymiarowanie jest dorzucanie pewnej ilość popiołu i "kamienia węglowego".Ja obecnie dodaje ok 40% popiołu do ogolnego zasypu.Wrzucam go jak najblizej sciany z drzwyczkami.Co do PW to trudno ocenic czy ja daje go mniej od ciebie czy wiecej.Poprostu jest granica po ktorej przekroczeniu wychładza sie bardzo wymiennik. Popiół spowalnia proces rozpalania, czyli działa w taki sposób. Gorszej jakości opał, co masz na myśli? Oj jakbyś napisał w taki sposób o PW w poprzednim poście, to na pewno bym się inaczej wypowiedział na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 12.02.2011 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Popiół spowalnia proces rozpalania, czyli działa w taki sposób. Gorszej jakości opał, co masz na myśli? Oj jakbyś napisał w taki sposób o PW w poprzednim poście, to na pewno bym się inaczej wypowiedział na ten temat. .Trzeba szukac najtanszego węgla w okolicy ,zazwyczaj jest najtanszy bo ma mniej kalorii.Albo mozna pomyslec o brunatnym.PW mam tylko poprzez nieszczelnosc drzwiczek,Najprosciej,jak juz wspomnialem,jest dorzucac pozostałosci po poprzednim paleniu,ja tak robie w nieskończoność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 12.02.2011 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Tak własnie myśle ,a na przewymiarowany kocioł dobry jest gorszej jakości opał[mniej kaloryczny] Lekarstwem na przewymiarowanie jest dorzucanie pewnej ilość popiołu i "kamienia węglowego".Ja obecnie dodaje ok 40% popiołu do ogolnego zasypu.Wrzucam go jak najblizej sciany z drzwyczkami.Co do PW to trudno ocenic czy ja daje go mniej od ciebie czy wiecej.Poprostu jest granica po ktorej przekroczeniu wychładza sie bardzo wymiennik. Niektórzy autorzy nawet napisali w mądrych książkach że bardziej się opłaca mieć stratę niedopalonych gazów niż pełne dopalenie ale za to bardziej wychłodzony wymiennik przez nadmiar powietrza Może się Last Rico do tego odniesie kiedyś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KardinalE 12.02.2011 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 .Trzeba szukac najtanszego węgla w okolicy ,zazwyczaj jest najtanszy bo ma mniej kalorii.Albo mozna pomyslec o brunatnym.PW mam tylko poprzez nieszczelnosc drzwiczek,Najprosciej,jak juz wspomnialem,jest dorzucac pozostałosci po poprzednim paleniu,ja tak robie w nieskończoność. Mam przewymiarowany kocioł i próbowałem węgla brunatnego, według mnie to do niczego się nie nadaje. Gorsze opały nie wiążą się z mniejszą ilością kalorii (znacznie mniejszą ilością kalorii), lecz z ich gorszą jakością np. dużo kamienia. Ja dorzucam pozostałości, ale wybieram tylko te koksiki. Popiół sypałem do pewnego czasu, obecnie nie sypię, bowiem niczego ciekawego on w moim kociołku nie wprowadzał. Otórz trzeba tak zrobić, aby dostosować wszystkie czynniki, aby dopalić gazy z taką ilością PW, aby nie wychładzało kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 12.02.2011 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 Niektórzy autorzy nawet napisali w mądrych książkach że bardziej się opłaca mieć stratę niedopalonych gazów niż pełne dopalenie ale za to bardziej wychłodzony wymiennik przez nadmiar powietrza Może się Last Rico do tego odniesie kiedyś. To może Ci sami co produkują kotły i zmuszają nas do kombinowania aby w ogóle chciało się palić.Gdzie im do ekonomicznego spalania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mardoczek 12.02.2011 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 (edytowane) Witam wszystkich. Dziś pozbyłem się klapki w czopuchu, wyciąłem w pier..y a w dziurę od góry osadziłem termometr rtęciowy niestety tylko ze skalą do 200 stop ( taki tylko znalazłem w pracy po starej kotłowni) ale myślę, że wystarczy i się sprawdzi. I tak przy rozpalaniu przy nie dużej powierzchni palącego się węgla i dość mocno uchylonej klapce PG temp sięgała max 190 stop, gdy tylko troszeczkę zmniejszyłem PG zaraz spadała w dół. To wszystko oczywiście przy rozpalaniu górnym i dodatkowo zastawionym ostat. wymiennikiem kawałkami cegieł szamotowych w celu podniesieniu temp spalin. Po unormowaniu temp na ok 53 stop spaliny ok 100 stop. Większe otwarcie klapki PW powoduje również wzrost temp spalin, termometr b.szybko reaguje. Jutro odetkam ten wymiennik i zobaczę czy znacząco spadnie temp spalin. Dziś czyściłem też kanały w kominie i o dziwo szczotka była suchutka na drutach po wyczyszczeniu a paliłem w zeszłym tygodniu z temp do max 48 stop ale ciągle. Dziś niecałe 30 kg w kotle i powinno to wystarczyć na dobę. U mnie kończę już 4-tą tonę orzecha II od początku października palenia non stop (małe pociecha w domu). Na razie ogrzewane dobre 100 m kw powierzchni i parę metrów podłogówki bojler 120l. Zerowe ocieplenie ścian ( pustak szczelina i cegła czerwona na zew). Na stropie tylko poukładany styropian luzem. Kocioł przewymiarowany i zmniejszany na bierząco szamotem. KPW, jedna pompa i grawitacja jak potrzeba. Będę musiał dokupić coś opału (chyba to bedzie teraz miał odsiewka i spróbujemy pójść bez nadmuchu). I tutaj będe musiał się uśmiechnąć do paru kolegów, no nie M.Mariusz!!!?? Czy to dobry wynik koledzy??? Wy też się pochwalcie. Jaką temp. spalin byłoby najlepiej utrzymywać??? Pozdrówka . Miłego weekendziku Edytowane 12 Lutego 2011 przez mardoczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodasz 13.02.2011 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2011 (edytowane) mardoczek. Ja właśnie dobijam końcówkę 3-ciej tony. Palę non stop od października oczywiście od góry ( miałem kilkudniową przerwę na eksperyment z rurą Wezyra). Dom drewniany - szybko się nagrzewa ale i szybko stygnie, więc zależy mi na paleniu ciągłym. W łagodne dni mam 40 max.45 st. na kotle. Przy paleniu od góry jest to o.k żadnych niespodzianek na wymiennikach czy w kominie. Sucho. Zresztą pisał kiedyś o tym LastRico, że tak można i faktycznie to się sprawdza. Więc jest to kolejna oszczędność - nie musiałem instalować zaworu mieszającego. Wprawdzie nie mam termometru na czopuchu ale temperatura niemal zawsze jest taka, że swobodnie dotykam go gołą ręką, tak na moje oko z 70 st. max.pozdrawiam Edytowane 13 Lutego 2011 przez bodasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 13.02.2011 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2011 Zmiany , zmiany poprawki udoskonalenia , przeróbki itd itp.Panowie problem tkwi u podstawy budowy kotłów. Tu potrzeba operacji. To co złe trzeba wyeliminować. Stal , żeliwo - woda-ogień no i jeszcze powietrze. Rozdzielmy je ale odważniej. Spalajmy ten Wasz węgiel w ceramice , dopalajmy gazy tez w ceramice a dopiero wtedy odbierajmy energię w stali " choć nie koniecznie w niej.No tak ale my mamy kotły stalowe , żeliwne i co wtedy?Czy ktoś nas "Was " zmuszał do kupna? Nie. Powiecie cena. powiem nie bo ten traci co dwa razy traci. Tak ale przecież ktoś musi utrzymywać ten przemysł produkujący buble .My to robimyPozdrowienia od spalającego czysto i ekonomicznie w inny sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodasz 13.02.2011 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2011 Czajka. Ty, hes, mardoczek i ktoś tam jeszcze, chcecie przekonać min. mnie, że muszę zbudować sobie kocioł. Telewizor i gazety przekonują, że możemy kupić najlepszy w markecie..i tanio. Producent kotła napisał żebym rozpalił ogień w kotle, zasypał go węglem i włączył nadmuch a będzie O.K. Kocioł skacze po kotłowni a z komina dym jak z M.S Batory! Zagubiłem się już komu wierzyć? Wszystko jest ekologiczne-nawet ten mój kocioł!!! Nie wiem o co chodzi?! Byłem kiedyś w takim kraju, gdzie wszyscy grzeją elektryką bo jest tania. Nie potrzeba dodatkowej instalacji c.o (elektryczną i tak każdy ma), sprawność wysoka (niemal jak u hes-a) nie potrzeba kotłowni ani kotła no i nikt nie musi wozić węgla. Spalanie jest scentralizowane (w elektrowni) i czyste. Ile problemów odpada i ile kasy zostaje ludziom w kieszeniach?! To jest ekologia i ekonomia. Tyle, że u nas w cenie prądu (i nie tylko) jest 80% opłat dodatkowych. Tacy jesteśmy bogaci, że to płacimy i cieszymy się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 13.02.2011 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2011 Temperatura spalin. Od razu zaznaczam że palę od dołu z rurą Wezyra/ Jareckiego. Przy rozpalaniu temperatura spalin około 120stC. Przy pracy na pełnej mocy około 170-180stC. Przy postojach gdy kocioł nie ma zapotrzebowania na ciepło i tylko uchyloną mam klapkę PW to około 60-70. Też zauważam że regulacja klapki PW bardzo wpływa na temp. spalin ale jest taki moment powyżej połowy otwarcia gdy po kilku chwilach ( 5-10 min, kocioł pracuje z mocą maks ) zaczyna spadać.Czyli wniosek za dużo powietrza bo zaczynamy robić przeciąg w kotle. Tak sobie myślę że dobrą praktyką byłoby właśnie takie regulowanie kotła na podstawie temp spalin. Nie za wysoka ani nie za niska. Poza tym moje wnioski co do palenia dołem.Pali się czysto, doszedłem do ustawień po dwóch tygodniach palenia. Bezapelacyjnie ciągłe palenie jest łatwiejsze.Rozpalanie trudniejsze bo trzeba rozpalić na dole kotła podłożyć drewno poczekać aż się rozpali i dopiero kocioł zasypać węglem.Przy metodzie górnej jest to zdecydowanie prostsze, zaznaczam że nigdy nie rozpalałem żarem podkładanym z powrotem na górę.W związku z ciągłym paleniem zużycie opału mniejsze, dodatkowo trzy ciągi kotła ( w porównaniu do palenia górnego dwa ) zmniejszają skutecznie temp. spalin.Czytam nasze forum i szukam dobrego rozwiązania montażu szamotu celem ładniejszego dopalania gazów. Na razie cegła jedna postawiona na ruszcie pomiędzy płytę I i II koła jako tako pomaga. Dodatkowo położyłem trzy cienkie płytki szamotowe na górze wymiennika tam gdzie zakryłem przelot górny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 13.02.2011 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2011 Czajka. Ty, hes, mardoczek i ktoś tam jeszcze, chcecie przekonać min. mnie, że muszę zbudować sobie kocioł. Mogę wypowiedzieć się tylko za siebie NIKOGO do niczego nie zmuszam, Była to luźna wypowiedz stwierdzająca stan rzeczy. Na resztę odpowiedziałeś sobie sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajka 13.02.2011 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2011 Poza tym moje wnioski co do palenia dołem. Pali się czysto, doszedłem do ustawień po dwóch tygodniach palenia. Bezapelacyjnie ciągłe palenie jest łatwiejsze. Rozpalanie trudniejsze bo trzeba rozpalić na dole kotła podłożyć drewno poczekać aż się rozpali i dopiero kocioł zasypać węglem. Przy metodzie górnej jest to zdecydowanie prostsze, zaznaczam że nigdy nie rozpalałem żarem podkładanym z powrotem na górę. W związku z ciągłym paleniem zużycie opału mniejsze, dodatkowo trzy ciągi kotła ( w porównaniu do palenia górnego dwa ) zmniejszają skutecznie temp. spalin. Przeczytaj to jeszcze raz i skup się na tym co napisałeś Jedno zaprzecza drugiemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.