Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Już wcześniej za radą Wezyra zrobiłem podobny układ z klapką zamiast dmuchawy z tym że mam dalej miarkownik i otwiera klapkę za pomocą łańcuszka. Ogólnie wszystko jest prawie jak przy klapce w drzwiczkach, po doświadczeniach polecam zadbać o to żeby nie było możliwości otwarcia klapki bez możliwości jej zamknięcia przez siłę ciążenia.

U mnie chyba strzeliły gazy i klapka sie otworzyła za mocno(przekręciło ją na drugą stronę). Dobrze że mam alarm temperatury w domu i sie tylko na strachu skończyło.

Teraz ograniczyłem ruch klapki i śpię lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam , przepraszam jeżeli zadaję pytanie może nie w temacie.

 

Czytałem ten temat troszkę wybiórczo bo strasznie dużo Waszych odpowiedzi , a w pół godziny ciężko opanować całość.

 

Otóż mam pytanko odnośnie używania preparatu SADPAL w przypadku komina z wkladem z kwasówki fi 150mm wysokość około 10m , komin robiłem z myślą o oleju opałowym , gazie ale jak to w życiu , pojawiają się zmiany - kociołek na paliwo stałe i jeżeli chodzi o koszty to raczej wybrałem dobrze , gorzej z typem komina.

 

Sezon grzewczy 2010/2011 rozpocząłem już na początku września , chyba jak większość . Sporadyczne palenie w zalezności od warunków i jakoś tak zeszło , że po poprzednim sezonie nie czyściłem komina , nie używałem SADPALU bo nie było powodu , jednak kilka dni temu nie bardzo wiedzialem co się dzieje , zawsze miałem ciąg aż rwało a tu jakby mniejszy . Kupiłem proszek , jednego dnia sypnąłem łyzeczkę na żar , po kolejnej szufelce powtórzyłem.

Wczoraj podczas palenia sypnąłem raz na żar , rozpalanie około 22:00 bo i tak ciepło ale trzeba przecież dotykać ... , dałem raptem 4 szufelki na cykl i około 5 rano obudził nas delikatny trzask w kominie , pykanie jakby zimne ognie , z komina wydobywały się drobinki sadzy . Na piecu cykl się juz kończył 49 stopni . Komin lekko ciepły ( w zimie gdy cykle palenia były dłuższe komin był cieplejszy )

Od razu wyłączyłem piec , przymknąłem przepustnicę na wylocie , trzaski ustały. Rano zaglądałem do komina od spodu - film telefonem komórkowym i wydaje się

jakby przeswist był "normalny" . W wyczystce komina były brązowe drobinki wielkości grubych ziarenek cukru , w ilości niepełnej garści ( w sezonie z wyczystki wybieram niewielka ilość - trudno powiedzieć może litr , a z pieca przez sezon wybieram wiaderko 15L suchej sadzy a właściwie jakby popiół.

 

Spalanie wydaje się , że mam dobre piec czyszczony max 3 razy w sezonie , temperatura pracy 55-60 stopni.

Na około 130m2 w tym sezonie zużyłem około 1,6 tony węgla ze śląska - kostka , piec pracuje średnio 7 godzin na dobę w tym czasie grzana ciepła woda , temperatura na parterze przez całą zimę wacha się między 23-25 stopni , poddasza nie sprawdzam , jest mniej ale wystarczająco by chodzić na luzie... i normalnie spać. A rano podłogówka na dole oddaje ciepło na cały dzień i jest ok .

 

 

Okna nie pocą się więc i wentylacja pracuje optymalnie , wilgotność około 40-50% , łazienki max 40%

 

Poprzedni sezon około 1,7 tony no i oczywiście około 3 m3 sosny na rozpałkę , w systemie pracuje sporadycznie kominek LECHMA z wkładem odpalany 25-30 razy w okresie jesiennym gdy temperatura zewn nie spadnie poniżej 5 stopni ze wzgledu na podawanie zewnętrznego powietrza na przepustnicę do procesu spalania , potem już tylko piec.

 

Piec - samoróbka z dolnym spalaniem , dodałem przerobiony wentylator na drzwi popielnika zamiast klapki sterowanej miarkownikiem , sterownik elektroniczny ustawiony po swojemu , w palenisko na sciankę postawione 3 cegły szamotowe by zmniejszyć komorę spalania ( piec zrobiony przez osobę starej daty , powiedziałem jaki metraż i zrobił , ale chyba pod stary system CO , a ja po kilku cyklach stwierdziłem , że piec za duży i dodałem szamot ) i tak pomyka 3 sezon.

 

 

 

Pytanie do mądrych bardziej doświadczonych , co z tym kominem , mam wrażenie , że przy kwasówce w moim przypadku wogóle nie powinienem używać SADPAL-u , nie wiem co się dzieje wewnątrz komina używając preparatu .

Wiele osób go używa ze względu na koszty , bo prawdpodobnie podnosi ogólnie temperaturę w palenisku ,ale czy warto uzywać więcej chemi ? , czy nie uszkadza bardziej pieca a co najważniejsze - komina ?

 

Dzisiaj rozpaliłem ok 21;00 i wszystko jest ok , lekko dotykam po szufelce by paliwa nie było za dużo na wypadek tych trzasków , nie daję sadpalu a na dniach zapraszam kominiarza i zobaczymy ile było w kominie bałaganu .

 

 

 

Przepraszam za pisownię , może troszkę chaotycznie , pisarzem nie jestem.

 

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem zawór do grzejników 3/4 cala i wlutowałem go między wyjście z kotła , a jego powrót - dzięki temu powstała możliwość ręcznej regulacji temp powrotu - kociołek dogrzewał się bardzo szybko . jednak aby było to automatyczne trzeba na ten zawór założyć normalną głowicę od grzejników o regulacji [ 30 - 60 st ] tylko że z kapilarą [ czujnik na przewodzie ] . Głowicę zakładamy na zawór , a czujnik na rurę powrotu kotła . Działanie - rozpalamy i rusza pompa , zawór na max otwarty i tędy zasuwa gorąca woda i wpada z powrotem do kotła [ tak z połowa ,bo reszta idzie na grzejniki ] temp powrotu szybko rośnie idzie sygnał do głowicy która się przymyka . Teraz coraz więcej gorącej wody trafia na grzejniki itd itd .Gdy temp kotła osiągnie tą co ustawiliśmy cała gorąca woda idzie na instalację . Zaletą tego rozwiązania jest to że występuje pełna praca grawitacyjna [ brak jakichkolwiek przewężeń ] Zasilam 14 grzejników i na 13 są głowice termostatyczne .[ dowolna regulacja temp w każdym pomieszczeniu ].

 

Też planuję zrobić podobną regulację temp na kotle, lecz czy nie wystarczyła by zwykla głowica termostatyczna (zamiast głowicy z kapilarą) zamontowana w tym zaworze , która mierzyła by temp wody wychodzacej z pieca do tego zaworu? W moim przypadku średnica rury wody zasilącej z pieca to 1,5cala a na powrocie 2 cale. Jakiej średnicy powininno być w tym przypadku to połączenie powrotu z zasilaniem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na około 130m2 w tym sezonie zużyłem około 1,6 tony węgla ze śląska - kostka , piec pracuje średnio 7 godzin na dobę w tym czasie grzana ciepła woda , temperatura na parterze przez całą zimę wacha się między 23-25 stopni , poddasza nie sprawdzam , jest mniej ale wystarczająco by chodzić na luzie... i normalnie spać. A rano podłogówka na dole oddaje ciepło na cały dzień i jest ok .

1600kg przez sezon to daje ok 10kg na dobę [1600/(30dni*5miesięcy)=10,6666..kg] a bywało zimą i -20st. Wszyscy ci zazdrościmy tego wyniku;-)

Edytowane przez bodasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edde brutalu!!! sprowadziłeś mnie na ziemię ze stanu błogiej ekstazy i marzeń pt. "jak w życiu mogłoby być pięknie" . Ja przemieliłem 4(słownie cztery) tony po ok.7paczek za tonę:-( , musiałem palić przez 24godz./dobę i nic mi nie oddawało ciepła a jak na chałupie temp. przekraczała 21st. to czułem się jakby mnie żywcem patroszyli i zara kombinowałem cóś żeby oszczędnie było. Ale pic (ador) to ma miód.;-) Edytowane przez bodasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@picador napisał:

Otóż mam pytanko odnośnie używania preparatu SADPAL w przypadku komina z wkladem z kwasówki fi 150mm wysokość około 10m , komin robiłem z myślą o oleju opałowym , gazie ale jak to w życiu , pojawiają się zmiany - kociołek na paliwo stałe i jeżeli chodzi o koszty to raczej wybrałem dobrze , gorzej z typem komina.

 

Zwykła kwasówka do kotła CO na paliwa stałe? Coś to nie za bardzo.Powinien być wkład żaroodporny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@merchel napisał

Też planuję zrobić podobną regulację temp na kotle, lecz czy nie wystarczyła by zwykla głowica termostatyczna (zamiast głowicy z kapilarą) zamontowana w tym zaworze , która mierzyła by temp wody wychodzacej z pieca do tego zaworu?

 

Czy masz na myśli zwykłą głowicę termostatyczną taką jak przy grzejniku? Jeśli tak to taka zwykła nie zadziała.Zwykła głowica reaguje na temperaturę powietrza w pomieszczeniu.Z kapilarą już inna sprawa.Kapilarę "przytulisz" do rury i ona daje "cynk" na głowicę zaworu termostatycznego, a ta z kolei przymyka lub otwiera zawór.

Edytowane przez CoTo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1600kg przez sezon to daje ok 10kg na dobę [1600/(30dni*5miesięcy)=10,6666..kg] a bywało zimą i -20st. Wszyscy ci zazdrościmy tego wyniku;-)

 

Też mi sie wydaje to troche na naciągane.Spalanie ok,10 kg na 7 godz ale co w pozostałych godz?No i jeszcze ta temp,23-25st.Kolega troche przesadził we "wkręcaniu" nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego przykładu mieszkanie średni oocieplone na 1 piętrze 40 m kw temp ok 22-23 stopni zużycie węgla ok 10 kg na dobę realny czas palenia wsadu ok 16-18 godzin ,kocioł Termix 0.8 .Dla mnie pisanie ,że ta samą ilością węgla można ogrzac do wyższej temperatury ( 25 stopni ???) 130- metrowy dom to delikatnie mówiąc mocno naciągane chociażby ze wzgledu na wielkość wsadu kotła w moim kotle 0.8 to właśnie ok 10 kg pełny wsad dla większego kotła wsad bedzie proporcjonalnie większy ,więc nie bardzo chce mi sie wierzyć ,że przypuśćmy 1/3 wsadu będzie palic sie 20 godzin....Wiec albo kolega bodasz żle zważył wsad albo mocno koloryzuje bo mój wynik ok 1,5 tony wegla dla tak małego mieszkania jest dla mnie przyzwoity biorąc pod uwage utrzymanie stałej temp 22 stopni przez całą dobę......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam kolege Bodasza rzeczywiście pomyliłem osoby ,kolega-andrzej9923 ma realne i dość niskie zużycie ,Sprawa może jest troszke śmieszna ale naciąganie faktów ,powoduje ,ze niektórzy nowi koledzy mimo osiagniecia optymalnego spalania martwią sie ,że w poównaniu z rewelacyjnymi osiągnięciami gawędziarzy nadal martwią sie ,że grzeją atmosfere zamiast domu .Jak we wszystkim trzeba podchodzić rozsądnie do danych można oczywiście super ekonomicznie odpalić swieczke i chwalić sie ,że zużyliśmy jedną świeczke na dobe ,ale co tą świeczką ogrzaliśmy i do jakiej temperatury to już inna sprawa.Dalatego zawsze podajemy wielkośc domu ,moc pieca i temperature osiągnięta w pomieszczeniach aby "nowonawróceni " mogli orientacyjnie wiedziec jakie powinno byc optymalne spalanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@picador napisał:

 

 

Zwykła kwasówka do kotła CO na paliwa stałe? Coś to nie za bardzo.Powinien być wkład żaroodporny.

 

Witam

Wiem , że powinnien być inny wkład ale nic nie zrobię , po prostu staram się umiejetnie palić i nie dawać max temp na wyjściu przy rozpalaniu przymykając szyber ok 15% po jakiejś chwili , myslę że temparatura spalin nie jest aż taka wysoka.

Wejscie w kominie mam około 30 pod sufitem w piwnicy , tak jak pisałem przystosowane do gazu , oleju ... , więc musiałem zastosować takie "S" zespawane z plachy by podłączyć piec na paliwo stałe który ma wyjście dobry metr niżej , to S jest ocieplone wełną kominkową 5cm i podczas pracy głównie przy rozpalaniu jest wyższa temp , potem podczas pracy myślę , że ręką można dotknąć , to chyba logiczne ...

Moje pytanie , jaka jest takie :

jaka jest zasadnicza róznica między kwasówką , a rurą żaroodporną , chodzi tylko o grubość ?

jedna i druga pracuje termicznie , jeżeli nie przegrzewamy kwasówki to ona chyba będzie trwalsza , żaroodpona jest mniej odporna na kwasy , wilgoć i tp , tez chyba nie jest przecież wieczna ...

Jak mogę zniszczyć kwasówkę , tylko przegrzać ? i co wtedy będzie się z nią działo , straci właściwości kwasoodporne ?

 

A co z sadpalem , warto go storować przy kwasówce , nie zaszkodzi jej bardziej przy piecu na paliwo stałe ?

 

Za wszelkie odopwiedzi dziękuję .

 

 

Co do ilości spalanego węgla nie bardzo Was rozumiem , bo albo się nabijacie , niewierzycie , czy jak mam to rozumieć .

Grzeję dopiero 3 sezon i jeszcze nie doszedłem do optymalnego wykorzystania całego systemu

1 zezon jeszcze nie zamieszkany - przepalane by utrzymać min temp ( kupiłem 1,6tony ruskiego węgla , zostało około 400kg )

2 sezon 2009/2010 zamieszkały , poszło około 1,7 tony węgla ze śląska - kostka

3 sezon 2010/2011 zamieszkały , poszło ponad 1,6 tony węgla ze ślaska , zakupione 2 tony , nie wiem jeszcze ile zostało dokładnie , ale spoko na 1,5 miesiące palenia po 4 szufelki na dobę , ciężko to określić , dopiero jak uzupełnię na max czyli dokupię 2 tony się wypowiem dokładnie .

Jeżeli ktoś będzie zainteresowany wypunktuję jakie są moje spostrzeżenie na temat ogrzewania , chociaż napewno wiele rzeczy robię źle i ktoś ma większą wiedzę .

jestem w pracy i teraz więcej się nie rozpiszę.

Będą pytania , odpowiem

pozdrawiam

 

Nie piszę informacji odnośnie spalania po to by kogoś denerwować , tylko informacyjnie bo widzę jakie zużycie mają moi znajomi , i jest mowa o 3-4 tonach , czasem to rozumiem , bo dom domowi nie równy , zwłasza jezeli chodzi o technologie i czas w jakim został zbudowany .

 

 

Temat na koniec sezonu może troche nieaktualny ...

Dzisiaj już myslimy o trawniku , robiliście już wertykulację ?

 

 

Jestem w pracy i teraz więcej się nie rozpiszę.

Będą pytania , odpowiem

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Picador ja conajmniej sceptycznie patrze na Twoje spalanie.Rozumiem ,ze masz wybudowany dom w nowej technologii,dobrze ocieplony itd.Ja mam dom ok 40-50 letni,tzw,słupek z cegły na zew pózniej przerwa a wew pełen bloczek komórkowy.Okna plastyki, pow.do ogrzania ok 100mkw [piwnica i poddasze nieogrzewane].Spaliłem w tym sezonie ok 2,5 t ruskiego orzecha ,temp. wew. ok 20 st.,piec 10kw zwykły [dawny koksownik].W poprzednich latach spalałem ok 3,5 t, ale paliłem od dołu.W zime paliłem prawie naokrągło,w największe mrozy 24 h na dobe.Srednie spalanie mam ok.16,5 kg na dobe.Komin czyściłem ostatnio 3 sezony temu [małe straty kominowe].Nawet zakładając u Ciebie bardzo małe straty ciepła,tylko straty zwązane z samą wentylacją to wynik masz rewelacyjny i jeżeli to prawda to nic nie kombinuj ,nieprzerabiaj.Mam kilka pytań.

Czy masz wentylacje z odzyskiem ciepła?

Ile tak dokładnie spalasz drzewa bo napisałeś ,że masz kominek?

Czy faktycznie masz w domu 23-25 st ,może masz niesprawny termometr,może w domu masz 17-18st?

Jak masz ocieplony dom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosna na całego więc czas posprzątać w kotłowni. Jako, że coraz popularniejsze i tańsze stają się tzw. odkurzacze warsztatowe i ja takowy zanabyłem w promocji oczywiście w markecie za ciut więcej niż 100 pln. Jest naprawdę przydatny no bo i w samochodzie wyssie syf i w kotłowni. Niestety jak to zwykle, w niskiej cenie samego sprzętu jest chwyt: worki lub filtr na wymianę do takiego sprzętu są cholernie drogie. Pięć worków to ok. 50pln a filtr ponad 70. Aby obniżyć koszty eksploatacji potrzebujemy kawałek nogawki z rajstop małżonki, kochanki lub córki(do wyboru) oraz ścierkę kuchenną (standardowy wymiar 38x38 z takiej włóknistej tkaniny) do kupienia w markecie za 1pln z groszami. Po przecięciu ścierki na pół obwijamy tymi dwoma połówkami filtr papierowy wokół i na to wszystko naciągamy kawałek nogawki z rajstop przycięty na długość równą długości filterka. I do dzieła. Przez takie zabezpieczenie nie przejdzie nawet najdrobniejszy pył z zakamarków w kotłowni. Po kilku zabiegach sprzątania możemy bez bólu nasz domowy filtr wywalić i przy okazji przekonać się, ze ochronił on doskonale fabryczny filtr w odkurzaczu (ten za ponad 70pln). Życzę miłego sprzątania za (prawie) free;-)) Edytowane przez bodasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dom 200m2 nieocieplony (cegła) okna drewniane skrzynkowe. na sezon 2010/2011 spaliłem 1,5 węgla Wesoła i 2 tony miału. Znalazłem sposób aby miału wiecej dać. Jam mi sie piec rozpali i mam już żar układam warstwę cienko połupanego drewna i na to wilgotny miał do pełna aż pod sufit pieca. Pali mi się w tedy jakieś 10 godzin. Mój układ jest troch nieekonimiczny bo w na 2 kondygancje mam 500l wody w ukladzie. Mam piec Ognowo 20kw

 

Mam też pytanie jaka jest waszym zdaniem opłacalność palenia drewnem w zwykłym piecu.

 

1 m3 drewna brzozy ma 19Kj i wazy po wysuszeniu 700kg koszt 130zł

a węgiel z Ziemowitu 25Kj i teraz kupowałem po 539zł

 

Da sie czysto przeliczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Przy okazji...

Czasami gdy spalam resztki miału, który pozostaje z węgla, by czysto się spalało wrzucam, na zasypany wcześniej owym miałem żar, pogniecione kolorowe gazety.

Gazety te po spaleniu tworzą nad palącym się załadunkiem warstwę żaru (kolorowe czasopisma z błyszczącym papierem mają to do siebie że nie rozpadają się samoczynnie po spaleniu), który dopala wszelkie gazy wytworzone w niższych warstwach.

Tak mnie naszło .... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...