Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

witam

Kupilem niedawno kocioł Żywiec Rubin górnego spalania z mysla o spalaniu wg.jedynie słusznej metody.No i jakos mi to nie wychodzi.Pale groszkiem,na początek sypie 10-12kg na to cienkie drewno ,tektura ,podpalam,czekam az sie to rozpali pozniej grube drewno ale z tego co zauważyłem to predzej zapali sie wegiel niż te grubsze drewno.Oczywiście kopci pieknie nawet przez 2 godz. ,pózniej jest już lepiej.Mam wrażenie że spala sie zdecydowanie za szybko(2kg/godz.),na koniec palenia zostaje troche jakby wegla drzewnego .Jeszcze na temat pieca dodam że zaślepiłem pionowy ruszt,drzwiczki szczelne,niestety nie mam otworu w drzwiach zaladunkowych ,piec zdażyl juz pokryc sie czarną sadzą. Zadałem sobie ten trud i przeczytałem 80% tego tematu ,paliłem dopiero kilka razy ale puki co delikatnie mówiąc jestem rozczarowany dlatego porosze o pomoc bardziej doświadczonych palaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witaj Marecky

Kociołek jest ok.

Bez otworu w drzwiczkach zasypowych niema szans na ekologiczne i dobre spalanie,a i do tego przydała by się KPW

Jeśli masz go na gwarancji to spróbuj zamówić u producenta drzwiczki zasypowe z otworem na PW.

Mam nadzieje ze nie masz w nim dmuchawy tylko miarkownik ciągu?

To ze węgiel zapalił się szybko jest OK

Nierób tak ze cienkie drewno gazeta i jak się rozpali dopiero grube drewno, każde otwarcie drzwiczek chłodzi kocioł!

Podstawa miarkownik i drzwiczki zasypowe z dojściem PW a jeszcze lepiej KPW jak to zrobisz będziesz zadowolony

Nasyp węgiel daj tekturę cienkie drewno,na to grube drewno i podpal

Zaślepienie rusztu pionowego OK

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Panowie mam taki problem. Potrzebuje zrobić a dokładniej poprawić i wywiercić otwór w ścianie doprowadzający powietrze z zewnątrz do kotłowni. Do tej pory mam wybitą cegłę koło okna ale otwór jest na wys. ok. 2 m i nie wiem czy on coś daję. Planuję wywiercić dziurę o średnicy rurki kanalizacyjnej fi 75mm i potrzebuje się troszkę poradzić i dopytać. Chodzi o to, że moja kotłownia jest utopiona ok 1m w ziemi (piwnica) i wiercąc otwór będę musiał ok 0,5m ziemi odrzucić i zarzucić kolano i pociągnąć dalej rurką do góry ponad powierzchnie ziemi i dopiero zasypać. Wiem, że otwór powinien być pod kątem (ok. 2cm wyżej w kotłowni). Chciałem wiedzieć, czy dobrze planuję i czy takie rozwiązanie pomoże w spalaniu??? Dzięki :).

 

Aaa i do kolegów powyżej odnośnie gwarancji kotłów i jej utraty z powodu modernizacji drzwiczek. Gwarancja nie przepada dopóki nie ma ingerencji w płaszcz wodny. Producent mojego kotła to potwierdził jak i również producent kotłów SAS ( z inf. kolegi KaRdInAlE) przy okazji pozdrawiam. Także nie bójcie się robić KPW to naprawdę się sprawdza a nic przy tym nie tracicie.

 

M.Mariusz.

Udało mi się przerobić mojego kolosa na dolniaka z rurą wezyra oczywiście ( tak z czystej chyba ciekawości) ale chyba raczej u mnie się to nie spiszę. Początkowo poprowadziłem ściankę prostopadłą do rusztu na 6-kę cegłę do góry ale zostało mi tylko ok 15 cm X 23 cm powierzchni zasypowej i wysokiej na 30 cm także bardzo wąsko z racji tego, że mój pierwszy poziomy wymiennik sięga dość daleko do przodu. Jakoś się paliło ale to nie było to co Wezyr opisywał chociaż ciekawie się zapowiadało. Opał się zawieszał a jak nie to rozpalał w całości. Później przemurowałem ściankę pod kątem celem zwiększenia komory zasypowej ale chyba za mały prześwit zostawiłem między ścianka a pierwszym tym nieszczęsnym wymiennikiem i bardzo wolno kocioł się rozpalał i również cały wsad się zajmował (max dwa wiadra wchodziły), także zrezygnowałem z tego i znów pale od góry a szkoda trochę bo spalać nawet czysto się spalało :(.. Mam również wrażenie, że za niski zasyp jest u mnie do tej metody.

Edytowane przez mardoczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie Marecky robisz błąd przy załadunku.

Ja robię to tak:

parę łopat węgla (ale nie więcej jak 3/4 komory )

twarde drewno jedna 2 warstwy

drobne drewno (rozpałka) do samej góry

 

potem biorę palnik gazowy (jak już mam to czemu nie korzystać) i rozpalam podpałkę.

zamykam drzewiczki i nie ma bata wszystko ładnie sie wypala.

 

niczego nie należy dorzycać, zaglądać - tak jak mówił dex ( rozpałka zapali grube drewno a to z kolei węgiel - miarkownik zrobi resztę)

 

faktem jest że bez PW w drzwiczkach zasypowych daleko nie ujedziesz - zakopcisz kocioł i komin będzie pełen sadzy ....

 

apropos dolnych drzwiczek w Zębcu dex - wczoraj dostałem swój kociołek i zaczynam coś kombinować ... jak wymyślę to dam znać :cool:

Edytowane przez Amadeuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Zgodnie z obietnicą chciałem podzielić się moimi doświadczeniami w paleniu po zmianie sterownika.

Dla przypomnienia napiszę kilka szczegółów:

-dom ok 160m2,nowy ocieplony,

-piec 16kW KMW Zębiec (miałowy) (do tej pory sterownik GECO)

-opał - miał węglowy

 

Zeszłej zimy miałem ogromne problemy z ogrzaniem domu, pełny zasyp pieca (ok30kg) miałem, spalał się w 6h. W tym sezonie postanowiłem, że zmienię piec na mocniejszy. Posiłkując się forami, oraz opiniami fachowców, postanowiłem podjąć inne kroki i dać szansę Zębcowi i w tym roku. Celem stał się sterownik Geco i jego wymiana. Zacząłem sporo czytać odnośnie nowych sterowników z PIDem. Znalazłem również opinie, że wcale opału nie oszczędzają, a wręcz przeciwnie. Doczytałem także, że nie ma urządzenia z pełnym PIDem (sam do końca wszystkiego nie rozumiem gdyż nie jestem fachowcem w tej dziedzinie).

 

Przechodząc do konkretów, kupiłem sterownik SPR11. Wahałem się miedzy nim a innym znanej firmy sterownikiem z PID (pare tematów wcześniej pisałem o dylemacie przy wyborze). Wracając do SPR11 - ma on wszystko czego oczekiwałem, czyli steruje obiema pompami C.O i C.W.U ( do tej pory miałem osobny sterownik do bojlera CWU). SPR11 ma także w opcji panel pokojowy PPX, na którym mogę kontrolować to co dzieje się na piecu, a także zmieniać ustawienia bez potrzeby schodzenia do kotłowni. Panel też ma w sobie czujnik temp pokojowej , a w opcjach ustawienia trybu nocnego.

 

Zwlekałem z tym postem dopóki sam nie przekonam się w praktyce, co ten sterownik potrafi i po wstępnych paleniach przyznam, że widzę znaczną poprawę. Powoli zaczynam wyczuwać co było tromfem. Wiadomo, jeszcze nie jest mróz na polu, ale temp w nocy już spada do paru st. Zrobiłem próbę na 1 wiaderku miału (taki zasyp palił się prawie 5h) , temp zadana 50st.(jak dla mnie ten wynik robi ogromne wrażenie, dla porównania mam fakt z zeszłej zimy kiedy cały zasyp ok 30kg potrafił spalić się w 4-7h). Rozpalanie było bardzo łatwe, co niektórzy wiedzą , że z miałem czasem jest ciężko. Temp szybko została osiągnięta, a w czasie palenia wahania temperatury były minimalne +/- 1-2st od zadanej. Dmuchawa pracowała dosyć wolno (specjalnie obniżyłem jej wydajność), bo widziałem że przy rozpalaniu piec szybko nabierał temp. I tutaj jest według mnie tromf, o którym wspomniałem. Mogę teraz porównać, że dmuchawy na obu sterownikach zachowywały się zupełnie innaczej. Na starym dmuchawa non stop pracowała, niezależnie od ustawień przerw i długości przedmuchów. Na SPR11 musiałem obniżać max wartość dmuchawy, bo byla na tyle wydajna że piec osiągał zadaną moc. Co za tym idzie, drugie me spostrzeżenie przykuł popiół po spaleniu. W zeszłym sezonie wyciągałem mase stopionej szlaki, gdzieś w tym temacie nawet zdjęcia wklejałem i ktoś stwierdził, że mam tornado w piecu. Wnioskuje, że na starym sterowniku miałem za dużo powietrza, które nie pomagało w paleniu,ale przyduszało płomień i to co się zdążyło rozpalić od razu było gaszone, a energia zamiast iść w grzejniki,szła w komin. Na nowym sterowniku z pieca wyjąłem niewiele i zupełnie innej granulacji popiół, tak drobny jakiego wcześniej nie miałem okazji wyjmować z pieca. Porównać jeszcze mogę samo rozpalanie. Nieraz , przy starym sterze miałem problem z rozpalaniem pełnego zasypu, czasem to trwało do godziny czasu.Na spr11, mimo małego zasypu rozpalanie było bardzo łatwe i szybkie. Btw ważne także dla mnie było wsparcie techniczne od strony producenta, dzięki czemu mogłem sam zainstalować ten sterownik. Zanim wybrałem właśnie jego sterownik, pisałem sporo pytań do konkurencji i natrafiałem na zbywanie, czy też brak kontaktu.

 

To chyba tyle, ciesze się jeśli komuś udało się doczytać do tej linijki;) Jeśli ktoś będzie miał jakieś pytania chętnie odpowiem, choć przyznam że nie jestem fachowcem, doświadczenie w paleniu mam niewielkie, wszystko opiera się na moich obserwacjach. Chętnie posłucham wszelkich sugestii. Puki co optymistycznie podchodzę do kolejnego sezonu, o czym nie mogłem powiedzieć zeszłej zimy (wszystkie moje problemy opisane były w tym temacie). Już na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, że zakup nowego sterownika się opłacił. Niebawem będę pisał o kolejnych moich spostrzeżeniach.

pozdrawiam ,,palaczy" ;)

Edytowane przez marcinek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Serdecznie wszystkich Zapaleńców

Marcinek84 pisz proszę dokładnie jakiego masz ZĘBCA bo nie którzy mogą to zle zrozumieć 16KW to jego moc a Ty za pewnie masz ZĘBCA KMW typowy do palenia miałem i tam jest wskazana dmuchawa.

Amadeus jestem z tobą i trzymam kciuki!

Ciekawe czy zrobiłeś sobie kanapki i jakąś herbatkę do termosa bo znając życie to spędzisz wiele czasu w kotłowni, nie mówię dlatego ze będzie jakiś problem ale nowa rzecz cieszy!

Amadeus przyjrzyj się drzwiczkom zasypowym i podziel się ze mną i innymi jak dorobić tam KPW a może ma już ktoś zrobione KPW do Zębca KWK

 

Mam jeszcze pytanko do was wszystkich!

Pale teraz tak-2 łopaty węgla na rusz na to drewno dodam ze bardzo sucze stare łaty i krokwie po remoncie dachu, ładuje to drewno na węgiel do krawędzi drzwiczek zasypowych tektura drewno i rozpalam.

Miarkownik nastawiony na 40st i zauważyłem ze kociołek oblepia się trochę smołą, może to wina tego drewna? jak paliłem samym węglem było OK

POZDRAWIAM

Smarki daj znać jak ci poszło

Edytowane przez dex001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinek84 mam ten sam kocioł Zębca KMW16, sterownik geco G-406-P01 wersja programu 05. Aktualnie palę groszkiem z Marcela (30000kj/kg). Chciałem się zapytać, czy na tym sterowniku miałeś taki problem, że przy rozpalaniu po jakimś czasie (chyba pół godz) włączył się alarm zagaśnięcia mimo, że temperatura była już ponad 40C, a w instrukcji jest napisane, że alarm włączy się jeśli temperatura w 0,5 godziny nie osiągnie 36C. Mi się tak parę razy zdarzyło. Może dlatego, że temperatura w instalacji była ok. 18C i długo trwało rozgrzanie do czterdziestu kilka stopni? Może coś pomieszało się w ustawieniu przez producenta sterownika? Nie wiem. A jak wygląda sterowanie temperaturą spalin przy nowym sterowniku SPR11? Z tego co zauważyłem w instrukcji na stronie producenta, to on nie steruje chyba temperaturą spalin. Nie zajeżdża smołą, czy kondensatem komin? Pozdrawiam. Edytowane przez Miałowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinek84 mam ten sam kocioł Zębca KMW16, sterownik geco G-406-P01 wersja programu 05. Aktualnie palę groszkiem z Marcela (30000kj/kg). Chciałem się zapytać, czy na tym sterowniku miałeś taki problem, że przy rozpalaniu po jakimś czasie (chyba pół godz) włączył się alarm zagaśnięcia mimo, że temperatura była już ponad 40C, a w instrukcji jest napisane, że alarm włączy się jeśli temperatura w 0,5 godziny nie osiągnie 36C. Mi się tak parę razy zdarzyło. Może dlatego, że temperatura w instalacji była ok. 18C i długo trwało rozgrzanie do czterdziestu kilka stopni? Może coś pomieszało się w ustawieniu przez producenta sterownika? Nie wiem. A jak wygląda sterowanie temperaturą spalin przy nowym sterowniku SPR11? Z tego co zauważyłem w instrukcji na stronie producenta, to on nie steruje chyba temperaturą spalin. Nie zajeżdża smołą, czy kondensatem komin? Pozdrawiam.

 

Dokładnie to samo przeczytałem w swojej instrukcji do GECO o alarmie jeśli w pół godz temp na piecu nie przekroczy 36st. U mnie takie coś się nie zdarzało, chyba że ewidentnie temp nie rosła i nic się nie paliło. Niewiem co mogę Ci poradzić w tej sytuacji, może zresetować ustawienia sterownika?

Co do temp spalin w kominie, nowy sterownik nie ma tego czujnika, fakt przyzwyczaiłem się przy GECO do częstego sprawdzania tej wartości. A jak wygląda komin, to nie jestem jeszcze w stanie tego stwierdzić, narazie za mało prób palenia.

 

Jeszcze ja mam pytanie do Ciebie, napisz jakie parametry ma Twój dom, tj powieszchnia itp,czy ocieplony, ile grzejników,czy podłogówki są? i czy paliłeś wcześniej jakieś inne opały np miał ? i jak Ci się pali groszkiem'?

Z tego co pytałem to miały mają wartość ok 20000-250000kj/kg ,czyli zdecydowanie mniej od groszku, ale jak mam za tone groszku dać 700zł ( prawie tyle co węgiel, to chyba wolałbym węgiel) napisz prosze, jakie są Twoje spostrzeżenia i obserwacje co do opału.

pozdrawiam

Edytowane przez marcinek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szybką odpowiedź. Temperatura rosła ale powoli. Temperatura spalin ok. 250C. Nie mam pompy c.o. Spróbuję zresetować i może to coś pomoże. Mój dom typowy klocek z połowy lat 70, 120 metrów do ogrzania, nieocieplony, nowe okna na piętrze i częściowo na parterze (jeszcze dwa okna do wymiany), 10 grzejników, brak podłogówki. Groszek pali się ładnie, zmieniłem obroty wentylatora na mniejsze minimalne na 50, maksymalne na 120, zmniejszyłem wzmocnienie kominowe i zwiększyłem dynamikę kotła. dzisiaj o 16 załadowałem 27 kg groszku i podpaliłem. temp. zadana 57C. Jutro dam znać jak długo się paliło. Wczoraj też paliłem ale wydaje mi się, że powinno parę godz dłużej pociągnąć zasyp i jeszcze skorygowałem ustawienia przy dzisiejszym rozpaleniu. Trochę przeciąga temperaturę o kilka stopni. A co do opału to ładnie wypala się, nie ma szlaki, mało popiołu, jest trochę taki puszysty. Widać, że ten groszek ma porządną moc w porównaniu z miałem.

Dokładnie to samo przeczytałem w swojej instrukcji do GECO o alarmie jeśli w pół godz temp na piecu nie przekroczy 36st. U mnie takie coś się nie zdarzało, chyba że ewidentnie temp nie rosła i nic się nie paliło. Niewiem co mogę Ci poradzić w tej sytuacji, może zresetować ustawienia sterownika?

Co do temp spalin w kominie, nowy sterownik nie ma tego czujnika, fakt przyzwyczaiłem się przy GECO do częstego sprawdzania tej wartości. A jak wygląda komin, to nie jestem jeszcze w stanie tego stwierdzić, narazie za mało prób palenia.

 

Jeszcze ja mam pytanie do Ciebie, napisz jakie parametry ma Twój dom, tj powieszchnia itp,czy ocieplony, ile grzejników,czy podłogówki są? i czy paliłeś wcześniej jakieś inne opały np miał ? i jak Ci się pali groszkiem'?

Z tego co pytałem to miały mają wartość ok 20000-250000kj/kg ,czyli zdecydowanie mniej od groszku, ale jak mam za tone groszku dać 700zł ( prawie tyle co węgiel, to chyba wolałbym węgiel) napisz prosze, jakie są Twoje spostrzeżenia i obserwacje co do opału.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smarki daj znać jak ci poszło

 

Zatkałem pionowy ruszt cegłą szamotową od środka . Na początku - OK. Problem pojawił się przy przerusztowaniu (odpopieleniu) wkładu - cegła się przesunęła. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem w KWK jest kawałek blachy przymocowany do rusztu pionowego od strony wnętrza kotła. Można go skręcić śrubami tak żeby otwierał się razem z rusztem. Na razie tak to widzę.. Ma ktoś jakiś inny pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam jeszcze pytanie.Jakiej wielkosci powinien byc otwór PW ? Bo coś mi sie wydaje że cale powietrze idzie od razu w komin a nie na zasyp. No i bez rury nic z tego nie bedzie.Dalej kopci z komina a juz 40min od rozpalenia.Plomienie dosyc wysokie jak je skróce na PG to spada temp.Ogólnie szybko sie rozpala i łapie temp. no trzyma tak jak pisalem 2kg/h ale to chyba za duzo przy dodatnich temp na zewnątrz.

Na piecu 50 ,na grzejniku tym pierwszym 60st. też tak macie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego forum.:wave:

Z racji że jest to mój pierwszy post szczególnie proszę o wyrozumiałość. Przeglądam ten wątek już od jakiegoś czasu (udało mi się dobrnąć do ostatniej strony) i pod wpływem tutejszych porad postanowiłem przerobić swój kocioł, a mianowicie http://www.zielke.pl/offer.php?go=p&t=universal o mocy 18kW. Na początek pozbyłem się dmuchawy, jednocześnie wstawiając klapę PW jak również, teraz także wykonałem kierownicę powietrza wtórnego w drzwiach zasypowych i… jest poprawa, tzn. zdecydowanie mniej dymu wydobywającego się z komina. Teraz jednak pora przejść do tej gorszej części mojej pierwszej wypowiedzi, a mianowicie problemów które stanęły mi na drodze, otóż:

 

- w kotle zaczęła pojawiać się smoła, czopuch po około 2h od rozpalenia ma temperaturę około 30 stopni, no coś jest nie tak. Fakt przy obecnych temperaturach nie grzeje wysoko (około 42-45 stopni). Chciałbym wspomnieć, że kocioł ogrzewa dom około 120 m2, ocieplony styropianem 5cm, brak ocieplenia na strychu, który nie jest ogrzewany. Producent podaje taką moc kotła na powierzchnię jaką ja ogrzewam, jednak w tym przypadku wydaje mi się to trochę za dużo, czy mam rację ?

- druga kwestia, to pojawiające się „wybuchy” ? Sprawa wygląda następująco, po osiągnięciu odpowiedniej temperatury miarkownik przymyka klapę PG, gdzie po kilku minutach następuję gwałtowne otwarcie owej klapki i duża ilość gazów wypełnia kotłownię. Zastanawiam się czy przypadkiem problemem nie jest dokonana przeze mnie przeróbka miarkownika (http://energia.odnawialna.info/miarkownik-ciagu-regulus/ ). Być może klapka PG jest zbyt lekka ? nie mam pomysłów jak to wyjaśnić, dodam, że KPW pracuje, słychać jak delikatnie zasysa powietrze, więc skąd te gwałtowne wybuchy ?

 

Bardzo proszę o poradę doświadczonych palaczy jak rozwiązać przytoczone problemy,

Pozdrawiam:

-Paweł:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Na dworze dość ciepło i trzymamy niska temperaturę na kotle i stad odbicja i smoła . Radzę grzać kilka godzin a krucej a mocniej 55*C.

Może być tak że jak kreska zjedzie w dół to zapotrzebowanie budynku na ciepło wzrośnie i problemy znikną.

pozdr

Mój ala dolniak jak narazie się trzyma bezdymnie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Smarki zgadzam się z Tobą w 100% ja ten szamot włożyłem tymczasowo trzeba będzie pokombinować z tą blachą tak jak piszesz.

Jak tam z KPW masz może jakiś patent na to?

 

Marecky otwór to jakieś 2 milimetry trzeba to wyczuć no i u ciebie z tego co widziałem na zdjęciu kotła to musi być KPW skierowane pod kątem w dół na środek paleniska bo całe powietrze idzie ci w komin i chłodzi kocioł. A jeszcze jak masz szeroko otwarte PW to robi to za niezłą chłodnice i z tego te 2kg na godz.

POKOMBINUJ COŚ Z KPW.

POZDRAWIAM

Edytowane przez dex001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam gorąco zapaleńców :) Panowie jestem tu po raz pierwszy, udało mi się przeczytać parędziesiąt stron wątku aczkolwiek nadal jestem ciemny :/ Mam piec zębiec SWK 21kW. Piec typowo górnego spalania. Mam problemy co do palenia w nim. Przeczytałem instrukcję zębca, podam wycinek: Rozpalenie powinno odbywać się stopniowo rozpałką, a później cienką warstwą paliwa podstawowego. Po rozpaleniu się paliwa można napełnić komorę paleniskową do dolnej krawędzi otworu zasypowego górnych drzwiczek......." Jak to rozumieć? Palić w nim od dołu czy od góry? Wg instrukcji najpierw cienkie drewno, trochę węgla a potem do pełna też węgiel. Rozumiem, że miałem nie da rady palić w tym piecu? Zrobiłem próbę, na dnie był jeszcze żar, dorzuciłem 3 szypy miału, trochę drewna na to i podpaliłem. Naciągło do 60st. ale potem bardzo szybko ostygło, w godzinę prawie do 30 spadło. Prosiłbym o rady :( nie mam żadnej dmuchawy, sterowników a nawet nie mam miarkownika. Zupełnie nic, typowy manual. Jak w nim poprawnie palić. Ma kratkę powietrza wtórnego w górnych drzwiach. Z góry dzięki za wyrozumiałość. Edytowane przez djibiza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

djibiza pal od góry według przykazań z tego tematu str1 , dlaczego producent każe nam zapalać na dole i zasypywać węgiel co jest najbardziej brudnym spalaniem ?

Przecież doskonale zdaje sobie sprawę jakie sa konsekwencje brudnego spalania .

Chodzi chyba tylko o sprzedaż !!! Nie o zadowolenie klijenta co jest dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...